Po cichu też na to liczę, ale wiem też jak ważna jest ostrożność bo nie wiadomo kto patrzy....
Ile Ci zajęło ogarnięcie w miarę rzeczywistości?
U mnie to szperanie w internecie na poważnie zaczęło się 2 miesiące temu. Od dwóch tygodni czuję naprzemiennie wszystkie możliwe uczucia - od żalu po złość, zniechęcenie i wściekłość. Chciałam z kimś o tym pogadac ale nie było odpowiedniej osoby która by mnie nie podkablowała. Nie czuję się na tyle przygotowana psychicznie ale przede wszystkim merytorycznie aby stanąć oko w oko z trzema krawatami.
NieZnaPrawdy i Marzena dziękuję za wasze słowa!
CZEŚĆ
POZNAJESZ prawdę...a prawda wyzwala👍
Ma to swoją cenę jak wszystko, ale z autopsji wiem ze warto żyć a nie udawać .
Patrząc rano w lustro powiesz kiedyś...nareszcie...
A na razie jesteś w fazie przejściowej i nie musisz udzielać osobom Nieupoważnionym informacji o tym co jest w twojej głowie coś tam jest to zgodne z radami strażnicy nie każdemu należą się prawdziwe informacje.
Zdobywa informacje na spokojnie układaj plany myśl o przyszłości A betonowi niech ci nie zajmują głowy w tobie koronawirusa nawet nie mogą się zahaczyć poza telefonami sms-ami.
Powodzenia na drodze do prawdy o "prawdzie"
Jedno życie...
Tak mi się przypomniało coś ciekawego bardzo w tym momencie odnośnie tego że mamy jedne życie...
Policzyłem lata i odkryłem, że mam mniej czasu do życia, niż do tej pory.
Czuję się jak to dziecko, które wygrało pudełko cukierków: pierwsze je z przyjemnością, ale kiedy zdaje sobie sprawę, że zostało ich tylko kilka, naprawdę zaczyna się nimi cieszyć.
Nie mam czasu na niekończące się konferencje na temat statutów, zasad, procedur i wewnętrznych zasad, wiedząc, że nic nie zostanie osiągnięte.
Nie mam czasu, żeby znosić absurdalnych ludzi, którzy nie pasują do swojego wieku. Nie mam czasu, żeby zmagać się z miernotami.
Nie chcę być na zebraniach, gdzie masz napompowane ego. Nie mogę tolerować manipulatorów i oportunistów.
Niepokoją mnie zazdrośni ludzie, którzy starają się zdyskredytować tych, którzy są bardziej zdolni do zajęcia swoich pozycji, talentów i osiągnięć.
Mój czas jest zbyt krótki, aby omówić nagłówki. Chcę tego niezbędnego, ponieważ moja dusza się spieszy. Bez wielu słodyczy w paczce.
Chcę żyć z ludźmi, którzy są bardzo ludzcy. Ludzie, którzy potrafią się śmiać z popełnionych błędów, którzy nie rozgłaszają swoich sukcesów. Ci, którzy bronią ludzkiej godności i którzy chcą być po stronie prawdy i prawości. To sprawia, że życie warto żyć.
Chcę otaczać się ludźmi, którzy wiedzą, jak dotykać serca innych. Ludzie, którzy przez ciężkie ciosy nauczyli się wzrastać poprzez delikatne dotknięcia duszy.
Tak, spieszę się, spieszę się do życia z intensywnością, którą może dać tylko dojrzałość.
Staram się nie marnować żadnych słodyczy, które mi pozostały. Jestem pewien, że będą bardziej pyszne niż te, które już jadłem.
Moim celem jest dojść do końca, w pokoju ze sobą, z moimi bliskimi i sumieniem.
Masz dwa życia, a drugie zaczyna się wtedy, gdy zdajesz sobie sprawę, że masz tylko jedno.
Wiersz Mario de Andrade (San Paolo 1893-1945) – poety, pisarza, eseisty i muzykologa.
Jednego z założycieli brazylijskiego modernizmu