Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czy świadkowie jehowy cieszą się z pandemii koronawirusa  (Przeczytany 12560 razy)

Offline hiacynta

Odp: Czy świadkowie jehowy cieszą się z pandemii koronawirusa
« Odpowiedź #120 dnia: 07 Kwiecień, 2020, 20:26 »
Hiszpanka cały czas potwierdza powrót Chrystusa w 1914:

*** w84/19 ss. 12-13 ***
Wskazując na końcową fazę teraźniejszego ginącego systemu rzeczy, przedstawił frapujący „znak” swojej „obecności”. Wymienił przy tym takie wydarzenia, jak: wojny totalne, epidemie, klęski głodu i trzęsienia ziemi (Mat. 24:3-8). Czy ktokolwiek dobrze poinformowany może dziś zaprzeczyć niezbitym dowodom obecności Jezusa? W pierwszej wojnie światowej zginęło ponad 9 milionów żołnierzy oraz miliony osób cywilnych, natomiast w drugiej wojnie światowej straciło życie 55 milionów ludzi. W latach 1918-1919 grypa zwana hiszpanką pociągnęła za sobą około 20 milionów ofiar śmiertelnych.

Premier Wielkiej Brytanii zachorował.

Ciekawe czy ŚJ by się tak cieszyli z koronawirusa, gdyby któryś z członków CK zachorował.
Oj mina by im zrzedła.  :-\
Pewnie by na szatana zrzucili winę. ;)

Oj chyba by były masowe samobójstwa, bo jak to brat króla zachorował na koronę i umarł toć to szok!!!!!! 😲😵😵
« Ostatnia zmiana: 07 Kwiecień, 2020, 20:38 wysłana przez hiacynta »


Offline Mahershalalhashbaz

Odp: Czy świadkowie jehowy cieszą się z pandemii koronawirusa
« Odpowiedź #121 dnia: 10 Kwiecień, 2020, 00:46 »
Dzieje się coś wspaniałego i ja sie z tego cieszę. Po raz pierwszy zebrania sie w ogóle nie odbywają i to trwa już kilka tygodni! Na pewno trochę ludzi dzięki temu zauważy jak to fajnie że nie trzeba wstawać w niedzielę rano, wbijać sie w gajer i maszerować (albo jechać) na salę i że to nie jest koniec świata kiedy się tam nie jest. I zerwie niewidzialną smycz na jakiej są trzymani przez ORG. Abstrahując od śmierci tysięcy osób, akurat to jest pozytywne.
nihilista


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Czy świadkowie jehowy cieszą się z pandemii koronawirusa
« Odpowiedź #122 dnia: 10 Kwiecień, 2020, 01:07 »
Dzieje się coś wspaniałego i ja sie z tego cieszę. Po raz pierwszy zebrania sie w ogóle nie odbywają i to trwa już kilka tygodni! Na pewno trochę ludzi dzięki temu zauważy jak to fajnie że nie trzeba wstawać w niedzielę rano, wbijać sie w gajer i maszerować (albo jechać) na salę i że to nie jest koniec świata kiedy się tam nie jest. I zerwie niewidzialną smycz na jakiej są trzymani przez ORG. Abstrahując od śmierci tysięcy osób, akurat to jest pozytywne.

Troszkę to koloryzujesz kredkami o barwach odstępczej tęczy  ;) Aż tak kolorowo to nie jest, jak chciałbyś to widzieć. Może i nie trzeba maszerować lub jechać na salę, ale niewidzialna smycz jest i to tym mocniejsza im bardziej niewidzialna. Zebrania się odbywają. Kto o to zadbał? Sam Jehowa  >:D Więc trzeba rano wstać i wbić się w gajer. Można przy tym pospać pół godziny dłużej, bo nie trzeba na salę się dostawać no i spodni prasować a nawet zakładać. Wystarczy włączyć kompa, odpalić Zooma lub innego Skaypaya i wzmacniać smycz. A snycz jak wiadomo mocniejsza bo Jehowa dba.  ;)


Offline Reskator

Odp: Czy świadkowie jehowy cieszą się z pandemii koronawirusa
« Odpowiedź #123 dnia: 10 Kwiecień, 2020, 06:45 »
Dzieje się coś wspaniałego i ja sie z tego cieszę. Po raz pierwszy zebrania sie w ogóle nie odbywają i to trwa już kilka tygodni! Na pewno trochę ludzi dzięki temu zauważy jak to fajnie że nie trzeba wstawać w niedzielę rano, wbijać sie w gajer i maszerować (albo jechać) na salę i że to nie jest koniec świata kiedy się tam nie jest. I zerwie niewidzialną smycz na jakiej są trzymani przez ORG. Abstrahując od śmierci tysięcy osób, akurat to jest pozytywne.
Ta radość będzie zapewne krótkotrwała.Siedzenie kamieniem w domu wywołuje przemoc domową najwyższą od 11 lat,będziemy mieli falę depresji,lęków,przemocy,nałogów,a rząd Polski ściga się z innymi państwami w nakładaniu jeszcze większych restrykcji,zakazów, nakazów,najgorzej jest w blokowiskach zamienionych w więzienia,czemu nie wypowiadają się psychologowie w mediach tylko ciągle pełne strachu i paniki kłamliwe obrazy i informacje?
« Ostatnia zmiana: 10 Kwiecień, 2020, 06:52 wysłana przez Reskator »


Offline Storczyk

Odp: Czy świadkowie jehowy cieszą się z pandemii koronawirusa
« Odpowiedź #124 dnia: 10 Kwiecień, 2020, 09:02 »
Ta radość będzie zapewne krótkotrwała.Siedzenie kamieniem w domu wywołuje przemoc domową najwyższą od 11 lat,będziemy mieli falę depresji,lęków,przemocy,nałogów,a rząd Polski ściga się z innymi państwami w nakładaniu jeszcze większych restrykcji,zakazów, nakazów,najgorzej jest w blokowiskach zamienionych w więzienia,czemu nie wypowiadają się psychologowie w mediach tylko ciągle pełne strachu i paniki kłamliwe obrazy i informacje?
Slucham ostatnio tylko radiowej "Trójki" ,  którą zresztą redaktorzy prowadzą, ze swoich domów, tam te informacje są mniej agresywne, tak mi sie wydaje. Padła ostatnio wypowiedź lekarza.
Psychiatrii z długim stażem "Nigdy do tej pory, nie mialem tyle pracy co obecnie ."


Offline Reskator

Odp: Czy świadkowie jehowy cieszą się z pandemii koronawirusa
« Odpowiedź #125 dnia: 10 Kwiecień, 2020, 17:55 »
Slucham ostatnio tylko radiowej "Trójki" ,  którą zresztą redaktorzy prowadzą, ze swoich domów, tam te informacje są mniej agresywne, tak mi sie wydaje. Padła ostatnio wypowiedź lekarza.
Psychiatrii z długim stażem "Nigdy do tej pory, nie mialem tyle pracy co obecnie ."
Mnie to nie dziwi,więżniowie codziennie wychodzą na spacerniak,a tu ludziom zamyka się dostęp do parków,cmentarzy, wyznacza się godziny zakupów a tu  spacery,opieka medyczna na zawołanie,zakupy zrobione,jedzenie podane żyć nie umierać-tak myślę kto tu jest w więzieniu-my czy oni?
« Ostatnia zmiana: 10 Kwiecień, 2020, 18:15 wysłana przez Reskator »


Offline NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 263
  • Polubień: 2166
  • Między ślepymi jednooki królem
Odp: Czy świadkowie jehowy cieszą się z pandemii koronawirusa
« Odpowiedź #126 dnia: 11 Kwiecień, 2020, 14:54 »
No dobra wrzuciłem :Dhttps://easyupload.io/50f394
Ale wygasa po 30 dniach.

Anthony wyraźnie:nie dajcie się nabrać, tylko my wiemy czy to znak czy nie.
Skutecznie studzi rozgrzaną wyobraźnię Świadków.
Czyli nawet jakby Chrystus przyszedł to tylko my wam powiemy czy to prawdziwy Chrystus.



Offline Roszada

Odp: Czy świadkowie jehowy cieszą się z pandemii koronawirusa
« Odpowiedź #128 dnia: 13 Kwiecień, 2020, 17:55 »
Czyżby we Włoszech nie było ani jednej ofiary wśród ŚJ?
Piszą z takim optymizmem i radością, że ludzie ze świata przyłączają się do ich relacji medialnej:

https://www.jw.org/pl/wiadomosci/jw/region/wlochy/Bracia-i-siostry-we-W%C5%82oszech-zachowuj%C4%85-duchowe-si%C5%82y-mimo-pandemii/

Może jakaś cenzura u nich działa, by pokazywać, że oni nie chorują, że Jehowa chroni ich.


Offline Roszada

Odp: Czy świadkowie jehowy cieszą się z pandemii koronawirusa
« Odpowiedź #129 dnia: 14 Kwiecień, 2020, 10:02 »
Jakoś nie słyszę, bo choć jeden ŚJ był w Polsce poddany kwarantannie a tym bardziej by był chory.
To samo mogę powiedzieć o Włoszech, Hiszpanii, USA.

Czy coś słyszeliście o chorych?
Czyżby cenzura działała, czy rzeczywiście pozamykali się w domach i nie choruje żaden.


Online donadams

Odp: Czy świadkowie jehowy cieszą się z pandemii koronawirusa
« Odpowiedź #130 dnia: 14 Kwiecień, 2020, 11:15 »
Jakoś nie słyszę, bo choć jeden ŚJ był w Polsce poddany kwarantannie a tym bardziej by był chory.
To samo mogę powiedzieć o Włoszech, Hiszpanii, USA.

Czy coś słyszeliście o chorych?
Czyżby cenzura działała, czy rzeczywiście pozamykali się w domach i nie choruje żaden.

W Polsce ŚJ stanowią zaledwie 0,003 populacji. Przy liczbie chorych 7000 osób daje to 21 chorych, ale to jedynie statystyka. Liczba ta jest zapewne wielokrotnie niższa niż błąd statystyczny. Aktualny bilans osób zmarłych wynoszący około 250 osób oznacza, że statystycznie mamy tu 0,75 Świadka Jehowy. Wydaje się więc, że może być tak, że z czystej statystyki po prostu ich to nie tyka, przynajmniej jak na razie.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Czy świadkowie jehowy cieszą się z pandemii koronawirusa
« Odpowiedź #131 dnia: 14 Kwiecień, 2020, 11:24 »
Oprócz tego na co zwrócił uwagę donadams, to z moich własnych obserwacji znanych mi osób i takich z którymi mam jakikolwiek kontakt, muszę przyznać, że ŚJ są grupą najwcześniej stosującą się do zaleceń ograniczania kontaktów, zaopatrzenia się w maseczki i rękawiczki itp. Ponadto informacje z kanału jak i wieści gminno-zborowe na tyle skutecznie ich wystraszyły bądź wpędziły w stan powagi sytuacji by tak spłodzony strach ich chronił. 


Offline Roszada

Odp: Czy świadkowie jehowy cieszą się z pandemii koronawirusa
« Odpowiedź #132 dnia: 14 Kwiecień, 2020, 12:58 »
Ale Włochy do 250 tys ŚJ a nieboszczyków było tam prawie 20 000.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Czy świadkowie jehowy cieszą się z pandemii koronawirusa
« Odpowiedź #133 dnia: 14 Kwiecień, 2020, 13:06 »

   Oni zawsze sr...ją żarem bardziej niż inni. Z moich obserwacji gorliwych świadków ...

- Siedzą w domach, nawet na własnym podwórkach rzadko bywają.
- Nosili maseczki, dezynfekowali się dużo wcześniej niż cała reszta.
- Są nawet tacy co w domach zakładają maseczki.

I co mnie najbardziej zastanawia...skoro tak czekają upragnionego raju, gdzie chorób już nie będzie....itd itp, a armagedon już puka do drzwi...czego tak bardzo się boją?
Już nawet nie mówię o koronie...ale w ogóle, że z każdym pierdnięciem lecą do lekarza?
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Online donadams

Odp: Czy świadkowie jehowy cieszą się z pandemii koronawirusa
« Odpowiedź #134 dnia: 14 Kwiecień, 2020, 13:31 »
Ale Włochy do 250 tys ŚJ a nieboszczyków było tam prawie 20 000.

W sprawozdaniu z koronawirusa na jw.org mówią, że na 16 marca z powodu koronawirusa zmarło we Włoszech 6 Świadków ("Sprawozdanie dotyczące pandemii koronawirusa", od 8 minuty). Więc tam ktoś jednak zmarł. Teraz zapewne liczba ta jest wyższa.

I co mnie najbardziej zastanawia...skoro tak czekają upragnionego raju, gdzie chorób już nie będzie....itd itp, a armagedon już puka do drzwi...czego tak bardzo się boją?
Już nawet nie mówię o koronie...ale w ogóle, że z każdym pierdnięciem lecą do lekarza?

Wielokrotnie słyszałem ten argument z ust Świadków w stronę Katolików - bo skoro po śmierci idziesz do nieba, to po co się bać i po co płakać po zmarłym? Używany najczęściej żeby jakoby "wykazać", że uczucia towarzyszące śmierci przeczą temu, że wszyscy idą do nieba. Ale w gruncie rzeczy to samo myślenie można zastosować tutaj, tak jak ty to zrobiłaś - bo skoro faktycznie zaraz raj, a jeszcze ktoś powie, że jak umrzesz, to grzechy się nie liczą, to tylko cieszyć się jak cie ugryzie koronawirus, bo to jednak taki "awans" może być. Niestety, jakoś nie słyszałem żeby stosowali konsekwentnie tą logikę w odniesieniu do siebie (żadna nowość).
« Ostatnia zmiana: 14 Kwiecień, 2020, 13:38 wysłana przez donadams »
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.