Zebrania są: źle. Zebrań nie ma: źle. To co proponujecie? Jak wg was powinno wyglądać takie pismo?
Zróbmy pewne założenie. Przyjmijmy, że osoba jest z wyznania X. Religia co całe jej życie. Wierzy w to całym sercem. Po śmierci męża/żony, religia to chwila zapomnienia i wsparcia. To możliwośc modlitwy, medytacji, spotkania się w kościele. Gdyby nie religia to osoba ta miałą by emecjonalne/psychiczne problemy. A religia ta to... wstawcie tu co chcecie.
Jestem po dość szczerej rozmowie z dwoma nadzorcami obwodu (z PL i z US). Rozmawiałem też z duchownym z jednego z tutejszych kościołów. To jest nowa sytuacja dla wszystkich. Społeczeństwo jest posunięte w latach, a to włąśnie te osoby są najbardziej narażone. Dlatego różne wyznania przenoszą się na grunt zdalny: telefony konferencje, skype, itd... Ale zalecenia są jasne: kto moze siedzi w domu. Nadzorcy dzwonią po starszych, przypominają by czytali nowe listy, by osoby starsze siedziały w domach.
Jednak są problemy techniczne, bo np większość tele-konferencji nie jest przygotowane by obsłużyć tyle osób. Niektórzy nie mają darmowych minut. Inni nie mają internetu. Trzeba to ogarnąć. Nieraz łącza internetowe na Salach Królestwa tego nie wytrzymują.
Dodatkowo, Nadzorcy grup dzwonią po osobach starszych prosząc by zostaly w domach. Osoby z możłiwościami są proszone by kupowały im żywność, albo by dzowniły do nich i dołączały ich do konferencji. Nie ma bardzo ścislych wytycznych, bo przypadków jest zbyt dużo.
Każdy radzi sobie jak umie. Bez względu na religie.