Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czym handlowało Towarzystwo Strażnica w przeszłości i dziś?  (Przeczytany 5390 razy)

Offline Roszada

Odp: Czym handlowało Towarzystwo Strażnica w przeszłości i dziś?
« Odpowiedź #45 dnia: 05 Marzec, 2020, 17:47 »
To nie o sprzedaży ze strony Towarzystwa, ale jak inaczej ono zdobyło pieniądze na wybudowanie Betel na początku lat 80. XX w. w Hiszpanii:

*** w84/17 s. 6 Ludzie ochoczego serca dokazali w Hiszpanii rzeczy „niemożliwej” ***
Od z górą 30 lat Towarzystwo Strażnica (Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania) finansowało z USA działalność głoszenia w Hiszpanii, nie żądając żadnego zwrotu nakładów. Jednakże z powodu wielkich wydatków związanych z prowadzoną w tym czasie rozbudową brooklyńskiego Biura Głównego Towarzystwa nie mogło pokryć kosztów robót prowadzonych przy nowym Domu Betel w Hiszpanii. Jeżeli miałby tam powstać nowy kompleks budynków oddziału, to miejscowi Świadkowie Jehowy musieliby sami ponieść koszty tego przedsięwzięcia. Było to nowe wyzwanie, znacznie poważniejsze niż wszystko, co dotąd miało miejsce w tym kraju. Właściwie wydawało się niemożliwe, żeby tamtejsi bracia zdołali zebrać odpowiednią sumę ze swych stosunkowo niskich zarobków.


*** w84/17 ss. 7-8 Ludzie ochoczego serca dokazali w Hiszpanii rzeczy „niemożliwej” ***
Po zakończeniu programu uczestnicy stawali w kolejkach, aby ofiarować biżuterię, złote i srebrne pierścionki oraz bransolety w nadziei, że po spieniężeniu ich ułatwią realizację nowego projektu. Na zgromadzeniu w baskijskim mieście San Sebastian pewna starsza siostra przyszła z ciężką złotą bransoletą. Zapytana, czy naprawdę chce ofiarować tak kosztowną rzecz, odparła: „Bracie, jeśli to pójdzie na budowę nowego Betel, zrobi dużo więcej dobrego niż na mojej ręce!”
Młoda para złożyła pieniądze, przygotowane na podróż poślubną. Starsza siostra przyniosła plik nieco zawilgoconych i stęchłych banknotów, które całymi latami trzymała w domu pod podłogą.
Mijały tygodnie, a mężczyźni i kobiety, młodzi i starzy, bogaci i biedni z ochotnego serca składali dary, żeby w Hiszpanii mogło powstać tak potrzebne nowe Betel. Przychodziły datki nawet od pionierów specjalnych, którzy otrzymują co miesiąc tylko niewielki zasiłek. Jedno małżeństwo zrezygnowało na przykład z podróży do Stanów Zjednoczonych i ofiarowało pieniądze przeznaczone na zakup biletów. Również dzieci przysyłały do biura oddziału swoje oszczędności. Pewien dziesięciolatek napisał przy tej okazji: „Jestem najstarszy z naszej piątki. Słyszeliśmy Waszą zachętę, aby wysyłać pieniądze na nowy Betel. Chcielibyśmy podarować to, co się uzbierało w naszej skarbonce. Nie ma tego dużo, ale mamy nadzieję, że na coś się przyda”.
Młodociani umawiali się, żeby wspólnie coś zarobić i wysłać te pieniądze do Towarzystwa. Niektórzy produkowali i sprzedawali małe laleczki. Jeden młodociany zbierał po warsztatach stolarskich trociny na sprzedaż. Inny oszczędzał na kupno gitary, ale teraz podarował te pieniądze na pokrycie kosztów budowy.

Nie sprzedawało Towarzystwo ale przyjmowało dary. A inni sprzedawali swoje dobra.


Offline Roszada

Odp: Czym handlowało Towarzystwo Strażnica w przeszłości i dziś?
« Odpowiedź #46 dnia: 07 Marzec, 2020, 20:44 »
Oto jak zdolnym sprzedawcą był późniejszy prezes.

Fragment przytoczony w roku 2018 dotyczący roku 1918, kiedy późniejszy prezes F. Franz sprzedał aż około 1000 książek, tylko jednego tytułu:

„Pewien pułkownik z Departamentu Wojny informował FBI o działalności Fredericka Franza, który później usługiwał w Ciele Kierowniczym. Napisał na przykład: »F. Franz (...) miał udział w sprzedaży około tysiąca tomów Dokonanej tajemnicy«.” (Strażnica październik 2018 s. 5).


Offline Roszada

Odp: Czym handlowało Towarzystwo Strażnica w przeszłości i dziś?
« Odpowiedź #47 dnia: 07 Marzec, 2020, 22:50 »
F. Franz musiał nadganiać sprzedaż, bo się sporo zostało: :)

„W połowie marca 1918, rozpowszechnianie Siódmego Tomu nagle zostało powstrzymane. Czyż wobec tego nie nasuwa się myśl, że Siódmy Tom będąc owym płaszczem, zostanie użyty (bowiem wielka liczba nadrukowana, nie została rozprzedana), do powtórnego uderzenia wód (narodów) przez klasę Elizeusza?” (Strażnica Nr 5, maj 1918 s. 68 [ang. 01.05 1918 s. 6244, reprint]).



Offline Roszada

Odp: Czym handlowało Towarzystwo Strażnica w przeszłości i dziś?
« Odpowiedź #48 dnia: 08 Marzec, 2020, 16:25 »
Dziwne ogłoszenie w Strażnicy w 1920 r.

TRIBUNE OIL STOCKS
Inquiries regarding oil stocks being offered for sale by the National Labor Tribune of Pittsburgh have reached us. We are not informed as to the merits or demerits of the proposition and therefore cannot and do not advise purchasing. (ang. Strażnica 01.08 1920 s. 226).

Tłumaczenie google:

ZAPASY OLEJU TRIBUNE
Dotarły do nas zapytania dotyczące sprzedaży ropy oferowanej przez National Labour Tribune w Pittsburghu. Nie jesteśmy informowani o zaletach ani wadach oferty, dlatego też nie możemy i nie zalecamy zakupu.

Pewnie głosiciele coś tam kupowali. :)
Po co to ogłaszać?


Offline Roszada

Odp: Czym handlowało Towarzystwo Strażnica w przeszłości i dziś?
« Odpowiedź #49 dnia: 08 Marzec, 2020, 16:59 »
Sprzedaż drzewek owocowych. Pewnie Russell coś musiał mieć z tego, skoro ogłaszał. :)

Ang. Strażnica 15.02 1900 s. 64 [s. 2585 reprint]
TEXAS AGRICULTURAL FRIENDS TAKE NOTICE.
A Brother in the Truth in the Nursery business at Post Oak, Texas, finds himself financially embarrassed and asks our aid in disposing of his large stock of fruit trees which he describes as of excellent quality one and two years old and 4 to 6 feet high. He has a descriptive catalogue which we will forward to all interested. He says the prices are right. He offers the Tract Fund one half the receipts from this forced sale: but as we do no advertising we turn this advantage over to the friends, who can thus secure good trees for Texas climate at HALF PRICE: packed free and delivered at Express Office. No orders received for less than $2. Drop postal card for free catalogue to us.
The catalogue at hand besides the fruit trees includes grape and other vines and shade and ornamental trees. The prices seem reasonable and the goods at half price should be a bargain.
This notice is quite a digression from our rule.

Tłum google
TEKSAŃSCY PRZYJACIELE Z ROLNICTWA ZWRACAJĄ UWAGĘ.
Brat w Prawdzie w przedszkolu w Post Oak w Teksasie, znajduje się finansowo zakłopotany i prosi nas o pomoc w pozbyciu się jego dużego zapasu drzew owocowych, które opisuje jako doskonałej jakości jedno i dwuletnie i wysokie na 4 do 6 stóp. Ma on opisowy katalog, który przekażemy wszystkim zainteresowanym. Mówi, że ceny są prawidłowe. Oferuje on Funduszowi Transferowemu połowę wpływów z tej przymusowej sprzedaży: ale ponieważ nie robimy żadnej reklamy, oddajemy tę przewagę znajomym, którzy w ten sposób mogą zabezpieczyć dobre drzewa dla teksańskiego klimatu w HALF PRICE: pakowane bezpłatnie i dostarczane w Express Office. Nie otrzymujemy zamówień za mniej niż 2 dolary. Darmowa karta pocztowa na bezpłatny katalog do nas.
Katalog pod ręką oprócz drzew owocowych zawiera również winogrona i inne winorośle oraz drzewa cieniujące i ozdobne. Ceny wydają się rozsądne, a towar za połowę ceny powinien być okazyjny.
To ogłoszenie jest całkiem dygresją od naszej reguły.


Offline Roszada

Odp: Czym handlowało Towarzystwo Strażnica w przeszłości i dziś?
« Odpowiedź #50 dnia: 11 Marzec, 2020, 12:54 »
No kalendarzami przez lata Towarzystwo handlowało, ale to tylko raz w roku handel. :)

"Rozmiar kalendarza jest 7 1/2 cali przez 5 5/8 cali i jest tak ułożony że może stać na biurku, stole, lub wisieć na ścianie. Cena z przesyłką 3Oc. lub 25c., Jeżeli zamawia się dwadzieścia pięć sztuk. Kalendarz ten można nabyć tylko w języku Angielskim" (Strażnica 15.12 1921 s. 383).

W 2017 r. już nie wydano kalendarza.
Nieopłacalny biznes? ;)
Kominiarze też jakoś mniej noszą. :)
« Ostatnia zmiana: 11 Marzec, 2020, 13:20 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Czym handlowało Towarzystwo Strażnica w przeszłości i dziś?
« Odpowiedź #51 dnia: 14 Marzec, 2020, 10:36 »
Oj myślę, że Towarzystwo z okazji epidemii wymyśli coś czym można handlować dodatkowo.
Może 'teokratyczne maseczki' czy jakieś osłony przed wirusami. :-\


Offline Roszada

Odp: Czym handlowało Towarzystwo Strażnica w przeszłości i dziś?
« Odpowiedź #52 dnia: 20 Maj, 2020, 18:21 »
Całkiem przypadkowo trafiłem.
Nawet się nie spodziewałem, że jeszcze w 1922 nawet sprzedawali kartki świąteczne:

„KARTKI ŚWIĄTECZNE: Posiadamy zapas świątecznych kart z życzeniami, około 1000 tuzinów jest na stanie. Są także nowe wzory z Niemiec. Za tuzin .... 20 centów” (ang. Strażnica 15.11 1922 s. 367 – CHRISTMAS CARDS: A stock of Christmas greeting cards of about 1,000 dozen are on hand. These, too, are new designs from Germany. Per dozen....20).

Szukając czego innego natrafiłem na drobną ofertę handlową Towarzystwa...
 Już w roku 1891 C. T. Russell oferował czytelnikom Strażnicy kartki „do ozdabiania ścian chrześcijańskich domów”:

„Przejeżdżając przez Londyn zauważyliśmy bardzo piękne kartki z motto, które nadają się do ozdabiania ścian chrześcijańskich domów i sądząc, że ceny są niższe niż w Stanach Zjednoczonych, zakupiliśmy kilka z nich, zamierzając poinformować o tym czytelników Strażnicy i dostarczyć im na zamówienie, jeśli ktoś będzie ich potrzebował. Przedstawiamy niniejszą listę opisową. Ceny zawierają opłatę pocztową” (ang. Strażnica grudzień 1891 s. 1339 [reprint]).

Następnie wymieniono 11 kart (w dwóch formatach) i ceny za nie, od 10 do 25 centów za sztukę (w tym świąteczne).

To zapewne jakaś namiastka obrazów...
Ten Russell stary handlarz wiedział jak wyciągać od swoich nawet grosiki...


Offline Roszada

Odp: Czym handlowało Towarzystwo Strażnica w przeszłości i dziś?
« Odpowiedź #53 dnia: 14 Czerwiec, 2020, 15:03 »
Sprzedaż spinek

Angielska edycja książki pt. Fotodrama stworzenia na stronie 97 zawiera informację o przypinanej do ubioru spince, zwanej Pokój (ang. PAX PIN), na której jest ilustracja twarzy dwunastoletniego Jezusa z podpisem PAX. Jest to wizerunek w kształcie okręgu, przypominający katolickie obrazki. Na wskazanej stronie Fotodramy zamieszczono taką jego ilustrację, która również znajduje się w polskiej książce pt. Dokonana Tajemnica (1925 s. 404). Wprawdzie nie była ta spinka sprzedawana, ale miała charakter ‘pinu’, upoważniającego do zakupu książki Pictoral Bible za 1 dolara i 18 centów (normalna jej cena to 5 dolarów).

Prócz tego zachęca się tych, co uważają się za „synów pokoju”, do noszenia tej spinki, informując, że otrzymują ją za darmo „nasi patroni” (ang. our patrons).

Dawna sprzedaż nieruchomości w Brooklynie

Kwestie związane z Dokonaną Tajemnicą nie zakończyły się tylko na aresztowaniu liderów Towarzystwa Strażnica, ale poszła za tym także wyprzedaż nieruchomości w Brooklynie:

„Pod koniec 1918 roku przyszłość Badaczy Pisma Świętego była niepewna. Niektóre nieruchomości w Brooklynie zostały sprzedane, a siedziba przeniesiona do Pittsburgha w Pensylwanii” (Strażnica październik 2018 s. 5).

Czego nie zrealizowano w roku 1918, to załatwiono w roku 2018, gdy już wszystko sprzedano:

„Dnia 12 grudnia 2018 roku Świadkowie Jehowy sprzedali ostatnią nieruchomość będącą częścią ich dawnego Biura Głównego w Brooklynie. Działkę przy ulicy One York Street, znaną także pod nazwą Front Street 30, zakupiła firma Fortis Dumbo Acquisition, LLC. Od 2004 roku Świadkowie sprzedali 37 nieruchomości położonych w Brooklynie”. https://www.jw.org/pl/wiadomosci/dla-mediow/regiony/usa/one-york-street-sprzedaz-20181213/