Co do listy sal na sprzedaż to... nieźle. Sporo tego jest. Naliczyłem 23 różne sale na sprzedaż i do tego kilka działek. W sumie ładnych kilka, jeśli nie kilkanaście milionów złotych z tego będzie, jak to wszystko popchną.
Za samą działkę w Nadarzynie życzą sobie 13 milionów!
Dopiero teraz mnie olśniło, że gdybym była członkiem ciała kierowniczego w Ameryce, to stawiałabym na budowanie sal królestwa w biedniejszych państwach. To genialna inwestycja!
Robocizna i siła robocza - za darmo.
Materiały budowlane - w porównaniu z USA - tanio.
Finansowanie inwestycji - trochę daje USA, a resztę miejscowi ludzie, którzy płacą złotymi pierścionkami, a później jeszcze spłacają kredyt w datkach przez całe lata.
Lata mijają, wartość działek budowlanych i nieruchomości rośnie... Rośnie, rośnie... No i wtedy sprzedaż!
Mechanizm biznesowy oparty na wolontariacie jest genialny!
Bogaci się kilku facetów z Ameryki kosztem 8 milionów oszukanych!