Tak jak HARNAŚ napisałeś ludzka organizacja w tym zborze jest pewna siostra która jest wykluczona wiele lat za oszczerstwa względem jednego starszego pisała na niego do Nadarzyna od wielu lat kobicina się ubiega o przyłączenie to ja zwodzą a jeden ze starszaków powiedział że im jest na rączkę jej nie przyłączać, biedna samotna starsza i się płaszczy a tu nic z tego ALE MIŁOŚĆ JAK CHOLERA 😥
Znam także taki przypadek. Parę lat temu przybył młody pionier stały do naszego zboru. Głosił, pracował zawodowo, a wieczorami jak się okazało był królem karaoke. W naszym mieście właśnie takowy klub był i w każdy piątkowy wieczór nasz pionier, jak wieść zborowa niosła bardzo się tam udzielał. Nie wiem co się stało, ale pewnego dnia jeden ze starszych nosił limo pod okiem, a w tym samym czasie nasz pionier przestał być ŚJ
Później gruchnęła wieść, że nasz pionier miał ADHD po alkoholu i przywitał się z rzeczonym starszym pięścią, która trafiła prosto w oko. Jak bonie dydy limo widziałem na własne oczy. Piękna śliwa.
Pionier za ten wyczyn siedział całe dwa lata w oślej ławce i nie mógł się doczekać powrotu do arki. Starszy z limem także był z mojego zboru. Tak więc biedak czekał i czekał siedząc w tej ławce na końcu sali, aż pięknego dnia znikną wszystkim z pola widzenia, może na jego szczęście.