Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: czesc czołem:-)  (Przeczytany 1671 razy)

Offline lukasz312

czesc czołem:-)
« dnia: 14 Styczeń, 2020, 12:14 »
hejka
trochę się tu rozejrzę zadam kilka pytań i zmykam  8-)
pzdr!
maanaa z nieba - pieniądze od wiernych


Offline Roszada

Odp: czesc czołem:-)
« Odpowiedź #1 dnia: 14 Styczeń, 2020, 13:50 »
Cześć, ja też zmykałem, ale ostałem się. ;)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 219
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: czesc czołem:-)
« Odpowiedź #2 dnia: 14 Styczeń, 2020, 14:00 »
(mtg): tak powiadają z dawien dawna
''myk, myk będzie smyk''  >:D
Rozejrzawszy się w koło bądź kolejnym +1 na Forum a nie zmykaj  :)


Offline Gostek

Odp: czesc czołem:-)
« Odpowiedź #3 dnia: 14 Styczeń, 2020, 14:08 »
Witaj, Lukasz, rzucaj pierwsze pytania. Już wszyscy czekają z niecierpliwością...  ;)


Offline Roszada

Odp: czesc czołem:-)
« Odpowiedź #4 dnia: 14 Styczeń, 2020, 14:21 »
Witaj, Lukasz, rzucaj pierwsze pytania. Już wszyscy czekają z niecierpliwością...  ;)
Tylko niech nie pyta, jak ma na imię Ojciec Jezusa. ;)


Offline HARNAŚ

Odp: czesc czołem:-)
« Odpowiedź #5 dnia: 14 Styczeń, 2020, 15:27 »
hejka
trochę się tu rozejrzę zadam kilka pytań i zmykam  8-)
pzdr!
Uprzedzę Twoje pytanie . Nie dam , bo nie mam a nawet jakbym miał to i tak bym nie dał.  ;)


Offline lukasz312

Odp: czesc czołem:-)
« Odpowiedź #6 dnia: 15 Styczeń, 2020, 12:50 »
chcecie pytanie to macie ciekawy jestem odpowiedzi >:D

czy istota/zwierzę/roślina/anioł/bóg/człowiek może zmienić swoją naturę?

maanaa z nieba - pieniądze od wiernych


Offline Roszada

Odp: czesc czołem:-)
« Odpowiedź #7 dnia: 15 Styczeń, 2020, 12:58 »
Zależy czy w religii czy w życiu.

W teologii Chrystus prócz natury boskiej (Logos) przyjął dodatkowo ludzką (Jezus).

W ewolucji z natury zwierzęcej zmienił się ten zwierz w człowieka.

Rośliny z żyjących zmieniają się w obornik. :) Żywa natura zmieniła się w martwą naturę. ;)
« Ostatnia zmiana: 15 Styczeń, 2020, 13:01 wysłana przez Roszada »


Offline lukasz312

Odp: czesc czołem:-)
« Odpowiedź #8 dnia: 15 Styczeń, 2020, 13:05 »
Zależy czy w religii czy w życiu.

W teologii Chrystus prócz natury boskiej (Logos) przyjął dodatkowo ludzką (Jezus).

W ewolucji z natury zwierzęcej zmienił się ten zwierz w człowieka.

Rośliny z żyjących zmieniają się w obornik. :) Żywa natura zmieniła się w martwą naturę. ;)
;-)
maanaa z nieba - pieniądze od wiernych


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: czesc czołem:-)
« Odpowiedź #9 dnia: 15 Styczeń, 2020, 13:07 »
chcecie pytanie to macie ciekawy jestem odpowiedzi >:D

czy istota/zwierzę/roślina/anioł/bóg/człowiek może zmienić swoją naturę?

Tak. Miałem kiedyś świnkę morską. Była żywa do czasu gdy umarła. Potem zdechłą pochowałem. Trochę popłakałem. A ona zamieniła się w nawóz, na którym zasadziłem pomarańcze. Po wszystkim zjadłem owoc tej pomarańczy i myślę, że moja świnka morska jest częścią mnie. Ale to też nie prawda, ponieważ od tamtej pory wypróżniłem się wielokrotnie, niekoniecznie do kuwety. Zatem mam pytanie: czy ktoś widział moja świnkę morską? Gdzieś zagubiłem. Tylko mi nie piszcie o świniach w kosmosie! Te już znam. ;)
Niejeden Bóg zmienił się w człowieka. Dowodem na to są ludzie wierzący w to.
Dlatego czasem nachodzi mnie refleksja, czy ja, jedząc kotleta schabowego, nie zjadam przypadkiem byłej dziewczyny. Teściowa by mi przez gardło nie przeszła - więc to odpada.
Jednak mam inne osobliwe doświadczenia. Kiedyś Bóg mi się objawił w krzaku. To taka roślina większa niż marchew, a mniejsza niż sosna.
Dla mnie wszystko jest możliwe.


Offline lukasz312

Odp: czesc czołem:-)
« Odpowiedź #10 dnia: 15 Styczeń, 2020, 13:29 »
Tak. Miałem kiedyś świnkę morską. Była żywa do czasu gdy umarła. Potem zdechłą pochowałem. Trochę popłakałem. A ona zamieniła się w nawóz, na którym zasadziłem pomarańcze. Po wszystkim zjadłem owoc tej pomarańczy i myślę, że moja świnka morska jest częścią mnie. Ale to też nie prawda, ponieważ od tamtej pory wypróżniłem się wielokrotnie, niekoniecznie do kuwety. Zatem mam pytanie: czy ktoś widział moja świnkę morską? Gdzieś zagubiłem. Tylko mi nie piszcie o świniach w kosmosie! Te już znam. ;)
Niejeden Bóg zmienił się w człowieka. Dowodem na to są ludzie wierzący w to.
Dlatego czasem nachodzi mnie refleksja, czy ja, jedząc kotleta schabowego, nie zjadam przypadkiem byłej dziewczyny. Teściowa by mi przez gardło nie przeszła - więc to odpada.
Jednak mam inne osobliwe doświadczenia. Kiedyś Bóg mi się objawił w krzaku. To taka roślina większa niż marchew, a mniejsza niż sosna.
Dla mnie wszystko jest możliwe.

zaraz zrobię mgr z biologii tfuu doktorat
maanaa z nieba - pieniądze od wiernych


Offline Takajaja

Odp: czesc czołem:-)
« Odpowiedź #11 dnia: 15 Styczeń, 2020, 13:36 »
hejka
trochę się tu rozejrzę zadam kilka pytań i zmykam  8-)
pzdr!

Witaj, :))
 I pytaj..... tylko konkrety, konkrety chlopcze.


Offline agent terenowy

Odp: czesc czołem:-)
« Odpowiedź #12 dnia: 15 Styczeń, 2020, 13:41 »
Tak. Miałem kiedyś świnkę morską. Była żywa do czasu gdy umarła. Potem zdechłą pochowałem. Trochę popłakałem. A ona zamieniła się w nawóz, na którym zasadziłem pomarańcze. Po wszystkim zjadłem owoc tej pomarańczy i myślę, że moja świnka morska jest częścią mnie. Ale to też nie prawda, ponieważ od tamtej pory wypróżniłem się wielokrotnie, niekoniecznie do kuwety. Zatem mam pytanie: czy ktoś widział moja świnkę morską? Gdzieś zagubiłem. Tylko mi nie piszcie o świniach w kosmosie! Te już znam. ;)
Niejeden Bóg zmienił się w człowieka. Dowodem na to są ludzie wierzący w to.
Dlatego czasem nachodzi mnie refleksja, czy ja, jedząc kotleta schabowego, nie zjadam przypadkiem byłej dziewczyny. Teściowa by mi przez gardło nie przeszła - więc to odpada.
Jednak mam inne osobliwe doświadczenia. Kiedyś Bóg mi się objawił w krzaku. To taka roślina większa niż marchew, a mniejsza niż sosna.
Dla mnie wszystko jest możliwe.
W Ameryce Łacińskiej zmiana natury świnki morskiej, przepraszam, kawii domowej następuje szybciej. Jest najpierw żywa, potem jest smaczna. :) Bez ziemnych etapów pośrednich hehe :D
"Wszyscy, którymi kieruje duch Boży, naprawdę są synami Bożymi" (Rz 8:14 NŚ rew.)


Offline lukasz312

Odp: czesc czołem:-)
« Odpowiedź #13 dnia: 15 Styczeń, 2020, 13:47 »
Witaj, :))
 I pytaj..... tylko konkrety, konkrety chlopcze.

ok
maanaa z nieba - pieniądze od wiernych


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: czesc czołem:-)
« Odpowiedź #14 dnia: 15 Styczeń, 2020, 13:58 »
Tak. Miałem kiedyś świnkę morską. Była żywa do czasu gdy umarła. Potem zdechłą pochowałem. Trochę popłakałem. A ona zamieniła się w nawóz, na którym zasadziłem pomarańcze. Po wszystkim zjadłem owoc tej pomarańczy i myślę, że moja świnka morska jest częścią mnie. Ale to też nie prawda, ponieważ od tamtej pory wypróżniłem się wielokrotnie, niekoniecznie do kuwety. Zatem mam pytanie: czy ktoś widział moja świnkę morską? Gdzieś zagubiłem. Tylko mi nie piszcie o świniach w kosmosie! Te już znam. ;)
Niejeden Bóg zmienił się w człowieka. Dowodem na to są ludzie wierzący w to.
Dlatego czasem nachodzi mnie refleksja, czy ja, jedząc kotleta schabowego, nie zjadam przypadkiem byłej dziewczyny. Teściowa by mi przez gardło nie przeszła - więc to odpada.
Jednak mam inne osobliwe doświadczenia. Kiedyś Bóg mi się objawił w krzaku. To taka roślina większa niż marchew, a mniejsza niż sosna.
Dla mnie wszystko jest możliwe.

 :) W sytuacji szalejącego Afrykańskiego Pomoru Świń radziłbym o śwince morskiej zapomnieć  ;)