Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

WSZYSTKO INNE => NAPISZ my znajdziemy odpowiedni dział => Wątek zaczęty przez: lukasz312 w 14 Styczeń, 2020, 12:14

Tytuł: czesc czołem:-)
Wiadomość wysłana przez: lukasz312 w 14 Styczeń, 2020, 12:14
hejka
trochę się tu rozejrzę zadam kilka pytań i zmykam  8-)
pzdr!
Tytuł: Odp: czesc czołem:-)
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Styczeń, 2020, 13:50
Cześć, ja też zmykałem, ale ostałem się. ;)
Tytuł: Odp: czesc czołem:-)
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 14 Styczeń, 2020, 14:00
(mtg): tak powiadają z dawien dawna
''myk, myk będzie smyk''  >:D
Rozejrzawszy się w koło bądź kolejnym +1 na Forum a nie zmykaj  :)
Tytuł: Odp: czesc czołem:-)
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 14 Styczeń, 2020, 14:08
Witaj, Lukasz, rzucaj pierwsze pytania. Już wszyscy czekają z niecierpliwością...  ;)
Tytuł: Odp: czesc czołem:-)
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Styczeń, 2020, 14:21
Witaj, Lukasz, rzucaj pierwsze pytania. Już wszyscy czekają z niecierpliwością...  ;)
Tylko niech nie pyta, jak ma na imię Ojciec Jezusa. ;)
Tytuł: Odp: czesc czołem:-)
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 14 Styczeń, 2020, 15:27
hejka
trochę się tu rozejrzę zadam kilka pytań i zmykam  8-)
pzdr!
Uprzedzę Twoje pytanie . Nie dam , bo nie mam a nawet jakbym miał to i tak bym nie dał.  ;)
Tytuł: Odp: czesc czołem:-)
Wiadomość wysłana przez: lukasz312 w 15 Styczeń, 2020, 12:50
chcecie pytanie to macie ciekawy jestem odpowiedzi >:D

czy istota/zwierzę/roślina/anioł/bóg/człowiek może zmienić swoją naturę?

Tytuł: Odp: czesc czołem:-)
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 15 Styczeń, 2020, 12:58
Zależy czy w religii czy w życiu.

W teologii Chrystus prócz natury boskiej (Logos) przyjął dodatkowo ludzką (Jezus).

W ewolucji z natury zwierzęcej zmienił się ten zwierz w człowieka.

Rośliny z żyjących zmieniają się w obornik. :) Żywa natura zmieniła się w martwą naturę. ;)
Tytuł: Odp: czesc czołem:-)
Wiadomość wysłana przez: lukasz312 w 15 Styczeń, 2020, 13:05
Zależy czy w religii czy w życiu.

W teologii Chrystus prócz natury boskiej (Logos) przyjął dodatkowo ludzką (Jezus).

W ewolucji z natury zwierzęcej zmienił się ten zwierz w człowieka.

Rośliny z żyjących zmieniają się w obornik. :) Żywa natura zmieniła się w martwą naturę. ;)
;-)
Tytuł: Odp: czesc czołem:-)
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 15 Styczeń, 2020, 13:07
chcecie pytanie to macie ciekawy jestem odpowiedzi >:D

czy istota/zwierzę/roślina/anioł/bóg/człowiek może zmienić swoją naturę?

Tak. Miałem kiedyś świnkę morską. Była żywa do czasu gdy umarła. Potem zdechłą pochowałem. Trochę popłakałem. A ona zamieniła się w nawóz, na którym zasadziłem pomarańcze. Po wszystkim zjadłem owoc tej pomarańczy i myślę, że moja świnka morska jest częścią mnie. Ale to też nie prawda, ponieważ od tamtej pory wypróżniłem się wielokrotnie, niekoniecznie do kuwety. Zatem mam pytanie: czy ktoś widział moja świnkę morską? Gdzieś zagubiłem. Tylko mi nie piszcie o świniach w kosmosie! Te już znam. ;)
Niejeden Bóg zmienił się w człowieka. Dowodem na to są ludzie wierzący w to.
Dlatego czasem nachodzi mnie refleksja, czy ja, jedząc kotleta schabowego, nie zjadam przypadkiem byłej dziewczyny. Teściowa by mi przez gardło nie przeszła - więc to odpada.
Jednak mam inne osobliwe doświadczenia. Kiedyś Bóg mi się objawił w krzaku. To taka roślina większa niż marchew, a mniejsza niż sosna.
Dla mnie wszystko jest możliwe.
Tytuł: Odp: czesc czołem:-)
Wiadomość wysłana przez: lukasz312 w 15 Styczeń, 2020, 13:29
Tak. Miałem kiedyś świnkę morską. Była żywa do czasu gdy umarła. Potem zdechłą pochowałem. Trochę popłakałem. A ona zamieniła się w nawóz, na którym zasadziłem pomarańcze. Po wszystkim zjadłem owoc tej pomarańczy i myślę, że moja świnka morska jest częścią mnie. Ale to też nie prawda, ponieważ od tamtej pory wypróżniłem się wielokrotnie, niekoniecznie do kuwety. Zatem mam pytanie: czy ktoś widział moja świnkę morską? Gdzieś zagubiłem. Tylko mi nie piszcie o świniach w kosmosie! Te już znam. ;)
Niejeden Bóg zmienił się w człowieka. Dowodem na to są ludzie wierzący w to.
Dlatego czasem nachodzi mnie refleksja, czy ja, jedząc kotleta schabowego, nie zjadam przypadkiem byłej dziewczyny. Teściowa by mi przez gardło nie przeszła - więc to odpada.
Jednak mam inne osobliwe doświadczenia. Kiedyś Bóg mi się objawił w krzaku. To taka roślina większa niż marchew, a mniejsza niż sosna.
Dla mnie wszystko jest możliwe.

zaraz zrobię mgr z biologii tfuu doktorat
Tytuł: Odp: czesc czołem:-)
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 15 Styczeń, 2020, 13:36
hejka
trochę się tu rozejrzę zadam kilka pytań i zmykam  8-)
pzdr!

Witaj, :))
 I pytaj..... tylko konkrety, konkrety chlopcze.
Tytuł: Odp: czesc czołem:-)
Wiadomość wysłana przez: agent terenowy w 15 Styczeń, 2020, 13:41
Tak. Miałem kiedyś świnkę morską. Była żywa do czasu gdy umarła. Potem zdechłą pochowałem. Trochę popłakałem. A ona zamieniła się w nawóz, na którym zasadziłem pomarańcze. Po wszystkim zjadłem owoc tej pomarańczy i myślę, że moja świnka morska jest częścią mnie. Ale to też nie prawda, ponieważ od tamtej pory wypróżniłem się wielokrotnie, niekoniecznie do kuwety. Zatem mam pytanie: czy ktoś widział moja świnkę morską? Gdzieś zagubiłem. Tylko mi nie piszcie o świniach w kosmosie! Te już znam. ;)
Niejeden Bóg zmienił się w człowieka. Dowodem na to są ludzie wierzący w to.
Dlatego czasem nachodzi mnie refleksja, czy ja, jedząc kotleta schabowego, nie zjadam przypadkiem byłej dziewczyny. Teściowa by mi przez gardło nie przeszła - więc to odpada.
Jednak mam inne osobliwe doświadczenia. Kiedyś Bóg mi się objawił w krzaku. To taka roślina większa niż marchew, a mniejsza niż sosna.
Dla mnie wszystko jest możliwe.
W Ameryce Łacińskiej zmiana natury świnki morskiej, przepraszam, kawii domowej następuje szybciej. Jest najpierw żywa, potem jest smaczna. :) Bez ziemnych etapów pośrednich hehe :D
Tytuł: Odp: czesc czołem:-)
Wiadomość wysłana przez: lukasz312 w 15 Styczeń, 2020, 13:47
Witaj, :))
 I pytaj..... tylko konkrety, konkrety chlopcze.

ok
Tytuł: Odp: czesc czołem:-)
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 15 Styczeń, 2020, 13:58
Tak. Miałem kiedyś świnkę morską. Była żywa do czasu gdy umarła. Potem zdechłą pochowałem. Trochę popłakałem. A ona zamieniła się w nawóz, na którym zasadziłem pomarańcze. Po wszystkim zjadłem owoc tej pomarańczy i myślę, że moja świnka morska jest częścią mnie. Ale to też nie prawda, ponieważ od tamtej pory wypróżniłem się wielokrotnie, niekoniecznie do kuwety. Zatem mam pytanie: czy ktoś widział moja świnkę morską? Gdzieś zagubiłem. Tylko mi nie piszcie o świniach w kosmosie! Te już znam. ;)
Niejeden Bóg zmienił się w człowieka. Dowodem na to są ludzie wierzący w to.
Dlatego czasem nachodzi mnie refleksja, czy ja, jedząc kotleta schabowego, nie zjadam przypadkiem byłej dziewczyny. Teściowa by mi przez gardło nie przeszła - więc to odpada.
Jednak mam inne osobliwe doświadczenia. Kiedyś Bóg mi się objawił w krzaku. To taka roślina większa niż marchew, a mniejsza niż sosna.
Dla mnie wszystko jest możliwe.

 :) W sytuacji szalejącego Afrykańskiego Pomoru Świń radziłbym o śwince morskiej zapomnieć  ;)
Tytuł: Odp: czesc czołem:-)
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 16 Styczeń, 2020, 12:44
:) W sytuacji szalejącego Afrykańskiego Pomoru Świń radziłbym o śwince morskiej zapomnieć  ;)

Dzięki za radę. Idę w wegetarianizm. Od dawna przeczuwałem, że świni nie należy ufać.

zaraz zrobię mgr z biologii tfuu doktorat

Ty masz racje. Ja Ci to podbiję. Właśnie w reklamówce znalazłem pieczątkę jakiegoś prezesa linii lotniczych, których ani minus jeden samolot nie wzleciał. Wymienimy tylko gumkę. Na pieczątce, rzecz jasna. W sumie, dla mnie już jesteś doktor. Był taki jeden co wmawiał wszystkim, że jest doktór, zanim jeszcze doktorat napisał.

Trochę jednak zapomniałem o kulturze. Ale to tak jest jak komuś wchodzisz przez okno. Czyli najpierw wchodzisz, przewracasz się zaplatany w firance, zbijesz kolka doniczek, a dopiero potem mówisz 'dzień dobry'.
Hejka, tu Moyses!