Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czekając na Armagedon opowiadanie  (Przeczytany 23567 razy)

Offline Roszada

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #60 dnia: 19 Marzec, 2020, 09:45 »
W moim art:
https://piotrandryszczak.pl/polemika2aaa/czy-swiadkowie-jehowy-przekroczyli-juz-liczbe-144000-pomazancow2.html

jest rozdział:

Czy liczba 144 00 została przekroczona już w pierwszych wiekach?

Cytuj
Kolejny rozdział dodany.Jesli ktoś z was zna formułki przy aresztowaniu to chętnie przyjmę podpowiedz.
Nie ma za bardzo takich stwierdzeń, prócz "Jestem ŚJ":

*** w15 15.4 s. 16 Zaznawanie błogosławieństw ‛w porze sprzyjającej i uciążliwej’ ***
Następnego dnia komendant zaprowadził mnie do innego pomieszczenia, gdzie dał mi do podpisania następujące oświadczenie: „Ja, Trophim Nsomba, przestałem być Świadkiem Jehowy, dzięki czemu mogę odzyskać wolność”. Wówczas odpowiedziałem: „Jestem gotowy nie tylko być związany, ale i umrzeć. Wciąż jestem Świadkiem Jehowy”.

Tak samo jak cię napadnie terrorysta.


Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #61 dnia: 19 Marzec, 2020, 14:26 »
"– Dane historyczne mówią, że w 1 wieku naszej ery chrześcijan żyjących na terenie imperium rzymskiego było mniej więcej od pół do jednego miliona. Czyli 3 do 7 razy więcej niż liczba 144.000. A przecież mówicie, że pomazańców było bardzo dużo również w naszych czasach. Jak mi to wytłumaczycie?"
Jakieś źródło wiarygodne? Bo to świetny argument.

Kiedyś szukałam i znalazłam w dwóch źródłach ale to były strony angielskojęzyczne. Jedni szacowali ok 500 tys inni ok 1 miliona. Ale samemu tez łatwo to wyliczyć tak pi razy drzwi bo skoro w 33 roku ochrzczonych było 8 tys co podają dzieje apostolskie 3 i 5 tys to przyjąć wzrost tylko linowy a był przecież progresywny to w 43 byłoby już 80 tys chrześcijan w 53 r 160 tys , 73 r 320 tys w 93 mamy już prawie 500 tys . Tak ze założenie ze pod koniec 1 wieku było tylko 500 tys jest i tak raczej zaniżoną liczba bo 8 tys było tylko w Izraelu a dobra nowina rozeszła się na całe imperium rzymskie.
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #62 dnia: 31 Marzec, 2020, 23:38 »
Po dość długiej przerwie spowodowanej stresem związanym z wirusem w końcu udało mi się zebrać myśli i napisać kolejny rozdział . Zapraszam do czytania.
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #63 dnia: 12 Maj, 2020, 00:42 »
Rozdział 29 ukończony
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Sebastian

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #64 dnia: 12 Maj, 2020, 02:33 »
przyjąć wzrost tylko linowy a był przecież progresywny
nie wiem dlaczego przyrost miałby być "progresywny" (w sensie: większy od liniowego) i nie wiem dlaczego założenie o przyroście liniowym ma dawać akurat takie liczby

ciąg 8.000, 8.001, 8.002, ...., 8.099 także jest ciągiem liniowym

poza tym przemówienie Piotra do tłumów to jednorazowa okazja na jednorazowy przyrost. Później nowi wyznawcy rozchodzą się po całym imperium rzymskim i jedni ewangelizują a innym gorliwość szybko mija i już. Chrześcijanie są normalnymi niedoskonałymi ludźmi więc nie można wykluczać że znaczna część z tych 8.000 ochrzczonych szybko zniechęciła się i odpadła.

zauważ także że spośród 500 osób obserwujących wniebowstąpienie Jezusa aż 76% wykruszyło się w zaledwie 10 dni (bo na zesłanie Ducha Świętego przyszło tylko 120 osób a 380 osób miało "ważniejsze sprawy na głowie)

sumując: NIE WIEMY ilu żyło chrześcijan w I wieku bo nie ma żadnych danych aby to oszacować.

Gdyby pierwsi chrześcijanie płacili składki członkowskie i zachowałoby sie jakieś podsumowanie ile kasy wpłynęło... to mielibyśmy jakiś materiał do spekulacji...

Gdyby chociaż jakiś treser lwów liczył ilu chrześcijan rzucił tymże lwom na pożarcie i robił ścisłe notatki, to mielibyśmy jakiś materiał do spekulacji... Ale NIE MAMY bo takie notatki nie istnieją.

Gdyby chociaż karano chrześcijan grzywną za niepalenie kadzidła cezarowi i ktoś by te grzywny ewidencjonował podliczał i wysyłał Cezarowi - to mielibyśmy jakiś materiał do spekulacji, ale nie mamy...

Jedno jedyne co wiemy, to że Neron zrzucił na chrześcijan wine za spalenie miasta Rzym... czyli wiemy że musiała istnieć dająca się zauważyć duża grupa chrześcijan w stolicy.

Tak naprawdę to chrześcijan mogło być w I wieku równie dobrze 10.000 osób co i 10.000.000 osób...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #65 dnia: 17 Maj, 2020, 16:01 »
30 rozdział wrzucony. Chciałam zaznaczyć ze to opowiadanie nie jest anty SJ . To jest opowiadanie o ludziach po prostu. Dużo czerpie ze wspomnień z mojego dzieciństwa opisy wsi i różnych miejsc i wydarzeń kiedy nie byłam SJ. Staram się przedstawiać ludzi lepiej niż gorzej jeśli mam wybór.
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline NNN

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #66 dnia: 17 Maj, 2020, 22:27 »

     A jak się zakończy ten zakaz, niech ludziska  wrócą i trochę odpoczną w domach, a potem ..... zacznie się korona świrus  i znowu .... czekanie na armagedon i nowe przygody.  Ale już bardziej prawdziwe, z obecnych czasów. Także Arvena, zbieraj informacje z wątków świrusowych  abyś i te wydarzenia oddała 'wiernie i prawdziwie', no i abyś miała materiał na kolejnych 100 rozdziałów. 

Zacznij także poprawiać błędy, literówki i przygotowuj się do wydania książki.  Czego Ci bardzo życzę. Czekam z utęsknieniem na CD.  Aha! masz świetnie dobrane zdjęcia. Pięknie uzupełniają książkę.No i zacznij pisać częściej, bo ja jestem wiekowy, i mogę naprawdę końca nie doczekać   :-[
« Ostatnia zmiana: 17 Maj, 2020, 22:31 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline donadams

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #67 dnia: 18 Maj, 2020, 15:24 »
nie wiem dlaczego przyrost miałby być "progresywny" (w sensie: większy od liniowego) i nie wiem dlaczego założenie o przyroście liniowym ma dawać akurat takie liczby

Argument o wzroście "progresywnym" wydaje mi się być o tyle trafiony, że nawet taka organizacja jak Świadkowie Jehowy przez ponad 100 lat swojej działalności (licząc wraz z Badaczami Pisma Świętego) odnotowywali przyrost, któremu bliżej było do "progresywnego" niż liniowego.

Co do reszty podniesionych przez ciebie argumentów, to mogą być one tak samo trafione jak i chybione. Chociażby jeśli chodzi o zesłanie Ducha Świętego - nie masz żadnej pewności, dlaczego akurat 120 osób brało udział w tym wydarzeniu. Zakładanie, że reszta z 500 miała ważniejsze rzeczy na głowie, może być słuszne, ale może równie dobrze pasować do twojej teorii, chociaż nie do faktów.

Myślę, że szacunki rzędu 500 tys. pod koniec I wieku mogą być słuszne. Chrześcijaństwo było czymś świeżym, zupełnie nowym. Pomijając wpływ Boga, czy też Ducha Świętego (którego być może nie uznajesz jeśli jesteś niewierzący, czego nie wiem) może być to wystarczający argument za tym, że wzrost był bardzo duży, jak zawsze gdy pojawia się coś zupełnie nowego.

Temat ciekawy i nieoczywisty.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #68 dnia: 18 Maj, 2020, 21:58 »
     A jak się zakończy ten zakaz, niech ludziska  wrócą i trochę odpoczną w domach, a potem ..... zacznie się korona świrus  i znowu .... czekanie na armagedon i nowe przygody.  Ale już bardziej prawdziwe, z obecnych czasów. Także Arvena, zbieraj informacje z wątków świrusowych  abyś i te wydarzenia oddała 'wiernie i prawdziwie', no i abyś miała materiał na kolejnych 100 rozdziałów. 

Zacznij także poprawiać błędy, literówki i przygotowuj się do wydania książki.  Czego Ci bardzo życzę. Czekam z utęsknieniem na CD.  Aha! masz świetnie dobrane zdjęcia. Pięknie uzupełniają książkę.No i zacznij pisać częściej, bo ja jestem wiekowy, i mogę naprawdę końca nie doczekać   :-[

Już odpowiadam. Generalnie planowałam na samym początku ze poszumi, poszumi i wszyscy wrócą do domów bo Armagedon został odwołały, wróciła normalność. Ale im dłużej pisze i widzę co dzieje się na świecie chyba zmienię zakończenie. Jak zaczął się covid na początku się mocno wystraszyłam i byłam skołowana potem dużo osób zaczęło mi pisać - wtedy jak ludzie się rzucili robić zapasy i strach ze trup się będzie ścielił - zablokowało mnie totalnie bo odczułam presję ze ktoś widzi we mnie proroku i teraz cokolwiek napisze ktoś będzie się doszukiwał wizji przyszłości dlatego przestałam pisać. Ale ze przerwy były długie to dostawałam wiadomości kiedy będą kolejne odcinki i w sumie tylko te zachęty mnie zmotywowały aby jednak kontynuować to opowiadanie. Myślałam o wprowadzeniu wirusa i chipowania ludzi ale jeszcze nie wiem czy ugryze ten temat. Na razie mam ok 75 stron aby wydać książkę muszę mieć min 150 a najlepiej 200 to kto wie czym je zapełnie. A rozdziały ciagle są przekazywane to korekty tylko przestałam je poprawiać na blogu bo kiedyś cały tekst się posypał, czcionka inna i tekst był nie czytelny dlatego skorygowane rozdziały zbieram i jak przyjdzie czas będę szukać wydawcy. Będę tez chciała wydać w PDF i audiobook. Doczekasz się, może do końca roku skończę pisanie. Dziękuje za miłe słowa.
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #69 dnia: 21 Maj, 2020, 23:33 »
Pisze kolejny rozdział ale jest mi potrzebna wasza pomoc. W rozdziale będzie mowa o byłym pionierze który przyłączył się do grupy chrześcijan z różnych odłamów i zredagowali ulotkę No i teraz potrzebuje jakiś podpowiedz co inne religie mogłyby dodać . Napisze wersje robocza która trzeba trochę rozbudować- Sara czyta i opisuje co tam
Jest  : JEZUS ISTNIEJE I CIEBIE KOCHA! ZAUFAJ MU, NIEDŁUGO POWRÓCI ! Dalej była mowa ze rząd światowy reprezentowany przez ONZ jest bestią, która Jezus niedługo zniszczy wraz ze swą niebiańska armia. Była zachęta do wytrwałości i nie tracenia nadziei bo to wszystko szybko się skończy. Wierzący otrzymają nagrodę w niebie a inni na rajskiej ziemi w której zapanuje pokój i dostatek dla wszystkich, nie będzie już bólu ani śmierci a ludzie będą żyć wiecznie. Nastąpi również zmartwychwstanie. Na końcu znowu dużymi literami było : PAMIĘTAJ JEZUS CIĘ WIDZI !!!BADZ WIERNY AŻ DO KOŃCA !
 
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #70 dnia: 28 Maj, 2020, 20:47 »
Jest już kolejny rozdział 31 i pojawia się w niej nowa kontrowersyjna postać która będzie próbować pobudzić osadę do galopu. Czy mu się uda czas pokaże. Na razie ja sama tez nie wiem 🤪 :P
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #71 dnia: 12 Lipiec, 2020, 22:40 »
Jest w końcu 32 rozdział zgodnie z zachętą NNN poruszyłam temat pandemi teorii spiskowych itd . Miłej lektury życzę. Pozdrawiam wszystkich czytelników.
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #72 dnia: 25 Lipiec, 2020, 01:26 »
Moje opowiadanie powoli zmierza ku końcowi a na razie rozdział 33 właśnie ukończyłam. Zapraszam do czytania
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #73 dnia: 07 Sierpień, 2020, 15:02 »
Rozdział 34 ukończony i na nim kończę tez publikowanie opowiadania na blogu. https://swiatpoarmagedonie.home.blog/    Jeśli uda mi się dokończyć i wydać w formie książki to dam wam znać. Życzę miłej lektury! Pozdrawiam wszystkich czytelników
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline pawelek1980

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #74 dnia: 07 Sierpień, 2020, 15:28 »
Będzie można tą książkę gdzieś kupić? Kiedy mniej więcej się pojawi? Kurcze, trochę jestem załamany że się już żaden rozdział nie pojawi na blogu.

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka