Fajnie było popisać kilka dni na forum, gdzie znalazłem kilka osób, które potrafią normalnie podyskutować. Niestety ale mój styl pisania nie podoba się moderacji, która tkwi jeszcze mentalnie w ORG i nie potrafi pozwolić drugiemu na szczerą i normalną dyskusję. Generalnie, to nie miałem wątpliwości, że tu długo nie zabawię, bo od początku miałem przeczucie, ze te EX jest mocno naciągane i ma posłużyć do zachęty do wchodzenia na to forum innych, którzy nigdy w ORG nie byli.
Ktoś, kto jest EX nie wałkuje tego, co go dołowało przez kawał życia. Stara się od tego odciąć, a nie przypominać sobie ten cały stres przeżyty w ORG. Jest tutaj kilka osób EX ale to chyba niewielka grupa. Na ten moment dostałem dwa ostrzeżenia i nie bardzo widzę zasadność takich sankcji do mojego pisania. Podobno obrażałem. Nie chcę być sędzią we własnej sprawie i jeśli ktoś się poczuł obrażony, to przepraszam, chociaż się starałem unikać takiej sytuacji. Prosił bym tych, którzy poczuli się przeze mnie obrażeni żeby się tutaj wypowiedzieli w tej sprawie. Czy faktycznie tak było, czy to tylko opinia moderacji. Pisałem czasami dość żartobliwie ale chyba nie było w tym chęci obrażenia.
Poruszyłem tutaj dwa dość istotne dla ŚJ tematy o Krwi i o elitarności elit w ORG. Starałem się na podstawie Pisma podważyć argumentację elit ORG. Apeluję do wszystkich, którzy jeszcze w ORG są, aby zaczęli samodzielnie myśleć i nie wierzyli ślepo tym, którzy mają w tym interes żebyście dokładnie tak wierzyli, jak to Wam przedstawiają wasze elity. ORG chce sobie wychować idealnych niewolników aby w komfortowych warunkach żyć sobie na ich koszt. Niewolnikiem się jest wtedy, kiedy ma się mentalność niewolnika. Baz ryzyka nie ma wolności. Za wolność i niezależność trzeba czasami zapłacić. Dlatego zdecydowałem się na odejście stąd. Nie mogę tutaj pisać w sposób niezależny, a pisać tutaj z pozycji niewolnika nie chcę. Szkoda tylko, że wyroki moderacji na tym forum są tajne i ogół użytkowników tych wyroków nie zna. Niemniej dziękuję wszystkim, którzy potraktowali mnie poważnie, chociaż tego „proroka” trudno jest przełknąć. Wiem, że bez tej deklaracji byłbym na tym forum pewnie kilka dni dłużej. Tyle, że jako prorok nie mogę się sugerować swoją kalkulacją ale natchnieniem. Dlatego wystąpiłem tutaj właśnie jako zadeklarowany „prorok”
Jak kogoś zainteresowało moje pisanie, to zostawiłem ślad i mnie łatwo znajdziecie. A więc bywajcie – no chyba, że mnie jednak nie wyrzucą. Nie mam do nikogo żalu, bo „prorok” przyjmuje w pokorze wszystko, co go spotyka. Przecież wiedziałem i nie musiałem na to forum wchodzić. Dla „proroka" normalna kolej rzeczy.