Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: A po prostu takie ... ABC :)) ... dla wybudzających się z doktryny org.śj.  (Przeczytany 78120 razy)

Offline Estera

Widziałam ten film, mocny jest. Sporo jest takich" sekciarskich" małżeństw w orgu. Na szczęście co najwyżej kończą się rozwodem.
   Salome.
   I całe szczęście :'(, że kończy się rozwodem, ale nigdy nie wiadomo na jakiego zwyrodnialca się trafi.
   W statystykach rozwód, jest najbardziej traumatycznym przeżyciem dla człowieka, zaraz po śmierci kogoś bliskiego.
   Ten dokument i pokazane w nim działające mechanizmy doktryny u śj, to jak dokładna instrukcja dla Policji.
   Która jasno pokazuje, jak działają starsi w zborach w tak trudnych, tragicznych sytuacjach.
   Tak to jest, jak ludzie stawiają się na miejscu Boga, Sędziego i Kata  :'( :'(
   Przykre bardzo.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 785
  • Polubień: 5175
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Krew polecam artykuł w sprawie Dz. A 15:29

„Dlatego ja sądzę, że nie należy nakładać ciężarów na pogan,nawracających się do Boga, lecz napisać im,aby się wstrzymali od pokarmów ofiarowanych bożkom,
od nierządu, od tego, co uduszone, i od krwi”.(Dz 15,19-20).
Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom,od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu”.
(Dz 15,29)
Jakiś czas po publikacji na łamach czasopisma „Sekty i Fakty”[1] mojego tekstu o zakazie transfuzji krwi u Świadków Jehowy również kilka witryn internetowych przedrukowało rzeczony tekst u siebie[2]. Tekst ten nie wywołał oczywiście jakiejś specjalnej burzy, bo nie taki był jego cel (chodziło jedynie o przedstawienie mało zorientowanym czytelnikom zarysu argumentacji Świadków Jehowy), jednak dzięki temu, że wspomniane witryny opublikowały tekst u siebie, od jednego ze Świadków Jehowy (dalej: ŚJ) otrzymałem polemiczną odpowiedź na ten tekst. Ów ŚJ (niech pozostanie anonimowy) odniósł się tylko do jednego, ale chyba właściwie najważniejszego punktu mojej argumentacji. Chodzi o to, że używając odpowiednich argumentów i w zgodzie z interpretacjami współczesnych biblistów, wskazywałem w swym tekście na to, że mówiący o powstrzymywaniu się od krwi nakaz z Dz 15,19-20.29 (por. też Dz 21,25)[3], który ŚJ wykorzystują do uzasadniania swego zakazu transfuzji, jest jedynie czasowy i geograficznie ograniczony. Innymi słowy, nakaz z Dz 15,29 jest względny i nie stosuje się do każdej sytuacji. Pisałem:
„Zatem jasne się staje, że nakazy soboru jerozolimskiego były warunkowe i miały wzgląd jedynie na odczucia judeochrześcijan”[4]. Dlaczego uważałem, i nadal uważam, że nakazy co do powstrzymywania się od krwi w Dz 15,19-20.29 były jedynie warunkowe i powinny być egzekwowane tylko ze względu na odczucia judeochrześcijan? Z kilku powodów. Po pierwsze, Jakub, mówiąc w Dz 15,20 o powstrzymywaniu się od krwi, motywuje to w zdaniu następnym słowami: „Z dawien dawna bowiem w każdym mieście są ludzie, którzy co szabat czytają Mojżesza i wykładają go w synagogach” (Dz 15,21). Oznacza to, że powodem podania w Dz 15,20 nakazu powstrzymywania się od krwi byli właśnie chrześcijanie pochodzenia żydowskiego, przywiązani do praw Zakonu, zakazującego jedzenia z krwią (np. Rdz 9,4; Ez 22,9), które to prawa jednak w dużej części już w NT zniesiono (por. np. Rz 7,6; Ga 2,19; 3,24-25; Ef 2,15; Hbr 7,18; patrz niżej link odsyłający do poglądów ŚJ w tej kwestii). Motywacja przedstawiona w Dz 15,21 jest kluczowa dla całej tej sprawy, i od tej kwestii powinno się w ogóle rozpoczynać interpretację kwestii nakazu co do powstrzymywania się od krwi z Dz 15,19-20.29. Jakub, motywując zalecenie powstrzymywania się od krwi w Dz 15,21, nie odwołuje się więc do jakiegoś obowiązującego w każdej sytuacji bezwzględnego nakazu Boga, tylko co najwyżej jako powód takiego zachowania wymienia on obecność chrześcijan pochodzenia żydowskiego w każdym mieście. Taki punkt widzenia potwierdza również św. Paweł w jednym ze swych listów, gdy pisze:„Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie. Nie bądźcie zgorszeniem ani dla Żydów, ani dla Greków, ani dla Kościoła Bożego […]” (1 Kor 10,31-32, Biblia Tysiąclecia – dalej: BT).

Oznacza to więc, że wspomniane w Dz 15,19-20.29 zalecenie powstrzymywania się od krwi miało być przez chrześcijan realizowane tylko wtedy, kiedy w pobliżu znajdowali się chrześcijanie pochodzenia żydowskiego, przywiązani do Prawa Mojżeszowego. Jeśli zaś ich w pobliżu już nie było, to chrześcijanin pochodzenia pogańskiego mógł być tym samym zwolniony z nakazu z Dz 15,19-20.29 mówiącego o powstrzymywaniu się od krwi. Zauważmy, że nieprzypadkowo zdanie o Żydach czytających Mojżesza w każdym mieście w Dz 15,21 pada właśnie po słowie „krew” z Dz 15,20 (tak jest również w tekście greckim). Jest w tym wskazówka, dzięki której wiemy, że zawarta w Dz 15,20-21 motywacja w kwestii powstrzymywania się od tego, co uduszone, i od krwi jest bezpośrednio związana z obecnością chrześcijan pochodzenia żydowskiego. Kwestia krwi i uduszonych zwierząt również bezpośrednio wiązały się ze sobą, gdyż w zwierzętach uduszonych pozostawała jeszcze krew[5]. W obu tych przypadkach chodziło więc o spożywanie krwi.

Natomiast co do wspomnianego w Dz 15,19-20.29 nakazu powstrzymywania się od nierządu i pokarmów ofiarowanych bożkom, to sądzę, że jest to już odrębna kwestia od wspomnianego tutaj powstrzymywania się od krwi, i powód istnienia tego nakazu nie wiązał się już bezpośrednio z wspomnianymi w Dz 15,21 chrześcijanami pochodzenia żydowskiego. Mimo że Wj 34,15 i Lb 25,2 potępiają w oczach Żydów spożywanie pokarmów wspólnie z ludami wyznającymi wiarę w bogów obcych, to zauważmy jednak, że Jan, pisząc do chrześcijan pochodzenia pogańskiego w Pergamonie[6] i Tiatyrze[7], którzy nie czuli się już związani tymi nakazami Prawa Mojżeszowego, potępia ich mimo to za spożywanie pokarmów ofiarowanych bożkom (Ap 2,14.20)[8]. Ponadto, w zawartych w Ap 2 listach skierowanych do chrześcijan z Tiatyry i w Pergamonie, dla odmiany nie znajdujemy już nic o chrześcijanach pochodzenia żydowskiego, nie znajdujemy nic o tym, że powstrzymywanie się od pokarmu ofiarowanego bożkom ma być tak jak w przypadku nakazu powstrzymywania się od krwi związane z chrześcijanami „czytającymi w każdym mieście Mojżesza” (por. Dz 15,21). Zatem nakaz z Dz 15,19-20.29 co do pokarmów ofiarowanych bożkom nie wydaje się posiadać już takich samych cech względności jak nakaz odnośnie do powstrzymywania się od krwi, który był uzależniony od obecności chrześcijan pochodzenia żydowskiego. Nakaz co do powstrzymywania się od pokarmów ofiarowanych bożkom i od nierządu obowiązywał chrześcijan pochodzenia pogańskiego bez względu na obecność judeochrześcijan. Jego względność i nieobowiązywanie w dzisiejszych czasach należy więc rozumieć w taki sposób, że dziś już raczej nie spotykamy sprzedaży pokarmów ofiarowanych bożkom[9].

Tiatyra i Pergamon były miastami, w których istniały gminy chrześcijańskie złożone z poganochrześcijan, i gdyby nakaz co do powstrzymywania się od pokarmów ofiarowanych bożkom istniał tak samo jak nakaz powstrzymywania się od krwi, tzn. ze względu na chrześcijan „czytających Mojżesza”, to nie byłoby sensu potępiać małoazjatyckich gmin złożonych praktycznie całkowicie z poganochrześcijan za to, że przez spożywanie pokarmów ofiarowanych bożkom nie szanują uczuć judeochrześcijan. Nakaz z Dz 15,19-20.29 mówiący o powstrzymywaniu się od spożywania pokarmów ofiarowanych bożkom, choć może być traktowany jako nawiązanie do Wj 34,15[10] i Lb 25,2[11], musiał jednak powstać niewątpliwie z nieco innych powodów niż nakaz powstrzymywania się od krwi i od tego, co uduszone. Z jakiego innego powodu?
Nieco więcej światła rzucają na to dokumenty wczesnochrześcijańskie. Apostoł Paweł w 1 Kor 10,19-20 (por. 1 Kor 8,4[12].7[13]) wyjaśnia, jaki był powód zakazu dotyczącego spożywania pokarmów ofiarowanych bożkom:„Lecz po cóż to mówię? Czy może jest czymś ofiara złożona bożkom? Albo czy sam bożek jest czymś? Ależ właśnie to, co ofiarują poganie, demonom składają w ofierze, a nie Bogu. Nie chciałbym, byście mieli coś wspólnego z demonami” (1 Kor 10,19-20, BT). Również dziełko chrześcijańskie o nazwie Didache, które powstało jeszcze za życia Apostołów, potwierdza, że spożywanie pokarmów ofiarowanych bożkom oznaczało dla pierwszych chrześcijan kult bałwochwalczy tych bożków: „Co do pożywienia, weź na siebie tyle, ile zdołasz, lecz powstrzymuj się bezwzględnie od ofiar składanych bożkom, jest to bowiem kult bogów martwych”[14].Tak samo pisał Orygenes: „Ofiary bałwochwalcze są składane demonom, a nie wypada, żeby człowiek należący do Boga zasiadał przy stole demonów”[15].Chodzi zatem o to, że spożywanie takiego pokarmu mogło wiązać się z kultem bałwochwalczym (lub nawet demonicznym) związanym z bożkami. Zgodnie z 1 Kor 10,19-21[16] i po porównaniu tego z Ap 2,14.20 spożywanie pokarmów z uczty ofiarowanej bożkom mogło mieć wymiar nie tylko bałwochwalczy, ale nawet demoniczny. Co jednak ważniejsze dla naszych rozważań – jak widać z powyższej analizy podanych wersów, nakazy z Dz 15,19-20.29, mówiące o powstrzymywaniu się od krwi i pokarmów bałwochwalczych, zawierały różne motywacje co do ich przestrzegania.
W swym wyżej wspomnianym tekście z czasopisma „Sekty i Fakty” argumentowałem, że teksty ST mówią jedynie o zakazie spożywania krwi (często w kontekście kultowym), zatem nie mogą dotyczyć transfuzji, która de facto spożywaniem nie jest (na co przytacza się wiele argumentów, przed którymi ŚJ nie są w stanie obronić swego stanowiska, ale to temat na inny artykuł). W tekście swym sugerowałem ponadto, że chrześcijan przestały już obowiązywać nakazy z ST co do krwi, z czym ŚJ się zresztą zgadzają[17], zatem jedynym punktem zaczepienia dla ŚJ w celu obrony swojego stanowiska jest tekst z Dz 15,19-20.29, który w NT podtrzymuje zakaz co do powstrzymywania się od krwi. Dz 15,19-20.29 nie mówią również nic o spożywaniu krwi, tylko o powstrzymywaniu się od niej, co pozbawia ŚJ kłopotu, jaki pojawia się w sytuacji, gdy ktoś argumentuje, że transfuzja nie jest spożywaniem. W tym wypadku mój wyżej wspomniany oponent zdawał sobie sprawę z tego, że tekst z Dz 15,19-20.29 jest ostatnią deską ratunku dla zakazu transfuzji krwi podtrzymywanego przez Towarzystwo Strażnica. Argumentacja mojego oponenta skupiła się więc tylko na Dz 15,19-20.29. Po jakiej linii idzie ta argumentacja? Otóż mój oponent stwierdził, że mówiące o powstrzymywaniu się od krwi nakazy z Dz 15,19-20.29 nie mogą mieć – jak ja to napisałem – jedynie charakteru względnego czy czasowego, uzależnionego tylko od obecności lub nieobecności chrześcijan pochodzenia żydowskiego (jacy gorszyliby się widokiem pokarmów z krwią spożywanych przez chrześcijan pochodzenia pogańskiego), bowiem ten sam zawarty w Dz 15,19-20.29 nakaz mówiący o powstrzymywaniu się od krwi mówi również w tym samym zdaniu o bezwzględnym powstrzymywaniu się od „nierządu” (gr. porneia; hebr. zenut). Powstrzymywanie się zaś od nierządu, zdaniem mojego oponenta, nie może być przez chrześcijanina rozumiane jako stosowane względnie, jedynie w pewnych sytuacjach lub stosowane tylko w zależności od konkretnych okoliczności, ponieważ Bóg zabrania w Biblii wszelkich form nierządu. Tym samym – argumentował mój oponent – słowa „powstrzymajcie się” z Dz 15,19-20.29 (BT) zastosowane wobec krwi również nie mogą być rozumiane w sensie „powstrzymajcie się tylko w pewnych sytuacjach”, bo od nierządu też nie można powstrzymywać się tylko w pewnych sytuacjach. Z czasem zauważyłem, że argumentacja taka jest charakterystyczna również dla innych ŚJ. Warto zatem było coś więcej o tym napisać, i owocem tego przekonania jest właśnie niniejszy tekst. Co więc o tym wszystkim myśleć i jak się do tego ustosunkować? Zacznijmy od pewnego zdania, które konstruuję na bazie analogii do Dz 15,20-21. Wyobraźmy sobie takie oto zdanie, skierowane przez szefa stacji benzynowej w specjalnym liście do jego przyszłych pracowników, w którym to liście występuje taka sama konstrukcja jak w Dz 15,20-21 („[…] lecz napisać im, aby się wstrzymali od pokarmów ofiarowanych bożkom, od nierządu, od tego, co uduszone, i od krwi. Z dawien dawna bowiem w każdym mieście są ludzie, którzy co szabat czytają Mojżesza i wykładają go w synagogach”), i w którym słowa takie jak „krew” i „nierząd” zastąpiłem jedynie za pomocą słów „papierosy” (= krew z Dz 15,20) i „złodziejstwo” (= nierząd lub spożywanie pokarmów ofiarowanych bożkom z Dz 15,20). Odpowiednikiem sytuacji opisanej w Dz 15,21 będzie zaś „niebezpieczeństwo wybuchu” z powodu palenia na stacji benzynowej. Po parafrazie Dz 15,20-21 zdanie to wygląda więc tak:

„Jako moi przyszli pracownicy musicie powstrzymywać się od złodziejstwa i od palenia papierosów. Na każdej stacji benzynowej są bowiem dystrybutory z benzyną”.

Na podstawie podanego przykładu zwróćmy uwagę na to, że nawet gdyby szefowi stacji benzynowej zależało też i na tym, żeby jego pracownicy nie kradli nigdzie i nigdy (analogicznie do chrześcijan, którzy musieliby bezwzględnie powstrzymać się od wszelkiego nierządu, zgodnie z wyżej wspomnianą interpretacją Dz 15,19-20 dokonaną przez mojego oponenta), to nie oznacza to wcale, że nie chciałby on również, aby jego pracownicy nie palili również papierosów nigdzie i nigdy. Tym samym nawet gdyby było tak, jak chce mój wyżej wspomniany oponent, tzn. gdyby w Dz 15,20 była mowa o bezwzględnym powstrzymywaniu się od każdego nierządu (czyli od wszelkiego złodziejstwa w moim przykładzie, nie tylko tego na stacji) zawsze i wszędzie, to wcale nie oznacza to, że mowa tam również o bezwzględnym powstrzymywaniu się od krwi (tak jak moim przykładzie, w którym szef wcale nie chce, żeby jego pracownicy bezwzględnie powstrzymywali się od palenia, nawet gdy nie przebywają akurat na jego stacji benzynowej). Zatem zakaz palenia na stacji jest względny i ustalony dla konkretnych powodów (niebezpieczeństwo wybuchu na stacji). Identycznie jest w Dz 15,20-21, gdzie tuż po słowie krew w Dz 15,21 pada wyjaśnienie, w jakich okolicznościach należy się powstrzymywać od tej krwi (w okolicznościach spowodowanych obecnością tych, co czytają Mojżesza w miastach).
Jak zatem widać z mojej analogii ze zdaniem o stacji benzynowej, słowo „powstrzymujcie się”, mimo że może dotyczyć zarówno jednej lub drugiej sprawy w omawianym zdaniu (krew = palenie papierosów; nierząd lub spożywanie pokarmów ofiarowanych bożkom = złodziejstwo), to nie zakłada to wcale, że słowo to musi dotyczyć każdej z tych rzeczy w równym stopniu i w ten sam sposób, tzn. bezwarunkowo. Jest tak choćby również dlatego, że przynajmniej jedna z wspomnianych w zdaniu spraw, której dotyczy słowo „powstrzymujcie się”, zawiera dodatkowe warunki określające, kiedy można lub nie można od czegoś się powstrzymywać (od palenia powstrzymywać się należy tylko na stacji benzynowej = od spożywania krwi należy powstrzymywać się w obecności judeochrześcijan).

Przejdźmy teraz do słowa „nierząd” z Dz 15,20, za pomocą którego argumentował mój oponent w wyżej wspomnianej argumentacji, mniemając, że chodzi tu o wszelkie rodzaje nierządu (czy to sakralnego, czy seksualnego). Wbrew temu uważam, że chodzi tu raczej o nierząd sakralny: słowo to jest rozwinięciem i scharakteryzowaniem poprzedzającego go w Dz 15,19-20.29 określenia „pokarm ofiarowany bożkom”. Dlaczego tak uważam?

Po pierwsze, zauważmy, że Dz 15,19-20.29 nie precyzują, o jakim konkretnie „nierządzie” jest mowa, i raczej nic nie wskazuje na to, że słowo to w kontekście Dz 15 posiada swe tradycyjne znaczenie rozumiane w sensie „rozpusty seksualnej”. Słowo „nierząd” w Biblii nie występuje bowiem tylko w tym jednym znaczeniu. Raz słowo zenut czy porneia („nierząd”) jest używane w znaczeniu nierządu seksualnego (np. Oz 1,2-3; Mt 5,32; 1 Kor 5,1; Kpł 21,7.14; Kol 3,5; 1 Kor 7,2; 1 Tes 4,3-5; Mk 7,21; Mt 5,32; 19,9), a kiedy indziej – i o wiele częściej – słowo to jest używane w sensie nierządu sakralnego. Przykładowo, w LXX i w Nowym Testamencie greckie porneia z Dz 15,19-20.29, oznaczające nierząd, jest używane w sensie bałwochwalczego nierządu sakralnego, np. w: Jr 2,20; 3,2; 3,9; Rdz 38,21-22; Ez 16,15-17,22; 23,7.11 (także w wielu innych miejscach Księgi Ezechiela); Oz 4,12; Mi 1,7; Ap 2,14.20; 19,2 (por. też określenie „nierząd sakralny” w BT w: Wj 34,16; 1 Krl 14,24; 2 Krl 23,7; Jr 3,9; Oz 4,14). Leksykon ŚJ[18] podaje za słownikiem F. Zorella, że słowo porneia – „nierząd” rzeczywiście czasem oznacza w Biblii greckiej nierząd duchowy, przez który należy rozumieć bałwochwalstwo. Jako przykładowe zastosowanie takich wersów Zorell przytacza 2 Krl 9,22; Jr 3,2.9; Oz 6,10; Ap 14,8; 17,2.4; 18,3; 19,2. Skoro Dz 15,19-20.29 nie precyzują, o jakim konkretnie „nierządzie” mowa, to aby ustalić, w jakim znaczeniu użyto słowa „nierząd” w Dz 15,19-20.29, musimy się odwołać do kontekstu Dz 15.

Zauważmy, że skoro Dz 15,19-20.29 używają słowa „nierząd” w łączności ze słowem „pokarmy ofiarowane bożkom”, to tym samym słowo „nierząd” musi występować tu tylko i wyłącznie w znaczeniu nierządu sakralnego. Nie inaczej. Kontekst to kontekst, i kropka. Nigdzie w Dz 15 nie ma ani słowa o jakichś problemach chrześcijan z uznaniem zakazu nierządu rozumianego inaczej niż sakralnie, np. seksualnie. Nikt tego w scenach opisanych w Dz 15 nie roztrząsał, nie to było przedmiotem rozważań. Po co w ogóle mieliby Apostołowie zajmować się tym na tzw. soborze jerozolimskim, skoro z kontekstu Dz 15 w ogóle nie wynika, że istniała potrzeba zajęcia się taką odmianą nierządu? Chrześcijanie dobrze znali naukę Jezusa na temat nierządu seksualnego (por. Mk 7,21; Mt 5,32; 19,9), więc po co miałby się tym jeszcze specjalnie zajmować sobór jerozolimski, zwołany zresztą z zupełnie innego powodu, bo w celu ustalenia, w jakim stopniu Prawo Mojżeszowe obowiązuje chrześcijan pochodzenia pogańskiego (Dz 15,5-6), i w celu uszanowania zwyczajów chrześcijan pochodzenia żydowskiego (Dz 15,21). ŚJ mogą oczywiście powiedzieć, że w Dz 15,19-20.29 nie sprecyzowano dokładnie, że chodzi właśnie o nierząd sakralny. Jednakże fakt, że w Dz 15:20,29 słowo „nierząd” występuje bezpośrednio po słowach „pokarmy ofiarowane bożkom” (podobnie jak w Ap 2,14.20-21), wyraźnie wskazuje, że właśnie o taki sens słowa porneia – „nierząd” tu chodzi. Ponadto, w wyżej przeze mnie podanych przykładach ze ST, również słowo „nierząd” nie występuję z wyraźnym doprecyzowaniem „sakralny”, mimo że częstokroć wyraźnie wynika to z kontekstu. Jeśli ŚJ chcą dowieść, że w Dz 15,19-20.29 chodzi o jakiś inny nierząd niż sakralny, to sami napotkają w tym miejscu na problem, bowiem Dz 15,19-20.29 nie określają, o jaki inny nierząd mogłoby tu chodzić. Musimy zatem w tym momencie odwołać się do najbliższego kontekstu, a ten kontekst jest właśnie kontekstem sakralnym, nie zaś seksualnym. Jaki więc był przedmiot rozważań utrwalonych w Dz 15? Przedmiot tych rozważań miał charakter stricte sakralny, skoro decyzję z Dz 15,19-20.29 wydano na zgromadzeniu zwołanym z powodu kultu Prawa Mojżeszowego, rozważając na tym zgromadzeniu także sprawę kultu bałwochwalczego (Dz 15,5-6.20-21.29).

Powstrzymywanie się od nierządu oznacza więc w Dz 15,19-20.29 tylko i wyłącznie powstrzymywanie się od nierządu sakralnego, i jest ono w tym konkretnym przypadku realizowane przez powstrzymywanie się od pokarmów ofiarowanych bożkom. Podobne, a więc bardzo interesujące dla naszych rozważań zestawienie znaczeń związanych z nierządem i bałwochwalstwem mamy w Ap 2,14.20-21, gdzie również użyto słowa porneia w bardzo wyraźnym i wręcz synonimicznym połączeniu tego słowa w tym fragmencie z kwestią bałwochwalczego spożywania pokarmów ofiarowanych bożkom. Najprawdopodobniej jest to aluzja do Dz 15,19-20.29 (por. też Ez 22,9 w BT, mający może nie taką samą, lecz podobną wymowę).

Zatem zasadnie można wnioskować dalej, że: Jeśli Dz 15,19-20.29 zajmują się tylko powstrzymywaniem się od jednego konkretnego i specyficznego nierządu (sakralnego, jaki istniał w kontekście spożywania pokarmów ofiarowanych bożkom), to na tej podstawie możemy powiedzieć, że tak samo Dz 15,19-20.29 zajmują się tylko i wyłącznie specyficznie rozumianym powstrzymywaniem się od krwi, w sensie powstrzymywania się od spożywania krwi w pokarmach, ze względu na obecność judeochrześcijan przywiązanych do Prawa Mojżeszowego. Nie zajmują się więc Dz 15,19-20.29 transfuzją krwi (która z uczuciami judeochrześcijan nie ma nic wspólnego), tak samo jak nie zajmują się te wersy innym nierządem niż sakralny, np. seksualnym. Być może na zgromadzeniu apostołów opisanym w Dz 15 uznano również, że krew zawarta w pewnych pokarmach ma jakieś demoniczne znaczenie dla chrześcijan przywiązanych do Prawa Mojżeszowego czy nawet pewnych chrześcijan pochodzenia pogańskiego.
Tak twierdzi właśnie Orygenes:„Ponieważ słowa te są niejasne, jeśli nie dodać do nich wyjaśnienia, sam Duch Święty oraz apostołowie Jezusa i starsi bracia zgromadzeni w Antiochii postanowili napisać «do wiernych pogańskiego pochodzenia» list, w którym zabronili jedzenie tylko tego, «co przekracza konieczność», a takimi pokarmami są «ofiary bałwochwalcze, mięso zwierząt uduszonych oraz krew». Ofiary bałwochwalcze są składane demonom, a nie wypada, żeby człowiek należący do Boga zasiadał przy stole demonów. Natomiast mięsa uduszonych zwierząt zakazuje nam religia dlatego, abyśmy nie karmili się pokarmem złych duchów; z uduszonych zwierząt nie spłynęła bowiem krew, której wyziewami żywią się demony; gdybyśmy więc jedli mięso takich zwierząt, być może złe duchy ucztowałyby razem z nami. To, co powiedziałem o uduszonych zwierzętach, dostatecznie wyjaśnia też powód, dla którego nie powinniśmy spożywać krwi”[19].

Jak widzimy, poza wspomnianą w Dz 15,19-20.29 kwestią pokarmów ofiarowanych bożkom Orygenes zwracał dodatkowo uwagę na to, że Dz 15,19-20.29 mówią o mięsie zwierząt uduszonych, w jakich zostaje krew, „której wyziewami żywią się demony”. Nie wiemy dziś, czy tak rozumował też Apostoł Jakub, gdy w Dz 15,19-20.29 mówił o „zwierzętach uduszonych”. Jednakże wiemy, że zdaniem przynajmniej niektórych chrześcijan pierwszych wieków właśnie dlatego nie można było tych uduszonych zwierząt spożywać, bowiem ich krew miała przywoływać demony. Znów zatem mamy motyw demoniczny i sakralny w zakazie spożywania. Jakkolwiek by to wszystko interpretować, to tak czy inaczej wychodzi na to, że nie ma w Dz 15,19-20.29 mowy o zakazie powstrzymywania się od krwi jako takiej, zawsze tylko jest mowa o powstrzymywaniu się od spożywania krwi w pokarmach i w zwierzętach uduszonych z powodów sakralnych, tzn. albo z powodu uczuć judeochrześcijan, albo z powodu specyficznego duchowego znaczenia krwi (tylko i wyłącznie) zwierzęcej. Krwi, na której w mniemaniu np. Orygenesa żerują demony. I tylko o takiej krwi jest tu mowa, a nie o każdej krwi.Podsumowując to wszystko w paru zdaniach, można powiedzieć, że:Kontekst zakazu z Dz 15,19-20.29 jest tylko i wyłącznie sakralny, tzn. związany z obecnością judeochrześcijan, z pokarmami ofiarowanymi bożkom pochodzącymi z uczt bałwochwalczych oraz z pokarmami z krwią, np. ze zwierząt uduszonych. Nie zajmują się więc Dz 15,19-20.29 ani innym nierządem niż sakralny, ani inną krwią niż krew występująca w określonym kontekście, związanym z obecnością judeochrześcijan czy związanym z poglądem, że na krwi tej żerują demony. Tam gdzie jest jakaś inna krew niż krew w pokarmie wzbudzającym obrzydzenie u judeochrześcijan (zbyt mocno związanych z potępiającym spożywanie krwi Prawem ST), tam już zakaz powstrzymywania się od krwi z Dz 15,19-20.29 nie sięga. Nie sięga on więc też do krwi z transfuzji, która we współczesnym świecie poganochrześcijańskim nikomu nie kojarzy się z nieobowiązującymi już chrześcijan (a nawet ŚJ – według nich samych) Nowego Przymierza starotestamentowym zakazem spożywania krwi.

PRZYPISY:

[1] Por. J. Lewandowski, Świadkowie Jehowy i kwestia krwi – czyżby kolejne nowe światło? , „Sekty i Fakty” nr 7 z 2000 roku, s. 41-43.
[2] Por. www.opoka.org.pl/varia/sekty/swiadkowiejehowyikwestiakrwi.html
[3] „Co zaś do pogan, którzy uwierzyli, posłaliśmy im na piśmie polecenie, aby powstrzymali się od pokarmów ofiarowanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu” (Dz 21,25).
[4] Por. J. Lewandowski, Świadkowie Jehowy i kwestia krwi – czyżby kolejne nowe światło? , art. cyt., s. 42. [5] Por. przypis w BT do Dz 15,20 oraz poniższy cytat z Orygenesa.
[6] Dzisiejsza Turcja – por. Encyklopedia biblijna, Warszawa 1999, s. 921.
[7] Również Turcja – por. Encyklopedia biblijna, dz. cyt., s. 1275.
[8] „Ale mam nieco przeciw tobie, bo masz tam takich, co się trzymają nauki Balaama, który pouczył Balaka, jak podsunąć synom Izraela sposobność do grzechu przez spożycie ofiar składanych bożkom i uprawianie rozpusty” (Ap 2,14); „[…] ale mam przeciw tobie to, że pozwalasz działać niewieście Jezabel, która nazywa siebie prorokinią, a naucza i zwodzi moje sługi, by uprawiali rozpustę i spożywali ofiary składane bożkom” (Ap 2,20).
[9] Wyjątkiem mogłyby tu być jedynie sytuacje, w których spotyka się jeszcze czasem pokarmy ofiarowywane bogom obcym, np. w potrawach sporządzanych przez członków ruchu Hare Kriszna sprzedawane w miejscach publicznych. Jak się wydaje, potrawy te sporządzają oni w związku z kultem ich bóstwa. W takiej sytuacji współczesny chrześcijanin musi poważnie rozważyć wyżej wspomniane nakazy biblijne z Dz i Ap, zalecające powstrzymywać się od pokarmów ofiarowanych bożkom.
[10] „Nie będziesz zawierał przymierzy z mieszkańcami tego kraju, aby, gdy będą uprawiać nierząd z bogami obcymi i składać ofiary bogom swoim, nie zaprosili cię do spożywania z ich ofiary” (Wj 34,15).
 [11] „One to nakłaniały lud do brania udziału w ofiarach składanych ich bożkom. Lud spożywał dary ofiarne i oddawał pokłon ich bogom” (Lb 25,02).
[12] „Zatem jeśli chodzi o spożywanie pokarmów, które już były bożkom złożone na ofiarę, wiemy dobrze, że nie ma na świecie ani żadnych bożków, ani żadnego boga, prócz Boga jedynego” (1 Kor 8,4).
[13] „Lecz nie wszyscy mają wiedzę. Niektórzy jeszcze do tej pory spożywają pokarmy bożkom złożone, w przekonaniu, że chodzi o bożka, i w ten sposób kala się ich słabe sumienie” (1 Kor 8,7).
 [14]Didache, VI, 3.
[15] Orygenes, Przeciw Celsusowi, VIII, 30.
[16] „Lecz po cóż to mówię? Czy może jest czymś ofiara złożona bożkom? Albo czy sam bożek jest czymś? Ależ właśnie to, co ofiarują poganie, demonom składają w ofierze, a nie Bogu. Nie chciałbym, byście mieli coś wspólnego z demonami. Nie możecie pić z kielicha Pana i z kielicha demonów; nie możecie zasiadać przy stole Pana i przy stole demonów” (1 Kor 10,19-21).
[17] Por. przytoczenie ich poglądów w tej kwestii w tekście: http://warsaw.com.pl/brooklyn/dekalogjl.htm.
[18] Por. Insight on the Scriptures, Brooklyn 1988, t. I, s. 864; por. ten sam fragment słownika F. Zorella przytoczony w innej publikacji Towarzystwa Strażnica, pt. New World Holy Translations with References, Brooklyn 1984, s. 1576; por. też przypis w BT do Ap 2,20.
[19] Orygenes, Przeciw Celsusowi, VIII, 29-30; por. też Orygenes, Komentarz do Ewangelii według Mateusza, XI, 12; Orygenes, Homilie o Księgach Liczb, Jozuego, Sędziów, t. I, 16,9; podobnie pisał Tertulian, który też wspominał, że co do krwi zwierzęcej to chrześcijanie wystrzegają się tylko krwi ze zwierząt uduszonych; por. Tertulian, Apologetyk, IX, 13.

Wypowiedzi z komentarzy PŚ

Komentarz Żydowski do NT:
Dz.A. 15: 20 :Powinniśmy za to napisać do nich list, polecając, aby powstrzymywali się od rzeczy skalanych przez bożki, od nierządu, od tego co uduszone i od krwi.

- ,,Aby powstrzymywali się od rzeczy skalanych przez bożki” – określone w wersecie 29 jako pokarm, który złożono na ofiarę bożkom, szczególnie mięso (zob. 1Kor.8:4-13; 10:25).

- ,,Nierząd” – wszelka forma rozwiązłości. W I stuleciu w świecie pogańskim (tak jak, niestety, we współczesnym świecie zachodnim) na pozamałżeńskie związki seksualne patrzono przez palce, podobnie jak zachowania homoseksualne, prostytucję świątynną i inne niegodne praktyki. W judaizmie te rzeczy były natomiast ohydą(Kapłańska 18).

- ,, od tego co uduszone” – czyli mięso zwierząt zabitych nie w taki sposób, aby mogła z nich wypłynąć krew. Według Tory ustnej Żydowska szʼchita (ubój zwierząt rzeźnych) wymagała, aby zwierzę zabijano jednym cięciem noża przez szyję. Zwierzę umiera natychmiast, czyli bez zbędnych cierpień, a krew szybko spływa.

-,,Krew” – Może tu chodzić albo dosłownie o krew, czyli picie krwi zwierząt bądź nie usunięcie jej z mięsa, albo też przenośnie – o morderstwo.

Oto trzy możliwe interpretacje wymogów postawionych przez sobór jerozolimski nie żydowskim wierzącym:

1. Te cztery zakazy to po prostu wersja praw Noego przedstawionych w Talmudzie, ukazujących to, czego Bóg wymagał od ludzi już od czasów Noacha (zanim powstały pojęcia Żyd i nie Żyd).
,,Rabini nasi nauczali: Synom Noacha dano siedem przykazań: czynić sprawiedliwość  i strzec się bluźnierstwa, bałwochwalstwa, cudzołóstwa, przelewu krwi, rabunku i spożywania mięsa wydartego z żywego zwierzęcia. Rzekł Rabbi Chanania ben - Gamliʼel – nie pić też krwi wziętej z żywego zwierzęcia(Sanhedrin 56a).

Biblijną podstawę tych praw podaje się w postaci midraszu do Rodzaju 2:16. W ten sposób judaizm okazuje się nie tylko partykularystyczną religią narodową, określające Boże wymogi tylko względem Żydów, ale religią uniwersalistyczną, która określa Boże wymagania względem nie Żydów. Możliwe, że sobór jerozolimski oparł swe zakazy na tej właśnie tradycji, choć wydane przezeń wymogi nie wspominają nic ani o czynieniu sprawiedliwości, ani o zaniechaniu rabunku. Z drugiej jednak strony, sobór mógł określić tylko wymogi minimalne, spodziewając się, że inne przymioty moralne zostaną przyswojone później, być może dzięki uczęszczaniu nie-żydów do synagogi i poznawaniu moralnej tradycji żydowskiej.

2.   W niektórych manuskryptach brak słów: ,,od tego co uduszone”. Jeżeli taka byłaby poprawna postać tekstu to trzy pozostałe wymogi odpowiadałyby trzem aktom, w wypadku których Żyd woli raczej umrzeć, niż je popełnić.
Rzekł Rabbi Jochanan w imieniu Rabbiego Szimʽona ben - Jʾhocadaka : Więkoszć głosów postanowiono w górnych izbach domów Nicy w Lyd, że to co każdego prawa Tory, jeżeli człekowi nakażą  : Pogwałć je albo śmieć poniesiesz, to może one je pogwałcić, aby ocalić życie, z tym atoli wyjątkami: bałwochwalstwa, nierządu i mordu(Sanhedrin74a).

Innymi słowy, wierzący nie żydowscy muszą trzymać się z dala od bałwochwalstwa, nierządu i morderstwa, bo są to przewinienia moralne tak ciężkie, że Żyd woli ponieść śmierć ʻal kidusz ha – Szem (7,59-60K) niż je popełnić.

3.   Wymogi te miały jedynie drugorzędne znaczenie etyczne – były to przede wszystkim praktyczne reguły dotyczące wzajemnych stosunków między wierzącymi żydowskimi i nie żydowskimi. Nie-Żyd, który naruszyłby którykolwiek z tych czterech zakazów, stałby się dla swych żydowskich braci w wierze taki zgorszeniem, że nie byłoby tam miejsca dla ducha wspólnoty.

Dlaczego dzisiejsi nie żydowscy chrześcijanie nie stronią od kaszanki i nie zaopatrują się wyłącznie w mięso koszerne?

Wnioski:

1.Jeśli słuszna jest 1 interpretacja, to powinni tak czynić, bo zakazy te – jak prawa Noego – obowiązują na wieki.

2.Jeśli słuszna jest 2 interpretacja, to nie muszą tak postępować, bo w Nowym Testamencie nigdy nie było zakazów co do żywności, ani w czasach opisanych w Księdze Dziejów 15, ani dziś.

3.Jeżeli jednak słuszna jest 3 interpretacja, to te prawa pokarmowe są podane tylko jako praktyczne wskazówki służące pielęgnowaniu wspólnoty między wierzącymi Żydami a nie-Żydami w społecznym kontekście I stulecia. Dziś, gdzie Żydzi mesjaniczni stanowią niewielki odsetek w łonie Ciała Mesjasza i niewielu z nich – jeśli w ogóle ktoś – przejmuje się zwyczajami żywieniowymi nie Żydów, jest to kwestia bez znaczenia i nie ma potrzeby, aby nie żydowscy chrześcijanie przestrzegali nakazu, który nigdy nie był dany jako wieczny. Na terenie Izraela jednak nie żydowskim wierzącym wygodniej będzie być może zachować choć pozory koszerności, po to choćby, aby wpasować się w zwyczaje powszechne w całym kraju albo żeby móc ugościć na obiedzie pielęgnujących tradycję Żydów. Postępuje tak wielu nie żydowskich chrześcijan. 

Komentarz Praktyczny do NT - Ks. Kazimierz Romaniuk.
,,....Rozbieżność zdań dotyczyła jak widać prawie wyłącznie przepisów rytualnych. Roztropność propozycji Jakuba polega na tym, że nie przedstawia on jakiegoś specyficznie obmyślonego kodeksu moralności, lecz usiłuje ocalić przepisy rytualne,które mają w pewnej mierze ogólnoludzkie znaczenie religijne: spożywanie mięsa składanego już innym bogom - jak to później wyłoży dokładnie Św Paweł - łączenie się w jedno z obcym bóstwem(1Kor 8-10). Zakaz spożywania krwi, będącej siedliskiem życia, którego wyłącznym Panem jest Bóg, został sformułowany tak radykalnie(por. Rdz 9:4; Kpł 17: 10-14), że nie odważono się dyspensować odeń kogokolwiek. To samo dotyczyło mięsa zwierząt pozbawionych życia przez uduszenie. Nierząd uchodził za źródło wszelkiej nieczystości legalnej.
21 wer. Motywacja tej propozycji świadczy o bardzo ścisłym jeszcze powiązaniu Kościoła z synagogą. Jakub liczy na pełne zrozumienie ze strony pogano-chrześcijan, a równocześnie pragnie uszanować zwyczaje tych ,,którzy są w każdym mieście, czytają co szabat Mojżesza i wykładają go w synagogach".

Jeszcze wersety do rozważenia:

(27): A jeśli was kto z niewiernych zaprosi, a chcecie pójść, jedzcie wszystko, co wam podadzą, o nic nie pytając dla spokoju sumienia. [Biblia Mesjańska, 1kor 10]

(17): Czy nie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, idzie do żołądka i na zewnątrz się wydala? [Biblia Mesjańska, Mt 15]

(20): To właśnie kala człowieka; ale jedzenie nie umytymi rękoma nie kala człowieka. [Biblia Mesjańska, Mt 15]
« Ostatnia zmiana: 10 Listopad, 2019, 20:21 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Estera

   Bardzo dobre opracowanie Rafała Banasia, prowadzącego swój kanał You Tube "Elear Elda".
   O manipulacji w sektach, na podstawie modelu opracowanego przez Stevena Hassana.

      "ŚWIADKOWIE JEHOWY A BITE - MODEL  STEVENA HASSANA"
      https://www.youtube.com/watch?v=tpc6zn9F4X0 
   Pozdrawiam.
   
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Kyuubi

Posuwanie się do usuwania wersetow w Przekładzie Nowego Świata. To mnie zszokowalo.
 Dobrze wyszczególnione ma Jarek w tych filmikach.


te wersety sa podane w przypisach i rownierz w innych przekladach ale nie wystepuja normalnie, tylko jako przypis. Trzeba tez to uwzglednic.
« Ostatnia zmiana: 10 Listopad, 2019, 20:40 wysłana przez Kyuubi »


Offline Storczyk

"Reguła dwóch świadków " , wbrew logice i miłości.
Jeszcze raz Jarek

Kyuubi, pozmieniali sens to równa się  usunięciu wersetu . Rozdziału 8 Jana  nie znajdziesz w ich Biblii.
W. Liscie do Rzymian 10 :13 z  Jezusa zrobili Jehowę, choć czytając caly rozdział wyraźnie wskazuje on, ze Pan o którym mowa  to Jezus.
« Ostatnia zmiana: 10 Listopad, 2019, 21:29 wysłana przez Storczyk »


Offline Estera

   Doktryny świadków Jehowy doprowadzają do różnych tragedii w rodzinach.
   Kto tam dłużej tkwi, to wie, że wszystko zamiata się pod dywan.
   Żonom każe się tkwić w chorych, toksycznych związkach małżeńskich.
   Często z przemocą fizyczną, psychiczną, ekonomiczną i seksualną.
   I nierzadko alkoholizmem, hazardem, uzależnieniem od pornografii i innymi wymysłami tego świata.
   Tu dokument o rodzinie z Kanady i tragedii, jaka miała miejsce.

                        "W KRĘGU ZŁA - ŚWIADEK MORDERSTWA"
      Wstrząsająca historia młodej gorliwej dziewczyny, będącej świadkiem Jehowy.
   Zakończona straszną tragedią  :'( :'( ze śmiercią w tle.
   Prawda jest taka, że jeśli w małżeństwie panuje przemoc i nic się z tym nie robi.
   To niestety, kat tylko nabiera pewności, że wszystko mu ujdzie bezkarnie, a ofiara jest coraz bardziej zastraszona.
   W zborach nie zachęca się do składania doniesień do Prokuratury w takich sytuacjach.
   Wszystko, za każdą możliwą cenę "kisi" się w zborach, po to, żeby zachować kryształowe oblicze organizacji Jehowy.
   Tu dorzucam artykuł, który został napisany na blogu "jędrusiowy" 10 października 2014 roku, dotyczący tego zdarzenia
   Artykuł pod tytułem:
  "Morderstwo wśród świadków Jehowy - rok 1985"
   https://jedrusiowy.wordpress.com/2014/10/
   Zachęcam do zapoznania się.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Storczyk

Artykuł Piotra Andryszczaka o spirytyście, na którego powoływało się Towarzystwo Strażnica.

https://piotrandryszczak.pl/Spirytysta_Greber_i_Biblia_Swiadkow_Jehowy_przeciwko_Maryi.html


Offline Emerem

te wersety sa podane w przypisach i rownierz w innych przekladach ale nie wystepuja normalnie, tylko jako przypis. Trzeba tez to uwzglednic.
Ja się odwołam do wypowiedzi. Usiadłam sobie i posprawdzalam i mam wrażenie że prowadzący się nie przyłożył. Nic nie wie.
Przeczytałam sobie wyd. Brytyjskie i Tysiąclecia oraz poszperałem w necie.
O ile Brytyjskie cytuje wszystko to W Tysiąclecia te wersety są w uwadze marginesowe jest z adnotacją że nie ma ich w najstarszych przekładach greckich lub jest podejrzenie, że są apokryfami. Tak np jest napisane o Jana 8 rodz. który przecież wszyscy znają. " Kto jest bez winy...."
Także nie dlatego zostały usunięte, chociaż ja osobiście uważam że zostać powinny.
Ale moim zdaniem takie pisanie bez głębszego zastanowienia się, jest judzeniem.
Jeśli coś wiesz, przyznaj że wiesz,. Gdy zaś czegoś nie wiesz, przyznaj że nie wiesz.
Oto prawdziwa wiedza


Offline Kyuubi

Ja się odwołam do wypowiedzi. Usiadłam sobie i posprawdzalam i mam wrażenie że prowadzący się nie przyłożył. Nic nie wie.
Przeczytałam sobie wyd. Brytyjskie i Tysiąclecia oraz poszperałem w necie.
O ile Brytyjskie cytuje wszystko to W Tysiąclecia te wersety są w uwadze marginesowe jest z adnotacją że nie ma ich w najstarszych przekładach greckich lub jest podejrzenie, że są apokryfami. Tak np jest napisane o Jana 8 rodz. który przecież wszyscy znają. " Kto jest bez winy...."
Także nie dlatego zostały usunięte, chociaż ja osobiście uważam że zostać powinny.
Ale moim zdaniem takie pisanie bez głębszego zastanowienia się, jest judzeniem.

Ja patrze na te wersety tak na pół na pół 50% uznaje ale nie dokonca.


Offline Emerem

https://synopsa.pl/falszerze-ewangelii-1/
proponuję jeszcze przeczytać sobie ten tekst. Bardzo ciekawy
Jeśli coś wiesz, przyznaj że wiesz,. Gdy zaś czegoś nie wiesz, przyznaj że nie wiesz.
Oto prawdziwa wiedza


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 785
  • Polubień: 5175
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Wykluczenie i ostracyzm. Proponuje zapoznać się n/w wątkiem

https://sjwp.pl/biblia-dyskusje/podstawy-wykluczenia-i-sotarcyzmu-z-nim-zwiazanego/
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Storczyk

Ja się odwołam do wypowiedzi. Usiadłam sobie i posprawdzalam i mam wrażenie że prowadzący się nie przyłożył. Nic nie wie.
Przeczytałam sobie wyd. Brytyjskie i Tysiąclecia oraz poszperałem w necie.
O ile Brytyjskie cytuje wszystko to W Tysiąclecia te wersety są w uwadze marginesowe jest z adnotacją że nie ma ich w najstarszych przekładach greckich lub jest podejrzenie, że są apokryfami. Tak np jest napisane o Jana 8 rodz. który przecież wszyscy znają. " Kto jest bez winy...."
Także nie dlatego zostały usunięte, chociaż ja osobiście uważam że zostać powinny.
Ale moim zdaniem takie pisanie bez głębszego zastanowienia się, jest judzeniem.
  Sprawdzałaś i porownywalaś super, a List do Hebrajczykow Cały rozdział 1 i Jana 1:1 też sprawdzilas i nie widzisz usunięcia mysli i wersetow?
 Ewangelię Jana to całą bym radziła porównać. Ja to zrobiłam  i oczy mi z każdym kolejnym  wersetem bardzo szeroko się otwierały.
 



Offline Emerem

Storczyk ale ja właśnie o tym mówiłam że te wersety w innych są usunięte ale na przykład w przykładach katolickich są przytoczone w przypisach.na przykład właśnie Ewangelia Jana 8 rozdział o cudzołożnicy i o tym kto pierwszy rzuci kamieniem. Mnie też się nie podobało na samym początku że są pousuwane te wersety, mało powiedziane byłam bardzo wzburzona i zbulwersowana.
Ale uczciwie przyznaję że jak zaczęłam grzebać w internecie to na przykład znalazłam artykuł gdzie jest mowa o tym że ten kawałek z Jana o cudzołożnicy i kto pierwszy rzuci kamieniem jest problematyczny. Bowiem ci którzy tłumaczyli Biblię nie są zgodni co do tego czy jest to apokryf czy jest to fragment kanoniczny. Nie wylewamy dziecka z kąpielą. Jeżeli czyta się że w przekładzie nowego świata nie ma jakiegoś wersetu to dobrze jest sprawdzić inne przykłady i sprawdzić jak to jest wyjaśnione. Dla mnie liczy się przede wszystkim prawda i chodzi mi o dosłowną prawdę 😁

Gandalfpo to między innymi wrzuciłam ten wcześniejszy link o fałszerzach Ewangelii. tam bardzo ładnie jest napisane jak zmieniała się Biblia na przełomie wieków jak była dostosowana do powstajacych doktryn. Śmiem twierdzić że tak naprawdę nikt nie wie jak wyglądała w pierwotnym zapisie wystarczyło żeby kopista zmienił jedno słowo przestawił przecinek lub coś dodał zwykły spójnik i już zmieniał sens wersetu
« Ostatnia zmiana: 11 Listopad, 2019, 21:56 wysłana przez Emerem »
Jeśli coś wiesz, przyznaj że wiesz,. Gdy zaś czegoś nie wiesz, przyznaj że nie wiesz.
Oto prawdziwa wiedza


Offline Estera

   Przemierzając to forum, w pewnym momencie trafiłam na bardzo ciekawy wpis accurate.
   Podróż do świadkowego raju i nowego porządku, została przyrównana do podróży autobusem.
   Jest to ciekawy wątek, który pokazuje świetnie różne analogie, nawiązujące do nauk strażnicy.
   Tytuł wątku brzmi:

  "AUTOBUS STRAŻNICY, CZYLI JAK DŁUGO WEDŁUG PANA POTRWA JESZCZE NASZA PODRÓŻ?"
   https://sjwp.pl/psychomanipulacja/autobus-straznicy-czyli-jak-dlugo-wedlug-pana-potrwa-jeszcze-nasza-podroz/

   Pamiętam, że ten opis sprawił na mnie ogromne wrażenie.
   Bo bardzo trafnie pokazał, jak w nieskończoność trwa jazda i czekanie na ten obiecany raj przez Watch Tower.
   Opowieść jest świetnie skonstruowana myślę, że niejednej osobie da do myślenia.
   Ów wątek, trochę dalej zawiera jeszcze jeden ciekawy opis, podobny, wstawiony przez innego użytkownika forum, Jozuego.
   Miłej lektury życzę.
   Pozdrawiam.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Kyuubi

Jeśli chodzi o transfuzje krwi to polecam przeanalizować te wersety

Dzieje apostolskie

15;1-2,5
15::4-10,11

15:19-22
21:18-22
21;24-27
Sam Paweł nawoływał by odstąpili od Mojżesza. Skoro tak to dlaczego takie prawo nadane zostało?, Dlatego że przybyli pewni ludzie z Judei co mówili że trzeba obrzezywać bo nie zostanie się zbawionym i między Pawłem a żydami i poganami dochodziło do sporów. Polecam te wersety wyżej wyjaśniają że prawo dotyczące krwi nas nie obowiązuje Tylko Żydów.

Również Paweł mówił,: że występują przeciw Bogu bo chcą nałożyć ciężar którego sami ani praojcowie nie potrafili udźwignąć.

Nemo: Nie podałeś jakie to księgi.

Dzieje apostolskie

Co sądzicie o tych wersetach?
« Ostatnia zmiana: 12 Listopad, 2019, 00:27 wysłana przez Kyuubi »