Skoro całe, to całe. W Jl jest JHWH, w Rz jest Kyrios (tj. Pan) i fragment z Rz odnosi się do Chrystusa. NT uczy, że chrześcijanie mają być świadkami Chrystusa, co on sam powiedział. To są oczywistości, które są rozumiane przez 99% wyznań chrześcijańskich na całym globie. Nie czaję jak można czytać Rz 10 i tego nie widzieć.
A to Jehowa nie jest Panem?
Nie rozumiem, czemu nie miałby być tak przez Pawła nazwany. Zresztą nie wiemy, jak zostało to przedstawione w oryginalnym tekście Pawła - a więc nie można jednoznacznie potwierdzić ani zaprzeczyć (nawet biorąc pod uwagę kontekst).
Ale zakładając że w tym fragmencie chodzi o Jezusa (do czego się skłaniam) - nadal nie widzę podstaw do oburzania się. Obie interpretacje są poprawne (trzeba tylko odzwyczaić się od posiadania "jedynej słusznej interpretacji"). Martwiące jest natomiast to, że w dalszym ciągu "Przebudźcie się" jest dla Ciebie autorytetem na który się powołujesz (post 8:48)
Boskość Jezusa jest niekwestionowana, jednak nie jest to coś co nie może być udziałem nowonarodzonego człowieka (2 Piotra 1:4). Rozumiem, że to temat dotyczący już czegoś innego, więc to mój ostatni post w temacie Jezusa, zawsze można pogadać na priv.
Pozdrawiam!
Zmienia wszystko.Jehowa byl Bogiem Żydów.Koniec.Natomiast. dla Chrześcijanina Panem jest Jezus. Rzym 10:9.10,11.12.
Jehowa jest także Bogiem chrześcijan.
"Dla nas istnieje
tylko jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, oraz jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy" (1 Kor 8:6).
Tak samo wierzył Pan Jezus:
"A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie,
jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa" (Jana 17:3)
PS. Nie upieram się przy formie Jehowa. Zaczęto jej używać w dyskusji, dlatego też użyłem jej w tym poście. Tam gdzie piszę o Jehowie, możecie zastąpić sobie to JHWH, Bogiem, Panem, Jahwe, jeśli was to razi.