Nie karcenie ponieważ w oryginale jest czasownik zawstydzić który wiele przykładów oddaje jako karcić a zawstydzić syna a skarcić to jest różnica
A czemu zawstydzac swoje dzieci??
Ja znam ten werset w wersji o karceniu. I pamietam tez rady swiadkowe na temat "karcenia". I takie karcenie na Sali Krolestwa niektore dzieci otrzymywaly.
Pamietam, jak bylam Swiadkiem, to czesto uzywalam argumentu ze Bog tego nie mowi tylko ludzie, albo najlepiej tlumaczy wina Bo zle przetlumaczyli swiete werdy. Itd itd.
Czy znasz Bugareszt historie I kulture biblijnych Zydow? Moze zawstydzanie oznaczalo w tamtych czasach cos innego niz dla ciebie, czlowiejka XXI wieku. Moze oznaczalo np. ogolenie glowy, pozbawienie ubran (moze w tym miescila sie tez chlosta?) I wystawienie syna na publiczne posmiewisko?
Jesli chce sie dyskutowac o slowach uzytych w tak starch ksiazkach, to nie mozna, uwazam, robic tego w oderwaniu od kontekstu historycznego I kulturowego danej epoki.
Ja moge powiedziec tak: w latach 90i na poczatku 21w swJehowy w centralnej Polsce rozumieli the slowa tak, ze klaps lub kilka klapsow (a czasem naprawde wiele) SA dozwolone. I nawet krytykowano w tym wzgledzie swieckie (=gorsze) "bezstresowe wychowanie".
Jesli masz wiedzd o tym okresie, to podaj prosze tytul ksiazki, lub artykulu, chetnie przeczytam