Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Krew - jak to jest - prosze o prosta odpowiedz TRANSFUZJA  (Przeczytany 37539 razy)

Offline Storczyk

Odp: Krew - jak to jest - prosze o prosta odpowiedz TRANSFUZJA
« Odpowiedź #195 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 15:57 »
To jest werset, aby poganin nie gorszyl Zyda jedząc coś z krwią.To nie jest nakaz.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Krew - jak to jest - prosze o prosta odpowiedz TRANSFUZJA
« Odpowiedź #196 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 16:28 »
W Biblii nie ma nic o tym że nie wolno zabijać ludzi bombą atomową.
Bóg mówi jasno, że mamy powstrzymywać się od krwi a transfuzja to karmienie ciała krwią.
Co do interpretacji nierządu to szkoda nawet to komentować.
[/b][/size]
Czy jesteś wstanie przyjąć do wiadomości, że ten nakaz z Dz.A 15:19-21 był tylko i wyłącznie po, to aby nie gorszyć chrześcijan pochodzenia Mojżeszowego, którzy ze względu na wpojone zasady mieli bardzo wyczulone sumienia na postępowanie z krwią. Krew wolno było przelewać tylko na ołtarzu i nie wolno było jej spożywać, to wynikało z PM, które Jezus Chrystus z niósł, aby to prawo nikogo nie gniotło.   
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Klepsydra

Odp: Krew - jak to jest - prosze o prosta odpowiedz TRANSFUZJA
« Odpowiedź #197 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 16:32 »

Czy jesteś wstanie przyjąć do wiadomości, że ten nakaz z Dz.A 15:19-21 był tylko i wyłącznie po, to aby nie gorszyć chrześcijan pochodzenia Mojżeszowego, którzy ze względu na wpojone zasady mieli bardzo wyczulone sumienia na postępowanie z krwią. Krew wolno było przelewać tylko na ołtarzu i nie wolno było jej spożywać, to wynikało z PM, które Jezus Chrystus z niósł, aby to prawo nikogo nie gniotło.
To jest tylko twoja interpretacja. Idąc jej tokiem równie dobrze każdy może dzisiaj uprawiać nierząd. Niesamowite.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Krew - jak to jest - prosze o prosta odpowiedz TRANSFUZJA
« Odpowiedź #198 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 16:40 »
To jest tylko twoja interpretacja. Idąc jej tokiem równie dobrze każdy może dzisiaj uprawiać nierząd. Niesamowite.
[/b][/size]
Poczytaj Biblie. W PŚ są wymienione dwa rodzaje nierządu. Nierząd sakralny oraz literalny. Ten drugi był wielokrotnie potępiany przez Jezusa w NT i dotyczył wszystkich chrześcijan. O ile dobrze pamiętam to Prawo Mojżeszowe także tego zabraniało. Starozakonni nie mogli się więc w taki sposób upadlać. W takim wypadku po co było o tym pisać w Dz.A 15 skoro zarówno jedna grupa( żydzi) jak też i druga grupa(z narodów) mieli jasny przekaz co do pornei.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Światus

Odp: Krew - jak to jest - prosze o prosta odpowiedz TRANSFUZJA
« Odpowiedź #199 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 16:43 »
W Biblii nie ma nic o tym że nie wolno zabijać ludzi bombą atomową.
Bóg mówi jasno, że mamy powstrzymywać się od krwi a transfuzja to karmienie ciała krwią.
Co do interpretacji nierządu to szkoda nawet to komentować.

Nie znalazłeś ani jednego wersetu mówiącego o zakazie transfuzji, więc dotrzymuję słowa;

Religia Świadków Jehowy to kłamstwo.

Ale podpowiem ci, gdzie możesz znaleźć takie wersety;
w Strażnicach (tych po 1945 roku).
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Klepsydra

Odp: Krew - jak to jest - prosze o prosta odpowiedz TRANSFUZJA
« Odpowiedź #200 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 16:44 »

Poczytaj Biblie. W PŚ są wymienione dwa rodzaje nierządu. Nierząd sakralny oraz literalny. Ten drugi był wielokrotnie potępiany przez Jezusa w NT i dotyczył wszystkich chrześcijan. O ile dobrze pamiętam to Prawo Mojżeszowe także tego zabraniało. Starozakonni nie mogli się więc w taki sposób upadlać. W takim wypadku po co było o tym pisać w Dz.A 15 skoro zarówno jedna grupa( żydzi) jak też i druga grupa(z narodów) mieli jasny przekaz co do pornei.
Masz niesamowite poczucie humoru. Jezus ładnie nazywa tych, którzy przekręcają słowo Jehowy.
Nie znalazłeś ani jednego wersetu mówiącego o zakazie transfuzji, więc dotrzymuję słowa;

Religia Świadków Jehowy to kłamstwo.

Ale podpowiem ci, gdzie możesz znaleźć takie wersety;
w Strażnicach (tych po 1945 roku).
Ja znajdują w Biblii słowa o powstrzymywaniu się od krwi. Każdy wie czym jest transfuzja krwi, może ty masz na myśli transfuzję alkoholu? Tego Biblia nie zabrania.
« Ostatnia zmiana: 28 Czerwiec, 2019, 16:48 wysłana przez Klepsydra »


Offline sawaszi

Odp: Krew - jak to jest - prosze o prosta odpowiedz TRANSFUZJA
« Odpowiedź #201 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 16:47 »
Jest jeden Bóg i Jego wymagania są zapisane w Biblii. Jeśli ktoś woli mieć swojego Boga i swoje wychowanie ten błądzi ale ma do tego prawo. Bóg każdemu dał wolną wolę.
 
 Tak mi powiedział ostatnio ksiądz proboszcz na kolędzie ; "błądzisz synu kościoła Chrystusowego wierząc dalej w błędy Świadków - wróć do Boga i ludzi"
Ostatnio znowu miałem odwiedziny starszych zboru i mówili  mi ;  "bracie Zbyszku , prawdę znasz i byłeś bardzo gorliwy - wracaj do zboru bo czas jest już bliski"
To wg Ciebie gdzie ? (w Boga wierzę i ufam już Tylko Stwórcy) .
« Ostatnia zmiana: 28 Czerwiec, 2019, 16:50 wysłana przez sawaszi »


Offline Klepsydra

Odp: Krew - jak to jest - prosze o prosta odpowiedz TRANSFUZJA
« Odpowiedź #202 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 16:50 »
 
 Tak mi powiedział ostatnio ksiądz proboszcz na kolędzie ; "błądzisz synu kościoła Chrystusowego wierząc dalej w błędy Świadków - wróć do Boga i ludzi"
Ostatnio znowu miałem odwiedziny starszych zboru i mówili ; mi "bracie Zbyszku , prawdę znasz i byłeś bardzo gorliwy - wracaj do zboru bo czas jest już bliski"
To wg Ciebie gdzie ? (w Boga wierzę i ufam już Tylko Stwórcy) .
Ja wybieram tych, którzy wierzą w Ojca Jezusa czyli w Jehowę. Ci idą za prawdziwym Bogiem.


Offline Giwon

Odp: Krew - jak to jest - prosze o prosta odpowiedz TRANSFUZJA
« Odpowiedź #203 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 18:55 »


A może Biblia jest tak nieprecyzyjna, aby było miejsce na kierowanie się swym sumieniem? Co mi po wolności skoro prawo narzuca mi określone postępowanie. Tak było z narodem żydowskim, gdzie wszystko było pod prawem, każdy aspekt życia. Jezus to zniósł i prawo miało być wypisane na sercach. A więc powinniśmy kierować się sumieniem i to ono powinno nam podpowiadać czy przyjąć transfuzję czy nie. I nic nikomu do tego.

 (10): Takie zaś jest przymierze, które zawrę z domem Izraela Po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich umysły I na sercach ich wypiszę je, I będę im Bogiem, A oni będą mi ludem. [Biblia Mesjańska, Hbr 8]

Być może jest tak jak mówisz, ale wtedy mamy sytuację, że nie ma jednej słusznej drogi, gdyż mamy pewien margines dowolności zwany sumieniem a więc dróg podobających się bogu jest wiele. Z sumieniem nie jest jak z prawem, jeden ma takie sumienie a drugi inne. Cytowany w tym wątku werset z Dziejów Apostolskich pokazuje, że pewne zachowania trzeba było temperować ze względu na to że sumienia chrześcijan pochodzenia żydowskiego były wyszkolone na prawie mojżeszowym, a sumienia osób innego pochodzenia były wyszkolone na zwyczajach nieżydowskich, jak widać jest sprzeczność i wyszło że Żydzi, mimo iż już nie byli narodem wybranym, to w tej sytuacji byli na pozycji uprzywilejowanej, ponieważ wyszedł prikaz że pozostali ze względu na nich mają się dostosować bo ich sumienia wrażliwsze. To rodzi pytanie, czy chrześcijanin nie przejmujący się sumieniem osób o żydowskich korzeniach, ale postępujący wg własnej wiedzy i sumienia, gorsząc innych ale w swoim sumieniu postępujący słusznie - czy taka osoba podoba się bogu, bo jakiś apostoł tak przykazał? Więc pomysł że mamy ogólne zasady i garść praw, a reszta wg sumienia nie ma prawa bytu, alternatywnie, nie ma prawa bytu żadna religia, gdyż religia to regulacje, a jak regulacje to trzeba je jakoś stworzyć i interpretować, a interpretuje interpretujący ze swym sumieniem, tudzież "natchnieniem" by stworzyć wąską ścieżkę zwaną religią prawdziwą. 
« Ostatnia zmiana: 28 Czerwiec, 2019, 18:59 wysłana przez Giwon »
Człowiek rodzi się po to, żeby przeżyć życie i to od niego zależy czy go nie przegapi.


Offline Klepsydra

Odp: Krew - jak to jest - prosze o prosta odpowiedz TRANSFUZJA
« Odpowiedź #204 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 19:15 »
Być może jest tak jak mówisz, ale wtedy mamy sytuację, że nie ma jednej słusznej drogi, gdyż mamy pewien margines dowolności zwany sumieniem a więc dróg podobających się bogu jest wiele. Z sumieniem nie jest jak z prawem, jeden ma takie sumienie a drugi inne. Cytowany w tym wątku werset z Dziejów Apostolskich pokazuje, że pewne zachowania trzeba było temperować ze względu na to że sumienia chrześcijan pochodzenia żydowskiego były wyszkolone na prawie mojżeszowym, a sumienia osób innego pochodzenia były wyszkolone na zwyczajach nieżydowskich, jak widać jest sprzeczność i wyszło że Żydzi, mimo iż już nie byli narodem wybranym, to w tej sytuacji byli na pozycji uprzywilejowanej, ponieważ wyszedł prikaz że pozostali ze względu na nich mają się dostosować bo ich sumienia wrażliwsze. To rodzi pytanie, czy chrześcijanin nie przejmujący się sumieniem osób o żydowskich korzeniach, ale postępujący wg własnej wiedzy i sumienia, gorsząc innych ale w swoim sumieniu postępujący słusznie - czy taka osoba podoba się bogu, bo jakiś apostoł tak przykazał? Więc pomysł że mamy ogólne zasady i garść praw, a reszta wg sumienia nie ma prawa bytu, alternatywnie, nie ma prawa bytu żadna religia, gdyż religia to regulacje, a jak regulacje to trzeba je jakoś stworzyć i interpretować, a interpretuje interpretujący ze swym sumieniem, tudzież "natchnieniem" by stworzyć wąską ścieżkę zwaną religią prawdziwą.
Mądrze piszesz. Też uważam, że wiele spraw Bóg pozostawia naszemu sumieniu. Jednakże słowa z Dz 15, 20 właśnie wskazują czego koniecznie muszą przestrzegać wierzący w Jehowę i przyjmujący jednocześnie to co mówił Jezus.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Krew - jak to jest - prosze o prosta odpowiedz TRANSFUZJA
« Odpowiedź #205 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 19:34 »
Być może jest tak jak mówisz, ale wtedy mamy sytuację, że nie ma jednej słusznej drogi, gdyż mamy pewien margines dowolności zwany sumieniem a więc dróg podobających się bogu jest wiele. Z sumieniem nie jest jak z prawem, jeden ma takie sumienie a drugi inne. Cytowany w tym wątku werset z Dziejów Apostolskich pokazuje, że pewne zachowania trzeba było temperować ze względu na to że sumienia chrześcijan pochodzenia żydowskiego były wyszkolone na prawie mojżeszowym, a sumienia osób innego pochodzenia były wyszkolone na zwyczajach nieżydowskich, jak widać jest sprzeczność i wyszło że Żydzi, mimo iż już nie byli narodem wybranym, to w tej sytuacji byli na pozycji uprzywilejowanej, ponieważ wyszedł prikaz że pozostali ze względu na nich mają się dostosować bo ich sumienia wrażliwsze. To rodzi pytanie, czy chrześcijanin nie przejmujący się sumieniem osób o żydowskich korzeniach, ale postępujący wg własnej wiedzy i sumienia, gorsząc innych ale w swoim sumieniu postępujący słusznie - czy taka osoba podoba się bogu, bo jakiś apostoł tak przykazał? Więc pomysł że mamy ogólne zasady i garść praw, a reszta wg sumienia nie ma prawa bytu, alternatywnie, nie ma prawa bytu żadna religia, gdyż religia to regulacje, a jak regulacje to trzeba je jakoś stworzyć i interpretować, a interpretuje interpretujący ze swym sumieniem, tudzież "natchnieniem" by stworzyć wąską ścieżkę zwaną religią prawdziwą.
[/b][/size]

Jezus potępił ludzi gorszących innych, a więc powinniśmy rezygnować z rzeczy, które gorszą innych. Jest sporo wersetów, które o tym mówią np: Łuk 17:1-2, Rzym 14:13-14.

Wydaje mi się, że nadrzędną zasadą jest okazywanie miłości braciom w wierze. Jeżeli okazujesz im niesamolubną miłość to nikogo nie powinieneś gorszyć, jesteś w stanie zrezygnować w ich obecności z pewnych rzeczy, które dla ciebie są błahe. Z drugiej strony, na zasadzie wzajemności osoby słabsze duchowo nie powinny się gorszyć błahymi sprawami. Tak przynajmniej wynika z Biblii.

Rzym 14:15 Gdy więc stanowiskiem w sprawie pokarmów zasmucasz swego brata, nie postępujesz już zgodnie z miłością. Tym swoim [stanowiskiem w sprawie] pokarmów nie narażaj na zgubę tego, za którego umarł Chrystus.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Klepsydra

Odp: Krew - jak to jest - prosze o prosta odpowiedz TRANSFUZJA
« Odpowiedź #206 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 19:44 »


Jezus potępił ludzi gorszących innych, a więc powinniśmy rezygnować z rzeczy, które gorszą innych. Jest sporo wersetów, które o tym mówią np: Łuk 17:1-2, Rzym 14:13-14.

Wydaje mi się, że nadrzędną zasadą jest okazywanie miłości braciom w wierze. Jeżeli okazujesz im niesamolubną miłość to nikogo nie powinieneś gorszyć, jesteś w stanie zrezygnować w ich obecności z pewnych rzeczy, które dla ciebie są błahe. Z drugiej strony, na zasadzie wzajemności osoby słabsze duchowo nie powinny się gorszyć błahymi sprawami. Tak przynajmniej wynika z Biblii.

Rzym 14:15 Gdy więc stanowiskiem w sprawie pokarmów zasmucasz swego brata, nie postępujesz już zgodnie z miłością. Tym swoim [stanowiskiem w sprawie] pokarmów nie narażaj na zgubę tego, za którego umarł Chrystus.
Taka interpretacja sugeruje, że chrześcijaninowi wolno pić krew, uprawiać nierząd  i inne rzeczy wymienione w Dz 15,20. Nie ma w Biblii żadnego wersetu pozwalającego na picie krwi czy uprawianie nierządu.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Krew - jak to jest - prosze o prosta odpowiedz TRANSFUZJA
« Odpowiedź #207 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 19:51 »
Taka interpretacja sugeruje, że chrześcijaninowi wolno pić krew, uprawiać nierząd  i inne rzeczy wymienione w Dz 15,20. Nie ma w Biblii żadnego wersetu pozwalającego na picie krwi czy uprawianie nierządu.
[/b][/size]
Człowieku przytoczyłem wersety Biblijne, czego więc się czepiasz, o jakiej interpretacji piszesz? Czytasz ze zrozumieniem? Napisałem, że masz postępować tak aby nie gorszyć innych. Z drugiej strony nikt nie jest Panem twojej wiary i ty sam zdasz sprawę za swe uczynki. Zobacz sobie list Rz 14:10-12

,,Dlaczego więc ty potępiasz swego brata? Albo dlaczego gardzisz swoim bratem? Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga. Napisane jest bowiem:
Na moje życie - mówi Pan - przede Mną klęknie wszelkie kolano a każdy język wielbić będzie Boga. Tak więc każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu".
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Klepsydra

Odp: Krew - jak to jest - prosze o prosta odpowiedz TRANSFUZJA
« Odpowiedź #208 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 19:58 »

Człowieku przytoczyłem wersety Biblijne, czego więc się czepiasz, o jakiej interpretacji piszesz? Czytasz ze zrozumieniem? Napisałem, że masz postępować tak aby nie gorszyć innych. Z drugiej strony nikt nie jest Panem twojej wiary i ty sam zdasz sprawę za swe uczynki. Zobacz sobie list Rz 14:10-12

,,Dlaczego więc ty potępiasz swego brata? Albo dlaczego gardzisz swoim bratem? Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga. Napisane jest bowiem:
Na moje życie - mówi Pan - przede Mną klęknie wszelkie kolano a każdy język wielbić będzie Boga. Tak więc każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu".
Dlatego nie gorszę innych mówiąc im, że Bóg pozwala spożywać krew i uprawiać nierząd.


Offline Giwon

Odp: Krew - jak to jest - prosze o prosta odpowiedz TRANSFUZJA
« Odpowiedź #209 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 20:39 »


Jezus potępił ludzi gorszących innych, a więc powinniśmy rezygnować z rzeczy, które gorszą innych. Jest sporo wersetów, które o tym mówią np: Łuk 17:1-2, Rzym 14:13-14.

Wydaje mi się, że nadrzędną zasadą jest okazywanie miłości braciom w wierze. Jeżeli okazujesz im niesamolubną miłość to nikogo nie powinieneś gorszyć, jesteś w stanie zrezygnować w ich obecności z pewnych rzeczy, które dla ciebie są błahe. Z drugiej strony, na zasadzie wzajemności osoby słabsze duchowo nie powinny się gorszyć błahymi sprawami. Tak przynajmniej wynika z Biblii.

Rzym 14:15 Gdy więc stanowiskiem w sprawie pokarmów zasmucasz swego brata, nie postępujesz już zgodnie z miłością. Tym swoim [stanowiskiem w sprawie] pokarmów nie narażaj na zgubę tego, za którego umarł Chrystus.

To po co sumienie i wolna wola o której pisałeś? Załóżmy że żyję sobie na bezludnej wyspie, czytam biblię i staram się dostosować do zasad najlepiej jak potrafię zgodnie ze swoim sumieniem, i z moją wolną wolą. Potem po kolei będą mnie odwiedzać inni chrześcijanie, i każdy ze swoim sumieniem może robić coś co mnie zgorszy i wtedy oczekuję że on zaprzestanie jakiegoś działania, lub odwrotnie ja będę czymś go gorszył i będę musiał coś zmienić, bo miłość bliźniego czy tam brata jest nadrzędna. Zakładamy że obie strony są ugodowe i chętnie zmieniają swoje nawyki (i wszyscy wiemy że to tak nie działa). Jestem pewien że przy tak uproszczonym modelu, po wizycie pierwszej setki byłbym całkowicie innym człowiekiem :) A skoro nie mogę być tym kim chcę, stosując się do zasad z najczystszych pobudek, to znaczy że, żeby być chrześcijaninem trzeba być hipokrytą.
Człowiek rodzi się po to, żeby przeżyć życie i to od niego zależy czy go nie przegapi.