Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Powitanie i pożegnanie  (Przeczytany 28418 razy)

Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #150 dnia: 16 Czerwiec, 2019, 20:25 »
Czy możemy dać Xevresowi odrobinę spokoju, aby mógł dokończyć opisywać swą przygodę z organizacją?
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Bugareszt

  • Pionier
  • Wiadomości: 757
  • Polubień: 848
  • Dzięki bogu jestem ateistą. Nigdy nie byłem w org.
Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #151 dnia: 16 Czerwiec, 2019, 20:38 »
I fajnie jak by już posprzątać i  jego wypowiedź do jednego tematu dać by było jedno po drugim
« Ostatnia zmiana: 16 Czerwiec, 2019, 20:40 wysłana przez Bugareszt »
Nie mamy prawa naszej nieznajomości praw rządzących światem uważać za przejaw boskości. To tylko nasza niewiedza.


Offline Matylda

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #152 dnia: 16 Czerwiec, 2019, 20:56 »
Nie poznałaś mojej prawdziwej twarzy do tego wątku. Nie oceniam i nie osadzam ludzi. Dlaczego to robiłem? Do końca tego wątku wszystko będzie jasne. Ten wątek pokaże ludziom jak destrukcyjne wpływa na mózg ta sekta i mimo, ze jest się praktycznie pewnym, ze jest to sekta to czasem dalej się jej broni ale chce opisać wszystko w kolejności żeby ludzie, którzy czytają ten wątek mieli pełny obraz mojej osoby, moich przeżyć i przemyśleń, tego jak chwilami czułem się gorzej niż gówno w lesie oraz jak bardzo walczyłem, również z wami, ze ta sekto religia nie jest taka zła jak się ją tu opisuje. Dodatkowo utrata najukochańszej mi osoby i nie moc w jej odzyskaniu wprawiała mnie w istny szał, który ranił nie te osoby co powinien.

No dobrze,dobrze.Pisz,opowiadaj,skoro ma ci to pomóc.
Co do obrony sekty,mimo że się wie że to sekta, nigdy się nie zgodzimy ale w tej kwestii ja sie mało z kim zgadzam na tym forum bo ja mając lat 18 czy 19 rozgryzłam zło tej organizacji i to było w latach 80tych to trudno mi zrozumieć tych co tam tkwili.
Ale o tym już nie raz mówiłam.
Nic jednak nie usprawiedliwia twojej napastliwości w sprawach nie związanych nijak z sektą.Ty zwyczajnie bezczelny byłeś i tyle.Mój tatuś mawiał że złego kościół nie naprawi a dobrego knajpa nie zepsuje,ale na pewno od każdej regoły są wyjątki.
Tak że pisz jak ci to potrzebne,ale nie usprawiedliwiaj się żadnymi życiowymi niepowodzeniami bo takowe ma każdy.
I uwierz że twoje pierepałki z sektą i kobietami są niczym na podłóg śmierci,chorób,wypadków,pożarów gdzie się traci cały dobytek i innych dramatów.




Offline Xevres

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #153 dnia: 16 Czerwiec, 2019, 20:56 »
Dziś już ostatni mój post jednak troszkę luźniejszy gdyż mam troszkę gorszy humor wiec żeby się tez rozluźnić to opisze w nim rozrywkę w jw orgu.

Texas Hold’em oraz piłka nożna.

Moje dwie ulubione dyscypliny sportu, które sprawiają mi najwiecej przyjemności 😊 jeśli chodzi o piłkę nożna to w zborze bardzo lubiliśmy grać, zreszta w sąsiednich zborach, Górze Kalwarii i Piasecznie chłopaki tez bardzo dobrze grali wiec mieliśmy spoko ekipę do kopania. Mirosław K wspominany przeze mnie bardzo często w negatywnym świetle tutaj zasługuje na pochwały i ukłony bo rzeczywiście lubił grać z młodzieżą i do kontuzji kolana grywał z nami w piłkę. Główna osoba, która mnie bardzo nakręcała na grę był Maciej Ł z Piaseczna. Świetny człowiek, po różnych przejściach ale jedna z najpozytywniejszych osób jakie poznałem będąc SJ. Ogarniał grę na warszawskim Bemowie i graliśmy tam na orliku co piątek wieczór tak ze często docierałem do domu na 1 w nocy. Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ było to związane z możliwościami moimi wyjść z domu tak, ze nikt nic nie podejrzewał.
Drugie miejsce gdzie graliśmy co sobotę w piłkę to Piaseczno. Grali tam ludzie z Góry Kalwarii i poza tym, ze cześć z nich w mojej ocenie zbyt poważnie podchodziła do gry w piłkę to rzeczywiście mieli oni talent. Krystian, Kuba, Daniel, Bartek to byli typowi wymiatacze w tym sporcie, ja należałem raczej do dobrze prosperujących przeciętniaków. Grał z nami tez Dawid, który obecnie jest mężem mojej pierwszej zony z czego bardzo się ciszę bo to niezwykle dobry chłopak i zdecydowanie rewelacyjny wybór na męża.
Pilka nożna była moja ogromna pasja i dawała mi to czego potrzebowałem, zmęczenia i zapomnienia o różnych problemach dnia codziennego.

Kolejna kwestia to poker texas hold’em, rewelacyjna odmiana pokera, która graliśmy u nas w zborze. Mieliśmy stół u jednego z braci, żetony i graliśmy w to w każdej wolnej chwili. To również ma związek z moja obecna Żoną ponieważ grywała razem z nami i były to okazje do spotkań o czym trochę później. W texasa gram do dziś a w zeszłym roku zostałem mistrzem polskich amatorów Legalnego Pokera w Polsce z czego bardzo się cieszyłem.
« Ostatnia zmiana: 16 Czerwiec, 2019, 21:03 wysłana przez Xevres »
wolnym jest się dopiero wtedy gdy można wszędzie i zawsze być sobą


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #154 dnia: 16 Czerwiec, 2019, 21:51 »
Hej w ubiegłym roku byłem w zborze piaseczno. Akurat obsługę mieli i grupę rosyjską lub ukraińską. Zbór trochę chłodny mi się wydał, ale może to tylko takie wrażenie sprawiał. 
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Xevres

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #155 dnia: 16 Czerwiec, 2019, 21:55 »
Hej w ubiegłym roku byłem w zborze piaseczno. Akurat obsługę mieli i grupę rosyjską lub ukraińską. Zbór trochę chłodny mi się wydał, ale może to tylko takie wrażenie sprawiał.

Po zmianach i łączeniu zborów wiele z nich ucierpiało bo nagle z 80 osób gdzie masz już znajomych itp nagle trafiasz do tworu gdzie jest 140~ osób i często ciężko się w nim odnaleźć. Zbór Piaseczno ma swoje problemy jak każdy zbór a w związku z tym, ze to podobnie jak w zalesiu mieszanka grona od wielu lat i młodzieniaszków z Betel to zanim się coś tam zmieni jeszcze sporo minie. Oczywiście gdy młode łebki z Betel i Piaseczna zaczna rządzić samodzielnie to będzie tylko gorzej bo zwyczajnie wszędzie na świecie idzie się w kierunku korporacyjnym. Chyba każdy to wyczuwa.
wolnym jest się dopiero wtedy gdy można wszędzie i zawsze być sobą


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #156 dnia: 16 Czerwiec, 2019, 22:11 »
Moje pierwsze wrażenie na zebraniu to straszny chłód. NO przemawiał jak zwykle chwaląc zbór za głoszenie, a zbór jakiś wyobcowany. Myślałem, że to jest wynik dużej rotacji, dużo osób przyjezdnych zwłaszcza grupa obcojęzyczna. Takie skojarzenia mi się nasunęły.
Ale czekam na cd.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Niezapominajka

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #157 dnia: 16 Czerwiec, 2019, 23:15 »
potrzeba ci było tylu lat żeby dojść do wniosku że Sj to sekta( …)albo potrzebujesz lekarza.



1.Mamy obowiązek uznać że SJ to sekta, a jak nie to wysyła się taką osobę do lekarza ?
2.Przed chwilą otrzymałam maila na priv uświadamiającego czy raczej mającego przekonać mnie że Xawres to oszust.

Przepraszam jestem tu nowa i zapytam bezpośrednio:
Jaki jest prawdziwy cel tego forum? Ktoś może mi wyjaśnić?
Nie wszystkie burze w Twoim życiu są po to by komplikować ci plany, niektóre mają oczyścić Twoją ścieżkę z tego co zbędne.


Offline Matylda

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #158 dnia: 16 Czerwiec, 2019, 23:38 »

1.Mamy obowiązek uznać że SJ to sekta, a jak nie to wysyła się taką osobę do lekarza ?
2.Przed chwilą otrzymałam maila na priv uświadamiającego czy raczej mającego przekonać mnie że Xawres to oszust.

Przepraszam jestem tu nowa i zapytam bezpośrednio:
Jaki jest prawdziwy cel tego forum? Ktoś może mi wyjaśnić?

Forum jest dyskusyjne.Ogólnie to zrzesza byłych świadków,ludzi różnego pokroju i wrażliwości.Każdy mówi to co chce i dopuki nikogo nie obraża to wszystko gra.Przynajmniej powinno grać.
Niczego nie mamy obowiązku.Wszystko robimy co chcemy i jak chcemy.Nie strzelamy fochów jak panienki z pensji tylko najwyżej dajemy sobie luz z forum na jakiś czas albo całkiem.Jak kto woli.
świadkowie jehowy są korporacją finansową o strukturze sekty i tu wyższej szkoły do tego nie trzeba.Jeżeli ktoś zamiast być przyzwoitym człowiekiem z zasadami woli liczyć na życie wieczne z w raju z chałupą,podjazdem na mercedesa,trawożernym(mój zbiór opowieści biblijnych)lwem oraz barankiem w ogrodzie i w imię tej perspektywy nie odzywa się do swojej córki,brata,ojca itd to jest zwyczajnym egoistą i samolubem
Pieprzenie że ktoś chciał zbory naprawiać jest nie poważne.Co tu naprawiać?
Nie napinaj się.przejrzałaś na oczy to teraz ucz się życia dalej a sama zobaczysz że warto.


Offline Niezapominajka

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #159 dnia: 16 Czerwiec, 2019, 23:45 »
Forum jest dyskusyjne.Ogólnie to zrzesza byłych świadków,ludzi różnego pokroju i wrażliwości.Każdy mówi to co chce i dopuki nikogo nie obraża to wszystko gra.Przynajmniej powinno grać.
Niczego nie mamy obowiązku.Wszystko robimy co chcemy i jak chcemy.Nie strzelamy fochów jak panienki z pensji tylko najwyżej dajemy sobie luz z forum na jakiś czas albo całkiem.Jak kto woli.
świadkowie jehowy są korporacją finansową o strukturze sekty i tu wyższej szkoły do tego nie trzeba.Jeżeli ktoś zamiast być przyzwoitym człowiekiem z zasadami woli liczyć na życie wieczne z w raju z chałupą,podjazdem na mercedesa,trawożernym(mój zbiór opowieści biblijnych)lwem oraz barankiem w ogrodzie i w imię tej perspektywy nie odzywa się do swojej córki,brata,ojca itd to jest zwyczajnym egoistą i samolubem
Pieprzenie że ktoś chciał zbory naprawiać jest nie poważne.Co tu naprawiać?
Nie napinaj się.przejrzałaś na oczy to teraz ucz się życia dalej a sama zobaczysz że warto.
Acha! każdy może pisać co chce, ale jak nie pisze co wszystkim się podoba i łechce uszy to albo jest się ręcznie sterowanym na priv,
albo daje mu się popalić na forum bo jak sama napisałaś "pieprzy "głupoty?
Rzeczywiście bardzo przejrzyste działania.
Nie wszystkie burze w Twoim życiu są po to by komplikować ci plany, niektóre mają oczyścić Twoją ścieżkę z tego co zbędne.


Offline zenobia

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #160 dnia: 16 Czerwiec, 2019, 23:56 »
Xavres , mozesz powiedzieć gdzie odbywały sie te mistrzostwa ?
Ile razy w roku odbywają sie podobne zawody czy jak to zwać
A moze wiesz kto przed tobą rok wczesniej zdobył puchar ?


Offline Matylda

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #161 dnia: 16 Czerwiec, 2019, 23:56 »
Acha! każdy może pisać co chce, ale jak nie pisze co wszystkim się podoba i łechce uszy to albo jest się ręcznie sterowanym na priv,
albo daje mu się popalić na forum bo jak sama napisałaś "pieprzy "głupoty?
Rzeczywiście bardzo przejrzyste działania.

Ja nie rozumiem co tu się dzieje,co wy macie z tymi privami. Od 2012 jestem na forach o byłych świadkach,nikt mi nigdy "ręcznie"niczego nie narzucał.
Jak widać na zamieszczonym obrazku ja nikomu się nie kłaniam,zawsze mowię co myślę.Też mi się nie podoba że ja się napiszę a panowie wywalają moje posty albo cały wątek w kosmos,ale coż ich folwark ich prawo.Najwyżej za jakiś czas będą sami z sobą dyskutować bo tacy przewrazliwieńcy jak Ty daleko im tego forum nie pociągną.
Jeżeli Ty uważasz że warto ratować zbory to jesteś,ajmsory,ale w niwałaściwym miejscu.

PS.
Privy to by trzeba było chyba wyłączyć bo tu się jakieś sekty tworzą,co to som za porządki żeby za pośrednictwem privów na forum jakieś agitacje prowadzić. Mejle som,fejsbuki i inne mesendżery a nawet telefony z opcją smsów.Jak ktoś se bedzie życzył być agitowany to poda wszelkie swoje kontakty,a forum powinno być forum i tylko oficjalne dyskusje a nie że dzidziuś Xawer się obnosi że się na priva z Nemem dogadał i jeszcze tylko się z Nemem spotka i bedzie wszystko cudnie.Nie potrzebnie tylko dyskredytuje Nema sugerując że ma znim jakieś prywatne umowy.Takie ruchy powodują że forum staje się nie poważne.
« Ostatnia zmiana: 17 Czerwiec, 2019, 00:10 wysłana przez Matylda »


Offline Niezapominajka

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #162 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 00:09 »
bo tacy przewrazliwieńcy jak Ty daleko im tego forum nie pociągną.
Jeżeli Ty uważasz że warto ratować zbory to jesteś,ajmsory,ale w niwałaściwym miejscu.

Robisz złą opinię temu forum i exom,.
Tutaj nie ma przewrażliwieńców,  jak to ujęłaś, ale Twoje mocno nie na miejscu zachowanie budzi moje wątpliwości co do całego forum
i  prawdziwych intencji exów tego forum.
Rzeczywiście może nie jestem na właściwym miejscu, bo uważam że każdy ma prawo pisać swoją historię jak chce, dojrzewać w tempie sobie właściwym, i wierzyć w co uważa i jak uważa.
Wy natomiast głosicie wolność a jednocześnie ją ludziom ograniczacie.
Nie wszystkie burze w Twoim życiu są po to by komplikować ci plany, niektóre mają oczyścić Twoją ścieżkę z tego co zbędne.


Offline Drengr

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #163 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 00:13 »
Ale mnie już mierzi Wasze szczekanie na tym wątku... Nie macie swojego życia?

Czy można zablokować możliwość komentowania i odblokować jak Xavers skończy swoją opowieść?

Bo mnie już szlag trafia - zakładajcie swoje wątki i tam dywagujcie nad wolnością słowa - jeszcze zaraz dodajcie LGBT i aborcja to już wogole zrobicie cyrk na kółkach.


Offline Kleryk

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 465
  • Polubień: 2248
  • Aby zacząć myśleć musisz przestać brać 'Prozium'
Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #164 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 00:25 »
Dlaczego to robiłem? Do końca tego wątku wszystko będzie jasne. Ten wątek pokaże ludziom jak destrukcyjne wpływa na mózg ta sekta i...

Miałem zamiar nie pisać w tym wątku, ale zmieniłem zdanie.
Nie traktuj tego jako ataku na Ciebie tylko próbę pomocy.

Temat alkoholików jest ci znany.
Co mówi alkoholik gdy się go zapyta dlaczego pije?

Dlaczego przez cały czas próbujesz się usprawiedliwiać, i przenieś odpowiedzialność z siebie na religię?

To nie żona jest winna, że mąż pije.
To nie religia jest winna, że tak się zachowujesz?
Najwyższa pora dorosnąć, spojrzeć na siebie w lustrze i powiedzieć: "to ja jestem odpowiedzialny za to kim jestem"

Napisałeś kiedyś w innym wątku, że dziwisz się ludziom którzy potrzebują psychologa.
Jeżeli to co wypisujesz w tym wątku jest prawda, to uważam, że bardzo potrzebujesz psychologa i to naprawdę dobrego.
Możliwe że potrzebne będzie nawet kilka lat psychoterapii dzieki której zrozumiesz, że religia z twoim zachowaniem nie ma tyle wspólnego.
Jeśli masz kasę jak pisałeś to poszukaj superwizora psychoterapii.
Nie marnuj czasu na dalsze usprawiedliwianie się i zrzucanie odpowiedzialności na Orga.
Wykorzystaj czas na zmianę siebie.
"Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą."
Josef Goebbels