Mam wrażenie po waszych pytaniach, że wszystko robię źle
Smutno mi, i przerażony jestem słabością swej woli
Wszystko robisz dobrze. Ale wyczytałem w postach powyższych możliwość istnienia problemu cukrzycowego. Nie daleko, jak w lutym br., być może gdybym kupił batonika pewnej osobie, to uratowałbym życie. Facet miał 35 lat. Policja i prokurator. Przesłuchania. Bo facet na wpół rozebrany pod choinką leży. Bagatelizacja problemu cukrzycowego albo głupota. Nie wiem? Nie wiadomo, czy śmierć była w wypadku powikłań cukrzycowych, czy w wyniku wyziębienia. Mądry lekarz nie umiał nawet tego w naukowy sposób stwierdzić.
Więc apeluję, o tzw zbadanie, pod tym kątem problemu. Jeśli się wykluczy cukrzycową problematykę, to pewnie będzie Ci trzeba pogrzebać w 'oprogramowaniu', czy jak to by zwali inni, w 'sterownikach komputera pokładowego'.
Jakby co, duchem jestem z Tobą!