Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Studniówka – kwestia sumienia, czy złamanie zasad?  (Przeczytany 16958 razy)

Offline Salome

Odp: Studniówka – kwestia sumienia, czy złamanie zasad?
« Odpowiedź #45 dnia: 05 Maj, 2019, 09:37 »
Tylko jest problem ze strony rodziców. Osobiście tego nie popierają i nie chcieliby mi dać pieniędzy na taką imprezę. Jedynym wyjściem będzie dorobienie sobie przez wakacje i zapłacenie samemu za balet, w nadziei że wtedy nie będą robić problemu.

Jak nie uda Ci się dorobić w wakacje, zrobimy zrzutę na forum i pójdziesz. Nie martw się. Bardzo Ci współczuję, że masz rodziców tak zabetonowanych.....Większy problem to oni, a nie kasa. Bo żeby dalej żyć będziesz prędzej czy później musiała wejść z nimi na ścieżkę wojenną. Ciężko się żyje w atmosferze udawania na dłuższą metę. Może do tego czasu choć trochę się przebudzą.
« Ostatnia zmiana: 05 Maj, 2019, 09:52 wysłana przez Salome »
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Studniówka – kwestia sumienia, czy złamanie zasad?
« Odpowiedź #46 dnia: 05 Maj, 2019, 10:36 »
Ja za niedługo będę stawać przed decyzją pójścia na studniówkę. Osobiście bardzo chcę, jestem w fajnej klasie, uczniowie i nauczyciele znają mnie bardzo dobrze. Tylko jest problem ze strony rodziców. Osobiście tego nie popierają i nie chcieliby mi dać pieniędzy na taką imprezę. Jedynym wyjściem będzie dorobienie sobie przez wakacje i zapłacenie samemu za balet, w nadziei że wtedy nie będą robić problemu.
Pozostaje jeszcze kwestia osoby towarzyszącej. Rodzice jak są ortodoksami, tak jak napisałaś, nie zgodzą się na kolegę "ze świata", bo to budziłoby zgorszenie. A na kogoś ze zboru nie masz chyba co liczyć. Bo jak taki ktoś byłby chętny, to znaczy że słaby duchowo i złe towarzystwo. A ortodoks nie pójdzie bo mu org zabrania i koniec.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Siedemtwarzy

Odp: Studniówka – kwestia sumienia, czy złamanie zasad?
« Odpowiedź #47 dnia: 05 Maj, 2019, 10:43 »
Byłem, bardzo miło wspominam. Rodzicom powiedziałem ( tata jako starszy zabraniał, mama nie), że jako pełnoletni to moja decyzja, a że i tak dokładam się do domu ( jako nastolatek zarabiałem całkiem ładnie na korepetycjach z matmy) wiec argument pod wspolnym dachem mnie nie dotyczy. Ojciec przełkna sline i nie wrocił do tematu. Mama mi garnitur kupila, niby na kongres.
Z kolei podejście to studniówek pokazuje, z jaką sekta mamy do czynienia. Z fajnej zabawy robi iscie diabelskie siedlisko dewiacji i nie wiadomo jeszcze czego. Tylko rzeczywistosc to szybko weryfikuje i pokazuje ze organizacja o zyciu nic nie wie i co gorsza nie daje nic w zamian. No chyba, że tance w strojach ludowych na kongresie miedzynarodowym to ekeiwalent.


Offline Xevres

Odp: Studniówka – kwestia sumienia, czy złamanie zasad?
« Odpowiedź #48 dnia: 05 Maj, 2019, 10:53 »
Byłem, bardzo miło wspominam. Rodzicom powiedziałem ( tata jako starszy zabraniał, mama nie), że jako pełnoletni to moja decyzja, a że i tak dokładam się do domu ( jako nastolatek zarabiałem całkiem ładnie na korepetycjach z matmy) wiec argument pod wspolnym dachem mnie nie dotyczy. Ojciec przełkna sline i nie wrocił do tematu. Mama mi garnitur kupila, niby na kongres.
Z kolei podejście to studniówek pokazuje, z jaką sekta mamy do czynienia. Z fajnej zabawy robi iscie diabelskie siedlisko dewiacji i nie wiadomo jeszcze czego. Tylko rzeczywistosc to szybko weryfikuje i pokazuje ze organizacja o zyciu nic nie wie i co gorsza nie daje nic w zamian. No chyba, że tance w strojach ludowych na kongresie miedzynarodowym to ekeiwalent.

Wiadomo, ze sekta ma na celu izolacje swoich wyznawców z jednej strony ale tez niszczenie relacji z innymi bo np teraz kiedy nie jestem już w korpo i spotkałem kolegę z klasy i mu opowiedziałem o wszystkim to powiedział tylko „wiesz Michał, bardzo Cię lubiliśmy ale na każdym spotkaniu mówiliśmy miedzy sobą, szkoda tego Michała ale on Jehowy także tak musi”. Nawet nie sądziłem, ze koledzy o tym gadali, ja w tym czasie pewnie alkoholizowalem się z cudownym towarzystwem ze zboru. Jeździliśmy na ośrodki PIJonerskie itp także w sumie mi tego nie brakowało.
Najlepszego kolego!
wolnym jest się dopiero wtedy gdy można wszędzie i zawsze być sobą


Offline ewa11

Odp: Studniówka – kwestia sumienia, czy złamanie zasad?
« Odpowiedź #49 dnia: 05 Maj, 2019, 11:50 »
Pozostaje jeszcze kwestia osoby towarzyszącej. Rodzice jak są ortodoksami, tak jak napisałaś, nie zgodzą się na kolegę "ze świata", bo to budziłoby zgorszenie. A na kogoś ze zboru nie masz chyba co liczyć. Bo jak taki ktoś byłby chętny, to znaczy że słaby duchowo i złe towarzystwo. A ortodoks nie pójdzie bo mu org zabrania i koniec.
Na swoją studniówkę idzie się, będąc dorosłym. Więc może sobie wybrać kogoś "ze świata" i iść.
Wiem, że to się łatwo pisze, kiedy jest się niezależnym od rodziców. Ale wiem, co piszę. Moja matka nigdy nie była SJ, wręcz jest ich zagorzałym przeciwnikiem (ale ona jest zagorzałym przeciwnikiem wszystkiego, co nie jest katolickie), ale jest bardzo apodyktyczna. Chciała decydować o moim życiu, kiedy miałam 18 lat, chce i teraz, kiedy mam prawie 50. Kiedyś jednak trzeba nauczyć rodziców, że jest się dorosłym.
 


Offline Niezapominajka

Odp: Studniówka – kwestia sumienia, czy złamanie zasad?
« Odpowiedź #50 dnia: 05 Maj, 2019, 12:02 »
Studniówka ? A co to?ja nie byłem na żadnym wyjeździe klasowym gdzie był  przewidziany nocleg.Ojciec starszy-przewodniczący , a przecież słynny tekst-„syn/córka starszego „ przecież to nie są dzieci to są chodzące pochodnie świętej organizacji. Rodzice nie patrzą na Ciebie jak na dziecko , nastolatka , mężczyznę - patrzą czy będzie hańba czy oswiecisz innych swą aura, myśli się tylko o tym co ktoś inny pomyśli o Twojej rodzine o Twoich dzieciach o Tobie , przecież w tym wszystkim chodzi o innych : „ nie gorsz braci” , w piłkę nożna w zespołach grać nie można było bo to odciągnie od organizacji , na siłownie po co chodzi bo przecież ćwiczenie cielesne jest mało pożyteczne , w fife na komputerze po co grać jak można głosić czytać czarna księgę pnś i cała resztę teokratycznego świata uprawiać . Ehh szkoda wspominać...

Moim zdaniem takie chore izolowanie i wmawianie że wszystko co poza organizacją jest złe, prędzej czy później doprowadzi do kolizji w relacjach młody człowiek- starsi.
Młody człowiek przecież ma oczy i widzi nauczycieli, uczniów którzy są porządnymi ludźmi i zada sobie pytanie czy opinia starszych nie jest przesadzona?
Jeśli jesteś pewna siebie to idź na studniówkę to piękne ukoronowanie ciężkich lat pracy i przyjaźni w Twojej klasie.
Studniówkę wspomina się do końca życia, nie pozwól sobie tego odebrać.

Zaprosiłam na studniówkę swojego kolegę ze szkoły podstawowej, dobrze tańczył i potrafił właściwie zachować się w towarzystwie.
Poza tym wiedziałam, że nie będzie pił alkoholu, tak jak ja, i na pewno mnie nie zostawi.
Świetnie się bawiliśmy, tańczyliśmy całą noc. alkoholu nie  piliśmy,
 ale ja  nigdy nie piłam alkoholu, nigdy nie paliłam papierosów, nie robiłam niczego złego, tak samo mój kolega.

Jeździłam co roku do Jarocina i tam też nigdy nie zrobiłam niczego złego, nie można było na mnie wpłynąć.

Wiele lat temu pozbyto się mnie z organizacji i nadal nie piję alkoholu, nie palę, nadal mogę spojrzeć w lustro i być z siebie dumna.
Jeśli jest się porządnym człowiekiem to niezależnie od miejsca, czasu i sytuacji zawsze będziesz wiedzieć co jest właściwe, a co nie i nie przekroczysz żadnych granic.
To się ma w sercu, albo się nie ma.

Idź na studniówkę i bądź w szampańskim humorze.
Zrób zdjęcia, filmiki, a potem po studniówce wróć do nas i napisz jak był,
wróć pamięcią do studniówki za 10, 20, 30 lat  i wspomnij naszą rozmowę i zapytaj sam siebie kto miał rację :)

Życzę Ci wspaniałej zabawy :)
« Ostatnia zmiana: 05 Maj, 2019, 12:47 wysłana przez Niezapominajka »
Nie wszystkie burze w Twoim życiu są po to by komplikować ci plany, niektóre mają oczyścić Twoją ścieżkę z tego co zbędne.


Offline Adam_73

Odp: Studniówka – kwestia sumienia, czy złamanie zasad?
« Odpowiedź #51 dnia: 05 Maj, 2019, 14:50 »
Jak nie uda Ci się dorobić w wakacje, zrobimy zrzutę na forum i pójdziesz. Nie martw się. Bardzo Ci współczuję, że masz rodziców tak zabetonowanych.....Większy problem to oni, a nie kasa. Bo żeby dalej żyć będziesz prędzej czy później musiała wejść z nimi na ścieżkę wojenną. Ciężko się żyje w atmosferze udawania na dłuższą metę. Może do tego czasu choć trochę się przebudzą.

zaloz na zrzutka.pl, opisz swoj problem a gwarantuje Ci, ze chwila moment uzbierasz na kreacje, taxi i co tam potrzebne do melanzu

apropos, Kochani, zobaczcie jaka zrzutke wypatrzylem: https://zrzutka.pl/bu23n7
ucieczka z sekty, PROSZĘ PRZECZYTAJ!!! Witaj jestem Kamil mam 21 lat. Skończyłem technikum ekonomiczne. Moi rodzice są świadkami jehowy i nie akceptują tego że jestem gejem... itd itp
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


Offline Terebint

Odp: Studniówka – kwestia sumienia, czy złamanie zasad?
« Odpowiedź #52 dnia: 05 Maj, 2019, 14:54 »
Nie wiedziałem, że istnieją takie strony, jak "zrzutka".  :o Kurde, czego to ludzie nie wymyślą.  ;) Chyba sam zaraz sobie założę tam konto. ;)  ;D Tylko jeszcze nie mam pretekstu na co zbierać.
"Dusza jest całym światłem... Ciemność jest spowodowana martwym sercem, które ożywić może ból". Hazrat Inayat Khan


Offline Adam_73

Odp: Studniówka – kwestia sumienia, czy złamanie zasad?
« Odpowiedź #53 dnia: 05 Maj, 2019, 14:56 »
dzialaja i to bardzo preznie, sam kilka tematow wsparlem i z wielka przyjmnoscia patrzylem jak fajni ludzie powiedzmy zbierali 3 czy tam 4 tysi zl na cos fajnego, a to po dwoch tygodniach maja strzelam 50tys :)
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


Offline Terebint

Odp: Studniówka – kwestia sumienia, czy złamanie zasad?
« Odpowiedź #54 dnia: 05 Maj, 2019, 15:03 »
To super, że wspierasz ludzi w takich akcjach. ;) W sumie, dobry pomysł podrzuciłeś Galadrieli, jeżeli nie będzie mogła gdzieś dorobić to może spróbować na tym portalu. Pewnie to nie będzie jakaś wygórowana suma.
"Dusza jest całym światłem... Ciemność jest spowodowana martwym sercem, które ożywić może ból". Hazrat Inayat Khan


Offline Niezapominajka

Odp: Studniówka – kwestia sumienia, czy złamanie zasad?
« Odpowiedź #55 dnia: 05 Maj, 2019, 15:10 »
Zrzutka, Pomagam.pl, siepomaga wszystkie te portale biorą % od przekazanej sumy.
Wiem to bo mamy zbiórkę na siepomaga i biorą 6% od każdego przelewu,
więc nie wiem czy w tym konkretnym przypadku  nie lepiej na prywatne konto?
Nie wszystkie burze w Twoim życiu są po to by komplikować ci plany, niektóre mają oczyścić Twoją ścieżkę z tego co zbędne.


Offline Salome

Odp: Studniówka – kwestia sumienia, czy złamanie zasad?
« Odpowiedź #56 dnia: 05 Maj, 2019, 15:17 »
Miałam na myśli zrzutkę przez nasze forum. Dlaczego nie mielibyśmy się wspierać w potrzebie? Nie bądźmy jak Świadkowie, którzy zawsze oglądają się na innych. I wychodzi na to, że to ci źli ze świata im pomagają w niedoli. Ps. Ale wiecie co, pomyslałam że ludzie na forum by się bali, żeby ujawnić swoje personalia przy przelewie. Chyba że anonimowo. Ciagle ta sekta trzyma nas w szponach.
« Ostatnia zmiana: 05 Maj, 2019, 15:24 wysłana przez Salome »
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline Adam_73

Odp: Studniówka – kwestia sumienia, czy złamanie zasad?
« Odpowiedź #57 dnia: 05 Maj, 2019, 15:48 »
Miałam na myśli zrzutkę przez nasze forum. Dlaczego nie mielibyśmy się wspierać w potrzebie? Nie bądźmy jak Świadkowie, którzy zawsze oglądają się na innych. I wychodzi na to, że to ci źli ze świata im pomagają w niedoli. Ps. Ale wiecie co, pomyslałam że ludzie na forum by się bali, żeby ujawnić swoje personalia przy przelewie. Chyba że anonimowo. Ciagle ta sekta trzyma nas w szponach.

a ja tam chetnie tez 6% odzaluje, niech maja te zrzutki, kazdy musi z czegos zyc ;-)
to by sie szanowni Rodzice zdziwili jakby sie dowiedzieli skad kasa sie wziela...
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


Offline Niezapominajka

Odp: Studniówka – kwestia sumienia, czy złamanie zasad?
« Odpowiedź #58 dnia: 05 Maj, 2019, 15:55 »
a ja tam chetnie tez 6% odzaluje, niech maja te zrzutki, kazdy musi z czegos zyc ;-)
to by sie szanowni Rodzice zdziwili jakby sie dowiedzieli skad kasa sie wziela...

Rodzice niech się zdziwią, niech młody idzie na studniówkę i zobaczy że poza organizacją są też porządni ludzie.
A gdyby nawet coś się działo np. palenie trawki młody ma na tyle rozumu, że potrafi powiedzieć  NIE i dalej się świetnie bawić.

A co do 6% :)
Mały Dawidek zbierał na operację serduszka 5 mln zł , 6% daje 300 tys. zł haraczu.
W tym czasie były 3 takie zbiórki 3 x 300 tys zł = 900 tys. zł tylko na 3 zbiórkach
Taki malutki malusi zarobek. Aaaa tam w końcu z czegoś trzeba żyć :) :) :)
Nie wszystkie burze w Twoim życiu są po to by komplikować ci plany, niektóre mają oczyścić Twoją ścieżkę z tego co zbędne.


Offline lukier

Odp: Studniówka – kwestia sumienia, czy złamanie zasad?
« Odpowiedź #59 dnia: 05 Maj, 2019, 15:55 »
Studniówka? Kiedy to było ;) ale wspomnienia zostały :) Akurat w moim zborze dorastaliśmy w paczce w podobnym przedziale wiekowym, więc pamiętam jak dziś, że kiedy zbliżał się termin studniówek w potrzebach zboru było : dlaczego nie powinienem uczestniczyć w studniówkach. Mimo to nie byłabym sobą gdybym nie poszła i to jeszcze ze 'światusem' ;) Z tego co pamiętam, mimo przestróg z mównicy większość osób ze zborowej paczki się wyłamała, niektórzy w tajemnicy, inni oficjalnie, nie było żadnych konsekwencji, no może lekkie niezadowolenie rodziców u niektórych z nas w domu, ale było warto :)

P.S. popieram Salome żeby wesprzeć finansowo Galadrielę, bo to jest raz w życiu i w związku z tym obecność obowiązkowa :)