Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Wielka miłość w zborze  (Przeczytany 7322 razy)

Offline TUKAN_TOM

  • Nieochrzczony głosiciel
  • Wiadomości: 41
  • Polubień: 61
  • Sola Skriptura czyli Biblia tłumaczy sie sama.
Odp: Wielka miłość w zborze
« Odpowiedź #45 dnia: 03 Maj, 2019, 13:13 »
Pamietam czasy lata 90 ,wtedy czuło sie" miłość ",osrodki pionierskie,grupy książki,ogniska sporo spotkań towarzyskich to łączyło ludzi.Bracia naprawde byli za sobą.Ponadto Zbory od dawna  przesiakaja mysleniem Mieć niz Być.Nie liczy sie czlowiek tylko kasa☺.A nie tak uczył Jezus.Wts nie ma juz nic wartościowego tylko piękna gadka bez pokrycia.Ja ostatnio mówię do braci jak mi zaczynają gadke uskuteczniac.Najpierw swoje brudy posprzataj i swoje obejście dopiero później stań na stojaku nauczać innych
i swiec przykladem.Oczy wybaluszy.Nic nie dociera.

Mam tak samo tyle, że ja pamiętam 1979 rok a na pamiątkę zapraszało sie tylko i wyłącznie zainteresowanych, przyjaciół i sprawdzonych ( czyli takich którzy byli pewni, i że nie zakablują na PO ) sąsiadów.
...a prawda was wyzwoli...


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Wielka miłość w zborze
« Odpowiedź #46 dnia: 03 Maj, 2019, 13:23 »
Mam tak samo tyle, że ja pamiętam 1979 rok a na pamiątkę zapraszało sie tylko i wyłącznie zainteresowanych, przyjaciół i sprawdzonych ( czyli takich którzy byli pewni, i że nie zakablują na PO ) sąsiadów.
[/b][/size][/size]
W latach 90 było tak samo. Nie zapraszało się osób poznanych przy drzwiach tylko sympatyków prawdy,nie wrzucało się zaproszeń do skrzynek na listy.
A w temacie: No i miłość siadła u braci jak serce po zawale. Wczoraj i dziś spotkałem osoby mi dobrze znajome z sąsiedniego zboru jak też z rodzimego. Całe rodziny. Mijaliśmy się przez przypadek. W obydwu przypadkach wszyscy odwrócili ode mnie wzrok :o A całkiem niedawno zalewany byłem sms zachęcającymi i nawet przez te osoby, które dziś ode mnie wzrok odwróciły.  :(
« Ostatnia zmiana: 03 Maj, 2019, 13:30 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Wielka miłość w zborze
« Odpowiedź #47 dnia: 06 Maj, 2019, 08:38 »
Mam tak samo tyle, że ja pamiętam 1979 rok a na pamiątkę zapraszało sie tylko i wyłącznie zainteresowanych, przyjaciół i sprawdzonych ( czyli takich którzy byli pewni, i że nie zakablują na PO ) sąsiadów.
Niezłą masz pamięć. Z Twojego profilu wynika że w 1979 r miałeś 4 lata.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Wielka miłość w zborze
« Odpowiedź #48 dnia: 06 Maj, 2019, 12:27 »
Tytuł tego wątku, jest sam w sobie BARDZO Wymowny.

"Wielka miłość w zborze".

Dla mnie osobiście, komentaż zbyteczny, kilkadziesiąt lat w tej sekcie wystarczyło.

Zostali zważeni i okazali się w tym i nietylko tym temacie leccy.

W teorii "MOŻE"  tak, natomiast praktyka......  :-\

Jak to powiadają:, "starego wróbla na plewy nie nabiorą."


Offline TUKAN_TOM

  • Nieochrzczony głosiciel
  • Wiadomości: 41
  • Polubień: 61
  • Sola Skriptura czyli Biblia tłumaczy sie sama.
Odp: Wielka miłość w zborze
« Odpowiedź #49 dnia: 06 Maj, 2019, 13:27 »
Niezłą masz pamięć. Z Twojego profilu wynika że w 1979 r miałeś 4 lata.
Te moje "pamiętam" to taki album "zdjęć" lub kadry kilku wydarzeń oraz zapamiętane emocje a nie szczegółowy opis dni i świadomości tego co sie dzieje w okół :)
...a prawda was wyzwoli...