Ale Rient opisuje własne przeżycia więc wzbudza to zaufanie i dlatego ma przewagę.
A Gedeon przekazuje historię czyjąś , obowiązuje Go zapewne dyskrecja a być może tajemnica pewnych danych.
Niemniej poznałem Gedeona już na tyle dobrze, że wiem iż nie szuka ona "tanich sensacji" a " na sercu leży mu " dobro każdego człowieka , który doznał krzywdę. I myślę, że ta troska o drugiego człowieka jest podstawą do wiary w Gedeona jako w człowieka prawego.
Są ludzie , którzy zdobywają sobie w określonym czasie publikę i brawa. Gedeon na rzecz pokrzywdzonego człowieka pracuje codziennie, od kilku lat. Jeżeli ktoś z Nas jest w stanie wziąć na siebie ten "ciężar" i odpowiedzialność , Gedeon chętnie zaprasza do współpracy. Ja nie byłbym w stanie zrobić tyle co On. A Ty Uncjo?
Po czym można poznać, że coś jest dobre? Moim zdaniem po zaufaniu, którym darzą ludzie Gedeona powierzając mu swoje historie i powierzając mu tajemnice, wiedząc , że On umiejętnie przedstawi to co istotne , nie zdradzając niepotrzebnych szczegółów.
A teraz tak schodząc z patosu - gdzieś w Biblii było zapisane, że podwójnym szacunkiem obdarza się osoby ciężko pracujące ( dla innych ..). Ja chylę głowę przed Wyzwolonymi i przed tobą Gedeonie.
I to tyle. Dziękuję za przeczytanie do końca...