Bardzo ważne pytanie do forumowych niewiast:
Czy związałybyście się z mężczyzną niższym od was?
Na aplikacji randkowej, z której korzystam, kobiety stawiają wymagania, by mężczyzna miał > 180cm wzrostu, bo one nie chcą wyglądać na niższe w szpilkach.
Z racji, ze jestem forumową 'niewiastą' to śpieszę z odpowiedzią. A raczej pytaniem.
Jeśli masz na 'panelu głównym', czyli na czole powyżej brwi, napisane: 'Snowid - permanentna depresja'. to jaka normalna dziewczyna się Tobą zainteresuje? Osobiście takiej nie znam.
Bruce Lee miał nie więcej niż 172 cm. Do tego mega rozchwianie z wagą. Technicznie niemożliwe jest abyśmy się kiedyś spotkali. Umarł zbyt szybko. Wbrew utartym schematom, lubił gorzałe. Gdybym miał z nim wystąpić na parkiecie i jakimś cudem wytrzymałbym 30 sekund, to była by dla mnie nobilitacja. Jeszcze, jakbym przeżył ten nokaut, to już szczęście.
Robię pompki na palcach, nawet po tłustej imprezie. On robił pompki na 2 palcach jednej ręki. Ja na dwóch. Nie mam kompleksów, a faceta prawdziwie podziwiam. I co z tego, że jestem od niego wyższy, i na domiar wszystkiego, żyję dłużej?