Ej, to co? Wracamy? Teraz jest najlepsza chwila. Chaos na maksa. Zebry są on line. Głoszenie legalne jest na forum - nie trzeba nikomu klamek szarpać. Nie wiem jak komitety przyłączeniowe będą? Tryb telekonferencji?
Jeszcze teraz można być wiarygodnym, bo człowiek może się powołać na końcówkę końca. Wracamy do Jehowy. On zmaże nawet karmazynowe grzechy, i ocalejemy.
Robi ktoś pamiątkę? Bo ja mam zamówienie na pieczenie chleba. Nie wiem jeszcze czy ma być wersja podajna, czy do spożywania. Będę uruchamiał piekarnik, to komuś mogę upiec dodatkowo. Wyślę kurierem.
Wino jest w sklepie.
Teraz to nawet wskazane jest robienie pamiątki przez Internet. Do wykładu się nie pcham - mam minimum skromności. Mogę powiedzieć modlitwę do kieliszka. Na koniec sobie każdy zaśpiewa ulubioną piosenkę i ujmą nas w sprawozdaniu rocznym.
Jeśli się ktoś świeży chce przyłączyć, albo ktoś ma potrzebę powtórzyć chrzest, to można w wanie. Tylko sam na sam ze sobą się nie liczy. Dodatkowo trzeba całkowicie się zanurzyć - czyli kolan nie wystawiamy.
W sumie, życie z Jehową jest prostsze. Nie trzeba dużo myśleć.
W razie czego, napiszcie szczerze, czy komuś wątku nie zaśmieciłem. Całą winę proszę zwalić na wirusa.