Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: Aliki w 28 Marzec, 2019, 21:39

Tytuł: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Aliki w 28 Marzec, 2019, 21:39
Witam wszystkich, mam na imię A. Dziś wieczorem, po kąpieli wskoczyłam w piżamę i szlafrok, usiadłam z rodzinką do kolacji i usłyszałam BZZZ (trochę irytujący dźwięk domofonu). Wpuściłam. Zerknęłam kogo niesie - dwa krawaty. Ale express.... Kurczę, po dwóch totalnie stresujących dniach chciałam się trochę zoptymizować 😐 a tu dwa krawaty bez jakiejkolwiek zapowiedzi... Ding-dong! Wycofałam się do kuchni i zapytałam męża, czy zamawiał dla mnie wizytę... Poszedł do drzwi, otworzył i wrócił, a jakże, mówiąc, że chcą ze mną rozmawiać. Nadzorca grupy coś zaczął mówić...
"Jak ja nie lubię takich sytuacji..." Tyle z mojej strony. Drzwi zamknięte. Moja strefa komfortu obroniona. Wiecie co? Powinnam była to zrobić 23 lata temu. Ale niestety wtedy byłam m.in. totalnie naiwna i nie wiedziałam tego, co wiem dziś. Również dzięki Wam. Serdecznie dziękuję wszystkim za budujące infoski.
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 28 Marzec, 2019, 21:46
Cóż! czyli miałaś niezapowiedzianą wizytę pasterską?
Może przedstaw się, opowiedz coś o sobie.
A tak ogólnie witaj na forum ;)
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Aliki w 28 Marzec, 2019, 21:52
Dziękuję Gandalf. Wczoraj czytałam Twoją historię i tak myślałam - jak długo pociągnę w stanie nieczynności? Widać jednak, że lawina ruszyła, bo zbliża się wizyta NO. Czyli muszę list wręczyć i uwolnić się całkowicie. Wtedy napiszę i to dużo dla Was.
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 28 Marzec, 2019, 22:02
Cześć.
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Kleryk w 28 Marzec, 2019, 22:16
Widać jednak, że lawina ruszyła, bo zbliża się wizyta NO.

Jeżeli by Ciebie nie odwiedzili to podczas wizyty NO dostali by opieprz dlaczego tego nie zrobili.
Abu mieć spokuj nieraz wystarczy zdecydowanie powiedzieć, że nie chcesz żadnych wizyt i rozmów. Jeżeli starsi są 'normalni' to nawet się ucieszą bo nie będą musieli nic robic a nadzorcy powiedzą, że siostra nie życzy sobie wizyt :)
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: mav w 28 Marzec, 2019, 22:26
Muszę przyznać, że bardzo kreatywny sposób na przywitanie się na forum :). Cieszę się, że skorzystałaś z forum żeby poszerzyć swoją wiedzę, czuj się u nas dobrze.
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Aliki w 28 Marzec, 2019, 22:32
Hej Ewa! Dziękuję za radę, Kleryk. Podejrzewam, że tak łatwo nie będzie. Mój mąż mówi od paru tygodni, że moje dni w org. są policzone... Czyli jestem na celowniku. Nic dziwnego, jakiś czas temu jedna słodka sis chciała mnie niby do służby wyciągnąć ale chodziło o wyciągnięcie informacji.  Udzieliłam jak najbardziej szczerze. Parę spraw mnie boli i odstręcza.Co ciekawe, po paru minutach jeszcze jedna zadzwoniła, żeby się na herbatkę umówić. Nonono... Żadnej kofeiny! Ale starsi już pewnie dosyć wiedzą.
A chciałam do lipca pociągnąć 😜
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 28 Marzec, 2019, 22:35
Witaj-ALIKI
Tym wykonaniem ''Ding-Dong'', poprawisz zawsze humor , kiedy przyjdą dwa krawaty (Ww)
Powitam gorąco, zagość w naszej CHATCE w doborowym TOWARZYSTWIE

Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Aliki w 28 Marzec, 2019, 22:50
Dziękuję chłopaki (mav i Nadaszyniak). Czytam Forum od jakiegoś czasu i zazwyczaj doznaję poprawy nastroju. Czytam w drodze do pracy na zmianę z  Biblią (wow co ja w niej teraz odkrywam!), albo wieczorem jak mąż się podłącza do JW.ORG 😂 Dobrej nocy wszystkim 😊✨
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 28 Marzec, 2019, 23:10
Witaj wśród nas. Czuj się tutaj jak najlepiej i baw się tutaj dobrze.
 
"Jak ja nie lubię takich sytuacji..." Tyle z mojej strony. Drzwi zamknięte. Moja strefa komfortu obroniona.
Masz jaja kobieto. Szacun.  :)
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Kleryk w 29 Marzec, 2019, 00:21
Napisz coś więcej o sobie.
Bo zapowiada się ciekawie :)
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 29 Marzec, 2019, 06:14
Lubuskiewita . Odnoszę wrażenie , że krzywdy to oni już Tobie żadnej nie są w stanie zrobić . Oni sie mocno czuja tylko względem przerażonych . Jak ktoś im sie postawi , wymiękają. Zabaw się  z nimi , obnażysz system . :)
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: lukier w 29 Marzec, 2019, 06:37
Cześć Aliki, ale fajne przywitanie, nie mogę się doczekać dalszego ciągu historii i w ogóle Twoich wpisów bo masz dziewczyno super styl pisania :) Czuj się tu dobrze!
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Safari w 29 Marzec, 2019, 06:47
Hej 💪

Moze to I lepiej? 😅 Bedzie dobrze. Lepiej. Zawsze jest lepiej (choc w jednym wymiarze) jak sie porzuca "prawde" 😝

Powodzonka i milego przebywania na forum
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Ola w 29 Marzec, 2019, 06:52
Witaj.
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Szwejk (dawniej Gorolik) w 29 Marzec, 2019, 08:39
Pisanie listu jest zbędne, można było tym dwóm gościom oświadczyć jasno i wyraźnie "rezygnuję z członkostwa w związku wyznaniowym". Przynajmniej ja tak zrobiłem. Bo uważam, ze pisanie listu jest poniżające, wszak prośby o wstąpienie do związku wyznaniowego nikt nie pisał. Zresztą "za moich czasów" związku wyznaniowego nie było. :-) 
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: WIDZĘ MROKI w 29 Marzec, 2019, 10:41
Dziękuję Gandalf. Wczoraj czytałam Twoją historię i tak myślałam - jak długo pociągnę w stanie nieczynności? Widać jednak, że lawina ruszyła, bo zbliża się wizyta NO. Czyli muszę list wręczyć i uwolnić się całkowicie. Wtedy napiszę i to dużo dla Was.
zaznaczenie dodałem

Czy pisać list, czy informować strasznych sztywniaków, czytaj robotów?

Skoro nigdy nie należałaś do zarejestrowanego Związku Wyznaniowego Świadków Jehowy w Polsce, w 1985 roku sp.  z o.o. (taki smaczek)
to z czego chcesz wystąpić?

Zarejestrowane są tylko elity, w Polsce około 200 osób.

Przeanalizuj i weź pod rozwagę:

Za uprzejmą zgodą: admin@komitetsadowniczy.net

Cytuj:

"Czy świadkowie Jehowy należą do swojego związku wyznaniowego?
Spojrzenie na niektóre zapisy statutu Związku “Strażnica” w świetle

USTAWY

z dnia 17 maja 1989 r.

o gwarancjach wolności sumienia i wyznania

Dz.U. 1989 Nr 29 poz. 155


Zapisy Ustawy

Zapisy Statutu

Art. 2.

Korzystając z wolności sumienia i wyznania obywatele mogą w szczególności:

1) tworzyć wspólnoty religijne, zwane dalej "kościołami i innymi związkami wyznaniowymi", zakładane w celu wyznawania i szerzenia wiary religijnej, posiadające własny ustrój, doktrynę i obrzędy kultowe,

Art. 28.

1. W sprawach majątkowych kościoły i inne związki wyznaniowe działają poprzez swoje osoby prawne.

2. Osoby prawne kościołów i innych związków wyznaniowych, ich organy, zakres kompetencji i sposób powoływania oraz reprezentacji określają statuty (prawo wewnętrzne, zwane dalej "statutami").

§1 4. Związek jest osobą prawną powołaną przez wyznanie Świadków Jehowy w Polsce. Świadkowie Jehowy prowadzą swą działalność religijną pod kierownictwem i nadzorem Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy, które nadzoruje ich działalność wyznaniową na całym świecie i którego prawnym organem jest Watch Tower Bibie and Tract Society of Pennsylvania. W działalności religijnej, do której jest pożądane lub wymagane przedstawicielstwo prawne, Świadkowie Jehowy w Polsce posługują się tym Związkiem.

§2 Celem Związku jest:

(.........)

3. Reprezentowanie Świadków Jehowy w Polsce w zakresie upoważniania, powoływania i odwoływania nadzorców, starszych, sług pomocniczych, głosicieli, pionierów, misjonarzy, członków Rodziny Betel i mówców publicznych, stosownie do zamianowań lub wskazówek pochodzących od Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy

(..........)
5. Zakładanie i rozwiązywanie zborów Świadków Jehowy oraz organizowanie i przeprowadzanie zebrań o charakterze publicznym lub zamkniętym, jak również zgromadzeń terenowych, a także kongresów krajowych i międzynarodowych w celu oddawania czci Bogu oraz szerzenia, popierania i ugruntowywania zasad prawdziwego chrystianizmu.

Komentarz:

    Zgodnie z Ustawą związek wyznaniowy jest wspólnotą religijną założoną w celu wyznawania i szerzenia wiary religijnej, posiadające własny ustrój, doktrynę i obrzędy kultowe. Tymczasem „STRAŻNICA—Towarzystwo Biblijne i Traktatowe, Zarejestrowany Związek Wyznania Świadków Jehowy w Polsce" - jak sam oświadcza - nie jest wspólnotą religijną, tylko osobą prawną powołaną przez wyznanie Świadków Jehowy w Polsce. Tym samym pod "płaszczykiem" związku wyznaniowego została zarejestrowana osoba prawna opisana w art.28 p.1  Ustawy. Problem uwidacznia się w tym, że jak dotąd nie został zarejestrowany sam związek wyznaniowy Świadków Jehowy. Zadziwia sposób obejścia przez Związek Strażnica prawa, gdyż jak może powoływać osobę prawną nie zarejestrowany dotąd związek wyznaniowy, który oficjalnie nie istnieje? Czy tolerancja religijna upoważnia do tak osobliwego naginania prawa? Dlaczego wszystkie zarejestrowane związki wyznaniowe potrafiły uszanować prawo i zgodnie z Ustawą dokonały swojej rejestracji, tylko Związek Strażnica nie cierpi prostolinijności, prowokacyjnie uciekając się do niezgodnych z prawem praktyk nawet w państwie w pełni respektującym wolność wyznania?


Art.. 32

2. Statut powinien określać w szczególności:

1) nazwę kościoła lub innego związku wyznaniowego różną od nazw innych organizacji,

2) teren działania i siedzibę władz,

3) cele działalności oraz formy i zasady ich realizacji,

4) organy, sposób ich powoływania i odwoływania, zakres kompetencji oraz

tryb podejmowania decyzji,

§1 2. Związek ma obecnie siedzibę w Nadarzynie. Uchwałą Zarządu Związku jego siedziba może być przeniesiona do innej miejscowości w Polsce. Zostanie to zgłoszone kompetentnym władzom państwowym.


Komentarz:

Związek podaje Nadarzyn jako siedzibę całego Związku, a nie jako siedzibę władz. Świadczy to o wielkości Związku.

2. Statut powinien określać w szczególności:


6) tryb dokonywania zmian statutu,

7) sposób reprezentowania na zewnątrz oraz zaciągania zobowiązań majątkowych,

8) sposób nabywania i utraty członkostwa oraz prawa i obowiązki członków,

II. CZŁONKOWIE ZWIĄZKU

§4

Powstanie członkostwa

1. Ponieważ Związek reprezentuje interesy wyznania Świadków Jehowy w Polsce, więc dla ułatwienia jego działalności może być przyjęta w poczet jego członków pewna reprezentatywna liczba Świadków Jehowy z różnych części kraju.

2. Członkami Związku mogą być wyłącznie pełnoletni, dojrzali, aktywni i wierni Świadkowie Jehowy, którzy pod kierownictwem i z upoważnienia Związku poświęcają czas na osiąganie celów wymienionych w niniejszym Statucie oraz wykonywanie zadań przypadających w udziale zaminowanym starszym w zborach Świadków Jehowy.

Komentarz:

    Statut Związku Strażnica nie określa nawet kto i w jaki sposób staje się świadkiem Jehowy, nie istnieje też w Polsce żaden zarejestrowany związek wyznaniowy, do którego mogliby należeć . Ale nie przeszkadza to autorom statutu używać tego nieokreślonego przecież oficjalnie pojęcia.    Chociaż zarząd Związku, siedziba, majątek i działalność jest realna, ale oparta na wyłudzeniu nienależnych uprawnień. Związek Strażnica  widnieje w oficjalnym rejestrze MSWiA związków wyznaniowych pod numerem 34 pomimo, że  zadeklarował się w swoim statucie jako tylko osoba prawna  wyznania Świadków Jehowy, a nie jako związek wyznaniowy. Tymczasem z rejestru oraz z odpowiedzi MSWiA z 12 maja 2009 r. wynika, że  organa państwowe uznają Związek  Strażnica  za związek wyznaniowy.  Ale co to za związek wyznaniowy, który swoich współwyznawców przyjmuje nie na podstawie uznania doktryny religijnej, ale zaproszenia zarządu Związku? Uznawanie tej samej doktryny i wypełnianie jej nakazów powoduje tylko zostanie Świadkiem Jehowy, lecz nie wystarcza do zostania członkiem tegoż związku wyznaniowego Świadków Jehowy. Zadziwiające! Niestety wyznawcy określani jako świadkowie Jehowy w błędnym przeświadczeniu o rzekomej przynależności do zarejestrowanego związku wyznaniowego o nazwie „STRAŻNICA—Towarzystwo Biblijne i Traktatowe, Zarejestrowany Związek Wyznania Świadków Jehowy w Polsce"  przekazując  na rzecz  tegoż Związku dobra materialne, czas i wysiłek czynili to w przekonaniu, że  od chwili chrztu, zwłaszcza po akceptacji drugiego pytania do chrztu "Czy rozumiesz, że przez oddanie się Bogu i chrzest utożsamiasz się ze Świadkami Jehowy i przyłączasz się do organizacji Bożej kierowanej Jego duchem?" przynależą do niego. Związek zakpił sobie z nich świadomie. Czy nie jest to podstępne czerpanie korzyści materialnych poprzez świadome wprowadzenie w błąd? Kto spośród wielotysięcznej rzeszy wyznawców wie, że nie należy do Związku Strażnica. Związek rozporządza więc majątkiem, który uzyskał poprzez wprowadzenie w błąd osób nie będących formalnie jego członkami.

    Związek Strażnica wyraźnie uchyla się od odpowiedzialności za skutki swoich decyzji i działań wobec tych osób. Oprócz tego od 2003 r.  Związek rozdwoił swoją tożsamość. Wobec organów Państwa chce uchodzić za skromną wspólnotę religijną z martwą literą statutu jako Strażnica – Towarzystwo Biblijne i Traktatowe, Zarejestrowany Związek Wyznaniowy Świadków Jehowy. Tymczasem przed omamionymi Świadkami Jehowy występuje już jako "Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy"1 rzeczywista wspólnota, ale już poza Ustawą i statutem poddana bezwzględnemu dyktatowi, ostrej cenzurze i nachalnej propagandzie, Odkrycie jakichkolwiek nieprawidłowości blokuje odpowiednio przygotowany mechanizm zastraszania publicznym zniesławieniem oraz izolacją z użyciem osławionych Komitetów Sądowniczych.  Do czego ma służyć ta dwulicowość? Podwójne oblicze uchyla odpowiedzialność autorów tych listów za skutki wykonania w nich zawartych poleceń. Dlaczego włamywacz zakłada rękawiczki? Żeby nie zostawiać odcisków. Anonimowe listy chronią ich autora przed odpowiedzialnością. Rzymski bóg Janus znany ze swoich dwóch twarzy skierowanych w przeciwne strony mógłby się na to tylko uśmiechnąć jedną z nich.

    Dwulicowość Związku ma więc swoje uzasadnienie. Nieszczęśni nadzorcy oraz reszta wyznawców stosujący się do tak podanych poleceń będzie pozostawiona sama sobie, gdy Związek wyprze się ich autorstwa.

    Przyjęcie tak absurdalnego statutu można tłumaczyć daleko posuniętym ustępstwem na rzecz tolerancji wyznaniowej, oraz presji potrzeby legalizacji trzeciej liczebnie grupy religijnej. w Polsce. Postawienie tolerancji wyznaniowej ponad prawo, a szczególnie prawa jednostki mści się tragediami wywołanymi przez totalitarne organizacje religijne jak chociażby słynna „Świątynia Ludu” Niestety Konstytucja USA nie chroniła w tym wypadku należycie swoich obywateli. . Z czasem niebezpieczeństwo przybiera na sile, gdy przywódcom zaczyna "palić się grunt pod nogami" jak było w przytoczonym przykładzie, kiedy odkrywane są ponure tajemnice nieludzkiej dyscypliny, kłamstw, nadużyć i łamania prawa.

    Powyższe wnioski i przypuszczenia nasuwają się po lekturze ustawy i prawdopodobnie aktualnego statutu Związku "Strażnica" umieszczonego pod adresem http://www.racjonalista.pl/xpliki/statut_sw_jehowy.pdf.  Niestety nie posiadamy jego oficjalnie poświadczonej wersji.



1.Nasza Służba Królestwa, styczeń 2003, s.3
"Wzorem Biura Głównego od 1 października 2002 roku nasze Biuro Oddziału posługuje się w korespondencji ze zborami i nadzorcami papierem listowym z nagłówkiem "Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy". W korespondencji kierowanej na zewnątrz do różnych instytucji będziemy używać dotychczasowego nagłówka."
 2.Nasza Służba Królestwa, kwiecień 2009 Skrzynka Pytań/Zakaz używania logo Towarzystwa Strażnica."

ORAZ

"Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji
ul. Stefana Batorego 5 02-591 Warszawa

Wydział Kościołów i Związków Wyznaniowych




dotyczy: STRAŻNICA - TOWARZYSTWO BIBLIJNE I TRAKTATOWE ZAREJESTROWANY ZWIĄZEK WYZNANIA ŚWIADKÓW JEHOWY

Zwracamy się z uprzejmą prośbą o informację na temat zgodności pewnych praktyk wymierzonych przeciw dobrom osobistym wyznawców w/w wyznania z jego statutem oraz przepisami prawa, o których mowa w art. 27 ust.1 Ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. Mamy na myśli opracowany przez związek  system dyscyplinarny w postaci Komitetów Sądowniczych powoływanych przeciw wyznawcom, którzy wg kierownictwa związku dopuścili się złamania lojalności wobec niego i jego niestabilnych przepisów.


UZASADNIENIE

  Skutki takiego osądzania wykraczają daleko poza dziedzinę kultu przez naruszanie dóbr osobistych gwarantowanych w Konstytucji. Osoba  usunięta ze społeczności wyznawców przez Komitet Sądowniczy zgodnie z przyjętą doktryną ma być odizolowana tak, że wszelkie formy kontaktu z nią zagrożone są identycznym pozbawieniem społeczności. Powitanie, a nawet pozdrawianie jej jest również zabronione. Osądzony w praktyce odcięty jest również od pozostających w społeczności wyznaniowej rodziny, bliskich i przyjaciół. W ten sposób dochodzi do pozbawienia czci i naruszenia godności takiej osoby.

  Trzeba zaznaczyć, że specyficzna forma działania Komitetów Sądowniczych stwarza szerokie pole dla nadużyć i braku obiektywizmu  ponieważ:

Skład orzekający jednocześnie prowadzi śledztwo i oskarża. czyli prokurator jest jednocześnie sędzią i śledczym.

Skład orzeka całkowicie arbitralnie, niczego pisemnie nie potwierdzając, z uzasadnieniem swojego orzeczenia włącznie.

Postępowanie jest niejawne - poza ewentualnym przesłuchaniem świadków - w spotkaniach nie wolno uczestniczyć żadnym obserwatorom.

Oskarżony nie zna reguł toczącego się postępowania z uwagi na ich utajnienie, gdyż zapisano je w podręczniku pt.: "ZWAŻAJCIE NA SAMYCH SIEBIE I NA CAŁĄ TRZODĘ" zastrzeżonym tylko dla zamianowanych nadzorców związku.

Po usunięciu ze społeczności wyznawców nie ma możliwości dochodzenia swojej niewinności ze względu na brak jakichkolwiek udokumentowanych śladów postępowania, na które można by się powołać w ewentualnym odwołaniu, jak również przez odebranie prawa do rozmów ze współwyznawcami.

Skład orzekający często łączy z osądzanym znajomość (należą do jednego zboru), a to określa z góry relacje i współzależności.

Wykluczenie dotyka szczególnie boleśnie osoby niewinne, ponieważ ich usunięcie okazuje się nieodwracalne z uwagi na uwarunkowanie powrotu okazaniem szczerej skruchy, co jak wiadomo w przypadku osoby niewinnej jest niemożliwe.

  Związek odbiera swoim wyznawcom swobodę zmiany przekonań groźbą poniżenia oraz usunięcia i napiętnowania przez powoływane w tym celu Komitety Sądownicze. Uderza to tym boleśniej, im mniej bliskich i przyjaciół ma się poza w/w wyznaniem, do czego zresztą gorliwe praktykowanie wyznania w rezultacie prowadzi.

  W ogłoszeniu o usunięciu nie podaje się określonej przyczyny, toteż otoczenie ma prawo uważać, że popełniono któryś z odrażających czynów, o których jest mowa w 5-tym rozdziale Pierwszego Listu apostoła Pawła do Koryntian (jak np. pijaństwo, kradzież, zabójstwo, rażąca niemoralność itp.) i na które powołuje się związek w uzasadnieniu praktyki wykluczania. Nowo pozyskany wyznawca jest świadomy, że może zostać postawiony przed komitetem sądowniczym z w/w powodów, nie wie zaś o pełnym zakresie represjonowanych zachowań, tak jak i o ukrytych wewnętrznych przepisach opracowanych przez kierownictwo związku.

 Szczególne znaczenie ma objęcie tym postępowaniem decyzji w sprawach życia i zdrowia członków wyznania i ich małoletnich dzieci. Powyższe informacje oparte są na w/w tajnym podręczniku "ZWAŻAJCIE NA SAMYCH SIEBIE I NA CAŁĄ TRZODĘ" oraz na wieloletnich obserwacjach.

 Czy wobec powyższego osoby, które nie popełniły żadnej z opisanych wyżej niegodziwości, a zostały tym sposobem zniesławione i poniżone przez zarejestrowany związek wyznania świadków Jehowy, mogą korzystać z ochrony naruszonych przez niego dóbr osobistych w obecnej sytuacji prawnej tegoż wyznania?

  Czy represjonowanie współwyznawców opisaną wyżej metodą przez związek z powodu kontaktowania się z usuniętymi, wyrażania własnego przekonania, ratowania życia itp. jest zgodne z obowiązującym prawem i statutem związku?

Mamy świadomość, że  niniejszy list mógłby przyczynić się do postawienia nas przed wspomnianym Komitetem Sądowniczym Związku, gdyby ów zidentyfikował jego autorów.

  Wobec powyższego bardzo prosimy o odpowiedź na postawione  pytania z góry za nią dziękując. Jednocześnie zastrzegamy sobie przysługujące nam prawo do nie ujawniania naszych danych osobowych osobom trzecim.




…............., 10 stycznia 2009 r.                                                     Z poważaniem



...................

..................."

Koniec cytatu

A tak w ogóle to witaj w jedynym słusznym miejscu, czerp i nie cierp już w tej wyimaginowanej sekcie. ;)

Powtórzę jeszcze raz, nigdy nie byłaś członkiem wyznania Świadków Jehowy w Polsce, Ty się do nich tylko przyłączyłaś.

Po trzydziestu trzech latach, dotarło to do mnie, że zgodnie z formułką, ja się do nich przyłączyłem.SZOK :o

Pozdrawiam

Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Szwejk (dawniej Gorolik) w 29 Marzec, 2019, 12:37
Co nie zmienia postaci rzeczy, że warto "im" jakoś dać do zrozumienia, że już się nie popiera ich religii, a forma ustna wydaje mi się najwłaściwsza, i jest dopuszczalna przez "ich przepisy".
 
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: WIDZĘ MROKI w 29 Marzec, 2019, 13:14
Co nie zmienia postaci rzeczy, że warto "im" jakoś dać do zrozumienia, że już się nie popiera ich religii, a forma ustna wydaje mi się najwłaściwsza, i jest dopuszczalna przez "ich przepisy".

W tym cała rzecz, "ich przepisy". Przepisy które są w kolizji z prawe R. P. 

Ode mnie podstaw, do wykluczenia nie dostaną, mówię tym, którzy podejmują temat wprost o pedofilii i wszystko w zagadnieniu, gdy za to mnie wykluczą, sami otwierają mi ścieżkę do drogi prawnej, co jest opisane w blogu, komitetsądowniczy.net, co tu na forum jest opisane:)
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 29 Marzec, 2019, 14:04
To co pisze Widze Mroki ,to prawda ok 225 osob to Świadkowie Jehowy(duchowni) figurują w ZUS .Cała reszta to osoby Utożsamiane ze Świadkami Jehowy.
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Aliki w 29 Marzec, 2019, 17:09
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za ciepłe powitanie i miłe słowa. Co do drobiazgowego wywodu odnośnie Statutu SJ również, mam nadzieję, że komuś się przyda. Mnie raczej nie, bo choć ochrzczona zostałam w PL, to już tam nie mieszkam. W Dojczlandii przekonałam się, że wszystko trzeba mieć na papierku, aby uniknąć kłopotów. Przykład-ciekawostka: 10.2017 - tutejszy Urząd Skarbowy pomachał do mnie - Pani A. musi Pani zapłacić podatek kościelny. Lekki szok. Wystąpiłam z KK w PL w 1997... Miła urzędniczka dałą mi ankietę do wypełnienia. A że lubię uczciwość, wpisałam że od wielu lat nie figuruję... Po paru dniach jakiś kościelny urząd zażądał ZAŚWIADCZENIA  z PL. Wow!!! Oczywiście nie posiadałam takowego. I karuzela ruszyła... Najpierw uderzyliśmy z mężem do Koordynatora. Otrzymaliśmy zaświadczenie, że przynależymy do miejscowego zboru SJ. Zapytaliśmy co jeszcze mogą w BO dla nas zrobić. Obiecał skonsultować sie i tak czekamy, czekamy do dziś ;D Ale Niemcy swoje -  Nie, nie, Oni chcą  świstek z parafii w PL. Okay.
Moja siostra w PL chciała skoczyć  dla mnie na plebanię po papierek. Ostatnio była tam jakieś 10 lat temu, jak brała ślub. Pani w kancelarii wydała jej wówczas zaświadczenie dla księdza z innej parafii, a przy okazji zauważyła - O, pani siostra jest SJ! Tak było w rodzinnej kartotece. Zatelefonowałam do kancelarii i Zonk! Siostrze nic nie wydadzą, bo RODO... Opowiedziałam szczerze w czym rzecz, a pani okazała się nagle niekompetentna do udzielenia mi jakichkolwiek info. Musiała się z proboszczem skonsultować. Po kolejnych paru dniach miałam księdza na linii.. On nic nie wie, nie ma żadnych dokumentów.... Odesłał mnie do parafii, gdzie byłam jako dziecko chrzczona. Tamtejszy proboszcz zażyczył sobie kopii mojego dowodu osobistego i oficjalnej prośby na piśmie o ww. zaświadczenie o wystąpieniu z KK.  Grzecznie wszystko wysłałam i co? Po paru tygodniach otrzymałam list, gdzie stoi, że oni nic nie wiedzą o moim odejściu z KK...
Tak, czemu mnie to nie dziwi, pomyślałam. Dobrze, że od was uciekłam..
I tak sprawa została ostatecznie załatwiona w miejscowym Sądzie , w pięć minut. Dokument oddany w Skarbówce i po wszystkim. Dla mnie jednakże lekcja - Aliki zawsze wszystko musisz mieć na papierze. Tak że skoro, niestety, podpisałam rok temu (jak zwykle pod presją zła decyzja) zgodę na przetwarzanie danych, to lepiej i tu oficjalnie się odciąć, bo kto wie, co się jeszcze w chorych głowach urodzi...
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Szwejk (dawniej Gorolik) w 29 Marzec, 2019, 19:45
Widzę Mroki napisał: "W tym cała rzecz, "ich przepisy". Przepisy które są w kolizji z prawe R. P."

Ja się nie wypowiadam na temat zasadności "ich przepisów" w świetle prawa R.P.
Chodzi mi tylko o to, że również formę ustną muszą przyjąć jako wyraźne określenie mojej woli.
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Aliki w 03 Kwiecień, 2019, 14:18
Tak się zastanawiałam, jak to będzie z ostracyzmem... Ułożyłam sobie w głowie, że po moim odejściu (ewent. wykluczeniu), będę niewidzialna, OK. A tu niespodzianka! Od wczoraj już mnie nie widać, hihi  8-) Domyślam się, że zawdzięczam to mojej najbardziej zaufanej, słodkiej sis, o której już wspominałam. Otóż, przed tygodniem mój synuś powiedział, że ciocia Hania pytała go w szkole, czy przyjdzie na zebranie... I że jej synek bardzo chce się z moim spotkać... (widują się codziennie w szkole i dosyć lubią).
Napisałam więc do niej: Witaj Haniu, myślę, że jesteś na tyle inteligentną osobą, że sama rozumiesz, jak niestosowne jest wtrącanie się w nie swoje sprawy. Granie na emocjach dziecka i to cudzego, również. Proszę Cię, abyś ograniczyła rozmowy z moim synkiem do spraw pozazborowych. Nie jesteś za niego odpowiedzialna ani przed ludźmi ani przed Bogiem. Mam nadzieję, że potrafisz uszanować wolną wolę i prywatność naszej rodziny. Dziękuję i pozdrawiam.
Wysłałam jej też link do filmu z kongresu 2016 z komentarzem: Wolę z synkiem słuchać Fasolek w domu niż Audiomachine na zgromadzeniach. To mnie przeraża...
Oczywiście zero odpowiedzi, za to opisana na początku wątku wizyta...
Wczoraj kierowca w autobusie ŚJ, nie chciał obejrzeć mojego biletu... Tak siostra Hania mnie wykluczyła zaocznie  :-X Dziś w szkole oczywiście mnie też nie poznała... Tak że zaczynam szukać exów w okolicy i innych fajnych ludzi.
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: WIDZĘ MROKI w 03 Kwiecień, 2019, 17:17
Widzę Mroki napisał: "W tym cała rzecz, "ich przepisy". Przepisy które są w kolizji z prawe R. P."

Ja się nie wypowiadam na temat zasadności "ich przepisów" w świetle prawa R.P.
Chodzi mi tylko o to, że również formę ustną muszą przyjąć jako wyraźne określenie mojej woli.
  zaznaczenie dodałem

Nie należy im dawać sposobności do tego by dalej prowadzili SWOJĄ GRĘ.

Albo pismo o odłączeniu, albo ustne oświadczenie o odstąpieniu wobec dwóch starszych.

Nie i jeszcze raz nie, oczywiście to jest każdego sprawa indywidualna, lecz w tym przypadku dobrze jest się zapoznać z ich STATUTEM.

Są trzy punkty wskazujące na OBOWIĄZKI CZŁONKA ZBORU, nie Świadka Jehowy co należy podkreślić.

1 Studiować Pismo Święte
2 Głosić Dobrą Nowinę.
3 Uczęszczać na zebrania organizowane przez Związek Wyznaniowy Świadków Jehowy w Polsce.

Z dwóch się wywiązuję i to może więcej jak niejeden gorliwiec, zostawiam to.
Natomiast trzeci punkt?  Jestem zgorszony, ( co Pan Jezus mówił o zgorszeniu, myślę że nie ma potrzeby pisać) tym co się robi w przypadku pedofilii udowodnionej, chłodne fakty na stół, z kłamiącym Stevenem Lett, że ich ta sprawa nie dotyczy.

Koniec rozmowy, panami mojej wiary nie są.

Kodeks Karny stanowi jedno w tym zagadnieniu

"Każdy, kto ma wiedzę o popełnieniu przestępstwa, ma społeczny obowiązek powiadomienia o tym fakcie policji lub prokuratury. Zgodnie zaś z art. 240 § 1 k.k. grozi nam od miesiąca do trzech lat pozbawienia wolności, jeśli nie przekażemy organom ścigania informacji o przestępstwie zabójstwa, pozbawienia człowieka wolności, porwania zakładnika lub statku czy samolotu, szeregu przestępstw przeciwko ludzkości zakazanych prawem międzynarodowym i przestępstw przeciwko Polsce, jak również przestępstw o charakterze terrorystycznym.

PONIŻEJ DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU

13 lipca 2017 r. weszła w życie nowelizacja kodeksu karnego, którą do listy przestępstw objętych od tej daty ustawowym obowiązkiem denuncjacji dodano przede wszystkim przestępstwa seksualne popełnione na szkodę dzieci. Teraz mamy więc obowiązek poinformować policję lub prokuraturę także o każdym przypadku dokonania albo usiłowania przestępstwa zgwałcenia małoletniego poniżej 15. roku życia, wstępnego, zstępnego, przysposobionego, przysposabiającego, brata lub siostry (niezależnie od wieku pokrzywdzonego), gwałtu zbiorowego lub ze szczególnym okrucieństwem, jak również wykorzystania seksualnego osoby bezradnej z powodu jej niepełnosprawności intelektualnej lub psychicznej. Obowiązek ten dotyczy także naszej wiedzy o każdym przypadku obcowania seksualnego z dzieckiem poniżej 15. roku życia, choćby temu obcowaniu nie towarzyszyła przemoc, groźba, podstęp, wykorzystanie bezradności lub zależności dziecka, i nawet jeśli doszło do tego za przyzwoleniem czy też z inicjatywy dziecka (co przy obniżającej się granicy inicjacji seksualnej wśród nastolatków się zdarza). Co więcej, obowiązkiem tym objęty jest każdy przypadek prezentowania dziecku w wieku do 15 lat treści pornograficznych, udostępnienia mu przedmiotów mających charakter seksualny oraz rozpowszechniania treści pornograficznych w sposób umożliwiający małoletniemu zapoznanie się z nimi, jak również wykonania czynności seksualnej w obecności dziecka w wieku do lat 15. Obowiązek denuncjacji dotyczy w zasadzie wszystkich zachowań seksualnych wobec dzieci."
zaznaczenie dodałem

Dlaczego starsi są przymuszani do łamania Prawa w Polsce?

Pierwsze kroki po stwierdzeniu zaistniałej sytuacji, nie mają być skierowane do prokuratora czy na policję, lecz do Biura Oddziału w Polsce, to jest Nadarzyna. 

Czy wymiar sprawiedliwości nie widzi tej gry.

To kim są ci starsi?  nie posiadają kompetencji ni wiedzy, to w jakim celu powołano ich na starszych, by nieudolni ludzie ślepo wykonywali polecenia guru z Warwick, a może coś się uda ukryć pod dywan, coś załatwić po cichu, bo przecież organizacja ma być kryształowo czysta.

Piszę to specjalnie, bo wiem że te strony przeglądają różni ludzie, włącznie z prawnikami, może kogoś w końcu to mataczenie w tym temacie i granie na nosie Ministrowi Sprawiedliwości ruszy i tak na prawdę pociągną autorów takich wytycznych do "spowiedzi".

Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Szwejk (dawniej Gorolik) w 03 Kwiecień, 2019, 17:44
Czyli, według ciebie, nie należy ich informować, że nie chcemy z nimi dalej współpracować?
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: NNN w 03 Kwiecień, 2019, 21:26
-  Jak się pojawił nowy Statut  w maju 2014 roku to zaraz niektórzy exowie znający temat ostrzegali aby nie korzystać z rozdziału 7, Art.76, a punktu 3), który stwierdza, iż członkostwo w Związku ustaje, gdy członek: "składa przed dwoma członkami Związku ustne oświadczenie o odłączeniu się."  Dlaczego? Bo jak to będą starsi to jak będą chcieli na nas znaleźć haka, to go znajdą, a my dajemy im  tylko czas na to. Nadarzyn poradzi im aby się wszystkiego wyparli. Jak weźmiemy do tego dwu świadków ze zboru, to wiadomo, iż to żadni świadkowie. Statut nie mówi, że musimy to ustne oświadczenie li tylko przekazać starszym, ale jak to oświadczymy dwu głosicielom, to skutek będzie taki sam. Była porada, aby nie deklarować ustnie, bo bez pisma nastąpi wyrzucenie za pogwałcenie wewnętrznego prawa Związku.  Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę to co niżej zamieścił Widzę Mroki, to członkami Związku formalnie mogą być tylko starsi, więc tylko przed nimi możemy składać takie ustne oświadczenie. Ale skutek może być taki, jak wyżej opisany.
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: WIDZĘ MROKI w 03 Kwiecień, 2019, 21:30
Czyli, według ciebie, nie należy ich informować, że nie chcemy z nimi dalej współpracować?

Wczytaj się w ich STATUT, w Powszechną Deklarację Praw Człowieka, w artykuły w strażnicach w których WYMUSZA SIĘ, na rodzicach, by nie kontaktowali się ze swymi dziećmi, bo ci przejrzeli na oczy, mało tego, by je wyrzucano z domów, ostracyzm całą gębą, bardzo sugestywna gra kryminalistów.

Ukrywając przestępców pedofilii są współwinni, powinni siedzieć i to bez dyskusji.

To moja optyka, Ty zrobisz jak uważasz.

Dla mnie to są ludzie, do których ja, nie powinienem mówić Dzień Dobry.  Uczą kłamstw, ach dość, bo się rozpędzam, teraz jeszcze sprawa z tą gorzałą, oni tacy biedni, żyją z kieszonkowym 14$, toż to są jakieś jaja na jawie. Ponad 850 $ na gorzałę, a dzieciom lodów odmawiają, szkoda na to słów.

Jak tu życzyć przyjemnego wieczoru? Jak :-\
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Szwejk (dawniej Gorolik) w 04 Kwiecień, 2019, 06:44
No właśnie dlatego należy jasno i wyraźnie powiedzieć, że nie chce się z nimi mieć nic wspólnego, bo nie wyrażając swojej woli, swojego odejścia, milcząco zgadza się na ich działania.
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: LILY w 04 Kwiecień, 2019, 13:04
Witaj Aliki
Widzę, ze osób o podobnym statusie jak ja jest coraz więcej.
Chyba zrobię tak jak ty zacznę szukać ex-ów w okolicy....


Pozdrawiam i czuj się tu swobodnie
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Terebint w 04 Kwiecień, 2019, 13:33
A mnie to wnerwia, że oni myślą, że mogą sobie przychodzić, nachodzić kiedy chcą. Na ulicy to nawet nie spojrzą w twoim kierunku nie powiedzą dzień dobry ani nic z tych rzeczy bo wydaje się im, że mogą cię po prostu tak traktować. Dlatego ja nieźle się wkurzyłem, jak raz chyba po ponad 5 latach poza organizacją zobaczyłem przed drzwiami znajome facjaty starszyzny. Wydaje im się, że mogą rozmawiać ze mną li tylko i wyłącznie na swoich warunkach. Wkurzam się na siebie jeszcze bardziej gdy uświadomię sobie, że swojego czasu ja im dałem na to jakiś rodzaj przyzwolenia.  >:(
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 04 Kwiecień, 2019, 13:40
A mnie to wnerwia, że oni myślą, że mogą sobie przychodzić, nachodzić kiedy chcą. Na ulicy to nawet nie spojrzą w twoim kierunku nie powiedzą dzień dobry ani nic z tych rzeczy bo wydaje się im, że mogą cię po prostu tak traktować. Dlatego ja nieźle się wkurzyłem, jak raz chyba po ponad 5 latach poza organizacją zobaczyłem przed drzwiami znajome facjaty starszyzny. Wydaje im się, że mogą rozmawiać ze mną li tylko i wyłącznie na swoich warunkach. Wkurzam się na siebie jeszcze bardziej gdy uświadomię sobie, że swojego czasu ja im dałem na to jakiś rodzaj przyzwolenia.  >:(
[/b]
A ja przestałem się ciskać i przeszedłem w stan obojętności. Lata mi to, przechodzę koło stojaka i nie podchodzę do stojących tylko kiwam im głową z daleka na przywitanie i przechodzę dalej. Przez kilka lat mnie uwierał wewnętrzny ostracyzm pomimo, że w niedziele przychodziłem na zebrania i w służbie brałem czynny udział. Nawet na obsłudze na początku 2018 r wykręciłem niezły czas. I co ? Ano nic, pomimo mego zaangażowania wiele osób w tym straszy zboru co mnie do chrztu przygotowywał (pytania z książeczki) nie poznawał mnie na ulicy.
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Terebint w 04 Kwiecień, 2019, 15:15
Też tak mi się wydawało, że to poza mną ale niedawno coś się we mnie skumulowało i wyszło na wierzch ponownie po tylu latach wiele złych emocji. Ale jak sądzę już mnie na powrót przechodzi.
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Estera w 10 Maj, 2019, 15:25
Witam wszystkich, mam na imię A. Dziś wieczorem, po kąpieli wskoczyłam w piżamę i szlafrok, usiadłam z rodzinką do kolacji i usłyszałam BZZZ (trochę irytujący dźwięk domofonu). Wpuściłam. Zerknęłam kogo niesie - dwa krawaty. Ale express.... Kurczę, po dwóch totalnie stresujących dniach chciałam się trochę zoptymizować 😐 a tu dwa krawaty bez jakiejkolwiek zapowiedzi... Ding-dong! Wycofałam się do kuchni i zapytałam męża, czy zamawiał dla mnie wizytę... Poszedł do drzwi, otworzył i wrócił, a jakże, mówiąc, że chcą ze mną rozmawiać. Nadzorca grupy coś zaczął mówić...
"Jak ja nie lubię takich sytuacji..." Tyle z mojej strony. Drzwi zamknięte. Moja strefa komfortu obroniona. Wiecie co? Powinnam była to zrobić 23 lata temu. Ale niestety wtedy byłam m.in. totalnie naiwna i nie wiedziałam tego, co wiem dziś. Również dzięki Wam. Serdecznie dziękuję wszystkim za budujące infoski.
   Aliki.
   Witam Cię w naszym gronie tych "brzydkich" odstępczuchów.
   Nie jestem szpiegiem, nie jestem krawaciarzem, z niczego Cię rozliczać nie będę.
   I niespodziewanych wizyt Ci składać nie będę.
   Żadnych ding, dongów u drzwi nie usłyszysz, byś musiała wyrywać się od kolacji ;)

   Dobrze, że do nas trafiłaś.
   Serce się raduje, że coraz to nowym osobom oczęta i umysł się otwiera.
   Trzeba stamtąd uciekać, jak z zaklętego kręgu.
   Pozdrawiam serdecznie.
   :-* :-*
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Aliki w 01 Kwiecień, 2020, 16:53
No moi drodzy..  Rok minął, czas pokazał że SJ mają rację. Świat się kończy, trzeba wracać do jednej prawdziwej organizacji i korzystać z pomocy kanału łączności... Wam też dobrze radzę.... To już ostatnia szansa. Dzisiaj to do mnie dotarło.
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Kwiecień, 2020, 17:02
A ja nie chciałem Wam robić zawodu. Przyznaję się bez bicia, że przyjąłem niedawno chrzest, ale na fałszywych dokumentach.
Jestem w organizacji jak Benedykt Roszada.
Przemyślcie, naprawdę znaki czasu wskazują, że niewolnik ma rację.
Za dni Noego też kpili. I co z tego mieli?
Teraz też czas taki. Lepiej być bezpiecznym. :-\
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 01 Kwiecień, 2020, 17:05
No moi drodzy..  Rok minął, czas pokazał że SJ mają rację. Świat się kończy, trzeba wracać do jednej prawdziwej organizacji i korzystać z pomocy kanału łączności... Wam też dobrze radzę.... To już ostatnia szansa. Dzisiaj to do mnie dotarło.
pogrubienie osobiście dodałem
(mtg):Już, już szybko kieruję swoje kroki jak w memie do ''pasożytów'' w sekcie  >:D >:D
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Skaner w 01 Kwiecień, 2020, 17:23
No moi drodzy..  Rok minął, czas pokazał że SJ mają rację. Świat się kończy, trzeba wracać do jednej prawdziwej organizacji i korzystać z pomocy kanału łączności... Wam też dobrze radzę.... To już ostatnia szansa. Dzisiaj to do mnie dotarło.


  To Ci się udało Aliki 😁😁😁👍
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Aliki w 01 Kwiecień, 2020, 17:41
Może zasypiemy BO listami z prośbą o przyłączenie? Jest nas sporo... Ale koniecznie z dzisiejszą datą  ;)
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 01 Kwiecień, 2020, 18:36
Ej, to co? Wracamy? Teraz jest najlepsza chwila. Chaos na maksa. Zebry są on line. Głoszenie legalne jest na forum - nie trzeba nikomu klamek szarpać. Nie wiem jak komitety przyłączeniowe będą? Tryb telekonferencji?
Jeszcze teraz można być wiarygodnym, bo człowiek może się powołać na końcówkę końca. Wracamy do Jehowy. On zmaże nawet karmazynowe grzechy, i ocalejemy.
Robi ktoś pamiątkę? Bo ja mam zamówienie na pieczenie chleba. Nie wiem jeszcze czy ma być wersja podajna, czy do spożywania. Będę uruchamiał piekarnik, to komuś mogę upiec dodatkowo. Wyślę kurierem.
Wino jest w sklepie.

Teraz to nawet wskazane jest robienie pamiątki przez Internet. Do wykładu się nie pcham - mam minimum skromności. Mogę powiedzieć modlitwę do kieliszka. Na koniec sobie każdy zaśpiewa ulubioną piosenkę i ujmą nas w sprawozdaniu rocznym.
Jeśli się ktoś świeży chce przyłączyć, albo ktoś ma potrzebę powtórzyć chrzest, to można w wanie. Tylko sam na sam ze sobą się nie liczy. Dodatkowo trzeba całkowicie się zanurzyć - czyli kolan nie wystawiamy.

W sumie, życie z Jehową jest prostsze. Nie trzeba dużo myśleć.
W razie czego, napiszcie  szczerze, czy komuś wątku nie zaśmieciłem. Całą winę proszę zwalić na wirusa.  :)
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 01 Kwiecień, 2020, 19:31
A ja dzisiaj otrzymałem telefon od starszego zboru. Zaproponował mi linka do Zoom lub JW srteam. Zebrania oraz pamiątka ma być online. Chyba skorzystam ;)
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 02 Kwiecień, 2020, 08:12
A ja dzisiaj otrzymałem telefon od starszego zboru. Zaproponował mi linka do Zoom lub JW srteam. Zebrania oraz pamiątka ma być online. Chyba skorzystam ;)

 :) Składam zatem najserdeczniejsze życzenia świąteczne. Wesołej Pamiątki. Hallelujah!  ;)
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: hiacynta w 02 Kwiecień, 2020, 08:59
I smacznego jajka 😜
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 02 Kwiecień, 2020, 10:11
I smacznego jajka 😜
[/b][/size]
Lubię z cebulką i boczkiem dobrze wysmażone.

:) Składam zatem najserdeczniejsze życzenia świąteczne. Wesołej Pamiątki. Hallelujah!  ;)
[/b][/size]
A dziękuje, dziękuje. Chlebka po jajecznicy to nie bardzo, ale winka bym się napił :P
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 02 Kwiecień, 2020, 11:51
I smacznego jajka 😜

... i mokrego  >:D
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 03 Kwiecień, 2020, 10:45
A ja dzisiaj otrzymałem telefon od starszego zboru. Zaproponował mi linka do Zoom lub JW srteam. Zebrania oraz pamiątka ma być online. Chyba skorzystam ;)
W końcu pamiątka podczas której legalnie będzie można sobie dziabnąć winko :)
Wystarczy troszkę się wychylić spod oka kamery i wychylić kieliszek  :P
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Kwiecień, 2020, 10:46
W końcu pamiątka podczas której legalnie będzie można sobie dziabnąć winko :)
Wystarczy troszkę się wychylić spod oka kamery i wychylić kieliszek  :P
Da to nową kategorię pomazańców:

"pomazańcy ukryci". :)
Tytuł: Odp: ding-dong!
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 03 Kwiecień, 2020, 16:31
W końcu pamiątka podczas której legalnie będzie można sobie dziabnąć winko :)
Wystarczy troszkę się wychylić spod oka kamery i wychylić kieliszek  :P
[/b][/size]
Ale przekaz jest tylko w jedną stronę. Nie będę się wychylał tylko przechylał, aby nie uronić ani kropli. >:D