Gdybym była takim przeciętnym Świadkiem jakieś 3 lata po chrzcie, to bym powiedziała - kłamią, wyolbrzymiają!
Ale niestety to o czym mówili w programie Maciek, Tomek czy Agata doświadczyłam będąc w orgu...
Czyli pionierka, która ze mną studiowała modliła się z chustą na głowie przy swoim synu.
Oprócz tego MOJEMU mężowi (a nie mi bezpośrednio) pewna siostra (po 30-stce) zwróciła uwagę, że gdy siedzę w spodniach jeansowych przy stole, to widać mi kawałek pleców. Dodam, że siedziałam przy stole już po kolacji... na ośrodku pionierskim i miałam plecy skierowane w stronę ściany, a ta siostra była jedyną osobą, która miała szansę je zobaczyć. Cud, że wtedy pozwalali nosić jeansy!
Innym razem zgłosiłam starszym pewien problem - poważne podejrzenie, że w pewnej rodzinie Świadków może dochodzić do przemocy wobec dzieci (psychicznej i fizycznej). Oczywiście spuścili mnie na drzewo i kazali mi się z nimi kontaktować, gdy będę miała dodatkowe informacje (czyli jak już sprawa zostanie oficjalnie zgłoszona na policję).
Wtedy zdałam sobie sprawę, że oni nie chcą pomóc tym dzieciom, tylko po prostu szukają dwóch świadków żeby zrobić ojcu ewentualny komitet. To nie dzieci były priorytetem, ale zborowe procedury!
Faktycznie sprawą zajęły się władze świeckie, ale tym bezdusznym dziadom nic już nie powiedziałam - wiedziałam, że "pomogą" tej rodzinie w ten sposób, że po prostu wykluczą albo upomną ojca i tyle.
Gdyby sprawa dotyczyła pedofilii to pewnie byłoby tak samo, a może jeszcze to mnie by oskarżono, że rzucam podejrzenie na niewinnych braci.
Takie patologiczne zachowania po prostu trzeba demaskować!
A Świadkowie powinni mieć na wszystkich swoich salach duże szyldy z napisem:
WCHODZISZ TU NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!
Ilekroć miałam jakąkolwiek inicjatywę, pomysł (np. dotyczący spotkania na sali integrującego braci czy dotyczącą zmiany godziny zbiórki, zebrania - dostosowanej do potrzeb osób jeżdżących autobusem itp.), to zawsze te pomysły starsi olewali. A gdy przyjeżdżał nadzorca obwodu i podał dokładnie ten sam pomysł/zarządzenie, to z dnia na dzień wszystko się dało zrobić. Ale wiadomo, że to facet tylko rządzi, a kobieta to taki głupszy "podczłowiek" jest...
Oczywiście również nieprzychylnie patrzono na moją decyzję o rozpoczęciu studiów, choć mnie - jako kobietę zdegradować nie mogli! Bo czego mi zakażą? Mycia kibelków podczas sprzątania sal?!