Dzięki za szczerość Kormoran.Szkoda, że dopiero dzisiaj się dowiedziałam, że kieruje się pytania bardziej do osoby z którą zainteresowany studiuje.I czemu ja się dziwię że nie chcieli mnie nawet na nieochrzczonego.To mi pokazuje jak wiele zależy od tego jaki jest stosunek osoby studiującej do zainteresowanego z którym studium prowadzi
Ale naprawdę niczego nie żałuj. Byłaś sobą i to im do końca nie odpowiadało, a to znaczy, że nie dałaś się zindoktrynować.
Ja żałuję, że po tym pierwszym podejściu nie odpuściłam sobie świadków, tylko mimo wszystko zatańczyłam tak, jak mi zagrali.