Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czy w zborach brakuje usługjących?  (Przeczytany 13023 razy)

lurker

  • Gość
Odp: Czy w zborach brakuje usługjących?
« Odpowiedź #15 dnia: 04 Listopad, 2018, 18:55 »
No tak wychodzi na to, ze brat Bogumił to nie taka groteska w WTSie a samo życie!


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Czy w zborach brakuje usługjących?
« Odpowiedź #16 dnia: 04 Listopad, 2018, 18:57 »
W latach 90 trzeba było się wysilić aby dostać przywilej. Służba polowa, zadania w zborze np: usługiwanie w nagłośnieniu, prace przy sali np sprzątanie, przydzielone sprawy organizacyjne, obligatoryjnie przykładna rodzina, obecność na zebraniach, usposobienie duchowe  itp. można długo wymieniać. Obecnie kwalifikacje zostały obniżone, a w zasadzie ograniczone do służby polowej. Czyli jak dużo głosisz to brany jesteś pod uwagę do zamianowania. Już gdzieś na tym forum pisałem jak to w moim zborze dwie osoby otrzymały przywilej nie spełniając podstawowych kwalifikacji duchowych i organizacyjnych. Jeden opuszczał zebrania, dosyć regularnie był na nich nieobecny. Drugi żona niby pionierka, ale nie było i do tej pory nie ma jej w zborze ani na zbiórkach. Nie stoi przy mężu ani go nie wspiera. Oceniam, że ich małżeństwo to fikcja.
« Ostatnia zmiana: 04 Listopad, 2018, 18:59 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Roszada

Odp: Czy w zborach brakuje usługjących?
« Odpowiedź #17 dnia: 04 Listopad, 2018, 19:01 »
Przyjdzie czas że wrócą do starych praktyk. :)

Aż do roku 1972, w zborach usługiwał tylko jeden starszy:

   „W latach 1932-1972 nadzór nad zborem najczęściej sprawował jeden brat. Do roku 1936 takiego zamianowanego brata nazywano kierownikiem służby. Później nazywano go sługą zastępu, następnie sługą zboru, a w końcu nadzorcą zboru” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 122).

Pamiętają czasy, gdy w zborach zamiast grona starszych był sługa zboru, w poszczególnych krajach zamiast Komitetu Oddziału – sługa oddziału, a kierunek działalności był wytyczany nie przez ogólnie znane Ciało Kierownicze Świadków Jehowy, ale przez prezesa Towarzystwa Strażnica” (Strażnica 15.07 2015 s. 9).


Offline Sebastian

Odp: Czy w zborach brakuje usługjących?
« Odpowiedź #18 dnia: 04 Listopad, 2018, 19:09 »
zdarza się że wokół zborów rosną interesy i interesiki teokratyczne; niektórzy bracia mają biznesy związane z dostarczaniem np. materiałów budowlanych na sale królestwa i starają się wypropomować osoby które będą składały zamówienia we "właściwych" podmiotach. Aby wypromować swojego czasami obcego trzeba zgnoić.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Czy w zborach brakuje usługjących?
« Odpowiedź #19 dnia: 04 Listopad, 2018, 19:13 »
zdarza się że wokół zborów rosną interesy i interesiki teokratyczne; niektórzy bracia mają biznesy związane z dostarczaniem np. materiałów budowlanych na sale królestwa i starają się wypropomować osoby które będą składały zamówienia we "właściwych" podmiotach. Aby wypromować swojego czasami obcego trzeba zgnoić.
[/b][/size]
Dokładnie tak. Ten starszak, który jeździ po innych starszakach  i nie tylko, bo także po zwykłych osobach w zborze, był podczas budowy sali jednym z partycypujących w kosztach sali. Obecnie każdy się boi wystąpić przeciw niemu. Nawet skargi do koordynatora, a także do NO nie dają rezultatu. Napiszę jeszcze, że gość ma gruby zamożny portfel. 
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Roszada

Odp: Czy w zborach brakuje usługjących?
« Odpowiedź #20 dnia: 04 Listopad, 2018, 19:18 »
Sami widzicie, że jeden starszy dawał sobie radę aż do roku 1972.

Ciekawe skąd brali osoby do komitetu sądowniczego?
Czyżby z sąsiednich zborów? :-\


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Czy w zborach brakuje usługjących?
« Odpowiedź #21 dnia: 04 Listopad, 2018, 19:20 »
Komitet był jedno osobowy :) lub starszy dobierał sobie doświadczonego sługę pomocniczego.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Roszada

Odp: Czy w zborach brakuje usługjących?
« Odpowiedź #22 dnia: 04 Listopad, 2018, 19:35 »
Komitet był jedno osobowy :) lub starszy dobierał sobie doświadczonego sługę pomocniczego.
Bardzo enigmatycznie piszą:

*** jv rozdz. 13 s. 187 Rozpoznawani po swym postępowaniu ***
Wiele lat później, w Strażnicy z 15 maja 1944 roku, ponownie omówiono to zagadnienie w świetle całej Biblii i wykazano, że takie sprawy dotyczące zboru powinni rozpatrywać odpowiedzialni bracia sprawujący w nim nadzór (1 Kor. 5:1-13; por. 5 Mojż. 21:18-21). Z kolei w Strażnicy z 1 marca 1952 roku (wyd. pol. numer 15 z 1952 roku) opublikowano artykuły, które nie tylko przedstawiały właściwy tryb postępowania, ale również uzasadniały konieczność czynienia konkretnych kroków w celu utrzymywania organizacji w czystości. Od tamtej pory temat ten poruszano wielokrotnie. Zawsze jednak chodziło o to samo: 1) o zachowanie czystości organizacji oraz 2) o uświadomienie winowajcy potrzeby okazania szczerej skruchy i dopomożenie mu w odzyskaniu zdrowia duchowego.

To się nie trzyma kupy. :-\
Piszą, że od 1932 do 1972 był jeden nadzorca czy sługa, a tu piszą, o braciach od 1944 r.

Edit.
W roku 1957 pisali coś enigmatycznie o braciach, nadzorcy obwodu (tłumaczenie google):

Aby jakiekolwiek zgromadzenie otrzymało błogosławieństwo i łaskę Jehowy, musi nastąpić czysta, do przyjęcia kult. (1Kor 5: 6-13, NW) Jeśli jakaś osoba w zborze naruszy przykazania Jehowy dotyczące czystego życia, obowiązkiem wydawcy, który zna się na naruszeniu, jest zwrócenie uwagi na tę kwestię komisji kongregacyjnej, który Pismo ma obowiązek utrzymywać organizację w czystości. Komitet w pełni zbada sprawę, a następnie podejmie wszelkie niezbędne działania, wyklucza sprawcę lub postawi go na próbę i odpowiednio zawiadomi kongregację. W zborach, w których siostry pracują w komisji, nie powinny zajmować się problemem, który może prowadzić do wykluczenia lub zawieszenia. Tam, gdzie komitet ma dwóch braci, oni to usłyszą. W przypadku rozbieżności zdań między dwoma braćmi co do tego, jaka decyzja powinna zostać podjęta, może zostać wezwany dojrzały brat z innego zboru, lub jeśli sługa obwodu wkrótce się zjawi, może ukończyć komitet. Jeśli nie ma braci, którzy mogliby służyć w komitecie, lub tylko jeden, to sprawa będzie czekać na wizytę sługi obwodu, albo wezwani zostaną bracia z pobliskiego zboru.

Tekst ang.

*** w57 2/15 p. 125 par. 12 Overseers of the Ministry ***
For any congregation to have Jehovah’s blessing and favor, clean, acceptable worship must be forthcoming. (1 Cor. 5:6-13, NW) Should some individual in the congregation violate Jehovah’s commands for clean living, it is the responsibility of the publisher who knows of the violation to bring that matter to the attention of the congregation committee, who Scripturally have the responsibility to keep the organization clean. The committee will fully investigate the matter and then take whatever action may be necessary, disfellowshiping the offender or putting him on probation, and making appropriate announcement to the congregation. In congregations where sisters are serving on the committee they should not handle a problem involving possible disfellowshiping or probation. Where the committee has two brothers on it, they will hear the matter. Should there be a difference of opinion between the two brothers as to what decision should be made, then a mature brother from another congregation may be called on, or if the circuit servant is soon to visit he may complete the committee. Should there be no brothers to serve on the committee, or only one, then the matter will await the visit of the circuit servant, or brothers from a nearby congregation will be called upon.
« Ostatnia zmiana: 04 Listopad, 2018, 20:06 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Czy w zborach brakuje usługjących?
« Odpowiedź #23 dnia: 04 Listopad, 2018, 20:19 »
W 1970 r. pisali:

*** w71/5 s. 5 ak. 13 Sędziowie i doradcy w społeczności nowego porządku ***
Zazwyczaj wypadek taki rozpatrują trzej dojrzali mężczyźni, a mianowicie sługa zboru, czyli nadzorca, zastępca sługi zboru i sługa studiów biblijnych. Muszą to być ludzie, którzy dali dowody wierności oraz którzy miłują sprawiedliwość i miłosierdzie (1 Tym. 3:1-10). Poważne wykroczenia, które się odbijają na zborze i jego stosunku do Boga,

Czyli władza jednoosobowa, ale jednak zastępców i pomocników miał.
Od 1972 r. się zmieniło, na kilku równorzędnych starszych.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czy w zborach brakuje usługjących?
« Odpowiedź #24 dnia: 04 Listopad, 2018, 20:26 »
Witajcie, zastanawia mnie ten tręd,  ponieważ w 3 zborach z którymi mam kontakt przez rodzine/ znajomych występuje niedobór ubiegających się. W moim było przemówienie w dodatkowym pomieszczeniu gdzie zaproszono wszystkich braci. Omówiono jaka to szlachetna praca i jak Jehowa by się radował. Czy to jest na większą skalę?  Chyba  faktycznie starszyzna to towar deficytowy. W jednym ze zborów co znam usługuje tylko 2 starszych na ok 70 głosicieli. Ja zrezygnowałem z uslugiwania ok 3 lata temu. W tym miesiącu osiągnąłem mój cel godzinowy w służbie - 0 godzin.
W zborze niedaleko ode mnie, z tego co mi opowiadał jeden odstępczuch, który zrezygnował z przywilejów, był deficyt starszych. Było dwóch. Na komitety musiał przyjeżdżać jeden w gościnne występy. Groteska.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline disloyal

Odp: Czy w zborach brakuje usługjących?
« Odpowiedź #25 dnia: 04 Listopad, 2018, 20:46 »
Za moich czasów to był swoisty wyścig szczurów. Jedni latali latali  po domach, zabierali głos po kilka razy na zebraniach, starali się z aktywnością aby dostać przywilej a druga grupa urodziła się w rodzinie gdzie tatuś był starszy i wszystko załatwił. Ja to zawsze byłem gdzieś pomiędzy  :P Aktualnie to nie wiem jak jest, ale jak zmniejszyła się frekwencja na zebraniach to nie ma komu usługiwać !


Offline nowicjusz

Odp: Czy w zborach brakuje usługjących?
« Odpowiedź #26 dnia: 04 Listopad, 2018, 22:21 »
Jak to mówił Kot wcielając sie w role prof. Religi "Starym sie nie chce, a młodzi nie mogą. Nie zostawiajcie mnie z tym".
Braki są. Obwodowi dokręcają srubę. Jak grono trzyma sie razem, i nie donosi do obwodowego to jeszcze jakoś to gra. Ale jak któryś z grona 'sypie' to jest im po prostu ciężko. Troche pomaga łączenie zborów. Niech Wam ktoś z byłych starszych opowie ile to mieli na głowie. Ale dramat będzie za 10 lat. Przespali lata 90' i początek 00', kiedy młodzi sie garnęli ale im nie pozwalano. Teraz młodzi chcą sie ślubić i jechać na wakacje.


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 556
  • Polubień: 4685
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: Czy w zborach brakuje usługjących?
« Odpowiedź #27 dnia: 04 Listopad, 2018, 22:35 »
Ale dramat będzie za 10 lat. Przespali lata 90' i początek 00', kiedy młodzi sie garnęli ale im nie pozwalano. Teraz młodzi chcą sie ślubić i jechać na wakacje.
Dramat jest ściśle związany z pokoleniem. Mianowicie chodzi o pokolenie wyżu powojennego, filary zborów to ludzie urodzeni w latach 50-siątych, produktywnego trzęsienia zborami zza mównicy zostało im co najwyżej 10 lat, wielu już się wypaliło, część zmarła, kolejne pokolenia są bardziej wyluzowane.


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Czy w zborach brakuje usługjących?
« Odpowiedź #28 dnia: 04 Listopad, 2018, 23:03 »
W prognostę trudno mi się bawić. W tym są dobre wróżki i Świadkowie J :D. A, i jeszcze pogodynka.
Ktoś mi powiedział, że w jego okolicach obrodziło trochę 'borowików' i 'podgrzybków'.
Pewnie to błogosławieństwo samego Jehowy.
Nie znam tych ludzi, ale znajomy mówił, że to 'dzieciaki' pod względem rozumku, a nie peselu.
Więc nowe mianowania są i będą nadal. Pytanie tylko o jakość tych usługujących.


Offline Sebastian

Odp: Czy w zborach brakuje usługjących?
« Odpowiedź #29 dnia: 04 Listopad, 2018, 23:12 »
rozwiązaniem byłoby zamianowanie kobiet :)

podstawa biblijna jest gdyż mamy wzmiankę o diakonisie Febie
zrobić nadzorcę zboru wspomaganego przez kilka kobiet i po problemie

a tak na marginesie: jakich funkcji OBECNIE kobieta nie może pełnić "w zastępstwie" gdy nie ma ani jednego mężczyzny? Może przecież w "rosyjskowyglądającej" chustce na głowie służyć modlitwą, może prowadzić zebranie strażnicy, może prowadzić zbiórkę do służby polowej itd. itp. To co obecnie robią "awaryjnie" zlecić im na stałe jako "diakonisom" i po problemie...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)