Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Cześć, bardzo mi trudno.  (Przeczytany 19296 razy)

Offline HARNAŚ

Odp: Cześć, bardzo mi trudno.
« Odpowiedź #75 dnia: 24 Październik, 2018, 14:55 »
Matowa , ja na prawdę cierpiałem.  :'(  Lubię rozmawiać na argumenty a nie ich brak , dlatego ryłem wszystkie dogmaty i doszedłem do poziomu , że potrafiłem obalić wszystkie wierzenia świadków właśnie Biblią. Obecnie nie zawracam sobie głowy religiami i Biblią . Nie jestem ateistą , raczej deizm jest najbliższy mojemu światopoglądowi , może dlatego , że nigdy Bóg mi nie odpowiedział pomimo modlitw , a znaków interpretować nie zamierzam.


Offline matowa

Odp: Cześć, bardzo mi trudno.
« Odpowiedź #76 dnia: 24 Październik, 2018, 15:15 »
Witaj Matowa! wszystko będzie dobrze. Musisz się po prostu odprogramować z tych herezji świadkowskich. Jesteś ofiarą prania mózgu, tak jak i my tu na forum.

Nie jest łatwo to przełknąć, ale trzeba spojrzeć 'prawdzie' w oczy: jesteś członkiem sekty.

Z tego tak szybko i łatwo się nie wychodzi. Ale da się, da się. Pokonaj strach i poczucie winy, bo to ICH główne narzędzie manipulacji. Czytaj Biblię jeśli jesteś wierząca (ale nie PNŚ). Znajdziesz tam odpowiedź.

Pozdrawiam serdecznie.

Cześć,

Nie uważam, że to sekta. Uważam, że religia, jak każda inna. I gdybym miała nazywać sektą, nazwałabym tak każdą religię. A jednak rozgranicza się te pojęcia. Jestem bliższa myśleniu, aby działać zgodnie ze swoim sumieniem, działania na siłę nie są szczere. Prawda jest też taka, że czym się karmisz, to przyjmujesz, po prostu. Jeśli ktoś chce być SJ, życzę mu dobrze i nie uważam, że ma wyprany mózg. Przeżyłam tam wiele szczerych, prawdziwych chwili. Może to dlatego, że miałam zawsze zdrowe podejście, niefanatyczne i nie ukrywałam się z niczym. Jak byłam z chłopakiem, bratem na wakacjach, otwarcie o tym powiedziałam i nie miałam rozmów. Miałam zawsze świeckich znajomych. Chyba najbardziej nienawidzą SJ po wyjściu ci, którzy byli pod totalnym kloszem.
« Ostatnia zmiana: 24 Październik, 2018, 15:20 wysłana przez matowa »
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Offline Kachinas

Odp: Cześć, bardzo mi trudno.
« Odpowiedź #77 dnia: 24 Październik, 2018, 15:21 »
Przyznam, że podobnie jak wiele osób będących jeszcze swiadkami próbuje "odprogramowac" swój sposób myślenia. Za każdym razem kiedy czytam biblię to umysł leci w jednym kierunku, dopiero dzięki czytaniu różnych źródeł, różnych przekładów biblii dzięki właśnie temu forum mój umysł zaczyna dostrzegać różnicę między tym co jest wtlaczane a tym co tak naprawdę jest napisane w biblii. Muszę powiedzieć że aż przecieram oczy że zdumienia wtedy.


Offline matowa

Odp: Cześć, bardzo mi trudno.
« Odpowiedź #78 dnia: 24 Październik, 2018, 15:24 »
Matowa , ja na prawdę cierpiałem.  :'(  Lubię rozmawiać na argumenty a nie ich brak , dlatego ryłem wszystkie dogmaty i doszedłem do poziomu , że potrafiłem obalić wszystkie wierzenia świadków właśnie Biblią. Obecnie nie zawracam sobie głowy religiami i Biblią . Nie jestem ateistą , raczej deizm jest najbliższy mojemu światopoglądowi , może dlatego , że nigdy Bóg mi nie odpowiedział pomimo modlitw , a znaków interpretować nie zamierzam.

Chciałabym usłyszeć takie obalenie. Ale nie chcę podważać roku 1914, i innych skomplikowanych spraw. Bardziej jakieś podstawowe wierzenia. Nie chcę wyjść na ignorantkę, ale pokornie przyznaję się sama przed sobą, że nie jestem w tym dobrze wyszkolona, nawet nie wiem jak SJ to liczyli i że nie będę w stanie tego dobrze zrozumieć i znaleźć prawdy.
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Offline Dorkas

  • Pionier
  • Wiadomości: 880
  • Polubień: 2976
  • Pierwszy krok wędrówki jest zawsze najdłuższy.
Odp: Cześć, bardzo mi trudno.
« Odpowiedź #79 dnia: 24 Październik, 2018, 15:56 »
Nie brakuje Ci tej pewności, jaką miałaś kiedyś? Zniknęły myśli o tym, że to pogańskie święta? Czy dzieciom tłumaczysz coś o SJ?

Nie ,nie mam żadnych oporów , moi przedmówcy podali super argumenty więc nie będę się powtarzać .
Jaki masz problem z tym pogańskim pochodzeniem? kto dziś w ten sposób podchodzi do tego?
Wielu ludzi niewierzących stroi choinkę , śpiewa kolędy itd. i co w tym złego?
Po co dorabiać ideologię do każdego kroku w swoim życiu? Ono tak krótko trwa , że należy przeżyć je godnie , szanując siebie , innych , szukając szczęścia i dając szczęście .
 Czy śJ są sektą ?
Dużo można poczytać na ten temat , czym jest sekta , jaka jest niebezpieczna i jak to wszystko rozgraniczyć .
Każda religia, odłam , związek wyznaniowy , czy jakakolwiek grupa , która sprawia , że zaczynasz zmieniać wartości , np. bardziej ufasz  starszym zboru ,, ciału kierowniczemu , strażnicy niż RODZINIE jest destrukcyjna . Jeżeli w  wyniku nauk strażnicy jesteś gotowy zerwać kontakty z własnymi rodzicami , własnym dzieckiem to taka grupa jest destrukcyjna , zabija naturalne uczucia jakie żywimy do najbliższych .

Świadkowie Jehowy , ciało kierownicze żąda bezwzględnego posłuszeństwa , nie pozwala podejmować własnych decyzji , wklucza osoby im niewygodne , za dużo mówiące lub nie respektujące starszych czy ciała kierowniczego . Dlatego Świadkowie Jehowy są sektą .
Dziś wiem więcej niż wczoraj


Offline Alicja

  • Nieochrzczony głosiciel
  • Wiadomości: 87
  • Polubień: 202
  • "we're all mad here"
Odp: Cześć, bardzo mi trudno.
« Odpowiedź #80 dnia: 24 Październik, 2018, 16:01 »

Jest w tym dużo mądrości, ale uważam, że skoro faktycznie są to święta pogańskie i mają symbole z nim związane, nie powinni tego robić chrześcijanie. Zawsze bolało mnie, że katolicy nie widzą, że ten zając nie ma nic wspólnego z Jezusem i łączą zabawę z ważnym świętem. Dają sobie prezenty, bo "Bog się rodzi". Dla mnie, mega dziwne. Z drugiej strony, patrząc szerzej, to nie wiadomo czy to dobra droga, czy jest jakakolwiek słuszna, czy cokolwiek ma głębszy sens. Dla mnie dramat.

Też mnie to bolało dopóki nie poznałam drugiej strony medalu i tu przyszły z pomocą dyskusje z innymi. Mam znajomych katolików, którzy znają pochodzenie Bożego Narodzenia czy Wielkanocy i nie widzą w tym nic złego. Demonizowanie tradycji świątecznych to domena między innymi Świadków i ich interpretacji Biblii.

No ale jak wspominałam - ja nie uznaję Biblii, więc już się nad interpretacjami nie zastanawiam przy wyborach. Jak mnie rodzina chłopaka zaprasza na święta to przyjmuję zaproszenie dlatego, że będę mogła spędzić z nimi czas przy wspólnym stole :) A słucham świątecznych piosenek, zakładam sweterek z reniferem i kupuję prezenty, bo daje mi to ciepłą, świąteczną atmosferę i okazję, aby sprawić przyjemność najbliższym ;) Wiele ludzi ma własne pozytywne skojarzenia związane ze świętami. Twój chłopak prawdopodobnie też, więc możecie stworzyć własne rodzinne tradycje z tym związane. Jeśli przeszkadza Ci wpychanie w to Jezusa to masz swój pogląd i spokojnie mogą to być jedynie rodzinne święta bez Jezusa, no problem.

Wysłane przy użyciu Tapatalka
'How do you know I'm mad?' said Alice.
'You must be,' said the Cat, 'or you wouldn't have come here.'


Offline matowa

Odp: Cześć, bardzo mi trudno.
« Odpowiedź #81 dnia: 24 Październik, 2018, 16:17 »
Też mnie to bolało dopóki nie poznałam drugiej strony medalu i tu przyszły z pomocą dyskusje z innymi. Mam znajomych katolików, którzy znają pochodzenie Bożego Narodzenia czy Wielkanocy i nie widzą w tym nic złego. Demonizowanie tradycji świątecznych to domena między innymi Świadków i ich interpretacji Biblii.

No ale jak wspominałam - ja nie uznaję Biblii, więc już się nad interpretacjami nie zastanawiam przy wyborach. Jak mnie rodzina chłopaka zaprasza na święta to przyjmuję zaproszenie dlatego, że będę mogła spędzić z nimi czas przy wspólnym stole :) A słucham świątecznych piosenek, zakładam sweterek z reniferem i kupuję prezenty, bo daje mi to ciepłą, świąteczną atmosferę i okazję, aby sprawić przyjemność najbliższym ;) Wiele ludzi ma własne pozytywne skojarzenia związane ze świętami. Twój chłopak prawdopodobnie też, więc możecie stworzyć własne rodzinne tradycje z tym związane. Jeśli przeszkadza Ci wpychanie w to Jezusa to masz swój pogląd i spokojnie mogą to być jedynie rodzinne święta bez Jezusa, no problem.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

"Córeczko, obchodzimy święta, bo są miłe i fajne, ale nie wplatamy w to religii, bo Bogu się to nie podoba." Nie umiem sobie tego przegadać, za nic w świecie.
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Offline Trinity

Odp: Cześć, bardzo mi trudno.
« Odpowiedź #82 dnia: 24 Październik, 2018, 16:18 »
chyba rzuca pierwsza kamień
dziewczyno chyba nie potrzebujesz nas
tylko specjalisty
szukasz dziury w całym zamiast sie cieszyć życiem

przynajmniej "ożyła" Alicja Agnesja


Offline Dorkas

  • Pionier
  • Wiadomości: 880
  • Polubień: 2976
  • Pierwszy krok wędrówki jest zawsze najdłuższy.
Odp: Cześć, bardzo mi trudno.
« Odpowiedź #83 dnia: 24 Październik, 2018, 16:23 »
chyba rzuca pierwsza kamień
dziewczyno chyba nie potrzebujesz nas
tylko specjalisty
szukasz dziury w całym zamiast sie cieszyć życiem

przynajmniej "ożyła" Alicja Agnesja

Mam takie samo odczucie , ktoś chce nam pokazać jak  źle myślimy , postępujemy itd.
 
Dziś wiem więcej niż wczoraj


Offline matowa

Odp: Cześć, bardzo mi trudno.
« Odpowiedź #84 dnia: 24 Październik, 2018, 16:27 »
Mam takie samo odczucie , ktoś chce nam pokazać jak  źle myślimy , postępujemy itd.

Nie jest to prawdą. Jestem zagubiona i myślałam że dowiem się, jak inni sobie przegadali takie trudne tematy, jeżeli pozostali wierzący. Nie wiem kim jest Alicja Agnesja i nie chcę Wam niczego udowadniać. Uwierz, gdybym nie potrzebowala pomocy nie byłoby mnie tutaj.

Do specjalisty chodzę, z innego powodu i nie uważam tego za uwłaczające. I nie ukrywam, poczułam się odrzucona przez te odpowiedzi. No trudno.

I jeśli wolno mi być szczerą, ten zarzut trochę zabrzmiał jak u SJ. Próbujesz dyskutować, rozwiewać wątpliwości to Cię odrzucają.
Czy muszę uważać, że to ohydna sekta, jeśli zastanawiam się nad odejściem? To forum tylko dla wybudzonych, którzy nienawidzą SJ, czy dla byłych SJ też? Nie mogę być neutralna i mieć o nich dalej dobrego zdania, chocby jak R. Franz? Może źle trafiłam...

Pozdrawiam!
« Ostatnia zmiana: 24 Październik, 2018, 16:35 wysłana przez matowa »
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Offline Dorkas

  • Pionier
  • Wiadomości: 880
  • Polubień: 2976
  • Pierwszy krok wędrówki jest zawsze najdłuższy.
Odp: Cześć, bardzo mi trudno.
« Odpowiedź #85 dnia: 24 Październik, 2018, 16:36 »
Nie jest to prawdą. Jestem zagubiona i myślałam że dowiem się, jak inni sobie przegadali takie trudne tematy, jeżeli pozostali wierzący. Nie wiem kim jest Alicja Agnesja i nie chcę Was niczego udowadniać. Uwierz, gdybym nie potrzebowala pomocy nie byłoby mnie tutaj.

Do specjalisty chodzę, z innego powodu i nie uważam tego za uwłaczające. I nie ukrywam, poczułam się odrzucona przez te odpowiedzi. No trudno.

Pozdrawiam!

Jeżeli jesteś zagubiona , a wielu z nas takimi było , trzeba zadać sobie trochę a może nawet więcej trudu i przeanalizować sprawy o których piszesz , np. zmienne nauki  świadków , obchodzenie urodzin i inne .
Kiedy ja zaczynałam to skarbnicą takiej wiedzy był Roszada , sama  sprawdzałam każdy Jego zarzut, nie mogłam uwierzyć , że to wszystko jest w strażnicach ! a okazało się , że było !
Czytałam życiorysy osób będących na forum , konfrontowałam ze swoim życiem , po kolei zapalały się światełka , dlatego dziś jestem tu gdzie jestem .
NIc nie osiągniesz biadoleniem i stawianiem ciągle tych samych pytań . Każdy potraktował Ciebie  poważnie i dawał konkretne argumenty , Twoja już sprawa jak to ugryziesz .
Dziś wiem więcej niż wczoraj


Offline matowa

Odp: Cześć, bardzo mi trudno.
« Odpowiedź #86 dnia: 24 Październik, 2018, 16:39 »
Jeżeli jesteś zagubiona , a wielu z nas takimi było , trzeba zadać sobie trochę a może nawet więcej trudu i przeanalizować sprawy o których piszesz , np. zmienne nauki  świadków , obchodzenie urodzin i inne .
Kiedy ja zaczynałam to skarbnicą takiej wiedzy był Roszada , sama  sprawdzałam każdy Jego zarzut, nie mogłam uwierzyć , że to wszystko jest w strażnicach ! a okazało się , że było !
Czytałam życiorysy osób będących na forum , konfrontowałam ze swoim życiem , po kolei zapalały się światełka , dlatego dziś jestem tu gdzie jestem .
NIc nie osiągniesz biadoleniem i stawianiem ciągle tych samych pytań . Każdy potraktował Ciebie  poważnie i dawał konkretne argumenty , Twoja już sprawa jak to ugryziesz .

Pytałam wielokrotnie, ale różnych osób. Zakładam, że nie każdy tutaj myśli tak samo? Byłoby to zaprzeczeniem wolności myśli, o której piszą. Okej, dziękuję zatem, to wszystko. Dyskusji nie ma.
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Offline Dorkas

  • Pionier
  • Wiadomości: 880
  • Polubień: 2976
  • Pierwszy krok wędrówki jest zawsze najdłuższy.
Odp: Cześć, bardzo mi trudno.
« Odpowiedź #87 dnia: 24 Październik, 2018, 16:45 »
Pytałam wielokrotnie, ale różnych osób. Zakładam, że nie każdy tutaj myśli tak samo? Byłoby to zaprzeczeniem wolności myśli, o której piszą. Okej, dziękuję zatem, to wszystko. Dyskusji nie ma.

Foch? a ja myślałam , że to poważna sprawa, tak przynajmniej  wynikało z Twojego pierwszego wpisu w tym wątku .
Czy muszę uważać, że to ohydna sekta, jeśli zastanawiam się nad odejściem? To forum tylko dla wybudzonych, którzy nienawidzą SJ, czy dla byłych SJ też? Nie mogę być neutralna i mieć o nich dalej dobrego zdania, chocby jak R. Franz? Może źle trafiłam...

Pozdrawiam!

Nie, nie  możesz pozostać neutralna , sami świadkowie na to Ci nie pozwolą , tak jak nie pozwolili R. Frantzowi , po prostu go wykluczyli . Tak zrobią z każdym kto nie jest posłuszny ck.

Dziś wiem więcej niż wczoraj


Offline HARNAŚ

Odp: Cześć, bardzo mi trudno.
« Odpowiedź #88 dnia: 24 Październik, 2018, 16:48 »
Matowa daj sobie czas . Wszyscy go potrzebowaliśmy . Forum może być Twoim błogosławieństwem albo przekleństwem ,ale robotę musisz zrobić Ty. Masz podpowiedzi i materiał w pigułce, skorzystaj z doktrynalnych tematów i studiuj, sama ocenisz czy byłaś okłamywana czy raczej dbano o Twoją pomyślna przyszłość.
 Masz mętlik i próbujesz na siłę udowodnić i oszukać swoją podświadomość. Tak na prawdę chciałabyś się mylić i dalej mieć podaną strażnicową odpowiedź na nurtujące kwestie. Tak się nie da , gdy zaczynasz myśleć.
Pomyśl : każde pytanie ma na końcu znak zapytania. Co sie stanie jak ten znak obrócisz? zamiast ? będziesz miała haczyk i na ten haczyk złapali Cię świadkowie wmawiając ,że są jedyni .
Zadają mnóstwo pytań i odpowiadają na nie biblią w wyrachowany sposób aby Biblię dopasować do swoich wierzeń . Po każdym pytaniu , tak na prawdę nie otrzymujesz bożej odpowiedzi tylko nadziewasz się na kolejny hak
« Ostatnia zmiana: 24 Październik, 2018, 16:56 wysłana przez HARNAŚ »


Offline Alicja

  • Nieochrzczony głosiciel
  • Wiadomości: 87
  • Polubień: 202
  • "we're all mad here"
Odp: Cześć, bardzo mi trudno.
« Odpowiedź #89 dnia: 24 Październik, 2018, 16:53 »
"Córeczko, obchodzimy święta, bo są miłe i fajne, ale nie wplatamy w to religii, bo Bogu się to nie podoba." Nie umiem sobie tego przegadać, za nic w świecie.
To widocznie kwestia wyobraźni, bo ja potrafię :) Za to jeszcze nie wiem, jak wyjaśnić dziecku dlaczego niebo jest niebieskie, a ziemia brązowa i skąd się biorą dzieci, ale jeszcze wszystko przede mną :D Kwestia douczenia się, przemyśleń w kilku kwestiach i ułożenie tego w proste słowa.

To samo u Ciebie, będzie dobrze, wszystko przed Tobą :) Jak wyżej napisał HARNAŚ: daj sobie czas.

Wysłane przy użyciu Tapatalka
« Ostatnia zmiana: 24 Październik, 2018, 16:54 wysłana przez Alicja »
'How do you know I'm mad?' said Alice.
'You must be,' said the Cat, 'or you wouldn't have come here.'