Bartek , znam Twoich rodziców , miałem wykłady na Twojej sali
a moja żona była kiedyś bliską przyjaciółką Twojej mamy. Ostatnie ich spotkanie odbyło się w Dębnie w 2014 . Gdy zorientowała się , że nie zachwycamy się organizacją zerwała wszelki kontakt dając wyraźnie do zrozumienia , że popełniamy błąd życiowy . Powiedziała , że nic nie oderwie jej rodziny od prawdy i jest dumna , że syn żeni się za parę miesięcy z dziewczyną z bardzo dojrzałej , duchowej rodziny.
Wierzę , że będzie Wam bardzo ciężko , ale uwierz , można normalnie , cokolwiek to słowo znaczy , żyć. Przed Wami nowe perspektywy , jesteście młodzi i mądrzy , także ten ...
Osobiście martwi mnie to , że Twój tata Cię sprzedał przed starszymi. Nie miej jednak o to do niego pretensji , 50 lat wkładania do głowy sekciarskich poglądów zrobiło swoje. Zapewne chciał dobrze dla Ciebie , nie rozmawiając jednak z Tobą czego Ty chcesz.
Z czasem pewnie zatęsknią i odbudujecie relacje na nowych zasadach , kto wie czy kiedyś , jak rodzice zrozumieją w czym tkwią , nie padniecie sobie w ramiona. Tego serdecznie Wam życzymy.