Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czy ma sens merytoryczna rozmowa ze ŚJ?  (Przeczytany 12655 razy)

Offline ewa11

Odp: Czy ma sens merytoryczna rozmowa ze ŚJ?
« Odpowiedź #60 dnia: 14 Wrzesień, 2018, 14:12 »
#Roszada, ale to zaocznie wywalony ma jakiś problem ze sobą a nie ja !!! ja się pytam co zrobić bo rodzice nie chca dawać mi hajsu na studia a ten tu od troli wyzywa !!!!
Znaleźć sobie pracę albo pozwać rodziców o alimenty (jeśli studiujesz dziennie).


Offline Matylda

Odp: Czy ma sens merytoryczna rozmowa ze ŚJ?
« Odpowiedź #61 dnia: 14 Wrzesień, 2018, 17:47 »
Znaleźć sobie pracę albo pozwać rodziców o alimenty (jeśli studiujesz dziennie).

Z naciskiem na opcje numer jeden,znaleźć sobie pracę.Ewentualnie studia na zaoczne bo pozywając rodziców ryzykujesz młody człowieku że uda im się udowodnić przed wysokim(nawet jak będzie niewysoką blondynką)sądem że skoro oni rodzice mają wyłączne zawodowe wykształcenie to nie ma żadnego usprawiedliwionego zasadami współżycia społecznego,powodu żebyś Ty koniecznie to swoje zarządzanie czy inną politologię studiował,a jeśli już to zaocznie. Nie mowiąc już że stan zdrowia i nie możność uzyskania wyższych dochodów mogą też zwolinić twoich rodziców z obowiązku alimentacji Twojej ambitnej osoby,mimo że alimenty były by tobie w innych okolicznościach należne :)




Offline ewa11

Odp: Czy ma sens merytoryczna rozmowa ze ŚJ?
« Odpowiedź #62 dnia: 14 Wrzesień, 2018, 18:41 »
Z naciskiem na opcje numer jeden,znaleźć sobie pracę.Ewentualnie studia na zaoczne bo pozywając rodziców ryzykujesz młody człowieku że uda im się udowodnić przed wysokim(nawet jak będzie niewysoką blondynką)sądem że skoro oni rodzice mają wyłączne zawodowe wykształcenie to nie ma żadnego usprawiedliwionego zasadami współżycia społecznego,powodu żebyś Ty koniecznie to swoje zarządzanie czy inną politologię studiował,a jeśli już to zaocznie. Nie mowiąc już że stan zdrowia i nie możność uzyskania wyższych dochodów mogą też zwolinić twoich rodziców z obowiązku alimentacji Twojej ambitnej osoby,mimo że alimenty były by tobie w innych okolicznościach należne :)
A tu się nie zgodzę. Orzecznictwo jest jasne: rodzice mają obowiązek dzielić się nawet najskromniejszym majątkiem. Zasądzano alimenty nawet od osadzonych w więzieniach (bo albo mieli jakiś skromny dochód z pracy wykonywanej podczas osadzenia, albo mieli majątek poza murami więzienia). Resztę wywodu dokończę w Twoim wątku powitalnym, Kreativ.


Offline ewa11

Odp: Czy ma sens merytoryczna rozmowa ze ŚJ?
« Odpowiedź #63 dnia: 14 Wrzesień, 2018, 19:12 »
#Ewa11, studiuję stacjonarnie  rodzice powiedzieli wlasnie abym szedł sobie do roboty i studiował zaocznie, mi się to nie uśmiecha, z drugiej strony nie chcę być jehowym tylko dlatego że oni tak mi karzą, mam 20 lat oni dobrze zarabiają to może faktycznie tych fanatyków pozwę o alimenty, ale się zdziwią gnoje !!!
Jak powiedziałam, zaraz odpiszę w Twoim wątku powitalnym, ale emocje trochę wycisz, please.


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Czy ma sens merytoryczna rozmowa ze ŚJ?
« Odpowiedź #64 dnia: 14 Wrzesień, 2018, 19:37 »
Nie mów o dzieciaczku bo ja mam 120 lat ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D

Co ta informacja podaje? Dla mnie nic.
Są osoby, co czytają wpis.


Offline zaocznie wywalony

Odp: Czy ma sens merytoryczna rozmowa ze ŚJ?
« Odpowiedź #65 dnia: 14 Wrzesień, 2018, 19:44 »
Co ta informacja podaje? Dla mnie nic.
Są osoby, co czytają wpis.
Pisał do mojego posta, który wylądował na "cmentarzu", gdzie nazwałem "dzieciakiem" dość prymitywnego prowokatora o nicku "kreativ""


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Czy ma sens merytoryczna rozmowa ze ŚJ?
« Odpowiedź #66 dnia: 14 Wrzesień, 2018, 19:58 »
Pisał do mojego posta, który wylądował na "cmentarzu", gdzie nazwałem "dzieciakiem" dość prymitywnego prowokatora o nicku "kreativ""
To akurat ogarniam. Ale kto mi zabroni zapisać posta do jego posta?


Offline Matylda

Odp: Czy ma sens merytoryczna rozmowa ze ŚJ?
« Odpowiedź #67 dnia: 14 Wrzesień, 2018, 20:40 »
A tu się nie zgodzę. Orzecznictwo jest jasne: rodzice mają obowiązek dzielić się nawet najskromniejszym majątkiem. Zasądzano alimenty nawet od osadzonych w więzieniach (bo albo mieli jakiś skromny dochód z pracy wykonywanej podczas osadzenia, albo mieli majątek poza murami więzienia). Resztę wywodu dokończę w Twoim wątku powitalnym, Kreativ.

Tak,tak,oczywiście że tak.Tyle że co innego jeśli chodzi o dzieci nieletnie i osoby uczące się w szkole ponadpodstawowej dziennej.
Co do osadzonych w więzieniach to mojem zdanjem >:( to alimenciarze powinni mieć tam pracę i łozyć na utrzymanie swoich dzieci.
Inaczej się ma jednak sprawa dzieci dorosłych. Rodzic ma obowiązek dzielić się nawet skromnym dochodem i zapewnić dziecku standart życia nie niższy od swojego. Tylko o jakim standardzie my mówimy jeśli rodzic zarabia najniższą krajową,ma pięćdziesiąt pare lat,jest słabo wykształcony i tde,itp.Trudno się z tego utrzymać nawet żyjąc w rodzinie w zgodzie a co dopiero alimenty.Jaką kwotę może sąd zasądzić? No niewielką.Na pewno nie taką z której sie student samodzielnie utrzyma.No i mleko z kąpielą wylane.
Oczywiście rodzice nie mają prawa zmuszać żeby syn został jehowym,jak to nazywa,ale miszkając pod ich dachem musi się zachowywać według ich reguł.Jak nie to fora ze dwora.
Inaczej sądy orzekają w sprawach o alimenty dla nieletnich.Tu mie ma zmiłuj,młody zdrowy rodzic może pracować nawet na trzy etaty a alimenty ma zapłacić takie zeby pokryły wszystkie potrzeby dziecka.
Ale z"dorosłymi"alimentami jest inaczej.
Warto jeszcze pamiętać o tym że obowiązek alimentacyjny działa w dwie strony i jak to się mówi ciągając teraz rodziców po sądach można się narazieć za parę lat na pozew o alimenty dla rodziców. Taka zemsta w majestacie prawa.



Offline Sebastian

Odp: Czy ma sens merytoryczna rozmowa ze ŚJ?
« Odpowiedź #68 dnia: 14 Wrzesień, 2018, 21:28 »
wychowałam się w środowisku wiejskim, moi rodzice byli ateistami z czym się nie kryli
z mojej wiedzy wynika że ludzie na wioskach inaczej traktowali ateizm a inaczej mniejszości religijne

ateizm kojarzył się z komunizmem więc ludzie mogli nawet "na wszelki wypadek" powściągać się z okazywaniem nietolerancji aby nie okazało się że ateista jest komunistą ma znajomych członków partii PZPR i może w nieoczekiwanej sytuacji pomścić swoje krzywdy

co innego ostracyzmować "sekciarza" który jest bezbronny i nie zemści się, a co innego "ateistę a więc komunistę" i narażać się na zemstę komunistycznego państwa

oczywiście wiem że nie każdy ateista jest komunistą, ale opisuję sposób myślenia ludzi na wioskach (oni często te dwa pojęcia utożsamiają); spotkałem się nawet z wiejskimi drwinami z określenia "światopogląd materialistyczny" - prości ludzie ze wsi utożsamiali przymiotnik materialistyczny z chciwością i uważali że "dlatego ktoś Boga się wyrzeka i do partii zapisuje aby jakieś korzyści materialne dostać" czyli "ateista to człowiek który wiarę sprzedał za pieniądze";

tak w czasie poprzedniego ustroju myślało wiele osób i w miastach i na wioskach (ale szczególnie na wioskach) jednakże nie wyrażali tego na głos "aby nie narazić się na zemstę władzy"
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline ewa11

Odp: Czy ma sens merytoryczna rozmowa ze ŚJ?
« Odpowiedź #69 dnia: 14 Wrzesień, 2018, 21:35 »
Tak,tak,oczywiście że tak.Tyle że co innego jeśli chodzi o dzieci nieletnie i osoby uczące się w szkole ponadpodstawowej dziennej.
Co do osadzonych w więzieniach to mojem zdanjem >:( to alimenciarze powinni mieć tam pracę i łozyć na utrzymanie swoich dzieci.
Inaczej się ma jednak sprawa dzieci dorosłych. Rodzic ma obowiązek dzielić się nawet skromnym dochodem i zapewnić dziecku standart życia nie niższy od swojego. Tylko o jakim standardzie my mówimy jeśli rodzic zarabia najniższą krajową,ma pięćdziesiąt pare lat,jest słabo wykształcony i tde,itp.Trudno się z tego utrzymać nawet żyjąc w rodzinie w zgodzie a co dopiero alimenty.Jaką kwotę może sąd zasądzić? No niewielką.Na pewno nie taką z której sie student samodzielnie utrzyma.No i mleko z kąpielą wylane.
Oczywiście rodzice nie mają prawa zmuszać żeby syn został jehowym,jak to nazywa,ale miszkając pod ich dachem musi się zachowywać według ich reguł.Jak nie to fora ze dwora.
Inaczej sądy orzekają w sprawach o alimenty dla nieletnich.Tu mie ma zmiłuj,młody zdrowy rodzic może pracować nawet na trzy etaty a alimenty ma zapłacić takie zeby pokryły wszystkie potrzeby dziecka.
Ale z"dorosłymi"alimentami jest inaczej.
Warto jeszcze pamiętać o tym że obowiązek alimentacyjny działa w dwie strony i jak to się mówi ciągając teraz rodziców po sądach można się narazieć za parę lat na pozew o alimenty dla rodziców. Taka zemsta w majestacie prawa.
Jeśli rodzic jest biedny, to zgoda. Alimenty nie wystarczą, trzeba szukać pracy.
Jeśli chodzi o alimenty dla dorosłych, uczących się dziennie, to ta sama zasada. Alimenty należą się jak psu miska zupy (wiem, bo brałam udział dwukrotnie w sprawie o alimenty dla osoby dorosłej, uczącej się). Ale jeśli rodzice są biedni, to alimenty mogą nie wystarczyć.
Jeszcze trzeba dodać, że sądy biorą pod uwagę wyniki w nauce. Im lepsze wyniki, tym lepsze widoki na wyższe alimenty.

z mojej wiedzy wynika że ludzie na wioskach inaczej traktowali ateizm a inaczej mniejszości religijne
Ateizm na wiosce (czy w mieście) po wojnie nie był niczym szokującym. Były w końcu czasy stalinizmu. Ale "kocia wiara" czy jakaś tam inna wiara już tak łatwo nie przechodziły.


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Czy ma sens merytoryczna rozmowa ze ŚJ?
« Odpowiedź #70 dnia: 15 Wrzesień, 2018, 09:03 »
Tak,tak,oczywiście że tak.Tyle że co innego jeśli chodzi o dzieci nieletnie i osoby uczące się w szkole ponadpodstawowej dziennej.
Co do osadzonych w więzieniach to mojem zdanjem >:( to alimenciarze powinni mieć tam pracę i łozyć na utrzymanie swoich dzieci.
Inaczej się ma jednak sprawa dzieci dorosłych. Rodzic ma obowiązek dzielić się nawet skromnym dochodem i zapewnić dziecku standart życia nie niższy od swojego. Tylko o jakim standardzie my mówimy jeśli rodzic zarabia najniższą krajową,ma pięćdziesiąt pare lat,jest słabo wykształcony i tde,itp.Trudno się z tego utrzymać nawet żyjąc w rodzinie w zgodzie a co dopiero alimenty.Jaką kwotę może sąd zasądzić? No niewielką.Na pewno nie taką z której sie student samodzielnie utrzyma.No i mleko z kąpielą wylane.
Oczywiście rodzice nie mają prawa zmuszać żeby syn został jehowym,jak to nazywa,ale miszkając pod ich dachem musi się zachowywać według ich reguł.Jak nie to fora ze dwora.
Inaczej sądy orzekają w sprawach o alimenty dla nieletnich.Tu mie ma zmiłuj,młody zdrowy rodzic może pracować nawet na trzy etaty a alimenty ma zapłacić takie zeby pokryły wszystkie potrzeby dziecka.
Ale z"dorosłymi"alimentami jest inaczej.
Warto jeszcze pamiętać o tym że obowiązek alimentacyjny działa w dwie strony i jak to się mówi ciągając teraz rodziców po sądach można się narazieć za parę lat na pozew o alimenty dla rodziców. Taka zemsta w majestacie prawa.

Zaznaczenie dodałem.

Teoretyzowanie, nie mające nic wspólnego z tym co pisze, kreativ wskazuje, tu cytat:

#Ewa11, studiuję stacjonarnie  rodzice powiedzieli wlasnie abym szedł sobie do roboty i studiował zaocznie, mi się to nie uśmiecha, z drugiej strony nie chcę być jehowym tylko dlatego że oni tak mi karzą, mam 20 lat oni dobrze zarabiają to może faktycznie tych fanatyków pozwę o alimenty, ale się zdziwią gnoje !!!
[/quote] zaznaczenie dodałem

Oczywiście znowu możemy pójść w kierunku co to znaczy: "dobrze zarabiają"? W organizacji byłem ponad trzydzieści lat, i jeżeli rodzice się godzili na to by dziecko studiowało, to przede wszystkim, sami w "ciemię nie byli uderzeni" i mieli na to pieniądze, godząc się na studia, co podkreślam, WBREW RADOM CIELCA. Skoro kreativ pisze o dobrym zarobku, to nie pisze o najniższej krajowej, zresztą w tej sekcie ludzie zazwyczaj dobrze zarabiają, dlaczego? Odpowiedz sobie sama.

Uwielbiam zwroty, kasacyjne, typu: "Tak,tak oczywiście że tak. Tyle że",  coś na podobieństwo, "zgadzam się z tobą, ale".

Chłopaku, nie obrazisz się za zwrot myślę, chcesz studiować dziennie, rób to i masz do tego pełne prawo, a rodzic żaden, tym bardziej wielebny, jak że uświęcony, uczący innych moralności, świadek, nie ma prawa przymuszać, a już w ogóle stawiać warunków, masz być świadkiem "bo inaczej" do roboty, kolejny dowód porytej głowy.

Tak jest, na roleksy, sygnety, inwestowanie w ciemne, dla tej sekty interesy, sale najpierw sfinansować a "oni-typy z Warwick" w słusznym dla siebie czasie to spieniężą i tak dalej kasa musi być, na studia dla dziecka już nie, skoro nie tańczy jak mu podaje orkiestra z Warwick. Twój wybór, Twoja decyzja, co by kto nie napisał, JESTEŚ NA PRAWIE.

Natomiast co do alimentów dla Jego rodziców, (kreativ bo o nim piszę), ponieważ, jak piszesz sprawa się odwróci, ta opcja nie wchodzi w grę, "oni dobrze zarabiają, pisze" więc i emerytura też u obojga będzie, znam wielu tak zwanych braci, dodam w całej Polsce, od morza po tatry, i od Bugu po Odrę i nie znam przypadku, na który wskazujesz :)

Pozdrawiam. :)
« Ostatnia zmiana: 15 Wrzesień, 2018, 09:09 wysłana przez WIDZĘ MROKI »


Offline ewa11

Odp: Czy ma sens merytoryczna rozmowa ze ŚJ?
« Odpowiedź #71 dnia: 15 Wrzesień, 2018, 09:20 »
Jeśli teraz stać kogoś na opłacanie studiów, to będzie stać, jak ktoś odmówi bycia SJ. Ale Kreativ tak czy inaczej powinien wyciszyć emocje, choć mogę zrozumieć, że rodzice SJ potrafią dać nieźle w kość. Powinien je opanować choćby po to, żeby na sali sądowej nie polecieć z wiązanką.


Offline humble

Odp: Czy ma sens merytoryczna rozmowa ze ŚJ?
« Odpowiedź #72 dnia: 15 Wrzesień, 2018, 09:37 »
Szymonbudny,jesli chcesz merytorycznie rozmawiac ze SJ,to pozwol zeby to oni mysleli,ze przekonuja Ciebie.Powoli ,po troszku zadawaj pytania,ale rob to w taki sposob,zeby nie zorientowali sie,ze chcesz ich  wyrwac z sekty. Najlepiej załóż sobie z nimi "studium",ale w tak,zeby to oni mysleli,ze zakladaja je z Toba.Wtedy bedziesz mial wieksze pole do popisu.Wzbudz w nich zaufanie,zaprzyjaznij sie.
Chociaz taka metoda moze niczego nie gwarantowac,jednak jakies tam szanse sa.Zalezy jeszcze na kogo trafisz,jak ktos jest ciezkim przypadkiem to nici,ale zawsze mozna szukac dalej.
Ale...ja zastanawiam sie  kto na ile udaje prawdziwego swiadka nawet jesli sprawia wrazenie bardzo gorliwego .Ze jest w tej religii z roznych powodow a tak naprawde ma serce odstepczucha albo cos mu tam swita,a nigdy nie bedzie mogl sie do tego przyznac!

Przy stojakach to za bardzo nic nie wskorasz.Mam wrażenie,że oni nie stoją po to aby rozmawiac,tylko wciskac gazetki.
« Ostatnia zmiana: 15 Wrzesień, 2018, 09:40 wysłana przez humble »


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Czy ma sens merytoryczna rozmowa ze ŚJ?
« Odpowiedź #73 dnia: 15 Wrzesień, 2018, 09:39 »
W pełni się zgadzam, szczególnie zwrot: "ale się zdziwią gnoje", absolutnie, to ukazuje co ten chłopak nosi w sercu, ale to już on wie.

Mam dwóch synów, którym poryłem głowy, piszę to z żalem i ogromną dozą złości do sekty, młodszy mający 25 lat, mieszka z nami nie okazuje złości względem mnie, ale widzi co się dzieje, że wielu rzeczy o których, nie mógł nawet pomyśleć, (pełna kontrola umysłu) dziś się dzieją w domu, ze względu na moją sytuację.

 Natomiast starszy 33 letni dorodny ciemnowłosy, mieszkający na swoim, nie raz już mi powiedział, że zryłem mu beret, gdy mieszkał z nami i był na naszym utrzymaniu, prowadził podwójne życie, kręcił matką, ja to widziałem, i co za tym idzie, dochodziło do powiedzmy delikatnie wymiany zdań z Żoną, nie rzadko przy nim. Widzę swoje błędy, co nie nie zmienia faktu, że czasu nie cofnę i sytuacji nie zmienię, to tylko w filmach. Natomiast co mówi po za mną, nie wiem, może wyraża swój szacunek do ojca, nie wiem, tego Go z konsekwencją Katona uczyłem, wyniosłem to z domu. Do dziś do swego ojca, a mam 57 lat zwracam się, Tatuś.

Zatem wracając do wpisu kreativa:" ale się zdziwią gnoje" na pewno dużo wyraża, tylko czy wszystko rozumiemy, co nie zmienia faktu, że nie na miejscu, i emocje w tej sytuacji są nie na miejscu, w ogóle w relacji dziecko, rodzic. Pełna z Tobą zgoda. :)
Pozdrawiam   


Offline Estera

Odp: Czy ma sens merytoryczna rozmowa ze ŚJ?
« Odpowiedź #74 dnia: 15 Wrzesień, 2018, 10:33 »
W pełni się zgadzam, szczególnie zwrot: "ale się zdziwią gnoje", absolutnie, to ukazuje co ten chłopak nosi w sercu, ale to już on wie.
Mam dwóch synów, którym poryłem głowy, piszę to z żalem i ogromną dozą złości do sekty, młodszy mający 25 lat, mieszka z nami nie okazuje złości względem mnie, ale widzi co się dzieje, że wielu rzeczy o których, nie mógł nawet pomyśleć, (pełna kontrola umysłu) dziś się dzieją w domu, ze względu na moją sytuację.
Natomiast starszy 33 letni dorodny ciemnowłosy, mieszkający na swoim, nie raz już mi powiedział, że zryłem mu beret, gdy mieszkał z nami i był na naszym utrzymaniu, prowadził podwójne życie, kręcił matką, ja to widziałem, i co za tym idzie, dochodziło do powiedzmy delikatnie wymiany zdań z Żoną, nie rzadko przy nim. Widzę swoje błędy, co nie nie zmienia faktu, że czasu nie cofnę i sytuacji nie zmienię, to tylko w filmach. Natomiast co mówi po za mną, nie wiem, może wyraża swój szacunek do ojca, nie wiem, tego Go z konsekwencją Katona uczyłem, wyniosłem to z domu. Do dziś do swego ojca, a mam 57 lat zwracam się, Tatuś.
Zatem wracając do wpisu kreativa:" ale się zdziwią gnoje" na pewno dużo wyraża, tylko czy wszystko rozumiemy, co nie zmienia faktu, że nie na miejscu, i emocje w tej sytuacji są nie na miejscu, w ogóle w relacji dziecko, rodzic. Pełna z Tobą zgoda. :)
Pozdrawiam
   No, niestety.
   Jak emocje niosą, kultura i szacunek często ucieka w relacjach z rodzicami.
   Szczególnie, jak ktoś przejawia pretensjonalno-roszczeniową postawę
   Pokolenie naszych dzieci, niestety, zawala w tych sytuacjach sprawę.
   Kreativ, to chyba reprezentant takiej postawy.
   I myślę, że nie odosobnionej.
   :'( :'(
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.