Ray Franz jeżdżąc po wiecie był wprost zasypywany pytaniami o Pośrednika:
"Jednakże kilka dni później, gdy odprowadzany przez misjonarzy jechałem
na lotnisko, aby odlecieć do Senegalu, zostałem zapytany przez jedną
z misjonarek: „Ale czy nawet w modlitwie Jezus nie jest naszym pośrednikiem?”.
Nie mogłem zrobić nic więcej ponad powtórzenie i ponowne zaakcentowanie
zasadniczo tych samych punktów, jakie przedstawiłem wcześniej
na domowym spotkaniu z nimi" (Kryzys sumienia 2006 s. 328).
"Następnego poranka po moim powrocie, w czasie śniadania, siedzieli
obok mnie odwiedzający Brooklyn członek Komitetu Oddziału wraz ze swą
małżonką. Ledwie rozpoczęło się śniadanie, małżonka zapytała, czy może
zadać mi pytanie. Odpowiedziałem: „Może siostra zadać. Nie wiem jednak,
czy zdołam na nie odpowiedzieć”. Powiedziała, że poprzedniego wieczoru
uczestniczyli w studium Strażnicy na temat pośrednictwa Chrystusa.
Następnie zadała mi zasadniczo to samo pytanie, które usłyszałem od
francuskiej misjonarki w Mali. Udzieliłem tej samej odpowiedzi.
Pierwszy weekend po moim przyjeździe z Afryki spędziłem w New Jersey,
gdzie prowadziłem wykłady. Po jednym z nich podeszła do mnie pewna
kobieta (będąca aktywnym Świadkiem) mówiąc, że ma kilka pytań.
Były to trzy pytania. Drugie dotyczyło pośrednictwa Chrystusa. Raz jeszcze
udzieliłem tej samej odpowiedzi. Opisałem powyższe wypadki, ponieważ obrazują one to, co robiłem zawsze, kiedy pojawiały się tego rodzaju pytania dotyczące opublikowanych nauk organizacji." (jw. s. 328).