Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Bliska Świadkiem Jehowy  (Przeczytany 12082 razy)

Offline Aniaa607

Odp: Bliska Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #60 dnia: 14 Sierpień, 2018, 10:21 »
Wiesz co ja nie zamierzałam nigdy nim zostać otwarcie o tym mówiłam, nie kłamałam a że jak się przekonam to zostanę, szczerze myślałam że jeśli sam w to wątpi to że widzi co się dzieje i w czym jest a on widzi ale z przymrużaniem, troszkę fałszywe mi sie teraz wydaje jak o tym myślę


Gorg

  • Gość
Odp: Bliska Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #61 dnia: 14 Sierpień, 2018, 10:41 »
Tak z mojego podwórka. Wyciągnij wnioski z tego co ci napiszę. Poznałem żonę nie będąc świadkiem zakochałem się jak każdy młody człowiek. Zaszczepiła mi swoją wiarę później studium biblii itd. Nie do końca byłem pewien czy jest to ok. Zostałem świadkiem można powiedzieć dla niej kochałem ja nie wyobrażałem sobie życia bez niej. Żadne argumenty do mnie nie przemawiały i dobre rady innych osób. Nadszedł dzień ślubu byłem szczęśliwy po jakimś czasie przyszedł na świat owoc naszej miłości. Życie toczyło się dalej zebrania służba zgromadzenia itd. Nie był że mnie świadek z krwi i kości taki tam mało udzielający się. Po jakimś czasie przyszły problemy że za mało chodzę do służby itd. Dziś jestem poza organizacją odłączyłem się sam z żona łączy nas tylko dziecko każde z nas żyje swoim życiem ona ma swoich znajomych a ja swoich nigdzie nie chodzimy razem jesteśmy tak blisko A tak daleko. Jak długo to będzie trwało nie wiem. Czy ty takiego życia byś chciała posłuchaj innych co mają do powiedzenia i zastanów się czy warto starać się o coś co nie ma przyszłości pozdrawiam gorg


Offline Aniaa607

Odp: Bliska Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #62 dnia: 14 Sierpień, 2018, 10:51 »
Wiem święta nie święta, urodziny dzieci, ale tak jak napisałam myślałam  że z tego wyjdzie, ja nie chciałam ustąpić to on zrezygnował, nie wiem może do było przewidzenia że sie rozpadnie a on wiedział jakie mam podejściea i tak w to brnął, no trudno, jedyne co to przechodzi mi przez myśl żeby zadzwonić tam czy ewentualnie się pojawić albo inny wariant. Na przyszlość przynajmniej będzie szukał kogoś w organizacji albo kogoś bez własnego zdania. Ja już sobie odpuszczam nie ma już o co walczyć, jego wybór
« Ostatnia zmiana: 14 Sierpień, 2018, 10:56 wysłana przez Aniaa607 »


Offline Kerostat

Odp: Bliska Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #63 dnia: 14 Sierpień, 2018, 11:13 »
Wiem święta nie święta, urodziny dzieci, ale tak jak napisałam myślałam  że z tego wyjdzie, ja nie chciałam ustąpić to on zrezygnował, nie wiem może do było przewidzenia że sie rozpadnie a on wiedział jakie mam podejściea i tak w to brnął, no trudno, jedyne co to przechodzi mi przez myśl żeby zadzwonić tam czy ewentualnie się pojawić albo inny wariant. Na przyszlość przynajmniej będzie szukał kogoś w organizacji albo kogoś bez własnego zdania. Ja już sobie odpuszczam nie ma już o co walczyć, jego wybór

Ale konsekwencje swojego działania powinien ponieść.
Zwłaszcza że wiedział iż raczej Cię nie przekona do organizacji, a mimo tego był z Tobą.
Albo pokaże brak jaj i wtedy go nie żal, albo weźmie odpowiedzialność i może, bo mówiłaś że miał jakieś zastrzeżenia i wątpliwości, kiedyś dorośnie do opuszczenia organizacji.
Zapewne za późno abyście byli razem, ale może dzięki temu uratujesz mu kiedyś życie?
Ateizm to postawa, że zaprezentowane dowody za istnieniem boga są za słabe aby uznać istnienie takiego bytu za realne.


Offline Aniaa607

Odp: Bliska Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #64 dnia: 14 Sierpień, 2018, 11:46 »
Przemyśle to na spokojnie, czy jest sens robić mu problem, a jeszcze jakby się miał na mnie odgrywać w jakiś sposób, chyba se trochę pogubiłam, szkoda mi tych ludzi  że później są odrzuceni przez otoczenie,


Offline Kerostat

Odp: Bliska Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #65 dnia: 14 Sierpień, 2018, 11:53 »
Przemyśle to na spokojnie, czy jest sens robić mu problem, a jeszcze jakby się miał na mnie odgrywać w jakiś sposób, chyba se trochę pogubiłam, szkoda mi tych ludzi  że później są odrzuceni przez otoczenie,

Słuszna decyzja, na gorąco w emocjach łatwo zrobić coś czego później można żałować całe życie.
Ale Ty nie chcesz mu robić problemów, litościwie z Twojej strony, ale czy słusznie?
On wyznaje pewne zasady, (mniejsza z tym czy słuszne, czy własne), więc niech pokaże swoim zachowaniem że są dla niego faktycznie ważne.
A skoro ważne to powinien się zgłosić do starszych i wyznać swoje winy, takie są te zasady.
Jak sam nie ma odwagi, to nie jest dość dojrzały aby był wart Ciebie.
Wiem że może Cię to boleć, ale chyba lepiej się dowiedzieć że człowiek z którym miałaś plany się związać do śmierci, okazała się dupkiem
teraz niż po ślubie. Albo jeszcze gorzej po latach małżeństwa z dziećmi?
Ateizm to postawa, że zaprezentowane dowody za istnieniem boga są za słabe aby uznać istnienie takiego bytu za realne.


Offline Aniaa607

Odp: Bliska Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #66 dnia: 14 Sierpień, 2018, 12:14 »
Znam go nie pójdzie tam, on sprawia pozór osoby odważnej, mocnej psychicznie itp, ale on nawet nigdy głośno swojego zdania tam nie powiedział choć miał inne, wiem że nie pójdzie tam, a jeśli ja powiem że pójdę to mnie wyśmieje hmm nie uwierzy, albo się zdziwi i poczułby zagrożenie


Offline Kerostat

Odp: Bliska Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #67 dnia: 14 Sierpień, 2018, 12:26 »
Znam go nie pójdzie tam, on sprawia pozór osoby odważnej, mocnej psychicznie itp, ale on nawet nigdy głośno swojego zdania tam nie powiedział choć miał inne, wiem że nie pójdzie tam, a jeśli ja powiem że pójdę to mnie wyśmieje hmm nie uwierzy, albo się zdziwi i poczułby zagrożenie

Czyli daruj sobie drania.
Pomyśl o jakiejś sytuacji życiowej w której trzeba by było wykazać się odwagą od której zależało by wasze życie, (nie koniecznie zagrożenie utraty życia, ale chociażby pracy, pieniędzy itp.), i teraz on bez odwagi stawić czoła problemowi, Ciebie zostawia z ciężarem udźwignięcia problemu?
Warto?
Sama chcesz myśleć o waszym życiu, przy jednoczesnym małym szacunku z jego strony, bo jednak nauki organizacji ograniczają prawa i rolę kobiet?
Skoro jesteś tak pewna jego reakcji to sobie daruj go.
 
Ateizm to postawa, że zaprezentowane dowody za istnieniem boga są za słabe aby uznać istnienie takiego bytu za realne.


Offline ewa11

Odp: Bliska Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #68 dnia: 14 Sierpień, 2018, 14:32 »
Ania, musisz sobie zadać pytanie, ile Ciebie emocjonalnie będzie kosztował kontakt ze starszymi. Jeśli zbyt dużo, to może faktycznie lepiej odpuścić. Zwłaszcza, że z tego co piszesz, facet nie na charakteru. Może faktycznie nie warto tracić na niego więcej czasu i nerwów. W każdym razie cokolwiek zadecydujesz, życzę powodzenia.


Offline Alicja

  • Nieochrzczony głosiciel
  • Wiadomości: 87
  • Polubień: 202
  • "we're all mad here"
Odp: Bliska Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #69 dnia: 14 Sierpień, 2018, 16:50 »
Mój chłopak czekał kilka lat aż zmienię zdanie na temat organizacji. Był bardzo tolerancyjny, nie naciskał na nic. Sam jest ateistą. Było nam razem dobrze, a jedyną przeszkodą była religia. Z czasem sama chciałam odejść, z tym że on tego ode mnie nie oczekiwał.

U nas to akurat się skończyło happy endem, ale nie obiecuję, że będzie też tak u Ciebie. O ile na codzień jego religia Ci nie przeszkadza i masz dużo cierpliwości to ok, ale jeśli przeszkadza to bierz pod uwagę, że on może z niej nigdy nie zrezygnować.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

'How do you know I'm mad?' said Alice.
'You must be,' said the Cat, 'or you wouldn't have come here.'


Offline Safari

Odp: Bliska Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #70 dnia: 14 Sierpień, 2018, 17:55 »
Hej Ania.
Jestem zaskoczona tym co tutaj forumowicze pisza 😅

Ja ogolnie nie bawilabym sie w komitety.

Raczej wyglada on na faceta, ktory nie jest gotowy na powazny zwiazek na Cale zycie. Takie moje rozne przemyslenia.

Ja raczej bym goscia odpuscila. Bo wasz zwiazek rozpadl sie z powodu roznych WARTOSCI. A zycie w zwiazku z kims kto wyznaje tak inne wartosci  moim zdaniem nie jest warte nawet najmniejszej uwagi. Juz lepiej poczytac ksiazke, albo obejrzec serial w telewizji.

Natomiast jesli zalezy ci na nim I myslisz ze jest jednak cudownym czlowiekiem a jedyny problem to organizacja, to sprobowalabym tylko raz. Z klasa. Ostatnia szansa, a potem szukalabym kogos innego.
 
Warto poczekac, warto zaryzykowac I pobyc samej, Bo mozesz spotkac kogos, kto bedzie DLA ciebie idealny I bedzie wyznawal te same (lub zblizone) wartosci.
« Ostatnia zmiana: 14 Sierpień, 2018, 17:57 wysłana przez Safari »
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Aniaa607

Odp: Bliska Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #71 dnia: 14 Sierpień, 2018, 18:04 »
Uważam że było nam razem dobrze, ale chyba dawałam  z siebie więcej, on wymagał a nic nie dawał, chyba po porostu odpuszczę, może kiedyś sam zrozumie


Offline Safari

Odp: Bliska Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #72 dnia: 14 Sierpień, 2018, 18:15 »
*to co napisalam o sprobowaniu tylko raz nie odnosi sie do donoszenia 😅😅

Aniu, powodzenia co zycze! Bedzie dobrze!

Ja raczej zajelabym sie swoim zyciem. Przyjaciolmi, podrozami, kursami. Poznawaniem nowych osob. Jesli bedzie chcial zawalczyc, to sie z Toba skontaktuje. 😅 Ale ty mozesz juz wtedy byc z kims innym 😅😅😅
« Ostatnia zmiana: 14 Sierpień, 2018, 18:19 wysłana przez Safari »
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline HARNAŚ

Odp: Bliska Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #73 dnia: 14 Sierpień, 2018, 18:34 »
Powodzenia Ania. Łebska babka jesteś , Spotkasz kogoś godnego siebie. Nie ma co żałować tego czasu , takie sytuacje nas kształtują i sprawiają ,że jesteśmy dojrzalsi. gdybym był kobietą , dałbym Ci swój numer telefonu :D . Trzymaj się ciepło , pozdrowienia z lubuskiego.


Offline zxcvbnmz

Odp: Bliska Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #74 dnia: 14 Sierpień, 2018, 20:21 »
Ja raczej bym goscia odpuscila. Bo wasz zwiazek rozpadl sie z powodu roznych WARTOSCI. A zycie w zwiazku z kims kto wyznaje tak inne wartosci  moim zdaniem nie jest warte nawet najmniejszej uwagi. Juz lepiej poczytac ksiazke, albo obejrzec serial w telewizji.
Jestem tego samego zdania, trafnie ujęte.

Droga Aniu, moim zdaniem nie warto jest robić problemów Twojemu byłemu partnerowi. Myślę, że odebrałby to jako akt zemsty po porzuceniu i zapałał do Ciebie intensywnymi uczuciami, ale miłość to by to na pewno nie była. Daj sobie jeszcze czas na przemyślenie całej sprawy. Jeśli zależy Ci na nim szukaj mało inwazyjnych dróg, zrezygnuj z donoszenia a wybierz spokojną rozmowę, przynajmniej próbuj do niej dążyć. Wydaje mi się jednak, że najlepiej będzie kiedy otworzysz swoje serce na jakąś inną osobę. Oczywiście to Twoja decyzja co zrobisz dalej, my jesteśmy jedynie doradcami z "internetów". Trochę jednak znamy temat i relacje z ludźmi wychowanymi w myśli świadkowskiej to ciężki kawałek chleba, czasem trudno zrozumieć motywy czyichś decyzji i ich światopogląd. Życzę Ci pozytywnego końca sprawy.
« Ostatnia zmiana: 14 Sierpień, 2018, 20:23 wysłana przez zxcvbnmz »