Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Depresje u Świadków Jehowy  (Przeczytany 20033 razy)

Gorg

  • Gość
Odp: Depresje u Świadków Jehowy
« Odpowiedź #90 dnia: 10 Maj, 2019, 10:03 »
Lekarz nie jest w stanie mi już pomóc, niestety. Obiektywnie rzecz biorąc, przespałem swoje najlepsze lata życia, czyli dwudzieste, mam tego pełną świadomość i lekarz musiałby mi 'przepłukać' pamięć, bym o tym zapomniał.

Nigdy nigdzie nie wychodziłem z domu po studiach, w piątkowe wieczory sprzątałem mieszkanie dziadków, co tydzień

Nigdy nie byłem byłem na żadnej imprezie

Nie mam żadnych znajomych

Nikt już nawet do mnie nie pisze

Nigdy nie obchodzilem urodzin ani nie byłem na sylwestrze

I co, pójdę teraz do psychiatry i on powie: 'Słuchaj, nie myśl o przeszłości, czasu nie cofniesz, było minęło' - albo coś w tym, stylu, bo co może innego powiedzieć?!

Mam zapłacić 200 zł za wizytę, na której teraz wiem, co się wydarzy?

Kto by się chciał przyjaźnić z kimś takim jak ja, kto nic ciekawego nie ma do powiedzenia i nawet dziewczyny za rękę nie trzymał?!

Szkoda że dopiero teraz to zrozumiałem, gdy jest za późno, by naprawić pewne rzeczy, tak wygląda rzeczywistość. Im jesteśmy starsi, tym trudniej coś zmienić w życiu, zacząć robić coś nowego i zmotywować się do pracy. Mnie się już nie chce, bo po pierwsze wiem, że ten wyścig mi już uciekł, a po drugie nie mam już siły zaczynać od zera, widząc na Facebooku starych znajomych ze szkoły otoczonych ludźmi, po ślubach, szczęśliwych (nawet jeśli to złudzenie, to i tak tylko lekko podkolorowane).

Także reasumując: nie widzę już żadnej nadziei dla siebie i nie wiem, czy jutro będę miał siłę wstać z łóżka.

Dobranoc
Snowid chłopie nie poddawaj się, Ja również jak żona Abrahama mogę zostać twoim kumplem jak tylko bedziesz chciał. Powiem ci że tu na forum poznałem fajnego sympatycznego człowieka  który jest gotowy zawsze mi pomóc. Posłuchaj rad osób które też to przechodziły nikomu nie było lekko. trzymam za ciebie kciuki.


Offline Storczyk

Odp: Depresje u Świadków Jehowy
« Odpowiedź #91 dnia: 10 Maj, 2019, 10:43 »
Można pisać nie poddawaj sie, włącz ulubioną muzykę(ja na chandrę sluchalam kiedyś do bólu SADE) ,idz na spacer ,imprezę itd.Snowid,ma depresję a to choroba....Musisz iść do lekarza...on zadecyduje co dalej.To jest lekarz od duszy i niemocy.My tu teoretyzujemy,ale wiele osob ,przeszlo po wyjściu taki stan jak  Ty...Wiele wrażliwych osób bylo u psychiatry i psychologa....


Offline ewa11

Odp: Depresje u Świadków Jehowy
« Odpowiedź #92 dnia: 10 Maj, 2019, 11:19 »
Można pisać nie poddawaj sie, włącz ulubioną muzykę(ja na chandrę sluchalam kiedyś do bólu SADE) ,idz na spacer ,imprezę itd.Snowid,ma depresję a to choroba....Musisz iść do lekarza...on zadecyduje co dalej.To jest lekarz od duszy i niemocy.My tu teoretyzujemy,ale wiele osob ,przeszlo po wyjściu taki stan jak  Ty...Wiele wrażliwych osób bylo u psychiatry i psychologa....
Psychiatra to podstawa. Ale i psychiatra, przynajmniej mój, oprócz przepisywania antydepresantów zaleca mi robić to, co sprawia mi przyjemność.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Depresje u Świadków Jehowy
« Odpowiedź #93 dnia: 10 Maj, 2019, 11:50 »
Lekarz nie jest w stanie mi już pomóc, niestety. Obiektywnie rzecz biorąc, przespałem swoje najlepsze lata życia, czyli dwudzieste, mam tego pełną świadomość i lekarz musiałby mi 'przepłukać' pamięć, bym o tym zapomniał.

Nigdy nigdzie nie wychodziłem z domu po studiach, w piątkowe wieczory sprzątałem mieszkanie dziadków, co tydzień

Nigdy nie byłem byłem na żadnej imprezie

Nie mam żadnych znajomych

Nikt już nawet do mnie nie pisze

Nigdy nie obchodzilem urodzin ani nie byłem na sylwestrze

I co, pójdę teraz do psychiatry i on powie: 'Słuchaj, nie myśl o przeszłości, czasu nie cofniesz, było minęło' - albo coś w tym, stylu, bo co może innego powiedzieć?!

Mam zapłacić 200 zł za wizytę, na której teraz wiem, co się wydarzy

   Dobra, dość myziania.

Q...chrzanisz i tyle. Guzik wiesz, wszystko zakładasz z góry, że Ci nie wyjdzie, nie pomoże lekarz i jesteś skazany na klęskę.

Użalsz się nad sobą tylko i nic z tym nie robisz.
Chcesz być mądrzejszy od tych co swoje młode lata przegwizdali w organizacji, albo w nieudanych związkach i wszystko zaczynali od zera.

Ale oni się nie mazali, wstali z kolan i poszli po pomoc, do madrzejszych od siebie. Wyszli do ludzi i zaczęli żyć.
Bo chcieli zmian, czegoś nowego, a nie tylko o tym gadali. Np ja,  o sobie mogę wspomnieć o innych nie jestem upoważniona.

Ja nie mówię, że było łatwo, ale trzeba chcieć, chcieć, chcieć...

PS Nawet nie wiesz, że są prywatne poradnie mające umowę z funduszem. Ja nie płaciłam, a czułam się tak jak jedyna i najważniejsza.
« Ostatnia zmiana: 10 Maj, 2019, 11:56 wysłana przez Tazła »
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline ewa11

Odp: Depresje u Świadków Jehowy
« Odpowiedź #94 dnia: 10 Maj, 2019, 12:01 »
wstali z kolan i poszli po pomoc, do madrzejszych od siebie
Nieważne, ile razy upadniesz. Ważne, ile razy po upadku się podniesiesz.


Offline sawaszi

Odp: Depresje u Świadków Jehowy
« Odpowiedź #95 dnia: 10 Maj, 2019, 16:52 »
Dodam do poprzednich wpisów, że od patrzenia w sufit manna nie spadnie (ni chu-chu) - podejmij męską decyzje aby pomóc sobie , a potem będziesz się z tego śmiał że miałeś kiedyś depresje i niechęć do wszystkiego - Naprawdę ! - ale jak nie spróbujesz pomocy to tego nie doświadczysz . Decyzja należy do Ciebie .


Offline ewa11

Odp: Depresje u Świadków Jehowy
« Odpowiedź #96 dnia: 10 Maj, 2019, 16:57 »
Dodam do poprzednich wpisów, że od patrzenia w sufit manna nie spadnie (ni chu-chu)
Jak to w sposób uczony ujął Pietrek w Ranczu: nic się nie zmienia od na d...pie siedzenia.


Offline Terebint

Odp: Depresje u Świadków Jehowy
« Odpowiedź #97 dnia: 10 Maj, 2019, 17:03 »
Kto by się chciał przyjaźnić z kimś takim jak ja, kto nic ciekawego nie ma do powiedzenia i nawet dziewczyny za rękę nie trzymał?!
Snowid, bardzo dużo w Twoich postach odniesień do dziewczyn. I być może to jest najgłówniejszy problem? Jeżeli już faktycznie nic Ci się w życiu nie chce robić, ani wstawać z łóżka, ani płacić lekarzowi to - UWAGA KONTROWERSYJNE! - może umów się gdzieś z jakąś panią do towarzystwa? Ok. Jeżeli przelobowałem z radą to sorry... Ale jak już nic nie pomaga to moim zdaniem warto spróbować uzdrawiającej mocy ponętnej kobiety.
"Dusza jest całym światłem... Ciemność jest spowodowana martwym sercem, które ożywić może ból". Hazrat Inayat Khan


Offline Światus

Odp: Depresje u Świadków Jehowy
« Odpowiedź #98 dnia: 10 Maj, 2019, 17:13 »
Już kiedyś przytoczyłem tę historyjkę, ale do Snowida pasuje jak ulał.

   Mężczyzna szedł przez park. W pewnej chwili, na jednej z ławek, zobaczył staruszka i siedzącego obok na ziemi psa. Staruszek czytał gazetę, a pies, bez przerwy, przejmująco wył. Mężczyzna postanowił dowiedzieć sie w czym rzecz.
- Proszę pana - zapytał staruszka - dlaczego ten pies tak wyje?
- Bo usiadł na kamyku i go gniecie w tyłek.
- To dlaczego z niego nie zejdzie i nie siądzie dalej?
- Bo za słabo go gniecie...
Prawda jest niezmienna i dla wszystkich taka sama. Inaczej nie jest prawdą.


Offline ewa11

Odp: Depresje u Świadków Jehowy
« Odpowiedź #99 dnia: 10 Maj, 2019, 17:15 »
Jeżeli przelobowałem z radą to sorry... Ale jak już nic nie pomaga to moim zdaniem warto spróbować uzdrawiającej mocy ponętnej kobiety.
Dlaczego przeholowałeś? Moim zdaniem rada jest dobra. Wiadomo, że w organizacji można nabawić się zahamowań seksualnych. Potem trzeba się odblokowywać, a to wcale nie jest łatwe. Lepiej spróbować takiego sposobu niż żałować chwilę przed zakończeniem życia, że się jednak nie spróbowało.

Edit. Niestety, po organizacji jest często tak, że trzeba się uczyć funkcjonowania na nowo. Rzeczy, które są dla innych oczywiste, były SJ musi się uczyć. W sferze intymnej niestety też. Ja też miałam różne blokady, ale u mnie wystarczył alkohol. Nie za dużo - tyle, żeby trochę się znieczulić, ale żeby też jednak wiedzieć, co się dzieje. Jednak nie wiem, czy to się sprawdzi w przypadku faceta, dlatego pomysł z panią do towarzystwa wcale nie jest taki zły.
« Ostatnia zmiana: 10 Maj, 2019, 17:34 wysłana przez ewa11 »


Offline sawaszi

Odp: Depresje u Świadków Jehowy
« Odpowiedź #100 dnia: 10 Maj, 2019, 17:32 »
Co wy mu proponujecie ? - szukać kobiety do życia w agencji towarzyskiej ?
A to już normalnych kobiet nie ma na tym świecie  :o
Snowid - są tylko trzeba się za nimi rozejrzeć troszkę  :) - a może ta Twoja połowa od dawna czeka na Ciebie i myśli tak jak Ty ,że jeszcze nikt jej nie zaproponował wzajemnej miłości  :-* - :-* - rozglądnij się wokół siebie    :)
« Ostatnia zmiana: 10 Maj, 2019, 17:35 wysłana przez sawaszi »


Offline Terebint

Odp: Depresje u Świadków Jehowy
« Odpowiedź #101 dnia: 10 Maj, 2019, 17:38 »
Co wy mu proponujecie ? - szukać kobiety do życia w agencji towarzyskiej ?
Nie kobiety na całe życie, ale nauczyć się funkcjonowania z kobietą.
"Dusza jest całym światłem... Ciemność jest spowodowana martwym sercem, które ożywić może ból". Hazrat Inayat Khan


Offline ewa11

Odp: Depresje u Świadków Jehowy
« Odpowiedź #102 dnia: 10 Maj, 2019, 17:39 »
Co wy mu proponujecie ? - szukać kobiety do życia w agencji towarzyskiej ?
A to już normalnych kobiet nie ma na tym świecie  :o
Snowid - są tylko trzeba się za nimi rozejrzeć troszkę  :) - a może ta Twoja połowa od dawna czeka na Ciebie i myśli tak jak Ty ,że jeszcze nikt jej nie zaproponował wzajemnej miłości  :-* :-* :-* - rozglądnij się wokół siebie    :)
Sawaszi, są. Problem jednak w tym, że, jak napisałam wyżej, w organizacji człowiek nabawia się różnych zahamowań.

Terebint - dokładnie.


Offline sawaszi

Odp: Depresje u Świadków Jehowy
« Odpowiedź #103 dnia: 10 Maj, 2019, 17:43 »
Nie kobiety na całe życie, ale nauczyć się funkcjonowania z kobietą.

O tym jest książka "Sztuka Kochania" Wisłockiej i Starowicza  :) :)


Offline Trinity

Odp: Depresje u Świadków Jehowy
« Odpowiedź #104 dnia: 10 Maj, 2019, 18:22 »
pamiętam Snowida jeszcze z poprzedniego forum
to chłopak bardzo zabawny i kreatywny.
pamiętam że założył wątek o retrospekcjach z mojego zbioru
wszystkieśmy się cieszyły bo były zrobione z jajem.
dlatego podejrzewam że nasz Snowid jest bardzo ciekwym facetem 😏
a nie zaszkodzi założyć profil na tinderze
nie tacy mają tam konto

moja prośba Snowid zrób tą retrospekcje tutaj pliz