Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Donoszenie do starszych na siostry i braci  (Przeczytany 8148 razy)

Jason.Bourne

  • Gość
Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
« Odpowiedź #15 dnia: 04 Lipiec, 2018, 08:15 »
Chciałem kiedyś donieść na samego siebie, nawet kilkukrotnie, ale zawsze brakowało odwagi.
Teraz widzę, że nie zrobienie tego było słuszne.


Offline Sebastian

Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
« Odpowiedź #16 dnia: 04 Lipiec, 2018, 11:05 »
Na mnie skargi do Nadarzyna pisał sługa bo czuł się dyskryminowany tym ,że otrzymywał zadania w TSSK.
uważał się za godnego większych przywilejów typu wykłady niedzielne (chciał robić więcej a Ty mu nie pozwalałeś) czy przeciwnie: chciał robić mniej (np. nie zajmować się TSSK)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
« Odpowiedź #17 dnia: 04 Lipiec, 2018, 11:17 »
Precz z samozwańczymi sądami tajnych trójek hydraulik-portier-bezrobotny!

Ale bierzesz pod uwagę, że wśród tych tajnych trójek są (lub byli) ludzie z wykształceniem pierwszego, drugiego, a nawet trzeciego stopnia?

Może uda się opisać kilka przykładów donosicielstwa. Na początek standardzik.
Parka 'A' odwiedza parkę 'B'. Wizyta towarzyska. Parka 'A' delikatnie pluje na WTS w celu sprowokowania parki 'B'. Parka 'B' ośmielona tematem i złudnym poczuciem, że są podobnie myślący, zaczyna pluć na WTS całą gębą. Całość jest rejestrowana. Parka 'A' idzie do starszych w celu doniesienia, jakimi to strasznymi odstępcami jest parka 'B'.
Konkluzja sprawy: komitecik dla parki 'B', a sprzedawcy są dalej na rynku.


Offline Sebastian

Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
« Odpowiedź #18 dnia: 04 Lipiec, 2018, 11:41 »
Ale bierzesz pod uwagę, że wśród tych tajnych trójek są (lub byli) ludzie z wykształceniem pierwszego, drugiego, a nawet trzeciego stopnia?
za moich czasów (lata 90-te) w mojej okolicy mało który starszy zboru miał maturę. Czy obecnie dużo pod tym względem zmieniło się? Czy takich starszych z solidnym wykształceniem świeckim jest już 1% czy nadal nie? Jak to obecnie wygląda?
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Diotrefes

Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
« Odpowiedź #19 dnia: 04 Lipiec, 2018, 12:29 »
Czy takich starszych z solidnym wykształceniem świeckim jest już 1% czy nadal nie? Jak to obecnie wygląda?


Konstrukcja twojej wypowiedzi wskazuje na to, że dysponujesz danymi statystycznymi, które pokazują, że starszych z "solidnym wykształceniem świeckim" w pewnej chwili było mniej niż 1%. Chętnie się zapoznam z takim opracowaniem.


Offline Sebastian

Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
« Odpowiedź #20 dnia: 04 Lipiec, 2018, 12:53 »
niestety, nie dysponuję żadnymi opracowaniami statystycznymi, ale...

sposród wielu znanych przeze mnie starszych zboru tylko dwóch miało wyższe wykształcenie w tym jeden był architektem a drugi zajmował się biurokracją ale nie pamiętam specjalności

mimo dość rozległych kontaktów nie znałem psychologów psychiatrów kuratorów sądowych socjologów itd. itp. będących na przywilejach - co więcej, takie osoby były w zborach i były marginalizowane;

wyraźnie zaznaczam że nie twierdzę jakoby w zborach wcale nie było osób wykształconych - były takie osoby (część z nich zdobyła dyplomy będąc w świecie część już po przyjściu do organizacji) ale nie miały przywilejów

psycholog wykazujący się dużą gorliwością każdy urlop pionierem pomocniczym każda obsługa wspólnie ze współmałżonką goszczący małżeństwo obwodowe itd. długie lata nie mógł doczekać się nawet przywileju sługi pomocniczego, a jak już go zamianowano to wyraźnie dano mu do zrozumienia że on ma pełnić funkcje pomocnicze i "nie wymądrzać się".

Sposób marginalizowania tego brata wywoływał mój niesmak. Zebranie TSKK kończy się komunikatem że brat X zamianowany na sługę, a po chwili pkt dot. potrzeb zboru - coś o unikaniu pychy i o stosunku do świeckiego wykształcenia. Mówca wyraźnie podkreśla że organizacja jest zarządzana teokratycznie i świeckie dyplomy nie decydują o stanowiskach w zborze.

Byłem w szoku gdy dowiedziałem się że ów psycholog był na liście biegłych sądowych i sąd świecki często korzystał z jego usług a zbór tak go marginalizował.

Kiedyś go o to pytałem to mnie zbył stwierdzeniem że jak to ujął "nie chce burzyć mojej wiary w organizację" ale on ma wytłumaczenie od strony psychologicznej dlaczego tak jest i po prostu pogodził się z tym gdyż... próbowałem dociekać co oznacza "gdyż" ale ugryzł sie w język i zbył mnie ogólnikiem że "ludzie są niedoskonali".

większość znanej mi starszyzny to byli ludzie po zawodówkach a niekiedy po podstawówce plus jakimś kursie z OHP - i oni w ludziach wykształconych widzieli zagrożenie osobiste dla swojej pozycji i zagrożenie dla organizacji. Jeden ze starszych przedstawił mi nawet własną refleksję na temat etymologii słowa wykształcenie sprowadzającą się do tego że rzekomym celem wykształcenia (wg niego) nie jest wiedza ale ukształtowanie człowieka na modłę obecnego szatańskiego świata i podpierał się wersetami że wśród pierwszych chrześcjijan było niewielu wykształconych ludzi.
« Ostatnia zmiana: 04 Lipiec, 2018, 13:08 wysłana przez Sebastian »
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
« Odpowiedź #21 dnia: 04 Lipiec, 2018, 14:57 »
Siostra 'A'. Ma trutnia, który ją utrzymuje. Ona może się zajmować głupotami i kablowaniem. Na swój sposób przebiegle inteligentna. Lubiła odwiedzać ludków ze zboru. Bardzo szybko zorientowała się gdzie należy chodzić na kawę. Sama zaczynała tematy hasłowe: Australia, finanse, organizacyjne, polityczne i inne związane z WTSem. Ludzie się otwierali i zaczynali wysypywać się. Dodatkowo mówili o swoich lokalnych bólach. W efekcie na komitecie sądowniczym o odstępstwo, siostra 'A' była głównym oskarżycielem. Nie jest ważne, że sama o takich sprawach mówiła. Ważne, że odstępcy byli sądzeni. Dodatkowo jest stałym czytelnikiem forum  8-).

Przy okazji jej przypadku można pewien wniosek opisać. Ludzie pokroju siostry 'A' mają problem. Inaczej sobie wyobrażają WTS, a inaczej WTS wygląda. Taki dysonans. Nie można sądzić niewolnika, bo jemu należy ufać. Zatem najlepiej oskarżyć kogoś ze zboru (lub sąsiedniego zboru) o to, że jest odstępcą, który odważa się mówić o problemach w organizacji. W ten sposób rysuje się jeszcze jeden cel - walka ze zborowymi odstępcami. Oczywiście to realnego problemu nie likwiduje. Ale jest jednak poczucie, że walczy się z wrogami 'prawdy'. Podobnie może jak z wódką - żadnego problemu nie rozwiązała, ale dobrze znieczula.
Tak więc zamiatanie pod dywan, poza różnymi szczeblami organizacyjnymi, dokonuje się również w głowach poszczególnych jednostek. A każdy, kto podnosi dywan, jest wrogiem.


Offline Sebastian

Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
« Odpowiedź #22 dnia: 04 Lipiec, 2018, 15:36 »
siostra A była traktowana jako prawowierna wierna służebnica Jehowy czy zaledwie tolerowana po to aby pokonać środowisko odstępcze?
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
« Odpowiedź #23 dnia: 04 Lipiec, 2018, 15:41 »
siostra A była traktowana jako prawowierna wierna służebnica Jehowy czy zaledwie tolerowana po to aby pokonać środowisko odstępcze?

Na dzień dzisiejszy jest koordynatorem grona starszych - oczywiście nieformalnym.


Offline Diotrefes

Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
« Odpowiedź #24 dnia: 04 Lipiec, 2018, 18:45 »
niestety, nie dysponuję żadnymi opracowaniami statystycznymi

Szkoda.
Czyli - jak rozumiem - wypowiadasz się jedynie przez pryzmat swoich własnych, subiektywnych doświadczeń oraz tego, co usłyszałeś od ludzi, których znasz, tak?

mimo dość rozległych kontaktów nie znałem psychologów psychiatrów kuratorów sądowych socjologów itd. itp. będących na przywilejach

Tu mam zupełnie inne odczucia w tej kwestii, ale nie o moich odczuciach rozmawiamy. Zastanawia mnie źródło wiedzy dot. wykształcenia ludzi należących do twoich "rozległych kontaktów".
O ile w przypadku lekarza, prawnika, czy - przynajmniej teraz - nauczyciela sprawa jest jasna, to istnieje wiele zawodów, które może wykonywać zarówno osoba z wyższym wykształceniem, jak i bez ukończonych studiów.

psycholog wykazujący się dużą gorliwością każdy urlop pionierem pomocniczym każda obsługa wspólnie ze współmałżonką goszczący małżeństwo obwodowe itd. długie lata nie mógł doczekać się nawet przywileju sługi pomocniczego

To z powodu jego wykształcenia, czy w grę wchodziły inne czynniki, o których ja ani inni czytelnicy forum nie wiemy?

Zebranie TSKK kończy się komunikatem że brat X zamianowany na sługę, a po chwili pkt dot. potrzeb zboru - coś o unikaniu pychy i o stosunku do świeckiego wykształcenia. Mówca wyraźnie podkreśla że organizacja jest zarządzana teokratycznie i świeckie dyplomy nie decydują o stanowiskach w zborze.

Dla osoby, która poważnie traktuje WTS i szczerze ceni sobie "przywileje", takie przemówienie po jego zamianowaniu to raczej dodatkowa pochwała. Tak to rozumiem, chodzi o to, że zadecydowały "kwalifikacje duchowe", a nie "świeckie wykształcenie".

większość znanej mi starszyzny to byli ludzie po zawodówkach a niekiedy po podstawówce plus jakimś kursie z OHP

Sięgnijmy do faktów.
Weźmy na tapet Narodowy Spis Powszechny z 1988 roku i ograniczmy się do danych z terenów dziś znajdujących się w Dolnośląskiem.
Otóż nie jest tajemnicą, że mieszkańcy miast charakteryzują się wyższym procentem osób z wyższym wykształceniem. W 1988 w dolnośląskich miastach żyło 8,5% ludzi, którzy ukończyli studia, a na wioskach 1,9%. Krzywdy Karpaczowi ani powiatowi jeleniogórskiemu nie zrobię, jeżeli weźmiemy średnią arytmetyczną pod lupę, co da nam wynik nieco ponad 5%. W zborze, który liczyłby sobie 60 osób statystycznie znaleźlibyśmy 3 absolwentów wyższych uczelni. Rzeczywiście mogły za twoich czasów być takie zbory, w których żaden starszy nie ukończył studiów.

Wtedy większość znanych Ci osób to byli "ludzie po zawodówkach, a niekiedy po podstawówce" lub szkole średniej. Takie były realia. No, chyba że otaczałeś się w "wyższych sferach", to faktycznie mogę się mylić. Jeżeli sam wówczas nie byłeś po studiach lub nie studiowałeś, to wpisujesz się w to o czym mówię. Jeśli było inaczej, znajdowałeś się w mniejszości.

Ale - jak sam zauważyłeś - "twoje czasy" przypadają na okres, który minął jakieś 20 lat temu, więc sporo się zmieniło.
W samym 1995 roku, mężczyzn w wieku 25-64 z wyższym wykształceniem było niemal równo 10%. Około 10 lat temu prawie 20%. Jak jest teraz, zawsze możesz doczytać.

Ignorancją jest twierdzenie jakoby procent ludzi po studiach w gronach starszych byłby mniejszy niż 1. Pomijając fakt, że wśród ŚJ wyższe wykształcenie nie jest czymś o czym się namiętnie rozmawia. Rzadko kiedy patrzy się w zborach na ludzi przez pryzmat ukończonej szkoły.
No ale dla nich chyba liczą się inne cechy (Dzieje Apostolskie 4,13).


Offline Sebastian

Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
« Odpowiedź #25 dnia: 04 Lipiec, 2018, 18:59 »
Czyli - jak rozumiem - wypowiadasz się jedynie przez pryzmat swoich własnych, subiektywnych doświadczeń oraz tego, co usłyszałeś od ludzi, których znasz, tak?
tak.

Aby dysponować jakąkolwiek podstawą statystyczną, trzeba byłoby (1)zostać etatowym pracownikiem Nadarzyna (2)wprowadzić jakiś formularz lub ankietę dla wszystkich zamianowanych w PL (3)zebrać statystyczne wyniki z całej PL (4)poddać je analizie
 
a nawet wtedy nie wiem czy można byłoby całkowicie polegać na wynikach ankiety (bo można założyć że co najmniej niektórzy deklarowaliby wykształcenie niższe od faktycznie posiadanego, np. zaznaczaliby średnie zamiast studiów magisterskich)

odnośnie danych które przytoczyłeś - dodajmy że z tych 3 osób na zbór połowa to kobiety które i tak żadnego przywileju (poza "byciem pionierką") nie dostaną. A nawet spośród wykształconych mężczyzn część może być niechętna jakimkolwiek przywilejom.

Nie można mówić że mężczyźni z wyższym wykształceniem nigdy nie zostają świadkami Jehowy - wydarzenia takie jak śmierć osoby bliskiej czy nagła utrata zdrowia potrafią wstrząsnąć człowiekiem na tyle że stanie się podatny na manipulację. Trzeba jednak dodać, że częśc takich osób zyje sobie swoim życiem a w organizacji są tylko formalnie (najczęściej z uwagi na współmałżonka lub rodziców) i nie są zainteresowani parciem na przywileje.

z pozostałymi Twoimi wnioskami zgadzam się.
« Ostatnia zmiana: 04 Lipiec, 2018, 19:50 wysłana przez Sebastian »
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Diotrefes

Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
« Odpowiedź #26 dnia: 04 Lipiec, 2018, 20:50 »
Nie można mówić że mężczyźni z wyższym wykształceniem nigdy nie zostają świadkami Jehowy - wydarzenia takie jak śmierć osoby bliskiej czy nagła utrata zdrowia potrafią wstrząsnąć człowiekiem na tyle że stanie się podatny na manipulację.

A mężczyźni z wyższym wykształceniem, których nie spotkała w życiu żadna tragedia, a podjęli tę decyzję o dołączeniu do ŚJ po - według nich - szczegółowej, logicznej i chłodnej analizie?


Offline prot

Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
« Odpowiedź #27 dnia: 04 Lipiec, 2018, 22:06 »
" a podjęli tę decyzję o dołączeniu do ŚJ po - według nich - szczegółowej, logicznej i chłodnej analizie?"

Szczególnie po logicznej analizie takich przypadków-tematów jak pokolenie, rok 607, 1914 itp. To nawet nie jest science-fiction, bo obrazimy kawał wybitnej literatury.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
« Odpowiedź #28 dnia: 04 Lipiec, 2018, 22:15 »
A mężczyźni z wyższym wykształceniem, których nie spotkała w życiu żadna tragedia, a podjęli tę decyzję o dołączeniu do ŚJ po - według nich - szczegółowej, logicznej i chłodnej analizie?
[/b][/size]
I tacy się zdarzają. Załóżmy, że taka osoba pomimo studiów świeckich w swojej przeszłości nie miała żadnej styczności z Biblią. Nagle przychodzą ŚJ i pokazują co w Biblii pisze. Zostawiają publikację, książki, na każde pytanie mają odpowiedz. Sam przyznaj, że to co głoszą ŚJ na pierwszy rzut oka wygląda ok. Parę lat temu miałem okazję rozmawiać z mężczyzną, który kończył medycynę. Na studiach mieszkał w akademiku ze ŚJ. Od niego poznał poglądy i nauki ŚJ. Podczas rozmowy nie kwestionował żadnych doktryn ŚJ. Jak powiedział, aby zostać ŚJ musiałby zmienić swój styl życia, który prowadził. A tego nie chciał zrobić. Wszystko więc jest możliwe.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Diotrefes

Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
« Odpowiedź #29 dnia: 04 Lipiec, 2018, 22:17 »
A więc skoro nawet ludzie z wyższym wykształceniem dają się omamić bredniom i czymś, co nie jest godne tego, aby to nazywać science-fiction, to skąd oburzenie, że starsi nie mają wyższego wykształcenia? Skąd pomysł, że trójka ludzi z "solidnym wykształceniem świeckim" jest w jakikolwiek sposób lepsza niż
hydraulik-portier-bezrobotny
?