Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Roszada w 30 Czerwiec, 2018, 11:49

Tytuł: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Czerwiec, 2018, 11:49
Najnowsza Strażnica przypomina zwyczaj donoszenia na grzeszników.
Nieważne, że ktoś może jeden raz zaledwie zgrzeszył.
Twoim obowiązkiem jest donieść starszym, ze szczegółami:

"A co w sytuacji, kiedy ktoś ze zboru popełnił poważny grzech, a ty o tym wiesz? Możliwe, że starsi, którzy mają obowiązek dbać o czystość moralną zboru, będą musieli cię spytać, co wiesz o tej sprawie. Co byś zrobił, szczególnie gdyby chodziło o twojego przyjaciela lub krewnego? „Kto kieruje się prawdą, zeznaje uczciwie” (Prz. 12:17, Edycja Świętego Pawła; 21:28). Dlatego jesteś zobowiązany powiedzieć całą prawdę, nie tylko jej część. Starsi mają prawo znać fakty. Dzięki temu mogą ustalić, jak najlepiej pomóc grzesznikowi odbudować więź z Jehową (Jak. 5:14, 15)" (Strażnica październik 2018 s. 10).

Piszą "poważny" grzech.
A gdzie są niepoważne i które takie są? :-\
Gdzie granica przebiega?
Najlepiej donieść o wszystkich by mieć czyste sumienie. ;)
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 30 Czerwiec, 2018, 11:55
Twoim obowiązkiem jest donieść starszym, ze szczegółami:
 A skąd donoszący zna szczegóły? Chyba,że był uczestnikiem grzechu. Wtedy musi donieść też na samego siebie hehehe :P

Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Czerwiec, 2018, 11:57
Przytoczyłeś moje słowa, a ich są takie:

"Dlatego jesteś zobowiązany powiedzieć całą prawdę, nie tylko jej część. "
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 30 Czerwiec, 2018, 12:00
Wszystko się zgadza.
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Czerwiec, 2018, 12:25
Czy znaliście takich typowych donosicieli?
Może sami nimi byliście czasem? :)

Na mnie donoszono w szkole, choć sam nie miałem tego nawyku. :-\
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 30 Czerwiec, 2018, 13:58
Przyjaźniłem się kiedyś z jednym bratem, który po popełnieniu grzechu poszedł i doniósł na samego siebie oraz na osobę mającą udział w tym wybryku. Powołany został komitet i on został wykluczony.
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Czerwiec, 2018, 14:41
A dobrze mu za to samodonosicielstwo. ;D
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 30 Czerwiec, 2018, 16:02
(...) Starsi mają prawo znać fakty
I tu jest pies pogrzebany. Oni nie mają żadnych praw, bo są nikim dla nieznanych sobie osób. Nigdzie nie podpisywali dokumentu nadającego im jakąkolwiek pozycję ponad innych, nie są zobowiązani bronić nikogo przed sądem w żadnym wypadku - w razie gdyby nawet ktoś z nich szczerze chciał pomóc członkowi zboru, to zostanie odesłany do działu prawnego, gdzie sprowadzą go na Ziemię i każą zająć się 'najważniejszą' działalnością - nabijaniem godzinek - a ew. zagubionego człowieka pozostawić samemu sobie, natomiast gdy chodzi o kontrolę umysłów i działań, to powołają się właśnie na takie zdanie ze Strasznicy.
Popatrzcie jak gładko wchodzi psychomanipulacja do biednych jej czytelników - odwołując się do najszczerszych odczuć rzekomej pomocy, robi się z ludzi oskarżycieli, a potem pseudo-sędziowie już robią swoje. Mają do tego amerykański podręcznik.
To na tym powyższym zdaniu może się oprzeć #prokuratura i #policja w podjęciu działań przeciwko tajnym procedurom i procederowi ujawniania prywatnych szczegółów nt. życia obcych ludzi jakimś typom bez potwierdzonych kompetencji i kwalifikacji, żerujących tylko na cudzym nieszczęściu, żeby wynieść się ponad nich i ich zdeptać.
Gardzę tym i potępiam to potysiąckroć! Precz z samozwańczymi sądami tajnych trójek hydraulik-portier-bezrobotny!
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Czerwiec, 2018, 18:11
Zdaje się, że w NT jest tylko jeden przypadek donosicielstwa.

Zrobili to Żydzi względem kobiety cudzołożnej.
Ale Towarzystwu ten fragment nie pasował, więc go usunęli z Biblii z 2013 r.
Czemu go usunęli?
Dlatego, że donosicielami byli ci co sami grzeszyli? :-\
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Czerwiec, 2018, 19:12
"A co w sytuacji, kiedy ktoś ze zboru popełnił poważny grzech, a ty o tym wiesz? Możliwe, że starsi, którzy mają obowiązek dbać o czystość moralną zboru, będą musieli cię spytać, co wiesz o tej sprawie. Co byś zrobił, szczególnie gdyby chodziło o twojego przyjaciela lub krewnego? „Kto kieruje się prawdą, zeznaje uczciwie” (Prz. 12:17, Edycja Świętego Pawła; 21:28). Dlatego jesteś zobowiązany powiedzieć całą prawdę, nie tylko jej część. Starsi mają prawo znać fakty. Dzięki temu mogą ustalić, jak najlepiej pomóc grzesznikowi odbudować więź z Jehową (Jak. 5:14, 15)" (Strażnica październik 2018 s. 10).
A tu przeciwstawny fragment, dawny, z 1934 r.:

„Niejedni (...) objawiają oni życzenie karania niektórych swoich braci. Szukają u swych braci wad i robią na nich doniesienia, chcąc sprowadzić na nich trudności i ucisk, gdyż pragnęliby widzieć ich upadek. Tacy omieszkują przypomnieć sobie następującą wyraźną i niezmienną regułę Jehowy: »Moja jest pomsta, a ja oddam, mówi Pan«. Ci, którzy występują jako duchowi policjanci swoich braci, wskutek tego sami często znajdują się w uciemiężeniu i ucisku...” (Aniołowie 1934 s. 60).
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Diotrefes w 02 Lipiec, 2018, 23:54
Niekoniecznie przeciwstawny, raczej zestawiający dwie różne intencje - jak to ująłeś - "donosiciela".

Fragment z 1934 roku mówi o osobach 'chcących sprowadzić na innych trudności i ucisk, gdyż pragnęliby widzieć ich upadek', natomiast cytat z 2018 wskazuje na to, że takie zachowanie może "pomóc grzesznikowi odbudować więź z Jehową".

Tak jak z dzieckiem i słodyczami. Można nienawidzić dzieci i na złość chować przed nimi słodycze, myśląc "dobrze im tak" lub "jeśli ja nie mogę ich jeść, to one też nie będą", albo robić to w trosce o ich zdrowie, zęby i przyszłość - bez żadnego obrażania się, w pełni rozumiejąc sytuację i niejako widząc więcej.
To samo działanie - inne intencje.

Ja to tak rozumiem.

Bo w sumie jak wypełnić Mt 18, 15-17?
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: mav w 03 Lipiec, 2018, 13:20
Konto "imam" (czyli kolejne wcielenie nawiedzonego Świadka Jehowy który najwyraźniej raportuje czas w którym trolluje na forum) wraz ze wszystkimi jego postami zostało usunięte. I myślę że właśnie tak będziemy od tej pory z tym osobnikiem postępować, bo jak widać samo banowanie jest nieskuteczne. Wszystkim innym polecam ignorowanie postów z nowych kont, które ewentualnie założy.
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: julia7 w 03 Lipiec, 2018, 13:46
A czy donosi się starszym na innych starszych, jeśli coś zrobią wbrew Organizacji?
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Lipiec, 2018, 13:57
Konto "imam" (czyli kolejne wcielenie nawiedzonego Świadka Jehowy który najwyraźniej raportuje czas w którym trolluje na forum) wraz ze wszystkimi jego postami zostało usunięte. I myślę że właśnie tak będziemy od tej pory z tym osobnikiem postępować, bo jak widać samo banowanie jest nieskuteczne. Wszystkim innym polecam ignorowanie postów z nowych kont, które ewentualnie założy.

myślę że całkowite fizyczne zniszczenie całej jego dotychczasowej pracy pozbawi tego trolla motywacji do "głoszenia" akurat tą metodą - dlatego chcę pochwalić powyższy pomysł

a idąc krok dalej chcę zapytać czy administracja chce pójść o jeden krok dalej (albo jak kto woli o kilka kroków wstecz) - dlatego zapytam:

czy dotychczasowe trampkokonta także pójdą na przemiał wraz z zawartością?
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 04 Lipiec, 2018, 05:57
Donoszenie na starszych a jakże przodują w tym nowi starsi ,którzy uważają się za mało docenieni .Są też w zborze typowi pieniacze i jeżeli coś idzie nie po jego myśli to się  awanturuje.Na mnie skargi do Nadarzyna pisał sługa bo czuł się dyskryminowany tym ,że otrzymywał zadania w TSSK.
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Jason.Bourne w 04 Lipiec, 2018, 08:15
Chciałem kiedyś donieść na samego siebie, nawet kilkukrotnie, ale zawsze brakowało odwagi.
Teraz widzę, że nie zrobienie tego było słuszne.
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Lipiec, 2018, 11:05
Na mnie skargi do Nadarzyna pisał sługa bo czuł się dyskryminowany tym ,że otrzymywał zadania w TSSK.
uważał się za godnego większych przywilejów typu wykłady niedzielne (chciał robić więcej a Ty mu nie pozwalałeś) czy przeciwnie: chciał robić mniej (np. nie zajmować się TSSK)
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 04 Lipiec, 2018, 11:17
Precz z samozwańczymi sądami tajnych trójek hydraulik-portier-bezrobotny!

Ale bierzesz pod uwagę, że wśród tych tajnych trójek są (lub byli) ludzie z wykształceniem pierwszego, drugiego, a nawet trzeciego stopnia?

Może uda się opisać kilka przykładów donosicielstwa. Na początek standardzik.
Parka 'A' odwiedza parkę 'B'. Wizyta towarzyska. Parka 'A' delikatnie pluje na WTS w celu sprowokowania parki 'B'. Parka 'B' ośmielona tematem i złudnym poczuciem, że są podobnie myślący, zaczyna pluć na WTS całą gębą. Całość jest rejestrowana. Parka 'A' idzie do starszych w celu doniesienia, jakimi to strasznymi odstępcami jest parka 'B'.
Konkluzja sprawy: komitecik dla parki 'B', a sprzedawcy są dalej na rynku.
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Lipiec, 2018, 11:41
Ale bierzesz pod uwagę, że wśród tych tajnych trójek są (lub byli) ludzie z wykształceniem pierwszego, drugiego, a nawet trzeciego stopnia?
za moich czasów (lata 90-te) w mojej okolicy mało który starszy zboru miał maturę. Czy obecnie dużo pod tym względem zmieniło się? Czy takich starszych z solidnym wykształceniem świeckim jest już 1% czy nadal nie? Jak to obecnie wygląda?
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Diotrefes w 04 Lipiec, 2018, 12:29
Czy takich starszych z solidnym wykształceniem świeckim jest już 1% czy nadal nie? Jak to obecnie wygląda?


Konstrukcja twojej wypowiedzi wskazuje na to, że dysponujesz danymi statystycznymi, które pokazują, że starszych z "solidnym wykształceniem świeckim" w pewnej chwili było mniej niż 1%. Chętnie się zapoznam z takim opracowaniem.
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Lipiec, 2018, 12:53
niestety, nie dysponuję żadnymi opracowaniami statystycznymi, ale...

sposród wielu znanych przeze mnie starszych zboru tylko dwóch miało wyższe wykształcenie w tym jeden był architektem a drugi zajmował się biurokracją ale nie pamiętam specjalności

mimo dość rozległych kontaktów nie znałem psychologów psychiatrów kuratorów sądowych socjologów itd. itp. będących na przywilejach - co więcej, takie osoby były w zborach i były marginalizowane;

wyraźnie zaznaczam że nie twierdzę jakoby w zborach wcale nie było osób wykształconych - były takie osoby (część z nich zdobyła dyplomy będąc w świecie część już po przyjściu do organizacji) ale nie miały przywilejów

psycholog wykazujący się dużą gorliwością każdy urlop pionierem pomocniczym każda obsługa wspólnie ze współmałżonką goszczący małżeństwo obwodowe itd. długie lata nie mógł doczekać się nawet przywileju sługi pomocniczego, a jak już go zamianowano to wyraźnie dano mu do zrozumienia że on ma pełnić funkcje pomocnicze i "nie wymądrzać się".

Sposób marginalizowania tego brata wywoływał mój niesmak. Zebranie TSKK kończy się komunikatem że brat X zamianowany na sługę, a po chwili pkt dot. potrzeb zboru - coś o unikaniu pychy i o stosunku do świeckiego wykształcenia. Mówca wyraźnie podkreśla że organizacja jest zarządzana teokratycznie i świeckie dyplomy nie decydują o stanowiskach w zborze.

Byłem w szoku gdy dowiedziałem się że ów psycholog był na liście biegłych sądowych i sąd świecki często korzystał z jego usług a zbór tak go marginalizował.

Kiedyś go o to pytałem to mnie zbył stwierdzeniem że jak to ujął "nie chce burzyć mojej wiary w organizację" ale on ma wytłumaczenie od strony psychologicznej dlaczego tak jest i po prostu pogodził się z tym gdyż... próbowałem dociekać co oznacza "gdyż" ale ugryzł sie w język i zbył mnie ogólnikiem że "ludzie są niedoskonali".

większość znanej mi starszyzny to byli ludzie po zawodówkach a niekiedy po podstawówce plus jakimś kursie z OHP - i oni w ludziach wykształconych widzieli zagrożenie osobiste dla swojej pozycji i zagrożenie dla organizacji. Jeden ze starszych przedstawił mi nawet własną refleksję na temat etymologii słowa wykształcenie sprowadzającą się do tego że rzekomym celem wykształcenia (wg niego) nie jest wiedza ale ukształtowanie człowieka na modłę obecnego szatańskiego świata i podpierał się wersetami że wśród pierwszych chrześcjijan było niewielu wykształconych ludzi.
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 04 Lipiec, 2018, 14:57
Siostra 'A'. Ma trutnia, który ją utrzymuje. Ona może się zajmować głupotami i kablowaniem. Na swój sposób przebiegle inteligentna. Lubiła odwiedzać ludków ze zboru. Bardzo szybko zorientowała się gdzie należy chodzić na kawę. Sama zaczynała tematy hasłowe: Australia, finanse, organizacyjne, polityczne i inne związane z WTSem. Ludzie się otwierali i zaczynali wysypywać się. Dodatkowo mówili o swoich lokalnych bólach. W efekcie na komitecie sądowniczym o odstępstwo, siostra 'A' była głównym oskarżycielem. Nie jest ważne, że sama o takich sprawach mówiła. Ważne, że odstępcy byli sądzeni. Dodatkowo jest stałym czytelnikiem forum  8-).

Przy okazji jej przypadku można pewien wniosek opisać. Ludzie pokroju siostry 'A' mają problem. Inaczej sobie wyobrażają WTS, a inaczej WTS wygląda. Taki dysonans. Nie można sądzić niewolnika, bo jemu należy ufać. Zatem najlepiej oskarżyć kogoś ze zboru (lub sąsiedniego zboru) o to, że jest odstępcą, który odważa się mówić o problemach w organizacji. W ten sposób rysuje się jeszcze jeden cel - walka ze zborowymi odstępcami. Oczywiście to realnego problemu nie likwiduje. Ale jest jednak poczucie, że walczy się z wrogami 'prawdy'. Podobnie może jak z wódką - żadnego problemu nie rozwiązała, ale dobrze znieczula.
Tak więc zamiatanie pod dywan, poza różnymi szczeblami organizacyjnymi, dokonuje się również w głowach poszczególnych jednostek. A każdy, kto podnosi dywan, jest wrogiem.
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Lipiec, 2018, 15:36
siostra A była traktowana jako prawowierna wierna służebnica Jehowy czy zaledwie tolerowana po to aby pokonać środowisko odstępcze?
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 04 Lipiec, 2018, 15:41
siostra A była traktowana jako prawowierna wierna służebnica Jehowy czy zaledwie tolerowana po to aby pokonać środowisko odstępcze?

Na dzień dzisiejszy jest koordynatorem grona starszych - oczywiście nieformalnym.
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Diotrefes w 04 Lipiec, 2018, 18:45
niestety, nie dysponuję żadnymi opracowaniami statystycznymi

Szkoda.
Czyli - jak rozumiem - wypowiadasz się jedynie przez pryzmat swoich własnych, subiektywnych doświadczeń oraz tego, co usłyszałeś od ludzi, których znasz, tak?

mimo dość rozległych kontaktów nie znałem psychologów psychiatrów kuratorów sądowych socjologów itd. itp. będących na przywilejach

Tu mam zupełnie inne odczucia w tej kwestii, ale nie o moich odczuciach rozmawiamy. Zastanawia mnie źródło wiedzy dot. wykształcenia ludzi należących do twoich "rozległych kontaktów".
O ile w przypadku lekarza, prawnika, czy - przynajmniej teraz - nauczyciela sprawa jest jasna, to istnieje wiele zawodów, które może wykonywać zarówno osoba z wyższym wykształceniem, jak i bez ukończonych studiów.

psycholog wykazujący się dużą gorliwością każdy urlop pionierem pomocniczym każda obsługa wspólnie ze współmałżonką goszczący małżeństwo obwodowe itd. długie lata nie mógł doczekać się nawet przywileju sługi pomocniczego

To z powodu jego wykształcenia, czy w grę wchodziły inne czynniki, o których ja ani inni czytelnicy forum nie wiemy?

Zebranie TSKK kończy się komunikatem że brat X zamianowany na sługę, a po chwili pkt dot. potrzeb zboru - coś o unikaniu pychy i o stosunku do świeckiego wykształcenia. Mówca wyraźnie podkreśla że organizacja jest zarządzana teokratycznie i świeckie dyplomy nie decydują o stanowiskach w zborze.

Dla osoby, która poważnie traktuje WTS i szczerze ceni sobie "przywileje", takie przemówienie po jego zamianowaniu to raczej dodatkowa pochwała. Tak to rozumiem, chodzi o to, że zadecydowały "kwalifikacje duchowe", a nie "świeckie wykształcenie".

większość znanej mi starszyzny to byli ludzie po zawodówkach a niekiedy po podstawówce plus jakimś kursie z OHP

Sięgnijmy do faktów.
Weźmy na tapet Narodowy Spis Powszechny z 1988 roku i ograniczmy się do danych z terenów dziś znajdujących się w Dolnośląskiem.
Otóż nie jest tajemnicą, że mieszkańcy miast charakteryzują się wyższym procentem osób z wyższym wykształceniem. W 1988 w dolnośląskich miastach żyło 8,5% ludzi, którzy ukończyli studia, a na wioskach 1,9%. Krzywdy Karpaczowi ani powiatowi jeleniogórskiemu nie zrobię, jeżeli weźmiemy średnią arytmetyczną pod lupę, co da nam wynik nieco ponad 5%. W zborze, który liczyłby sobie 60 osób statystycznie znaleźlibyśmy 3 absolwentów wyższych uczelni. Rzeczywiście mogły za twoich czasów być takie zbory, w których żaden starszy nie ukończył studiów.

Wtedy większość znanych Ci osób to byli "ludzie po zawodówkach, a niekiedy po podstawówce" lub szkole średniej. Takie były realia. No, chyba że otaczałeś się w "wyższych sferach", to faktycznie mogę się mylić. Jeżeli sam wówczas nie byłeś po studiach lub nie studiowałeś, to wpisujesz się w to o czym mówię. Jeśli było inaczej, znajdowałeś się w mniejszości.

Ale - jak sam zauważyłeś - "twoje czasy" przypadają na okres, który minął jakieś 20 lat temu, więc sporo się zmieniło.
W samym 1995 roku, mężczyzn w wieku 25-64 z wyższym wykształceniem było niemal równo 10%. Około 10 lat temu prawie 20%. Jak jest teraz, zawsze możesz doczytać.

Ignorancją jest twierdzenie jakoby procent ludzi po studiach w gronach starszych byłby mniejszy niż 1. Pomijając fakt, że wśród ŚJ wyższe wykształcenie nie jest czymś o czym się namiętnie rozmawia. Rzadko kiedy patrzy się w zborach na ludzi przez pryzmat ukończonej szkoły.
No ale dla nich chyba liczą się inne cechy (Dzieje Apostolskie 4,13).
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Lipiec, 2018, 18:59
Czyli - jak rozumiem - wypowiadasz się jedynie przez pryzmat swoich własnych, subiektywnych doświadczeń oraz tego, co usłyszałeś od ludzi, których znasz, tak?
tak.

Aby dysponować jakąkolwiek podstawą statystyczną, trzeba byłoby (1)zostać etatowym pracownikiem Nadarzyna (2)wprowadzić jakiś formularz lub ankietę dla wszystkich zamianowanych w PL (3)zebrać statystyczne wyniki z całej PL (4)poddać je analizie
 
a nawet wtedy nie wiem czy można byłoby całkowicie polegać na wynikach ankiety (bo można założyć że co najmniej niektórzy deklarowaliby wykształcenie niższe od faktycznie posiadanego, np. zaznaczaliby średnie zamiast studiów magisterskich)

odnośnie danych które przytoczyłeś - dodajmy że z tych 3 osób na zbór połowa to kobiety które i tak żadnego przywileju (poza "byciem pionierką") nie dostaną. A nawet spośród wykształconych mężczyzn część może być niechętna jakimkolwiek przywilejom.

Nie można mówić że mężczyźni z wyższym wykształceniem nigdy nie zostają świadkami Jehowy - wydarzenia takie jak śmierć osoby bliskiej czy nagła utrata zdrowia potrafią wstrząsnąć człowiekiem na tyle że stanie się podatny na manipulację. Trzeba jednak dodać, że częśc takich osób zyje sobie swoim życiem a w organizacji są tylko formalnie (najczęściej z uwagi na współmałżonka lub rodziców) i nie są zainteresowani parciem na przywileje.

z pozostałymi Twoimi wnioskami zgadzam się.
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Diotrefes w 04 Lipiec, 2018, 20:50
Nie można mówić że mężczyźni z wyższym wykształceniem nigdy nie zostają świadkami Jehowy - wydarzenia takie jak śmierć osoby bliskiej czy nagła utrata zdrowia potrafią wstrząsnąć człowiekiem na tyle że stanie się podatny na manipulację.

A mężczyźni z wyższym wykształceniem, których nie spotkała w życiu żadna tragedia, a podjęli tę decyzję o dołączeniu do ŚJ po - według nich - szczegółowej, logicznej i chłodnej analizie?
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: prot w 04 Lipiec, 2018, 22:06
" a podjęli tę decyzję o dołączeniu do ŚJ po - według nich - szczegółowej, logicznej i chłodnej analizie?"

Szczególnie po logicznej analizie takich przypadków-tematów jak pokolenie, rok 607, 1914 itp. To nawet nie jest science-fiction, bo obrazimy kawał wybitnej literatury.
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 04 Lipiec, 2018, 22:15
A mężczyźni z wyższym wykształceniem, których nie spotkała w życiu żadna tragedia, a podjęli tę decyzję o dołączeniu do ŚJ po - według nich - szczegółowej, logicznej i chłodnej analizie?
[/b][/size]
I tacy się zdarzają. Załóżmy, że taka osoba pomimo studiów świeckich w swojej przeszłości nie miała żadnej styczności z Biblią. Nagle przychodzą ŚJ i pokazują co w Biblii pisze. Zostawiają publikację, książki, na każde pytanie mają odpowiedz. Sam przyznaj, że to co głoszą ŚJ na pierwszy rzut oka wygląda ok. Parę lat temu miałem okazję rozmawiać z mężczyzną, który kończył medycynę. Na studiach mieszkał w akademiku ze ŚJ. Od niego poznał poglądy i nauki ŚJ. Podczas rozmowy nie kwestionował żadnych doktryn ŚJ. Jak powiedział, aby zostać ŚJ musiałby zmienić swój styl życia, który prowadził. A tego nie chciał zrobić. Wszystko więc jest możliwe.
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Diotrefes w 04 Lipiec, 2018, 22:17
A więc skoro nawet ludzie z wyższym wykształceniem dają się omamić bredniom i czymś, co nie jest godne tego, aby to nazywać science-fiction, to skąd oburzenie, że starsi nie mają wyższego wykształcenia? Skąd pomysł, że trójka ludzi z "solidnym wykształceniem świeckim" jest w jakikolwiek sposób lepsza niż
hydraulik-portier-bezrobotny
?
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Lipiec, 2018, 22:28
A mężczyźni z wyższym wykształceniem, których nie spotkała w życiu żadna tragedia, a podjęli tę decyzję o dołączeniu do ŚJ po - według nich - szczegółowej, logicznej i chłodnej analizie?
zdarza się że ktoś dokonuje szczegółowej logicznej i chłodnej analizy i dochodzi do wniosku że lepiej zostać ŚJ, "odsiedzieć" swoje na zebraniach a nawet od czasu do czasu stanąc przy stojaku w miejscu gdzie go nie znają itd. itp. niż np. pogodzić sie z rozpadem małżeństwa rozpadem rodziny brakiem możliwości wychowania własnych dzieci po ewentualnym rozwodzie itd. itp.
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Lipiec, 2018, 23:18
A więc skoro nawet ludzie z wyższym wykształceniem dają się omamić bredniom i czymś, co nie jest godne tego, aby to nazywać science-fiction, to skąd oburzenie, że starsi nie mają wyższego wykształcenia? Skąd pomysł, że trójka ludzi z "solidnym wykształceniem świeckim" jest w jakikolwiek sposób lepsza niż?
droga do mądrości jest drogą bez powrotu - nawet jeśli zdarzy się że wykształcony człowiek uwierzy w bzdury to jest małe prawdopodobieństwo że stanie się bezmózgowym siepaczem ślepo wykonującym polecenia przełożonych. Zawsze jest szansa że pomyśli samodzielnie i że podejmie decyzję zgodną z zasadami współżycia społecznego

innymi słowami: pomysł, że (cyt.) trójka ludzi z "solidnym wykształceniem świeckim" jest w jakikolwiek sposób lepsza niż hydraulik+portier+bezrobotny (koniec cyt.) oparty jest na tzw. doświadczeniu życiowym mówiącym że od dyktatury "zwykłej" jeszcze gorsza jest tzw. "dyktatura ciemniaków".

jeszcze inaczej: istnieje niezerowe prawdopodobieństwo że wykształcony starszy zboru jest mentalnym odstępcą i wyżej zasad teokracji postawi zasady współżycia społecznego i zablokuje jakąś rażąco niesprawiedliwą egzekucję
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 05 Lipiec, 2018, 05:23
W moim zborze było dwóch z wyższym wykształceniem,z tym ,że jeden to totalny leń ,natomiast drugi ja wiem lepiej.Między innymi to on chciał wypędzać demona z chorej psychicznie siostry.Tak że wykształcenie nie jest wyznacznikiem rozumu.To prawda ,że ci wykształceni powinni być bardziej skłonni do głębszej analizy i przemyśleń,tylko to że powinni nie oznacza że są.Z tymi co się spotkałem to zwykłe buractwo wyposażone w pewne umiejętności nie robiące z nich żadnego pożytku.
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 05 Lipiec, 2018, 07:59
Przestańcie się boksować z tym wykształceniem. Niechcący o to zahaczyłem. Temat jest inny.

Historia ze standardowym 'okablowaniem'. Dwie dziewczyny, a jeden obiekt westchnień. Jedna wzdycha agresywnie, druga w zaciszu domu. Chłopak nie chce jednej i drugiej. Nie dziwie się mu - ani to ładne, ani mądre. Idą za nim, niby przez przypadek. Coś tam zobaczyły. Nic wielkiego, ale on u starszych już za to ma 2 żółte kartki. One uprzejmie donoszą. Komitet, bez wykluczenia.
Chłopak, gdy się dowiedział kto na niego doniósł i w jakich okolicznościach był widziany to nawet osłupiał. Jeden ze strasznych komitetowych powiedział wówczas do niego niebywałe słowa. Było to z nutą uszczypliwości, ale też ze szczyptą mądrości ludowej.
Spróbuje zacytować dosłownie: "musisz zainwestować w lusterka wsteczne".
Warto oglądać się za siebie, bo nie wiesz, kto za tobą podąża.
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 05 Lipiec, 2018, 08:24
...
Chłopak, gdy się dowiedział kto na niego doniósł i w jakich okolicznościach był widziany to nawet osłupiał.
...
Warto oglądać się za siebie, bo nie wiesz, kto za tobą podąża.
Prawdopodobnie gdyby miał te 'lusterka wsteczne' i oglądał się za siebie to osłupiałby na miejscu, widząc kto go śledzi.
Przypomnijcie sobie żonę Lota  ;)
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 06 Lipiec, 2018, 21:33
Idą za nim, niby przez przypadek.
Szły za nim oddzielnie czy razem? Dogadały się między sobą? 
Tytuł: Odp: Donoszenie do starszych na siostry i braci
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 07 Lipiec, 2018, 00:34
Idą za nim, niby przez przypadek.
Szły za nim oddzielnie czy razem? Dogadały się między sobą?

Podobno razem, bo ze służby wracały.

Przypadek, który powinien wpisać się w wątek: "polityka zborowa". Ale udowodnię, że to budowanie działu sprzedaży.
Jest pewne środowisko. I jak każde, spotyka się również towarzysko, na przysłowiowej 'wódce'. Czasem coś zjedzą, czasem coś wypiją. Dla przejrzystości skrócę to do brata: 'A', 'B', 'C'.
Któregoś pięknego popołudnia wszyscy trzej wypili wódkę. Nie małą, ale przyzwoicie. Niedługo potem zmienia się polityka i układ sił w zborach. Brat 'A' pragnie przynajmniej skreślić brata 'B' z listy usługujących. Najlepiej byłoby zrobić komitet, ale to prawie graniczy z cudem. Bierze pod pachę swojego 'przydupasa' (którego potem sprzedał), jadą do brata 'C', i proszą (bo jest ich dwóch), by ten opowiedział, ze brat 'B' pije za dużo wódki. Nie wiem dokładnie, gdzie narodziło się powiedzenie: "co, wódka ci nie smakowała?". Ale w tym wypadku dosadnie do brata 'A' to powiedzenie pasowało.
Brat 'C' niczego nie powiedział. A brat 'A' po domówce zasypia szybciej w fotelu, niż mu żona łózko pościeli.
Podsumowując: jeden starszy prosi drugiego starszego aby doniósł na trzeciego starszego, że ten pije za dużo wódki, choć sami razem wódkę pili.