Witaj
Po pierwsze zazkceptuj siebie takim jakim jesteś. Bądź sobą, nie próbuj się dopasować w jakiś tam szablon. Żyj po swojemu, to Twoje życie i nikt nie ma prawa Ci czegoś narzucać. A miłość, przyjaźń lubienie na jakiś warunkach nie wchodzi w grę, bo jest nic nie warte.
Jesteś młody dasz radę, ważne mieć swoje cele, pasje i dobrze się czuć samemu ze sobą.
Miałam trochę mniej lat niż Ty, gdy mi matka powiedziała, że żaluje iż się urodziłam. Później powtórzyła to kilka razy, ale za każdym razem bolało mniej.
Pewnie, pierwszy raz myślałam, że mi serce pęknie. Ktoś kto powinien kochać najbardziej, chronić, bronić tak rani.
To mnie tylko zmobilizowało do tego aby sobie udowodnić, tak sobie. Że taki ktoś wydał na świat kogoś takiego jak ja.
Człowieka bez zawiści, bez pogardy, tolerancyjnego, cieszącego się z życia, sukcesów przyjaciół.
I najważniejsze, nie wyglądać zagłady dla całego świata, byle swoje dupsko w raju ulokować.
Dasz radę, trzeba tylko chcieć. A oni raz Tobą pogardzili, zrobią to ponownie.