Nie mam problemu z tym, że ktoś pluje na sj, sama pewnie też to czasem robię, chociaż nie zauważyłam, żeby akurat w tym wątku miało to miejsce. Sporo osób napisało o swoich doświadczeniach i faktach. Też starałam się tak robić.
Chyba że pisanie o sytuacjach, które miały miejsce to też plucie? Uważasz, że powinna to być tajemnica? Pytam niezaczepnie, po prostu jestem nowa na forum i jestem zaskoczona, że akurat ten wątek tyle osób tak oburzył. Zastanawiam się nad przyczynami. Czy napisanie swojej historii i chęć dowiedzenia się czy inni spotkali się z podobnymi sytuacjami u świadków to na pewno już plucie? Napisz co Cie w tym tak ubodło, bo jestem ciekawa.
A co do szukania potwierdzenia, że dobrze, ze odeszliśmy z org to mogę mówić za siebie. Potwierdzenia szukałam przed odejściem z org. Jak już to nastąpiło, mam teraz swobodę wypowiadania o tych mniej miłych sytuacjach ze świadkami i z niej korzystam. Chyba jej nie nadużywam.
Jak już pisałam temat jest do wykazania, że sj nie są aż tak świeci jak się przedstawiają. Jak już to ktoś napisał, są tacy jak wszędzie, stąd ten wątek.