Konfesjonał

[Proctor]

plastikowy szablon wielkosci strony z wycieciami na podkreslenia. Zakladasz na strone przejezdziasz pisakiem po wycieciach i gotowe. Przygotowanie trwalo by ok minuty.
Taki tam mlodzienczy patent ktory nie mial tak naprawde racji bytu ze wzgledu na koszty produkcji i pewny komitet sadowniczy 
Moj kpolega wymyslil cos podobnego na bazie sprayu 

Głupie. Przecież tekst ze względu na ilustracje jest różnie rozmieszczony.

[lurker]

Ale tu chodzi chyba o to, żeby inni widzieli, że masz podkreślone i jesteś przygotowany, a już co, to nikt nie będzie wnikał, ja kupuję!

[Proctor]

Czy masturbacja w toalecie na SK tez sie liczy?

Mój przyjaciel przyłapaładnie gościa na masturbacji na zgromadzeniu. To większy grzech.😈

[Nadaszyniak]

moje trzy grosze:
W Nadarzynie !! -pani Rączkowska króluje z pokolenia na pokolenie, jak owego czasu Anastazja w sejmie.
Przykład idzie z góry, że na sk czy zgromadzeniu takie rzeczy się mają 
Słuchając co mówią na takich zlotach nic dziwnego ''indor'' szaleje

[free]

A jeszcze jedno opisze. Wyjde chyba na najwiekszego grzesznika i w koncu bedzie pretekst do wykluczenia.

Jak oboje z moja obecna zona bylismy juz nieczynni tzn ja kilka lat ale ona dopiero co otworzyla oczy to zamieszkalismy razem bez slubu. Wtedy jeszcze chodzilismy czasem na zebranie i mielismy duzo znajomych w zborze. Niektorzy nas odwiedzali nawet i smiesznie bylo patrzec na ich miny gdy udawali ze nie wiedza co sie dzieje. Na emigracji troche latwiej niektore rzeczy przechodza.


A jak mieszkalem jeszcze w Szwecji i chodzilem na szwedzkie zebrania to spiewalem piesni z polskiego spiewnika i nikt nie rozumial co spiewam. Dlatego ukladalem przerobki piesni z przeklenstwami i niebiblijnymi naukami w tresci i legalnie je spiewalem z podniesiona glowa


Poza tym dowiedzialem sie od mojego rodzonego ojca jakis miesiac temu ze jestem Antychrystem i to tak na powaznie. To chyba jakis awans jest co? Zwykly smiertelnik nigdy mi nie pasowal

[lurker]

Uśmiałam się free z tych pieśni zdecydowanie prowadzisz w rankingu największych grzeszników

[Proctor]

A jak mieszkalem jeszcze w Szwecji i chodzilem na szwedzkie zebrania to spiewalem piesni z polskiego spiewnika i nikt nie rozumial co spiewam. Dlatego ukladalem przerobki piesni z przeklenstwami i niebiblijnymi naukami w tresci i legalnie je spiewalem z podniesiona glowa

Miałbym cykora że znajdzie się na sali polak.

[gangas]

Mój przyjaciel przyłapaładnie gościa na masturbacji na zgromadzeniu. To większy grzech.😈

Przyłapał ładnie?

[free]

Miałbym cykora że znajdzie się na sali polak.

Nie w tamtych czasach.



A teraz bomba! Moj pierwszy grzech dzisiaj sobie przypomnialem.
Grzech bluznierstwa przeciw Jezusowi Chrystusowi.

Mialem ze 4 lata. Siostra owinela sie przescieradlem i mowi ze jest Jezusem.
Ja na to chyba Jezusica. Poniewaz siostra byla starsza szybko poinformowala mnie ze jest to bluznierstwo przeciw Jezusowi Chrystusowi. Przez bardzo dlugi czas bylem pewien ze popelnilem tzw grzech przeciw duchowi swietemu i napewno zgine w armagedonie. Dziecinstwo jak ze Straznicy. Dzieci witajcie w WTS

[Puszek]

W dzień zebrania byłem na pogrzebie, a potem na stypie. Jako, że nie mam w zwyczaju odmawiać i wówczas nie opuszczałem zebrań, to po wódce przedstawiłem punkt przemawiania na TSSK. Poszło gładko i lekcje zaliczyłem.

[Sebastian]

Pierwsze słyszę, żeby mówca podczas wykładu zadawał pytanie ale niech tam będzie. Mogłeś dodać, że każdego pornosa oglądasz do końca, bo masz nadzieję, że się z nią ożeni

Prawdopodobnie nie do końca dobrze zrozumiałem intencje mówcy. Zadał pytanie (zapewne retoryczne) i zrobił tak koszmarnie długą przerwę (chyba z 10 sekund) że ja pomyślałem że mówca zadał to pytanie naprawdę oczekując odpowiedzi z sali. Chodziłem na zebrania dopiero od kilku miesięcy więc mogłem zakładać że skoro pytanie padło a mówca nie kontynuuje to widocznie nie wszystkie zwyczaje są mi jeszcze znane i widocznie istnieje taki nieznany mi zwyczaj jak przerywanie przynajmniej niektórych wykładów pytaniami dla publiczności.

Druga sprawa: ja zbyt dosłownie potraktowałem to pytanie - mówca nie zapytał o pornografię nie użył także przymiotników wartościujących np. bezwstydny bezecny grzeszny nieprzyzwoity gorszący - ale pytał o sceny miłosne (dla mnie scena miłosna to jest np. pocałunek, ewentualnie ukazanie małżonków jak usypiają w jednym łóżku albo jak budzą się w tymże jednym łóżku - ale bez zaglądania im pod kołdrę i bez filmowania aktywności narządów rozrodczych - tak zrozumiałem pytanie mówcy i to zdeterminowało moją odpowiedź)

[Tusia]

zrobił tak koszmarnie długą przerwę (chyba z 10 sekund) że ja pomyślałem że

To czas na zalanie sobie kawy 

[Dorkas]

To się nie liczy. 

Nemo uzasadnij

[gangas]

Prawdopodobnie nie do końca dobrze zrozumiałem intencje mówcy. Zadał pytanie (zapewne retoryczne) i zrobił tak koszmarnie długą przerwę (chyba z 10 sekund) że ja pomyślałem że mówca zadał to pytanie naprawdę oczekując odpowiedzi z sali. Chodziłem na zebrania dopiero od kilku miesięcy więc mogłem zakładać że skoro pytanie padło a mówca nie kontynuuje to widocznie nie wszystkie zwyczaje są mi jeszcze znane i widocznie istnieje taki nieznany mi zwyczaj jak przerywanie przynajmniej niektórych wykładów pytaniami dla publiczności.

Druga sprawa: ja zbyt dosłownie potraktowałem to pytanie - mówca nie zapytał o pornografię nie użył także przymiotników wartościujących np. bezwstydny bezecny grzeszny nieprzyzwoity gorszący - ale pytał o sceny miłosne (dla mnie scena miłosna to jest np. pocałunek, ewentualnie ukazanie małżonków jak usypiają w jednym łóżku albo jak budzą się w tymże jednym łóżku - ale bez zaglądania im pod kołdrę i bez filmowania aktywności narządów rozrodczych - tak zrozumiałem pytanie mówcy i to zdeterminowało moją odpowiedź)

To zamiast Ciebie gówniaka przytemperować dali okazję do tak obszernej odpowiedzi??? A ja bym powiedział o miłości do konia ( Karino) albo do psa ( Przygody psa cywila) a wdałeś się w filozofię

[Sebastian]

To zamiast Ciebie gówniaka przytemperować dali okazję do tak obszernej odpowiedzi??? A ja bym powiedział o miłości do konia ( Karino) albo do psa ( Przygody psa cywila) a wdałeś się w filozofię

zapewne zadziałał efekt zaskoczenia. Na zebraniu dużo zainteresowanych więc nikomu nie wypada warknąć "gówniarzu nie filozofuj", nosiciel mikrofonu zaskoczony tak samo jak mówca, a ja co chciałem to powiedziałem.

Szybko zorientowałem sie że to co powiedziałem coś nie do końca poprawnego korporacyjnie, ale kompletnie się tym nie przejąłem co zapewne stanowi drugi mój "grzech przeciwko prądowi elektrycznemu" ....