Ja niczego nie torpeduję ,ale jako były betonowy straszny dostrzegam nieudolność z jednej jak i z drugiej strony.Mogę powiedzieć jedno,że w tym wypadku może zostać to wykorzystane jako trypowy przykład pieniactwa ze strony odstępców.Moja opinia nie jest wiążąca ani nie jest żadnym wyznacznikiem ale jest moja a jestem żonaty od ponad 30 lat i razem z żoną zostaliśmy świadkami.Teraz razem jesteśmy gdzieś pomiędzy,ale dalej nam do organizacji niż na drugą stronę.Na razie nie robię żadnego definitywnego kroku by pożegnać się z organizacją bo jest tak mi wygodnie.ten oportunizm jest podyktowany wygodą. Wiem,że w organizacji źle się dzieje i że CK stosuje praktykę o czym się nie mówi to to nie istnieje.Wobec tego każde nagłośnienie niegodziwości w organizacji jest dobre ,tylko moje wątpliwości budzą metody świadkowsko-kościelne ,bo żadem Jehowa czy Jezus lub inna trójca nie ma nic wspólnego z tym co ludzie wyprawiają, to tak jakby obwiniać mechanika że jest złym mechanikiem bo nie do tego kościoła chodzi co trzeba.Jeżeli coś jest złe to jest złe i nie ma to nic wspólnego w jaki sposób interpretuje Biblię i tego będę się trzymał o ile nie zapomnę bo prędzej grozi mi demencja niż starokawalerstwo.Może jeszcze jedno skoro tego typu działanie jest takim perfekcyjnym otwieraczem do zabetonowanych głów ,to może powiecie jak pokona tą przeszkodę;Niemal każdy zabetonowany świadek na jakąkolwiek krytyczną informację o organizacji odpowiada:Nie będę tego słuchał bo to jest nie budujące.