Wita was ex głosicielka. Ex od ok 8 lat, wcześniej od urodzenia wychowywana w "prawdzie" . Typowa czarna owca w rodzinie składającej się z 70% swiadków. Nigdy nie ochrzczona. Odeszłam powoli, powoli tez uswiadamiajac sobie, że była to moja najlepsza decyzja. Organizacja jednak wygieła mi psyche permamentnie. Forum znalazłam dzisiaj, bo dzisiaj dopiero odważyłam się poszukać faktów, które pomogą mi wreszcie wymazać z podświadomości tego wirusa. Czytam, włos mi się na głowie jezy, ale czuję jak z barków powoli spada ciężar noszony przez ponad 30 lat.