No ale nie masz gości źródeł ważniejszych, czyli angielskich. O pochówku Rutherforda mówią źródła pozastrażnicowe, nieświadkowskie, do których nie sięgnąłeś. ŹRÓDŁA, a nie jakiś stek teorii spiskowych, których wszędzie pełno. Jedź do USA i se zrób zdjęcie. Jak się ze mną założyć oficjalnie o poważną sumę, to pojadę i Ci tam porobię zdjęcia. Serio. Będę w Nowym Jorku późną jesienią. Proponujesz jakieś wyzwanie? Czy pozostajesz w swoich bajaniach? Wiem, teorie spiskowe są ciekawsze niż prawda. Też lubię fantasy.