Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Ruda woda ...  (Przeczytany 17471 razy)

Offline Ruda woda

Ruda woda ...
« dnia: 19 Kwiecień, 2018, 17:13 »
Witam
Od jakiegoś czasu podczytuję forum. Postanowiłam się wreszcie zarejestrować i przedstawić.
Jak już pewnie wiecie kobieta, wychowana od małego w prawdzie. Wzięłam chrzest w wieku 16,5 lat, więc ponad 20 lat temu. Córka starszego od prawie 40 lat.
Od ponad roku wykluczona. I wiecie co? dobrze mi z tym.
Początki były koszmarne. Żadnych przyjaciół poza zborem, uzależniona emocjonalnie od zboru i rodziny. Dziś czuję się WOLNA.
Jestem WWO (wysoko wrażliwą osobą), więc pierwsze tygodnie wyłam z bólu emocjonalnego i odrzucenia rodziny. Dałam się wykluczyć przez to, że chyba czułam się uwięziona. Zaraz potem wykluczono mojego męża. Dziś po ponad roku mogę napisać jedno - tak dobrze jak teraz nigdy między nami nie było! mimo wszystkich zawirowań jesteśmy razem, zero chorych wymagań i nierealnych oczekiwań.

Wychowana byłam pod dyktando prawdy i zboru. Nie pamiętam, żebyśmy z rodzicami rodzinnie wyszli na basen, do kina, czy nawet głupi spacer. Nie. Zawsze były zebrania, służba, dom, szkoła, praca rodziców etc. Moja nieokiełznana i dzika natura upomniała się o swoje - angażuję się we wszystko co się da, mam milion zainteresowań (zawsze krytykowanych przez rodzinę) i ciągle mnie wszędzie pełno. Uwielbiam się uczyć nowych rzeczy. Mam przyjaciół w świecie. Mam męża, który zrozumiał, że małżeństwo to nie inwigilacja, kontrola i rządzenie, a po prostu partnerstwo.

Ojciec jest starszym, więc rozumiecie, że ciśnie mnie na powrót za wszelką cenę. Matka to oschła oziębła flądra, która nigdy mnie nie kochała i nawet się z tym nie ukrywała. Obecnie pierwsza świętoj... rodzeństwo mocno podzielone. Ale im więcej czasu mija, tym jest łatwiej, choć miewam momenty, że budzę się w środku nocy i płaczę. Wiem, że potrzeba czasu ale przez moje WWO jest mi trudniej.

Po chrzcie kilka razy byłam pionierem. Jeździłam na ośrodki pionierskie, które po prostu uwielbiałam. Byłam aktywnym głosicielem. Byłam tak zaćwiekowana, że masakra.

Dziś zadzwoniła do mnie przyjaciółka (to może duże słowo, ale o tym dalej) zza granicy. Siostra, ale bardzo świadoma tego co się w organizacji dzieje. Znamy się sporo ponad 20 lat. Oczywiście wiedziała, że jestem wykluczona. Objechała mnie za brak kontaktu przez rok. Za to, ze nie odbierałam od niej telefonów i nie odpisywałam na wiadomości. Powiedziała, że tęskni za pogadankami ze mną i wszystko jedno czy wrócę czy nie - zawsze będę bliska jej sercu i kimś ważnym. I czuję, ze to jedyna przyjaciółka jaką kiedykolwiek miałam w organizacji.

Wpis może i bardzo emocjonalny, ale to tak po krótce chciałam coś o sobie napisać
« Ostatnia zmiana: 19 Kwiecień, 2018, 17:16 wysłana przez Ruda woda »
"Nigdy nie próbuj upodobnić kogoś do siebie. Ty wiesz - i Bóg wie to również - że jeden taki egzemplarz jak ty zupełnie wystarczy"  Ralph Waldo Emerson


Offline Petrus

Odp: Ruda woda ...
« Odpowiedź #1 dnia: 19 Kwiecień, 2018, 17:34 »
Witaj serdecznie :)
Ja miałem tak samo. Od dziecka zebrania głoszenie zebrania głoszenie w międzyczasie ośrodki pionierskie. Kiedy coś robiłem bawiłem się jako nastolatek zawsze tato mowił "Biblie byś poczytał lepiej" albo "ile godzin w tym miesiącu masz"... ulubiona książka w szkole? Musiałem brać Moj zbioŕ opowieści Biblijnych. Bylem jedynym w szkole podst w latach 80-90 dzieckiem z "kociej wiary". Zero urodzin, imienin, cukierków czy prezentów. Doskonale Cię rozumiem. Opisze kiedyś swoją historię ale ciągle nie mam czasu... Od 10 lat nie jestem w zborze ale w kartotekach jako nieczynni glosiciele bo wraz z żoną ktorą zwerbowałem do tej wiary 18 lat temu...to 2 juz rok jak nie byłem na pamiątce. Ostracyzmu od zboru nie odczuwam bo 10 lat braku kontaktu z ich strony uwolnilo mnie od tego ze nie mam tam nikogo za kim bym tęsknił. Tata zmarł 3 lata temu, a mama jest po mojej stronie i jedną nogą tylko w WTS bo ma dosyć tego co się teraz w orgu wyprawia. Kiedys to była mówi jeszcze religia w latach 70-00... zebrania w domach , spiewanie po kryjomu piesni. Teraz wolność kiedys przesladowania, kiedyś religia teraz korporacja....
szukający prawdy


Offline Trinity

Odp: Ruda woda ...
« Odpowiedź #2 dnia: 19 Kwiecień, 2018, 17:35 »
helou Ruda
za co jesteś wykluczona pisz nam tu prosto z mostu
my cię zrozumiemy
a małżonka za co?  tu na forum lubimy takie historie
to pozwala nam nie zwariować 
zrozumieć dlaczego daliśmy się w wszystko wkręcić
pisz to ci pomoże


Offline Ruda woda

Odp: Ruda woda ...
« Odpowiedź #3 dnia: 19 Kwiecień, 2018, 17:41 »
za chęć zostawienia męża i szukania szczęścia gdzie indziej  ;D a mąż za to, ze chciał być solidarny i głupot naopowiadał. suma sumarum naście lat małżeństwa zrobiło swoje. stwierdziliśmy, ze nadal się kochamy. powalczyliśmy o swoje szczęście i się udało. czasem jeszcze się trafi jakiś błąd, ale teraz jest między nami bez porównania lepiej i dużo prościej rozwiązujemy problemy
"Nigdy nie próbuj upodobnić kogoś do siebie. Ty wiesz - i Bóg wie to również - że jeden taki egzemplarz jak ty zupełnie wystarczy"  Ralph Waldo Emerson


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Ruda woda ...
« Odpowiedź #4 dnia: 19 Kwiecień, 2018, 17:49 »
Ruda Woda, to nazwa bardzo malowniczego jeziora na szlaku Kanału Elbląskiego. ;D A tak ogólnie to witaj wśród nas i czuj się tutaj jak najlepiej.  :)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Roszada

Odp: Ruda woda ...
« Odpowiedź #5 dnia: 19 Kwiecień, 2018, 17:52 »
Witaj!
Czuj się tu dobrze.
Myślę, że teraz już płakać po nocach nie będziesz. :)

Ojciec mój się urodził w Zimnej Wodzie, a nie w rudej. ;D


Offline Trinity

Odp: Ruda woda ...
« Odpowiedź #6 dnia: 19 Kwiecień, 2018, 17:53 »
czyli rudy to nie kolor tylko temperament?!
i to szczęście było  chociaż przystojne?
ale w sumie fajnie że wam się udało

parę dni temu miałam rocznicę ślubu
akurat w radiu leciała piosenka , przeżyłam z tobą tyle lat' stara jak świat
ale wiesz co? poryczałam się, też jestem WWO ( ale zwalczam to jak mogę)




Offline Ruda woda

Odp: Ruda woda ...
« Odpowiedź #7 dnia: 19 Kwiecień, 2018, 18:00 »
czyli rudy to nie kolor tylko temperament?!
i to szczęście było  chociaż przystojne?
ale w sumie fajnie że wam się udało

parę dni temu miałam rocznicę ślubu
akurat w radiu leciała piosenka , przeżyłam z tobą tyle lat' stara jak świat
ale wiesz co? poryczałam się, też jestem WWO ( ale zwalczam to jak mogę)

hahhaaa jedno i drugie  ;D. niby szczęście?  nie był wart niczego. ale jeden plus całej sytuacji - jestem poza organizacją.
zaledwie 2 tyg temu też miałam rocznicę. i dostałam taki prezent, że hohohoooo  :-*
ps. nie walcz z WWO - ja próbuję od lat, ale bezskutecznie. jak trzeba to ryczę i tyle. po prostu takie jesteśmy i trzeba to zaakceptować. tak mnie uświadomiła psycholog
"Nigdy nie próbuj upodobnić kogoś do siebie. Ty wiesz - i Bóg wie to również - że jeden taki egzemplarz jak ty zupełnie wystarczy"  Ralph Waldo Emerson


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Ruda woda ...
« Odpowiedź #8 dnia: 19 Kwiecień, 2018, 18:50 »
Witaj-RUDA WODA
Powiększyłaś nasze GRONO kolejne +1, będziesz tutaj czuła się znakomicie  :) :) :)

                           (\_ _/)
                           (='.'=)
                           (")  (")
                             
« Ostatnia zmiana: 19 Kwiecień, 2018, 18:53 wysłana przez Nadaszyniak »


Offline Ruda woda

Odp: Ruda woda ...
« Odpowiedź #9 dnia: 19 Kwiecień, 2018, 20:11 »

Powiększyłaś nasze GRONO kolejne +1, będziesz tutaj czuła się znakomicie  :) :) :)

                           (\_ _/)
                           (='.'=)
                           (")  (")
                             
dziękuję. na pewno potrzebuję jeszcze czasu, żeby wszystko poukładać. jedno jest pewne - czuję niesamowitą wolność. a z drugiej strony przy mojej WWO jest tym bardziej ciężko. w tym roku nie byłam na pamiątce z pełną premedytacją.
w zeszłym roku świeżo po wykluczeniu poszłam; brat obecnie usługujący jako sługa pomocniczy (po 1 wykluczeniu i podajże 2 odłączeniach) po chamsku nie podał mi emblematów. tylko moja ogromna kultura osobista powstrzymała mnie od zrobienia awantury na miejscu. więc sobie obiecałam, że zmuszać się do niczego nie będę i choć moje całe życie to zbór - nauczę się żyć bez niego
"Nigdy nie próbuj upodobnić kogoś do siebie. Ty wiesz - i Bóg wie to również - że jeden taki egzemplarz jak ty zupełnie wystarczy"  Ralph Waldo Emerson


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3498
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Ruda woda ...
« Odpowiedź #10 dnia: 19 Kwiecień, 2018, 20:15 »
Brawo ruda   nedlugo do nich bedziesz mowic odstepowi
Starszy Z boru kapo -z lasu uczone malpy  to sa odstepowi
Mat 24.6  to antychrysci
1  imie jehova to masonski fasyfikat wprowadzony na ziemi w 1280 roku przez dominikanskiego mnicha Raymonda Martin na polecenie papieza jest to hybryda slow YHVH oraz adonay  hovah to ruinowac albo burzyc   
Ten burzyciel musi odejsc   
2 imie syna Boga to Yahshua a nie poganski jesus
3 nazwe swiadkowie jehova zostala podana przez demony
Na seansie spirytystycznym w 1931 roku w domu rutheforda dla Abrahama w san diego  byl tam tez ten kucharz od tlumaczenia new world order

Uciekaj TROLU do dziury , bo cie tu zlapie kot bury !  ;D


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Ruda woda ...
« Odpowiedź #11 dnia: 19 Kwiecień, 2018, 20:18 »
    Witaj między nami odstępcami i innymi też.  :D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Villa Ella

Odp: Ruda woda ...
« Odpowiedź #12 dnia: 19 Kwiecień, 2018, 22:02 »
Witaj Ruda Wodo. Ominął cię latający talerzyk i kielich, nie ma nad czym płakać. Nikomu jeszcze nic dobrego nie przyniosło, gdy potrzymał je przez chwilę...
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.


Offline HARNAŚ

Odp: Ruda woda ...
« Odpowiedź #13 dnia: 20 Kwiecień, 2018, 06:57 »
Cześć Ruda, Lubuskie Cie wita i rozumie. :)


Offline Brat Furtian

Odp: Ruda woda ...
« Odpowiedź #14 dnia: 20 Kwiecień, 2018, 10:04 »
 "Ominął cię latający talerzyk i kielich, nie ma nad czym płakać."

Co ty podosz... Dyć tom sam transcendentalne odczucia. Jakem kielich chycił, takoż żem dreszcze poczuł i obaczyłem "siódme niebo" i już chciałem swe niegodne usta zwilżyć i obaczyłem tedy brata sędziego Ratheforta co pod "dobrą datą"  do mnie rzecze mrugajac jednym okiem "nie oszukuj "...

Tedy poczułem w bok uderzenie i syk brata mego "podaj dalej"...
« Ostatnia zmiana: 20 Kwiecień, 2018, 10:07 wysłana przez Brat Furtian »