Już prawie rok jak jesteś, a ja dopiero dziś zabrałem się za wczytanie się w to co napisałaś.
Witam Cię serdecznie, cieszy mnie to że oboje jesteście poza ogrami.
Moja druga, ta ładniejsza połowica tkwi w orgu, co zauważam wymięka.
Rad Ci nie będę udzielał bo nie wypada, jeszcze raz witaj
ruda jak nic... ale farbowana dalej podczytuje i oraz bardziej oczy mi się otwierają. a między mną a mężem więź nie do opisania - coraz lepiej. mam coraz większy ubaw z osób, które na mój widok opuszczają głowę na dół i udają, że mnie nie widzą. i jestem świadoma, że to ich problem a nie mój. dziś na naszym lokalnym rynku spotkałam żonę byłego starszego świętoj... pionierkę od lat. spanikowała i chciała wiać na mój widok. ale że ja to już nie ta ruda co kiedyś złapałam ją za rękę i mówię - patrz i dziękuj bogu że żyjesz. nie wiedziała co z sobą zrobić z sobą i z oczami. cholera wredna jak nic ze mnie wyłazi
zaznaczenie dodałem
To, że spuszczają głowę na Twój widok, to normalne,
oni się wstydzą tego, że Ty wiesz o wszystkich świństwach typów z Warwick, z pedofilią na czele i po prostu powiedziałaś dość, a oni tkwią w szambie dalej.
Nie mam współczucia dla nich żadnego, wszystko mogą sprawdzić, mają dostęp do wiedzy.
Paweł zachęcał: "Wszystko sprawdzajcie...." 1 Tesaloniczan 5:21 a oni co? wolą czad od świeżego powietrza, ech życie.