Ech, no jeden mnie szczególnie zdolowal. Anonimowy ale po treści wiem, że pisał to ktoś z mojego dawnego zboru. Najbardziej boli mnie to, że ja nawet jako świadek nie pozwalalam sobie wchodzić na takie odstępcze treści, a dwa że to było naprawdę chamskie, a staram się w życiu niepotrzebnie ludziom nie dokuczac. Mój mąż mówi, że jestem takie bambi, któremu łatwo wejść na głowę.
No, ale dobra. Byłam u psychiatry mojej, wszystko jej odpowiedziałam. Stwierdziła, że jak tylko weszłam to biła ode mnie aura nowej energii. Gratuluje mi akcji ale aboslotunie zakazuje czytania komentarzy na WP, bo tylko tam świadkowie robią anonimowy syf. I żebym na tydzień lub dwa odpoczela od tematu, pozwoliła się emocjom uspokoić.
No to tak zrobię i będę sobie dalej pisała o tym co lubię, a jak mnie natchnie kiedyś to wrócę z czymś nowym. Czuję, że wpis o patriarchacie i seksizmie w orgu spodoba się kobietom 😎