Dobry pomysł, ale może potraktujmy go jako ostateczność, gdy to, co jest teraz napłodzone znienacka zniknie, bo na ten moment ktokolwiek pieni się po drugiej stronie, to już się trochę uspokoił. W nocy strona zniknęła w krótkim czasie, a na razie jest - widzi też ten wielki brat, że są za tą inicjatywą myślący ludzie, którzy pozytywnie reagują na 'zalecenia'.