[quote author=dwaswiaty
Tak właśnie wygląda zabeczanie
Czy na tym forum można wypowiedzieć swoje zdanie bez narażania się na docinki, gdy coś nie pasuje głównemu nurtowi. Wszystko co robią SJ jest złe, a wszystko co robią antySJ jest Woow? Jestem za promowaniem wiedzy o prawdziwym obliczu tej organizacji na forum, w radiu, telewizji, youtube, po cichu w zborze, czy nawet na akcjach w Nadarzynie, czy przed kongresami, itd. - to działa i to widzę. Za takimi prowokacjami jak ta w tym wątku nie. W jednym z wątków napisałem dlaczego, po czym Baran skupił się na fragmencie zdania, który wypaczał sens całości. Chcecie, róbcie prowokacje - przecież nikt tego nie zabrania, bierzcie wzór z metod SJ jak napisał zero1, bądźcie chamami jak oni, ale nie dziwcie się potem, że oni się coraz bardziej zabetonowują.
Jak myślisz ile z tych ludzi co w ten sposób zostali przepędzeni zostało potem SJ? Czy warto brać wzór z ich metod?
[/quote]
Naprawdę uważasz , że SJ są chamami?
Ja tak nie uważam , są mili , uśmiechnięci , zrównoważeni , przecież dzieci nie można karcić pod wpływem gniewu ,wszystko musi być akuratne . Wybuchy gniewu należą do owoców ciała.
Więc jak są chamami?
Czy na forum można wypowiedzieć swoje zdanie? myślę ,wiem , że tak . Ale tak jak w każdej rozmowie należy oczekiwać , że inni mogą mieć odmienne zdanie . Czy mówiąc , że Tobie nie podoba się to , że "odstępcy" weszli na pamiątkę i robili wg Ciebie prowokację , wziąłeś to pod uwagę ?
Oglądając filmiki nie zauważyłam , że byli agresywni , demolowali salę , czy ubliżali obecnym SJ .
Głośno mówili o tym co złego robi organizacja , tylko co ,nie podobało się to , że zrobiono to w taki święty dzień?
No cóż mnie np. bardzo podobało się , kiedy pił toast za ofiary zakazu przyjęcia transfuzji , wymieniał nazwiska tych osób , było to naprawdę dramatyczne , jak dla mnie, pokazanie jakie konsekwencje niesie za nauka , że Jehowa nie życzy sobie transfuzji. Kto ratuje życie straci je , kto je odda zyska je , czy to nie jest dramatyczne? zmanipulowane?
Mówisz , że to niestosowne , że to brak szacunku , a czy brakiem szacunku ,oznaką wyniosłości , nie jest ustalanie nauk sprawiających tyle bólu? Czy w imię Boże można mieć w sobie tyle pychy żeby tak postępować ? tak kontrolować ludzi ? doprowadzać do samobójstw, rozdzielać rodziny ?
A przy tym zachowywać ten nieskazitelny uśmiech ... mówić to był TWÓJ WYBÓR my tak nie nakazujemy?
Czy to nie jest przykład SJ , że rodzice zgadzają się na operację dziecka , pomimo bólu , wiedząc jakie odniesie korzyści? Czy Bóg w ten sposób nie postępuje ? ( książka "prawda")
Może więc takie postępowanie , taki chwilowy ból , sprawi ,że niektórzy dostrzegą wagę problemu?
Może jakiś starszy , zrozumie , że decyzje komitetu mogą mieć opłakane skutki?
Może jakiś rodzić , który nie odbiera telefonu od wykluczonego dziecka , zrozumie , ze takie zachowanie nie należy do naturalnych uczuć , ? i tak dalej ...