Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: CityNews - "Pośmiertna Propaganda Świadków Jehowy" - głoszenie rodzinie zmarłej  (Przeczytany 7178 razy)

Offline CEGŁA

Pojawił się reportaż na kanale "Toronto City News" na temat tego w jak bezczelny sposób Świadkowie Jehowy rekrutują ludzi. --> toronto.citynews.ca

CityNews - "Pośmiertna Propaganda Świadków Jehowy" - głoszenie rodzinie zmarłej przez telefon




Chodzi o panią Vanessę (zdjęcie poniżej) i jej rodzinę.



Vanessa będąc w żałobie po śmierci jej ojca weszła na jego "księgę pamięci" zamieszczoną w internecie. Była zaskoczona tym że otrzymuje wiadomości od zupełnie nieznajomych ludzi, kompletnie niezwiązanych z rodziną.

Zaskoczona była, ponieważ treść tych wiadomości była jednoznaczna, mianowicie po złożeniu kondolencji adresat kierował uwagę na to by zaufać Jehowie, a potem przekierowywał na stronę jw.org po więcej informacji. Vanessa wiadomości o podobnej treści odebrała jednoznacznie jako rekrutację do sekty.

Jasno wyraziła się, że "pierwsze trzy wiadomości jakie otrzymała były od osób rekrutujących do religii Świadków Jehowy"..

Oto treść wiadomości:

"Rodzina [zamazane]
Podczas gdy słowa nie są w stanie opisać bólu straty kogoś ukochanego,
my patrzymy w przyszłość do czasów kiedy słowa nie będą w stanie uchwycić radości
z tego jak nasz niebiański ojciec Jehowa przywróci tobie twojego drogiego tak jak obiecał w:
Jana 5:28-29; Izajasza 25:8 i Objawienie 21:3-5.
Życzliwie przyjmij moje kondolencje.
Więcej informacji @ JW.ORG"

Jedna z wiadomości


Vanessa dodaje: "Rozumiem, że to ich praktyka rekrutacji i to jest część ich religii i to jest w porządku, ale byłam bardzo przygnębiona czytając te wiadomości. "

Mój komentarz:
To pokazuje, że świadkowie jehowy mają innych za totalnych debili. Pewnie wyszukiwali potencjalne ofiary, którym zdarzyła się tragedia w życiu. A potem ściemę walili, że to przypadek. Myślę, że są pozbawieniu uczuć i dodałbym jeszcze coś, ale się powstrzymam...


Vaness mówi, że wiadomości były wysłane, jak twierdzą adresaci, przez ochotników, wolontariuszy. Vanessa odpowiedziała na te odpowiedzi i spytała skąd wiedzieli o pogrzebie jej ojca. Przyznali, że nie mieli takiej wiedzy.


Biur Świadków Jehowy w odpowiedzi napisało:

"Nasza organizacja nie sponsoruje kampanii głoszenia w domach pogrzebowych. Jeżeli jakaś jednostka jest poruszona miłością i wiarą by złożyć kondolencje i podzielić się pocieszającymi słowami biblijnymi z osobą w smutku, to jest jej osobisty wybór.
MATTHIEU ROZON
Rzecznik Świadków Jehowy"




Biuro nie odpowiedziało dziennikarzom na pytania czy akceptują takie zachowania, lub czy mają je w swoich protokołach.

Vanessa dodaje, że kiedy jesteś w takim stanie i widzisz takie wiadomości jest to druzgoczące.
Niektórzy ludzie są bez "wyższej wartości" i nie warto poświęcać im czasu.

Ignoruję: Trampek, KaiserSoze, Matus, Sabekk itp.


Offline Asturia

no krótko mówiąc takie zachowanie to normalka dla każdego świadka-robota, czego my nauczyliśmy w tej sekcie? do czego nam przygotowali podczas pseudo szkoleń korporacji?
przecież każą co miesiąc lub co dwa zapukać do tych samych drzwi mając nadzieję, że tym razem może dana osoba przeżywa osobistą tragedię z powodu straty kogoś bliskiego, i te warunki zmuszą ich do rozmowy ze świadkami świętej ośmiornicy, wiele razy korporacja odświeża program swoich niewolników, żeby zapamiętali o zmianach, tragediach u obojętnych osób na terenie i właśnie w takich sytuacjach ''zaatakowali'' bo to najlepszy moment aby zwerbować emocjonalnie i psychiczne załamanych ludzi, no cóż zakłamana i bezwstydna fałszywa religia, która ma ogromne doświadczenie w dziedzinie werbunku, dla nich nie liczą się ludzie którzy przeżywają tragedię, cyferki i statystki muszą być zgodnie z oczekiwaniami świętej ośmiornicy, bo inaczej nie przeżyją armagedon, tak jak mówi Morris III muszą mieć czyste ręce, nie plamione krwią bo inaczej zginą


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 556
  • Polubień: 4687
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Hieny cmentarne  >:(   Tfu >:(


Offline Roszada

Hieny cmentarne  >:(   Tfu >:(
Łoj znałem taką babcię ŚJ, która kręciła się przy nowych kwaterach pochówkowych na cmentarzu.
Tam zaczepiała zapłakane i załamane osoby.


Offline Agnesja

Cytuj
Zaskoczona była, ponieważ treść tych wiadomości była jednoznaczna, mianowicie po złożeniu kondolencji adresat kierował uwagę na to by zaufać Jehowie,

Dla mnie to kolejna dwulicowość z ich strony, bo przecież nie wolno im składać kondolencji wśród swoich, ale już innego wyznania ich nie obliguje "ten zakaz czy nakaz " sama nie wiem jak to nazwać.

Pamiętam jak mieliśmy w latach 80-tych na pokoju pionierkę stałą  i żeby wyrobić godziny pisała listy do obcych osób i w ten sposób wydawała świadectwo. Skąd miała namiary z adresami nie mam bladego pojęcia . Liczyła czas od napisania pierwszego słowa do ostatniego. A minimum 3-4 strony format A4.
Czyli nic się nie zmieniło a tylko technika poszła do góry.
Obecnie w dobie internetu będą wiele wymyślać, aby nowych werbować, obojętnie jakimi metodami.
 
Aby oszukać kobietę, potrzebny był wąż, ale aby oszukać mężczyznę, wystarczyła kobieta.
                              Św. Ambroży


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Pamiętam jak mieliśmy w latach 80-tych na pokoju pionierkę stałą  i żeby wyrobić godziny pisała listy do obcych osób i w ten sposób wydawała świadectwo.
Pamiętam jak na ostatnim zebraniu, na którym byłem dostałem listy aby włożyć je do skrzynek mieszkańców, których nie będę mógł zastać w domu. Tak więc Agnesjo od lat 80 niewiele się zmieniło w głoszeniu z wyłączeniem stojaków, filmów zamiast publikacji, głoszenia telefonicznego, a teraz głoszenia e-mailowego.
Tylko raz wziąłem w głoszeniu na cmentarzu ,,w dniu wszystkich zmarłych". Byłem wówczas młodym chłopcem. Nie narzucałem się i starałem się wczuć się w położenie tych ludzi. Nigdy nie podszedłbym do osoby, która właśnie jest w trakcie pochówku kogoś bliskiego.     
Jeżeli to prawda, że wyszukiwano osoby po tego typu przejściach to oceniam takie zachowanie bardzo negatywnie. Zupełny brak taktu i dobrego smaku.
« Ostatnia zmiana: 17 Marzec, 2018, 20:49 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Online Gremczak

W moim mieście był zakaz głoszenia na cmentarzach.  Ale przed bramą cmentarną to już można było , bo to nie teren cmentarza.Za dużo było skarg.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
W moim mieście był zakaz głoszenia na cmentarzach.
Dziwne u mnie w zborze były nawet pokazy z wstępami jak głosić na cmentarzu. Cóż, ale to były lata 90 - ąte.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Online Gremczak

W moim mieście był zakaz głoszenia na cmentarzach.
Dziwne u mnie w zborze były nawet pokazy z wstępami jak głosić na cmentarzu. Cóż, ale to były lata 90 - ąte.
Było to w latach 2000-2005,7.


Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 983
  • Polubień: 2223
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Ale absurd: "(...) Jehowa przywróci tobie twojego drogiego tak jak obiecał (...)" - a skąd mogą wiedzieć, że akurat tą osobę przywrócą? Może mają ją w swoich notatkach osobistych jako 'zawsze krzyczący przeciwnik prawdy'? Ale czego to się nie zrobi, żeby podejść przyszłą możliwą ofiarę werbunku - w końcu ona jeszcze żyje i można jej to życie przejąć...straszne to jest. Bezczelne i kpiarskie co do ludzkiej wolnej woli - bardzo dobrze, że to zostało nagłośnione, bo nie rzutuje dobrze na org. I nie chodzi mi już tu o oczyszczenie orgowskiego imienia a raczej o docieranie z ostrzeżeniem do ludzi.
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Postęp szedł do przodu. Skoro w tamtych czasach zabronili głosić na cmentarzach to po jakiego grzyba taka akcja z e-mailami do osób, które straciły kogoś bliskiego. Trzeba być wyrachowanym, aby odszukiwać takie osoby, kontaktować się z nimi, aby wydać im świadectwo. Ciekawe skąd mieli adresy e-mailowe. Z tych wiadomości wynikało, że są dobrze poinformowani, chociaż temu zaprzeczyli. 
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Roszada

Było to w latach 2000-2005,7.
Ale dawniej np. w 1998:

*** km 8/98 s. 8 ak. 2 Posługuj się broszurami, żeby trafiać do umysłu i serca ***
— Gdy umrze ktoś bliski. Wielu pracowników zakładów pogrzebowych ceni sobie, gdy ma pod ręką tę broszurę i może ją zaproponować osieroconym rodzinom. Posługują się nią głosiciele świadczący na cmentarzach, by pocieszać pogrążonych w żałobie. Dwie siostry podeszły do siedmioosobowej rodziny modlącej się przy grobie. Podzieliły się pokrzepiającym orędziem z tej broszury i już następnego dnia zapoczątkowały z matką studium biblijne.

A tu 1938:

*** w16 luty s. 32 Samochód z megafonem znany milionom ***
Pod koniec 1938 roku nareszcie dotarły nagrania z orędziem Królestwa w języku portugalskim. W Dniu Zmarłych z samochodu z megafonem, który jeździł od cmentarza do cmentarza, odtwarzano takie nagrania, jak: „Gdzie są umarli?”, „Jehowa” oraz „Bogactwo”. Wysłuchało ich ponad 40 000 osób odwiedzających groby!



Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Ale dawniej np. w 1998:
km 8/98 s. 8 ak. 2 Posługuj się broszurami, żeby trafiać do umysłu i serca ***
— Gdy umrze ktoś bliski. Wielu pracowników zakładów pogrzebowych ceni sobie, gdy ma pod ręką tę broszurę i może ją zaproponować osieroconym rodzinom. Posługują się nią głosiciele świadczący na cmentarzach, by pocieszać pogrążonych w żałobie.

I o tym pisałem. Co innego było podejść na cmentarzu i zagadnąć, dać nadzieję na zmartwychwstanie itp. I co najważniejsze można było podjąć decyzję czy podchodzić czy nie do takiej osoby. Jeżeli ktoś nie życzył sobie rozmowy to nawet nie usłyszał co mają ŚJ do powiedzenia. W grę wchodziło współczucie dla takich osób. Ale e-mailowo, bez osobowo i skąd adresy e-maili w bazie danych?
« Ostatnia zmiana: 17 Marzec, 2018, 22:46 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Online Gremczak

Ale dawniej np. w 1998:

*** km 8/98 s. 8 ak. 2 Posługuj się broszurami, żeby trafiać do umysłu i serca ***
— Gdy umrze ktoś bliski. Wielu pracowników zakładów pogrzebowych ceni sobie, gdy ma pod ręką tę broszurę i może ją zaproponować osieroconym rodzinom. Posługują się nią głosiciele świadczący na cmentarzach, by pocieszać pogrążonych w żałobie. Dwie siostry podeszły do siedmioosobowej rodziny modlącej się przy grobie. Podzieliły się pokrzepiającym orędziem z tej broszury i już następnego dnia zapoczątkowały z matką studium biblijne.


Dawniej to się zgadza.
Wielu pracowników zakł. pogrz. ceni sobie. Skąd oni to wytrzasnęli?
Pracownicy pogrzebowi maja gdzieś tą ich broszurkę.Bronia się przed nią jak przed jakąś zarazą.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Taka sytuacja, której byłem świadkiem. 
Kaplica cmentarna, nad trumną matki stoją dwie jej dorosłe córki. Jedna wykluczona, druga gorliwy śJ. Ich zmarła matka była katoliczką.
Wykluczona córka płacze i jest w fatalnym stanie psychicznym, straciła mamę z którą miała silną więź emocjonalną. Obok niej stoi jej siostra fanatyk śj. Emocji widać niewiele. Ale za to szturcha swoją wykluczoną siostrę i mówi szeptem: "Co ty wyprawiasz, wracaj do organizacji. Jak mama zmartwychwstanie, to co jaj jej powiem, że gdzie ty jesteś?"
« Ostatnia zmiana: 17 Marzec, 2018, 23:28 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi