Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Podejście Świadków Jehowy do osób uzależnionych  (Przeczytany 16752 razy)

Offline Disorder

Podejście Świadków Jehowy do osób uzależnionych
« dnia: 06 Luty, 2018, 23:00 »
Po obejrzeniu poniższego filmu a głównie jego końcówki naszły mnie refleksje odnośnie podejścia do osób uzależnionych w religii ŚJ. Jakie macie doświadczenia w tym temacie? Chodzi mi głównie o ostracyzm. Czy jeśli osoby mające problemy ze sobą w tym osoby wpadające w różnego rodzaju uzależnienia są w zborze odsuwane na boczny tor i traktowane z dystansem to czy im to pomaga czy szkodzi? Według ŚJ to pomaga. Ale z poniższego materiału wynika coś zupełnie przeciwnego.

« Ostatnia zmiana: 06 Luty, 2018, 23:02 wysłana przez Disorder »


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 556
  • Polubień: 4687
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: Podejście Świadków Jehowy do osób uzależnionych
« Odpowiedź #1 dnia: 07 Luty, 2018, 08:50 »
Człowiekowi który z powodów emocjonalnych wpada w alkoholizm udziela się karcenia ,,tak nie wolno Jehowa się smuci i szargasz reputację świętej organizacji" jak nie ma poprawy to naznaczenie /i/lub wykluczenie i pełen ostracyzm.

Skutek powyższego schematu zaobserwowanego na żywym człowieku?    Załamanie nerwowe + rozpad rozpadającego się od dawna małżeństwa + samobójstwo.

90% komentarzy na temat śmierci tego człowieka?    O jakże pokrzepiające pełne miłości słowa ludu wybranego: ,,Ma to na co sobie zapracował" ,,Nikogo nie słuchał"  inne komentarze już wyparłem z umysłu i nie będę na siłę ich przywoływał.



Offline Trinity

Odp: Podejście Świadków Jehowy do osób uzależnionych
« Odpowiedź #2 dnia: 07 Luty, 2018, 11:22 »
wyczuwam na kilometr alkoholika w zborze. NIE nie po zapachu ale po zachowaniu
przewaźnie są to ortodoksyjni fanatycy trzymający się litery prawa.
cały czas ręka w górze, mędrkujący ton, jakby sam siebie cały czas przekonywał że jest cudowny i wspaniały. i dla takiego osobnika WTS jest wybawieniem bo chodzi jak zegaerku, nie wolno go budzić bo mu sie wszystko zawali

choć i pewnie są i inne przypadki, na pewno jest tak jak wszędzie



Offline dziewiatka

Odp: Podejście Świadków Jehowy do osób uzależnionych
« Odpowiedź #3 dnia: 07 Luty, 2018, 20:32 »
Najczęstszym uzależnieniem w zborze jest alkoholizm,potem narkotyki.Z jednym i drugim się zetknąłem.Pamiętam ile pracy to od nas wymagało.Chociaż tak jak w jednym tak w drugim przypadku skończyło się porażką.Czy wykluczenie alkoholika jest błędem? Co zrobić z delikwentem ,który pije lata z nożem za żoną i nie chce się leczyć.Brak kontroli nad swoim nałogiem ,może doprowadzić do tragedii .Tolerowanie folgowaniu nałogom jest głupotą ,która prowadzi do tragedii osób uzależnionych jak i rodzin. 


Offline Bożydar

Odp: Podejście Świadków Jehowy do osób uzależnionych
« Odpowiedź #4 dnia: 08 Luty, 2018, 00:32 »
wyczuwam na kilometr alkoholika w zborze. NIE nie po zapachu ale po zachowaniu
przewaźnie są to ortodoksyjni fanatycy trzymający się litery prawa.
cały czas ręka w górze, mędrkujący ton, jakby sam siebie cały czas przekonywał że jest cudowny i wspaniały. i dla takiego osobnika WTS jest wybawieniem bo chodzi jak zegaerku, nie wolno go budzić bo mu sie wszystko zawali
choć i pewnie są i inne przypadki, na pewno jest tak jak wszędzie

Mam podobnie. A ilu na zgromadzeniach przemawia w pompatycznym tonie. Ostatnio jednego widziałem to na 99% musiał walnąć coś przed.
Najciekawsze, że większość prześwietnych ŚJ (głownie straszni) chowają się ze swoimi uzależnieniami, kompulsjami w zaciszu domowym, a tych których od czasu do czasu rzuca się na środek dla przykładu opluwają. Mam takich faryzeuszy i dewiantów wielu u siebie w okolicy.


Offline czarnaowca

Odp: Podejście Świadków Jehowy do osób uzależnionych
« Odpowiedź #5 dnia: 08 Luty, 2018, 10:33 »
W moim zborze nikogo nie odsuwano ma boczne tory, wszyscy udawali, ze nie widza problemu.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 220
  • Polubień: 8692
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Podejście Świadków Jehowy do osób uzależnionych
« Odpowiedź #6 dnia: 13 Luty, 2018, 01:26 »
takie mam spostrzeżenie, myślę że, się nie mylę po długich obserwacjach, ale tak jest, to wielka tragedia dla takiej osoby i rodziny:

Dla takich osób wyróżnionych- wylewają staraasi krokodylowe łzy-pocieszenie- rozmowa- rozmowa- naznaczenie- zakaz noszenia papieru toaletowego do kibelka , broń boże mikrofonu i apiać od nowa tę pieśń gloryfikacyjną powtarzają,  po to tylko, aby nie zmniejszyć numerku statystycznego- bo przecież musi być wzrost a nie spadek w (Ww) ;D ;D ;D i taką osobą się nie zajmą konkretnie ,tylko cały ciężar przerzucają na rodzinę, która jest bezsilna, następie w myśl wytycznych(Ww), taką osobę upokorzoną psychicznie stawiają na piedestał-robiąc komitet z wykluczeniem dla innych, ku przestrodze.
Jest to okrutna metoda-metoda barbarzyństwa - braku człowieczeństwa jakiego kol wiek współczucia, w myśl zakłamanej  ich
idei miłości i troski o innych- pozostawiając taką osobę na pastwę własnemu losowi....
« Ostatnia zmiana: 13 Luty, 2018, 02:15 wysłana przez Nadarzyniak »


Offline HARNAŚ

Odp: Podejście Świadków Jehowy do osób uzależnionych
« Odpowiedź #7 dnia: 13 Luty, 2018, 07:28 »
W książce Paście Trzodę jest akapit , który mówi , że jeżeli ktoś nawet jednorazowo nadużył alkoholu i stało się to głośne to należy powołać komitet. Często martwy przepis ale bywało , że położył cień na wielu ubiegających się braci , którzy nie budzili sympatii w gronie starszych. A tak poza protokołem to tak jak Dziewiątka jestem zdania : notorycznych WYKLUCZAĆ


Offline dziewiatka

Odp: Podejście Świadków Jehowy do osób uzależnionych
« Odpowiedź #8 dnia: 13 Luty, 2018, 07:35 »
Nadarzyniak jak Ty zają byś się takim np. alkoholikiem?Jedno jest pewne ,że taka osoba często musi sięgnąć dna.Starsi nie są psychologami od uzależnień, wobec tego mają ograniczone możliwości.Często muszą balansować między współczuciem dla rodziny alkoholika a procedurami zborowymi.Czy wiesz jak o jest gdy żona bądź dzieci przychodzą by wstawić się za mężem i ojcem pijakiem.Często się zdarza ,że na samym piciu ćpaniu i biciu się nie kończy imprezy z dziwkami tańczącymi na stole .Potem cała rodzina ląduje u dermatologa.






po


Offline HARNAŚ

Odp: Podejście Świadków Jehowy do osób uzależnionych
« Odpowiedź #9 dnia: 13 Luty, 2018, 09:03 »
A bywały przypadki , że to rodzina przychodziła i mówiła :
- Wykluczcie go wreszcie , może to nim potrząśnie.
100% autentyk.


Offline zenobia

Odp: Podejście Świadków Jehowy do osób uzależnionych
« Odpowiedź #10 dnia: 13 Luty, 2018, 12:04 »
W książce Paście Trzodę jest akapit , który mówi , że jeżeli ktoś nawet jednorazowo nadużył alkoholu i stało się to głośne to należy powołać komitet. Często martwy przepis ale bywało , że położył cień na wielu ubiegających się braci , którzy nie budzili sympatii w gronie starszych. A tak poza protokołem to tak jak Dziewiątka jestem zdania : notorycznych WYKLUCZAĆ
[Inaczej mowiac nie wazne , ze ukradł tylko , ze dał się złapac/quote]


Offline HARNAŚ

Odp: Podejście Świadków Jehowy do osób uzależnionych
« Odpowiedź #11 dnia: 13 Luty, 2018, 12:28 »
Tak Zenobia , nie ważne kto z kim śpi , ważne żeby się wyspać.


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Podejście Świadków Jehowy do osób uzależnionych
« Odpowiedź #12 dnia: 13 Luty, 2018, 19:39 »
Nadarzyniak jak Ty zają byś się takim np. alkoholikiem?Jedno jest pewne ,że taka osoba często musi sięgnąć dna.Starsi nie są psychologami od uzależnień, wobec tego mają ograniczone możliwości.Często muszą balansować między współczuciem dla rodziny alkoholika a procedurami zborowymi.Czy wiesz jak o jest gdy żona bądź dzieci przychodzą by wstawić się za mężem i ojcem pijakiem.Często się zdarza ,że na samym piciu ćpaniu i biciu się nie kończy imprezy z dziwkami tańczącymi na stole .Potem cała rodzina ląduje u dermatologa.
podkreślenie dodałem.  To pijakiem czy alkoholikiem? Procedury zborowe czy powinno być Biblii?

I to mnie w tej organizacji najbardziej rozsierdziło, za to że dziewczyna wpadła z papierosami, wpadła, tak Zenobio dała się złapać i się nie przyznawała bo widziano ją na balkonie jak pali, wyleciała. Znam przypadki upijających się w sztok, ale robili to "mądrze" i byli w zborze i funkcjonowali, natomiast w sytuacji gdy jeden z braci został przyłapany przez policjantów, strasznych zboru, w stanie dość mocnego   upojenia alkoholowego, po drugim zdarzeniu k.s. i wypad bo sprawa nabrzmiała.

ALE za to od PEDOFILII to Eksperci!

Po za tym, cukrzyk insulinozależny aby funkcjonować MUSI brać insulinę.
Alkoholik (w ogóle holik dziś to słowo top, seksoholik, pracoholik) skoro uzależniony, uzależniony, uzależniony od alkoholu, to aby funkcjonować musi, dziennie, setkę, piwo, koniaka, piszę bo to jakoś nie idzie w parze z tym UZALEŻNIENIEM od alkoholu, przykład z insulinozależnym i znowu napiszę że patałachy bez chrześcijańskiego podejścia do zagadnienia zabierają się za coś o czym nie mają bladego pojęcia, byle umiał krawat założyć i był posłuszny, że gamoń..........pozdrawiam 






po


Offline Szarańcza

Odp: Podejście Świadków Jehowy do osób uzależnionych
« Odpowiedź #13 dnia: 13 Luty, 2018, 20:41 »
W temacie osób uzależnionych obnażona zostaje w bolesny sposób absolutna niekompetencja gron starszych. Bez odpowiedniego przygotowania i wiedzy można jedynie zaszkodzić takiej jednostce. Marginalizowana i do granic bagatelizowana jest również kwestia cierpienia rodzin tych osób - żon, dzieci. Niejednokrotnie to członkowie rodzin są obwiniani za nałóg i, co szokujące, na dzieci przerzucany jest ciężar pomocy uzależnionemu rodzicowi. Starsi, którzy powinni służyć pomocą i wsparciem stają po stronie "oprawcy".
Ze Strażnic nie można nauczyć się postępowania w takich przypadkach a zewnętrzna literatura jest niewskazana. Tak samo jak zewnętrzna pomoc.

A bywały przypadki , że to rodzina przychodziła i mówiła :
- Wykluczcie go wreszcie , może to nim potrząśnie.
100% autentyk.
Harnaś czy masz pomysł dlaczego tak było? Czy jako starszy zastanowiłeś się nad tym choć przez 5 sekund?


Offline HARNAŚ

Odp: Podejście Świadków Jehowy do osób uzależnionych
« Odpowiedź #14 dnia: 13 Luty, 2018, 20:52 »
Szczerze? Miałem wyjebane czy on będzie w zborze czy nie. Ot taki drobny pijaczek , który w zborze od 40 lat . Jak to większość budowlańców lubił sobie chlapnąć i czasami go przyuważyli. Starsi nie wykluczają dlatego , że rodzina wywiera naciski. Starsi nie muszą być specjalistami od uzależnień ,żeby podjąć decyzję czy kogoś wykluczyć czy nie.
« Ostatnia zmiana: 13 Luty, 2018, 21:04 wysłana przez HARNAŚ »