Moje skromne trzy słowa.
Nie żebym zapożyczył, jeżeli znamy zasady Biblijne co do rozwodu, BIBLIJNE ZASADY, że powtórzę, to w moim odczuciu, żaden nie ma prawa podpowiadać, obojętnie, czy wprost, czy przez metaforę jakąś,
wyjścia rozsypującego związek, żaden człowiek nie ma takiego prawa.
Przeszedłem podobną sytuację, i gdybym postawił sprawę na ostrzu noża, nas by razem nie było, teściowa, wielki świadek jehowy, siostry mojej żony, również wielkie starsze siostry świadkowe, starszych zboru do pionu stawiały, a co takie ambitne, zamiast łączyć związek, podpowiadać żonie, dawać dobre rady, wtedy jeszcze młodej, bo chwila po ślubie, z perspektywy 34-ech lat, 5 czy 7 lat to chwila. Te osoby mieszały, dziewczynie którą kochałem i kocham, w głowie, po kontakcie z rodziną, wakacje z dziećmi u matki, tydzień czy dwa, u którejś z jej rodzonych sióstr i miesiąc dwa z głowy w rodzinie, a w rodzinie jak to w rodzinie, nie zawsze jest łabędzi śpiew, czy jak kto woli, świeci słońce.
Nikt kto nie łączy związku a go dzieli, nie działa konstruktywnie, to wyszło dopiero po latach, gdy w którejś, z ostrzejszych rozmów na temat właśnie, wpływu jej rodzeństwa i matki na Nią, powiedziała: "gdybym ich słuchała to bym się z tobą rozwiodła" tacy to byli cholerni doradcy.
Że zapytam, jeżeli ktoś doradza, "zamknij lodówkę", "zamknij dostęp do kąta" łączy opatowianina z żoną?
Czy dzieli?!
Kto z nas uznawał by dorady osób nam bliskich, którzy w zakamuflowany sposób rozsadzały by nasz związek? Jak napisałem wcześniej taki wpływ, destrukcji, w moim przypadku wyszedł po latach, bodajże 20-tu. Rozmowa, szczera rozmowa, oparta o fakty, wymięknie każdy, nie ma mocnych, chyba że fałszywy typ, ale to, pokaże dopiero czas. Obecnie moja Małżonka, wie o mym podejściu do zagadnienia, pedofilii i jej ukrywania, o finansach, o nowych jupiterach co chwila, podaję Jej do myślenia, delikatnie, a zwróć na to uwagę, a na to, powracają myśli. Kropla drąży skałę.
Dzisiaj będę rozmawiał o : "INFORMACJA I ZGODA NA WYKORZYSTYWANIE DANYCH OSOBOWYCH", wydrukowałem sobie dokument, skupię się na ostatnim zdaniu: "
Wyrażam zgodę na wykorzystywanie moich danych osobowych w sposób określony na wskazanej po wyżej stronie z uwzględnieniem ewentualnych późniejszych zmian jej treści"zobaczę co to da. I znowu będzie potrzebny czas, to proces który wymaga czasu, ja też do Marca ubiegłego roku byłem zakutym łbem. Tak że wiem jak to jest. A znamy te słowa Pana Jezusa: "Wszystko co chcecie aby wam ludzie..............."
Inna sprawa z radami osób, które odstawiły Biblię, dzięki orgowi, do zbioru legend, jak i tych którzy w ogóle nie wierzą, ale to i tak suwerenna sprawa Opatowianina.
Jeżeli w swych radach nie łączymy, to czy się to komuś podoba czy nie, DZIELIMY!
Pozdrawiam