Drogi Nabonicie. Z uwagą przeczytałam twoje posty. Wybacz, ale po zapoznaniu się z twoimi poglądami, nasuwa mi się tylko jeden wniosek. A mianowicie : Ty NIE jesteś Świadkiem Jehowy
może nie wyraziłbym tego aż tak jednoznacznie, bardziej skłaniam sie bowiem ku opinii Włodka
Ty jesteś ŚJ na 50%.
ale zauważyłem jedną wielką herezję którą NaboniT wygłosił co najmniej kilkakrotnie.
Strażnica NIE naucza, że ludzie innych wyznań mają szansę na zbawienie. Z całokształtu nauczania strażnicy wynika jednoznaczny wniosek, że warunkiem zbawienia jest schronienie sie w Nowożytnej Arce Noego.
Owszem, PR-owo rozwadnia sie tę naukę, przedstawiając ją słowami które mają za zadanie świadomie i z premedytacją wprowadzić słuchacza w błąd.
Przykładowo, mówi sie że zbawieni mogą być "wszyscy ludzie dobrej woli" i nawet przytacza się w tym kontekście werset "chwała Bogu na wysokości, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli", ale zataja się przed słuchaczem, że wg strażnicowej interpretacji NIE chodzi o dobrą wolę ludzi ale o dobrą wolę Boga (czyli nie chodzi to o potocznie tzw. "dobrych ludzi" ale o "ludzi Jego upodobania" czyli takich którzy spełniają wolę Jehowy utożsamiając się organizacyjnie z odpowiednią ziemską korporacją, zarządzaną przez ośmiu wspaniałych.
W rozwinięciu tematu który znajduje sie na jw.org jako przykład "ludzi dobrej woli" wymienia się Abrahama Izaaka i Jakuba, ale nie ma ani słówka o tym że zbawiony może być np. wyznawca prawosławia, który codziennie chodzi do cerkwii i codziennie przyjmuje w tejże cerkwi komunie świetą pod dwoma postaciami.
Jeszcze inne tłumaczenie mówi że oprócz świadkow Jehowy będą być może zbawione także ich chore umysłowo dorosłe nieochrzczone dzieci (takie np. co mają 40 lat i rozum 2 latka).
Taka osoba mieści się w definicji "nie-świadka Jehowy" a jednocześnie wg nauczania strażnicy tłumaczącego werset z listu świętego Pawła jest objęta "armagedonową promocją" jeśli jej rodzice służą Jehowie i są ochrzczonymi świadkami Jehowy.
Ale mówienie ogólnika że "nie tylko świadkowie Jehowy będą zbawieni" jest świadomym wprowadzaniem słuchacza lub czytelnika w błąd. Strażnica NIE naucza w ten sposób.
Jeśli NaboniT wierzy że praktykujący katolicy miłujący bliźniego swego, regularnie modlący się na różańcu i regularnie przyjmujący komunię świętą także będą zbawieni - to jest odstępcą (świadomym albo nieświadomym faktu swojego odstępstwa - ale odstępcą).
Tak wiec istnieje kilka opcji:
1) Nabonit odstępca świadomy
2) Nabonit odstępca nieświadomy
3) Nabonit kłamczuszek służący swemu tatusiowi (Jana 8:44)
no i sformułowana przeze mnie pół żartem pół serio opcja czwarta:
4) Nabonit który jest "tylko" manipulatorem, a wiec naśladuje Szatana Diabła "tylko częściowo"
bo "jedynie" manipuluje, ale unika formalnych kłamstw.