Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: O "Świadku" w mediach  (Przeczytany 27950 razy)

Offline R2D2

  • Pionier
  • Wiadomości: 700
  • Polubień: 115
  • "Umiesz mówić prawdę? Naucz się też jej słuchać. "
Odp: O "Świadku" w mediach
« Odpowiedź #30 dnia: 14 Maj, 2015, 10:39 »
Każdy ma prawo do swojego zdania. JASNE i OCZYWISTE!

Tylko ja bym chciała iść jeszcze krok naprzód, UJMOWAC SIĘ I BRONIĆ słabszych.
Poza tolerancją, jeśli jakas grupa czuje się przesladowana - paradoksalnie my exi takze się tak czujemy i mało kto to rozumie - bo jak to udowodnić, tak samo myślec o osobach homoseksualnych - czują się przesladowani i bardzo ciężko to zrozumieć.......

Miłość nigdy nie ustaje..., [nie jest] jak proroctwa, które się skończą 1 Kor 13:8


Offline Skarbnik

Odp: O "Świadku" w mediach
« Odpowiedź #31 dnia: 14 Maj, 2015, 11:04 »
(...)
A czy nie uważasz Jacku, że "inni" też mają prawo do swojej inności. Czy dla tego aby nie być "siwym włosem" muszę brać udział w paradzie wolności?

A gdzie ja tak stwierdziłem? Ja też nie muszę brać  udziału w paradzie aby uznać się za człowieka tolerancyjnego. Tolerancja jednak to coś więcej niż tylko brak potępienia, polega także na akceptacji innej osoby, na akceptacji osoby o orientacji homoseksualnej oraz na nieograniczaniu innych osób w działaniu (jeżeli jest to działanie zgodne z prawem). Człowiek tolerancyjny umie zaakceptować ludzi z innego środowiska a także nawiązać przyjazne więzi z człowiekiem o innych poglądach lub innej orientacji seksualnej. Oczywiście istnieją jednak granice tolerancji, w moim przekonaniu osoby homoseksualne nie przekraczają tych granic z samego faktu orientacji seksualnej.

Cytuj
Co do książki to wyraziłem swoje zdanie, opowieść o zmaganiach i życiu Roberta, zdecydowanie TAK, terapia i pomoc dla innych zdecydowanie NIE, ale to moje zdanie.

Co do książki będę mógł  się wypowiedzieć po jej przeczytaniu.  Nie zakładam z góry.
« Ostatnia zmiana: 14 Maj, 2015, 11:11 wysłana przez Skarbnik »
Nie ważne kim byłem - ważne kim chcę być!
http://jw-ex.pl


Offline Skarbnik

Odp: O "Świadku" w mediach
« Odpowiedź #32 dnia: 14 Maj, 2015, 11:05 »
Każdy ma prawo do swojego zdania. JASNE i OCZYWISTE!

Tylko ja bym chciała iść jeszcze krok naprzód, UJMOWAC SIĘ I BRONIĆ słabszych.
Poza tolerancją, jeśli jakas grupa czuje się przesladowana - paradoksalnie my exi takze się tak czujemy i mało kto to rozumie - bo jak to udowodnić, tak samo myślec o osobach homoseksualnych - czują się przesladowani i bardzo ciężko to zrozumieć.......

Właśnie!
Nie ważne kim byłem - ważne kim chcę być!
http://jw-ex.pl


Offline Skarbnik

Odp: O "Świadku" w mediach
« Odpowiedź #33 dnia: 14 Maj, 2015, 11:07 »
Jacku dla nas TAK, dla ludzi z "organizacji" już niekoniecznie, moją swoje zasady moralne i trudno im tego odmówić.

Dla ludzi z ORGANIZACJI całe nasze życie jest nie do przyjęcia, odstępstwo powinno być dla nich wstrętne.

Więc o czym mówimy?
Nie ważne kim byłem - ważne kim chcę być!
http://jw-ex.pl


Offline Janosik

Odp: O "Świadku" w mediach
« Odpowiedź #34 dnia: 14 Maj, 2015, 11:52 »
Czyli mamy już wolnego masturbującego się byłego Świadka Jehowy , który obraził się na Boga bo miał poczucie winy masturbując się. Teraz kolej na zoofila, geje, lesbijki i pedofile którzy by napisali książkę jak to źle się czuli robiąc te rzeczy.
Jestem homofobem.


Offline Noc_spokojna

Odp: O "Świadku" w mediach
« Odpowiedź #35 dnia: 14 Maj, 2015, 12:08 »


Ja natomiast stawiam pytanie: jakie to ma znaczenie kim jest Robert?

Pięknie opowiedział w Trójce o sobie i o ORGANIZACJI, w sposób przykuwający uwagę. Wcześniej pojawił się TVP Kultura, W dodatku do Gazety Wyborczej "Duży Format", na kilku portalach. Gładko i szybko dotarł tam gdzie wszyscy odstępcy razem wzięci przez wiele lat nie mogli dotrzeć, a udało się to tylko nielicznym (w tym Tobie oczywiście Gedeonie).

Nie wiem czy będę polecał książkę Roberta, to zależy jednak tylko i wyłącznie od tego co w niej znajdę. Mam nadzieje, że otrzymam ją już na dniach i szybko ją przeczytam, wówczas się wypowiem. Decydujące dla mnie znaczenie ma jednak tylko i wyłącznie treść książki, a nie to kim jest Robert.

Dotychczasowe reportaże i wywiady Roberta polecam zarówno świadkom Jehowy, exom jak i całemu społeczeństwu ku przestrodze.

To jak Robert układa swoje życie, to tylko i wyłącznie jego sprawa.
  Nie czytałam jeszcze książki Roberta, na pewno przeczytam. Już polecam znajomym ex SJ, a nawet SJ. Uważam, że Robert robi dużo więcej, niż funkcjonujące od kilkunastu lat fora, strony internetowe itd. Przekaz z for, trafia tylko do wąskiego grona zainteresowanych tematem. Przekaz Roberta, ma szansę dotrzeć do ludzi, którzy do tej pory wcale nie byli zainteresowani organizacją, a głosicieli u drzwi traktowali jako nieszkodliwych dziwaków.
Nie jestem małostkowa, nikogo nie ignoruję, tak przyziemne demonstracje są mi obce ;D


Offline Janosik

Odp: O "Świadku" w mediach
« Odpowiedź #36 dnia: 14 Maj, 2015, 12:14 »
  Nie czytałam jeszcze książki Roberta, na pewno przeczytam. Już polecam znajomym ex SJ, a nawet SJ. Uważam, że Robert robi dużo więcej, niż funkcjonujące od kilkunastu lat fora, strony internetowe itd. Przekaz z for, trafia tylko do wąskiego grona zainteresowanych tematem. Przekaz Roberta, ma szansę dotrzeć do ludzi, którzy do tej pory wcale nie byli zainteresowani organizacją, a głosicieli u drzwi traktowali jako nieszkodliwych dziwaków.
Robert na pewno będzie miał wzięcie w środowisku gejów,zoofilów i tych co wola swoja rękę od żony.
Jestem homofobem.


Offline Kitty

Odp: O "Świadku" w mediach
« Odpowiedź #37 dnia: 14 Maj, 2015, 12:23 »
Robert na pewno będzie miał wzięcie w środowisku gejów,zoofilów i tych co wola swoja rękę od żony.
Projekcja...?
Czyżbyś miał głęboko skrywany problem ze swoją seksualnością? :-)



Offline Janosik

Odp: O "Świadku" w mediach
« Odpowiedź #38 dnia: 14 Maj, 2015, 12:28 »
Jeżeli książka ma opowiadać o człowieku i jego walce z samym sobą to zdecydowanie tak.
Jeżeli ma czegoś nauczyć, pomagać, otwierać oczy......to zdecydowanie nie.

Ja osobiście jestem bardzo tolerancyjny i szanuję każdego ale to też nie oznacza że ze wszystkim się zgadzam i wszystko popieram.


Robertowi życzę aby książka się sprzedawała jak najlepiej ale sam zdecydowanie jako pomoc "otwierająca oczy", nikomu jej nie polecę.
Na FB Robert napisał o sobie.
Jestem gejem.
 Nie kłamię, nie obnoszę się, bliscy wiedzą, na paradzie równości byłem, po prostu wszyscy wiedzieć nie muszą, nie w tym zawodzie, dziennikarz powinien być obiektywny. O związkach tych heteroseksualnych wiemy, bo wypowiedź o mężu, żonie, rozwodzie, bo zdjęcia z jakiejś gali. Homoseksualni kochają osobę, człowieka, partnera, opowiedzą o miłości niechętnie, bezosobowo, wszystko jest przecież prawdziwe. Razem gramy w tę grę. Uprawiam ją od lat.

Brawo Gedeon to mi się podoba , jasne stanowisko bez bawienia się w podchody i przytulanki. Ja już wcześniej pisałem ze nie przeczytam i nie potrzebuje takiej książki. To ze Robert był u Świadków Jehowy to przypadek. Akurat mógłby opisać ze był katolikiem i wyrzekł się Boga bo lubi się masturbował a wiara w Boga stała mu na drodze. A teraz może być wolnym gejem bez wiary w Boga.
« Ostatnia zmiana: 14 Maj, 2015, 12:47 wysłana przez Janosik »
Jestem homofobem.


Offline Janosik

Odp: O "Świadku" w mediach
« Odpowiedź #39 dnia: 14 Maj, 2015, 13:11 »
Czyżbyś miał głęboko skrywany problem ze swoją seksualnością? :-)
Na pewno nie pociąga mnie gejostwo ,zoofilia czy pedofilia! A ciebie pociąga to?
« Ostatnia zmiana: 14 Maj, 2015, 13:13 wysłana przez Janosik »
Jestem homofobem.


Offline uncja

Odp: O "Świadku" w mediach
« Odpowiedź #40 dnia: 14 Maj, 2015, 13:20 »
., bazując na wypowiedziach autora wiemy, że jest to Jego sposób na rozliczenie własnego życia. ........
Dlatego medialne wmawianie że ta książka obala doktrynę SJ nie do końca jest prawdziwa.
Jak twierdzi autor, książka ma otworzyć oczy czynnym ŚJ a ja pytam na co.....?



Trafnie to pokazuję jeden z komentarzy zamieszczony pod wywiadem Roberta.
"Przestaniesz być SJ.......zastaniesz homoseksualistą."


Słuchałem wywiadu z Robertem w „Trójce”, ładnie i rzeczowo, powiem wzorcowo opowiedział o pobycie w „organizacji” ale to tylko jedna strona która jest skutkiem a nie celem napisania książki.

Jeżeli ma czegoś nauczyć, pomagać, otwierać oczy......to zdecydowanie nie.


Mam kompletnie odmienny odbiór tego co w mediach dzieje się wokól Roberta i jego ksiązki w szczególnosci

Od kiedy to 35 letni ludzie biorą si za rozliczanie życia???To nonsens Człowiek trzydziestopięcioletni jest w trakcie swej drogi i jesli zostałaby ona przerwana to wszyscy orzekliby ze za wcześnie. Na rozliczenia to jest pora na emeryturze..

Czytasz wizisz słyszysz zauważasz ze jest to ksiązka o świadkiźmie w szczególnosci o doktrynach???
Mam wrażenie żesmy czytali inne artykuły i słuchali innych audycji

Z tego co ja wiem o książce i o Robercie to jest to REPORTAŻ czyli bezstronna relacja o zdarzeniu o osobie, o tym co ciekawe. Dziennikarz Robert relacjonuje życie Łukasza i Roberta na podstawie tego co Łukasz i Robert mówią o sobie w szczególności o wpływie religii na swoje życie. Jest to reportaż specyficzny relacjonujący jest bowiem także relacjonowanym a wtedy trudniej o obiektywizm- który to obiektywizm jest właśnie kwintesencją reportażu ale to dalej jest reportaż

O doktrynach SJ w tej książce zdaje sie jest tyle ile trzeba by przeciętny czytelnik nie znający tej religii mógł zrozumieć książkę a w szczególności słownik SJ

Książka nie obala doktryny, nie jest skierowana do SJ Wręcz przeciwnie chyba w TV Robert mówi o tym ze jest ciekaw na ile książka zmieni reakcje tych, do których SJ pukają a nie samych SJ

Czy fakt ze Robert jest homoseksualistą ma jakieś znaczenie?
Tak. Niestety tak.

Tak dlatego ze czyni to reportaż jeszcze ciekawszym - ponieważ jego treść dotyczy człowieka który jest w podwójnej mniejszości - jest SJ co czyni go trudno akceptowalnym dla otoczenia i jest homoseksualistą co powoduje ze nie akceptuje go i powszechne otoczenie i jego wewnętrzne środowisko - które zazwyczaj bywa ochroną. Robert jest unikatem  - a to przydaje ciekawości
Na 125 000 SJ w Polsce około 2% (jak w każdej innej społeczności świata) jest homoseksualistami
czyli jakies 2100 osób ma tego rodzaju trudność
Skad przypuszczenie ze to 2% ano stad ze nauka- rożne raporty itp itd dowodzą ze odsetek homoseksualistów jest dosc stały nie zależny od kultury rasy miejsca zamieszkania itp itd

Dlaczego niestety tak?
Dlatego ze homoseksualizm jest w dalszym ciagu postrzegany jako choroba zboczenie lub coś na co człowiek ma wpływ. Niewielu reprezentuje pogląd że jest to orientacja na której wybór nie ma sie wpływu i nie można jej zmienić metodami medycznymi
I dla tych spośród ogółu  czytelników a w szczególności spośród SJ dla których homoseksualizm jest np zboczeniem odbiór przeżyć Roberta będzie dokonywany przez ten pryzmat. Dla SJ  może być wręcz powodem czy pretekstem do tego by zakwestionować całość jego przeżyć i ich przyczyn by mówiąc potocznie zwalić to co złe w jego życiu na homoseksualizm.
Wcale nie dziwią mnie głosy komentujących mówiące ze porzucenie religii może prowadzić do ho homoseksualizmu....choć nie uważam ich za trafne

Czego się w ziwazku z ksiązką boje i co mnie do niej zniechęca?

Niejasna postawa Roberta wobec jego homoseksualizmu i faktu ujawniania go
Z cytatu gedeona wiem ze Robert jest homoseksualista. Wreszcie mam wyraźną informacje na temat tego co przeczuwałam
Robert mowi nie obnosze sie z tym.
Nie obnosić sie to jedno a prezentowa takie informacje o sobie ktore maga nakierować na inne przekonanie przyszłego czytelnika to drugie
Człowiek jest seksualny i znaczna cześć szczęśliwego sensu życia kręci sie wokól seksu
Jesli sie pisze i mówi o relacjach z drugimi to jeśli ich istotnym elementem jest seksualny lub aseksualny charakter to powinno to byc dla odbiorcy jasne. A jesli Robert mówi o relacjach z kobieta o tym ze nie wyszło a jednocześnie nie mówi ze u podłoża tego lezał homoseksualizm to jest coś nie tak. To jest oszukiwanie. A takie informacje biją z treści w wywiadach


Offline Janosik

Odp: O "Świadku" w mediach
« Odpowiedź #41 dnia: 14 Maj, 2015, 13:21 »
Jeszcze jedno dodam. Książka zapewne będzie przydatna dla środowisk gejowskich w Polsce. Będzie kolejnym dorobkiem tej grupy ludzi i ich reklamówką. 8)
Zgadza się.
Jestem homofobem.


Offline dziewiatka

Odp: O "Świadku" w mediach
« Odpowiedź #42 dnia: 14 Maj, 2015, 13:24 »
Janosiku złoty ,bardzo dawno były już świadek na moją krytykę książki powiedział ,że krytyka książki bez jej przeczytania jest głupotą i źle świadczy o osobie krytykującej.To co napisałeś o Robercie ,upoważnia mnie do napisania ,że ty będzie  ... nie nie napiszę tego ,powiem tylko ,zastanów się nad tym dlaczego tak myślisz.


Offline Janosik

Odp: O "Świadku" w mediach
« Odpowiedź #43 dnia: 14 Maj, 2015, 13:28 »
Janosiku złoty ,bardzo dawno były już świadek na moją krytykę książki powiedział ,że krytyka książki bez jej przeczytania jest głupotą i źle świadczy o osobie krytykującej.To co napisałeś o Robercie ,upoważnia mnie do napisania ,że ty będzie  ... nie nie napiszę tego ,powiem tylko ,zastanów się nad tym dlaczego tak myślisz.
Nie potrzebuje czytać książek osób które opisują co robi pod pierzyna. Nie potrzebuje czytać książki aby dowiedzie się co to masturbacja, geje , lesbijki,zoofilia i pedofilia
Jestem homofobem.


Offline R2D2

  • Pionier
  • Wiadomości: 700
  • Polubień: 115
  • "Umiesz mówić prawdę? Naucz się też jej słuchać. "
Odp: O "Świadku" w mediach
« Odpowiedź #44 dnia: 14 Maj, 2015, 13:28 »
Uncja, zgadzam się, pięknie napisałas to co i ja czuję :)
Jedynie myślę, o końcówce, moze RObert jest jeszcze na jakies drodze do pogodzenia sie z samym sobą, może jeszcze poszukuje.....
Musze przeczytać tę książkę to może się dowiem :)
Miłość nigdy nie ustaje..., [nie jest] jak proroctwa, które się skończą 1 Kor 13:8