ok, dzięki za wyjaśnienie...
po rozważeniu tego pytania nadal mamy remis między wiarą a ateizmem
niewierzący przyjmują że materialny wszechświat jako całość musi "istnieć bez przyczyny" (jedno z rozwiązań paradoksu: wszechświat może być np. odwieczny) a wierzący przyjmują że ich Bóg (np. Jahwe, Allah, Kriszna, itd. itp.) musi "istnieć bez przyczyny" (jedno z rozwiązań paradoksu: Bóg może być np. odwieczny)
moim zdaniem nadal mamy remis i Leibnitz niczego nie rozstrzygnął ani na plus ani na minus